#ciekaowstki

0
7
Wiem, że reakcyjne wideo ale klip jest krótki i reakcja na szczęście nie jest aż tak irytująca.

Temat celowych, błędnych, nacechowanych ideologicznie translacji w anime na rynek amerykański. W klipie jest poruszony jeden konkretny przykład i można sobie porównać różnicę od razu.

Problem takich złych tłumaczeń pojawia się również w anime i zaistniała sytuacja gdzie fani znający wersję oryginalną podnieśli tulmut, cała seria musiała zostać wycofana przez wydawców... Ale no właśnie, mamy rok 2023. Japońscy wydawcy zaczęli zaprzęgać AI do pełnych tłumaczeń, czynnik ludzki tylko sprawdza gramatykę i nic więcej żeby tego typu sytuacja się nie pojawiały. Jeden z tłumaczy który był odpowiedzialny za translację wycofaną z amerykańskiego rynku podnosił głos, że AI błędnie przetłumaczy kontekst (sic!). Dodajmy, że Japonia gdzie jest dziwna tam jest i są nawet mangi gejowskie - gdzie te wątki są jednak poruszane głównie na łamach komediowych (erotyczne pewnie też istnieją ale nie o tym zbereźnicy) zwane Shounen-ai, bo to jest cały nurt. I jak można się domyślać przy tego typu rzeczach błędów jest cała masa, celowo wprowadzanych przez przesadnego fana amerykańskiego LGBT który zmieniał całkowicie kontekst wielu sytuacji przedstawionych w tych dziełach.

Ot sytuacja jak źli tłumacze sami na siebie bicz ukręcili, bo rzeczywiście technolgia już jest ale też pojawiła się silna motywacja by zaryzykować z jej korzystania, bo gorzej być i tak nie może w wielu sytuacjach i to jest mniejsze ryzyko dla niektórych wydawców niż zaufanie "ekspertom" którzy powinni lepiej wyczuć pewne konteksty kulturowe.

U nas abstrakcja a w USA przez tego typu postępowania naprawdę sporo ludzi po filologii japońskiej straci przez to pracę. Na szczęście translatory na język polski dalej dosyć kiepsko sobie radzą także nasi chyba się nie muszą martwić przesadnie. Póki co.

https://youtu.be/0GZp4DK75kw?si=OLMJ39bTFHxwpCN5

#ai #ciekaowstki #japonia #tlumaczenia
Catharsis

@DiscoKhan Hmm mam takie wrażenie, że post jest napisany przez osobę, która nie siedzi za bardzo w świecie anime to może tu sprostuje parę rzeczy.


W Japonii to w zasadzie kwestia ruchu lgbt i innych podobnych tematów w zasadzie nie istnieje? W sensie, że tam nikogo nie interesuje co i z kim robisz w łóżku o ile to legalne. Oni są bardzo tolerancyjni w tej kwestii nie jest to też żaden temat taboo czy coś. No więc nikt tam nie musi nigdzie na siłę wpychać "równości" bo ona już tam jest.


A w anime, mandze czy japońskich dramach wątki homoseksualne i podobne występują często i nie ma to żadnego związku z aktualną modą na lgbt na zachodzie. Zresztą postacie takie jak Astolfo czy Felix z Re:Zero i ich popularność idealnie pokazują jakie nastawienie mają japończycy do tego tematu. Jak sobie zobaczycie anime sprzed 20 lat to w konkretnych gatunkach będzie wyglądało to bardzo podobnie., tylko wiadomo trochę mniej nacechowane seksualnie bo teraz to wszystko musi być związane z ruchaniem ale to nie ma żadnego związku z tematem.


No i jeszcze to co jest pokazane w tym filmie to jest tłumaczenie pod amerykański dubbing. Żadnej szanujący się fan anime nie ogląda anime z dubbingiem xD. Większość osób ogląda anime z subami od różnych grup fansubberskich. Niektóre z nich są już na "rynku" całe lata, mają wyrobioną reputację itp. i żadna z szanujących się grupek nie odwaliła by czegoś takiego. Te tłumaczenia o których mowa w poście są robione przez amerykanów, na amerykański rynek i one #nikogo poza USA a nawet w ameryce to spora część osób ma gdzieś te dubbingi. A jak sytuacja w usa wygląda z tymi wszystkimi ruchami itp to wiadomo, ale nie brałbym tego jako wyznacznika czegokolwiek w kwestii anime i generalnie nie przejmowałbym się tym w żaden sposób. Oni są po prostu w tej kwestii zjebani i pewnie im przejdzie za jakiś czas jak już każdy zacznie tym rzygać.


