Ostatni raz obie drużyny miały okazję się zmierzyć sześć lat temu w turnieju o Psi Ch*j, znaczy się niezwykle prestiżowych rozgrywkach Ligi Narodów UEFA (obu zespołom udało się wygrać na wyjeździe).
Hiszpanie wygrali z Angolami na Mundialu w 1950 r. i zremisowali z nimi na własnym podwórku w 1982 r.
Ale na Euro lepiej radzili sobie Angole – wygrywali dwukrotnie w ćwierćfinałowych eliminacjach w 1968 r., w grupie w 1980 r. i ćwierćfinale EURO 1996 po serii rzutów karnych (0:0 k. 4-2).
Reszta jest towarzyskim milczeniem, ale mimo to warto wspomnieć, że Angolom udało się 7:1 rozgromić Hiszpanów na Highbury w Londynie, ale to było przed wojną, czyli w czasach gdy futbol był sportem dla dżentelmenów, a na trybunach nie zasiadały spocone knury z wydatnym mięśniem piwnym. Natomiast Hiszpanom na Chamartín w Madrycie udało się rozklepać 3:0 Angoli w 1960 roku, co również należy zaliczyć do czasów prehistorycznych.
A jak będzie w najbliższą niedzielę?
#mecz #pilkanozna #euro2024 #hiszpania #anglia
Zaloguj się aby komentować