Idk pewnie trochę chaotycznie napisane ale jestem dziś jakiś mało ogarnięty sry.

DiscoKhan

@Catharsis niewiele oglądałem anime, bo dla mnie właśnie niektóre rzeczy były trochę z byt dziwne, chociaż coś tam mi się zdarzyło.


Ale..! Z tego co się rzeczywistoście orientuję.


Japonia jako taka ma totalnie wywalone w publiczność poza Japonią. Oglądają to dobrze, nie oglądają to trudno. Ale jak źle tłumaczenia odbiły się po kieszeni wydawcy ze względu na zwroty to rzeczywiście się wkurzyli.


Co dubbowania i elityzmu pod tym względem to gdyby nie było popytu to nikt by tego nie oglądał. No i trochę sarkastycznie dodam: szanujący siebie weeb? xd


Ale generalnie całą sytuację chciałem w miarę rzetelnie przedstawić, bo ona nie tyczy się tylko tego amerykańskiego LGBT ale ogólnie jest ciekawa właśnie z powodu zastosowania na szerszą, biznesową skalę narzędzi AI. To jest ewenement i będzie przecierać szlaki na przyszłość. Zasadniczo praca tłumacza w branży rozrywkowej może niemalże zaniknąć za dekadę lub dwie, przynajmniej w tłumaczeniach pomiędzy niektórymi językami.


Chociaż ten kontekst kulturowy to bardzo dobre dodanie, bo ja to w sumie wiem ale fatalnie to tutaj przedstawiłem i nie wiedziałem jak to ładnie w tekst wpleść. Inna rzecz, że nawet femboye z Indonezji - zjawisko w zasadzie społecznie akceptowane, tym całym amerykańskim LGBT się brzydzą. Ale generalnie nasze europejskie postrzeganie seksualności mocno się różni od bardziej swobodnego podejścia dalekowschodniego i tutaj znowu, wymuszanie przez tłumaczy właśnie takiego zachodniocentrycznej nomenklatury wywołało głośny sprzeciw wśród fanów którzy temat znają znacznie lepiej od kogoś kto powinien być przecież ekspertem i profesjonalistą. Wyszedł zwyczajny szowinizm kulturowy od tłumaczy, coś czego w tym fachu się powinno unikać jak ognia.


Ciężko się składnie na temat wypowiedzieć, bo jest dosyć mocno wielowymiarowy.

Catharsis

@DiscoKhan W sumie to nie napisałem też, ale AI nadal nie nadaje się do tłumaczenia anime. Wystarczy zobaczyć parę odcinków jakiejś trudniejszej w odbiorze serii przetłumaczonej przez jakąś grupę fansubberską to się zobaczy, że cały czas dodawane są przypisy, czasem nawet te przypisy potrafią zajmować z 1/3 ekranu i trzeba pauzować żeby je przeczytać. Japońska kultura jest dużo inna i nie da się niektórych rzeczy przetłumaczyć w żaden sposób.


Zresztą widziałem parę filmów na yt gdzie japończycy którzy ogarniają angielski oceniali tłumaczenia z AI i to nie działa jeszcze na tyle dobrze by dało się używać tego bez problemowo do dokładnego tłumaczenia. Widomo, jak chcą wydać cokolwiek to użyją AI ale to już nie sami japończycy a bardziej te firmy z USA zajmujące się tłumaczeniem.


Japonia jako taka ma totalnie wywalone w publiczność poza Japonią. Oglądają to dobrze, nie oglądają to trudno. Ale jak źle tłumaczenia odbiły się po kieszeni wydawcy ze względu na zwroty to rzeczywiście się wkurzyli.

Oni mają totalnie wywalone w publikę poza Japonią ponieważ anime nie licząc filmów kinowych to prawie nic nie zarabia poza ich rynkiem. Wiele razy to udowadniali gdy ktoś w USA krytykował jakieś wątki czy postacie w anime i japończycy mieli totalnie wywalone. Podobnie z grami (mimo, że te akurat zarabiają dobrze xd) -> tutaj przypomnę akcje z najnowszym Final Fantasy gdzie zarzucali im brak czarnoskórych postaci w grze która dzieje się w średniowiecznej Europie xD. Oczywiście producent gry miał wywalone xD

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem