#animedyskusja

51
340
Możliwy spojler z 5 odcinka The Magical Revolution of the Reincarnated Princess and the Genius Young Lady
Czwarty odcinek był super, ale to piąty oglądało się z zapartym tchem. Definitywnie zasłużenie znalazł się w top 1 animetrending tygodnia.
Dla mnie jest to poziom Mushoku Tensei ale bez krzty przegrywa.
B #anime #tentenkakumei #magirevo #animedyskusja
e9d2a4be-8697-400f-b7e2-9ec89117ef3b
6643d113-6089-4776-8880-ee76d97e1f14
de14cf26-94c1-4220-b018-1b83131f0042
276d95cc-9264-4ef0-8d3a-32a5ef8cec77

Zaloguj się aby komentować

Gaikotsu Kishi-sama, Tadaima Isekai e Odekakechuu
Skeleton Knight in Another World
https://myanimelist.net/anime/48760/Gaikotsu_Kishi-sama_Tadaima_Isekai_e_Odekakechuu
Postanowiłem pokończyć zaczęte animce, ot takie noworoczne sprzątanie. Tą serią zainteresowałem się po zakończeniu 4 sezonu Overlorda, który trochę mnie rozczarował i miałem niedostatek epickich szkieletów. Początkowa ciekawość utrzymała mnie tylko na 3 odcinki. Resztę nadrobiłem dopiero teraz.
Tak ogólnie mamy tu Isekai, takie najbardziej miałkie jakie się da. Gościa z gierki przenosi do innego świata, bo tak. Została mu forma jego avatara, czyli szkielet imieniem Arc. Zachował również itemy i skille, wiec w nowym świecie jest kompletnym prze koksem. Dzięki czemu wszystko co robi wychodzi mu zbyt łatwo i jest po prostu nudne.
Pochwalić muszę nastawienie MC, przyjemnie się ogląda jak gościa wszystko cieszy. Podziwia widoczki, pije piwo, zajada się lokalnymi specjałami i cieszy się jak dziecko na widok elfów i innych fantastycznych bytów.
Szkoda tylko że ogólnie brak mu jakiegoś konkretnego celu. Wrócić do domu chyba mu się nie chce, łazi sobie i pomaga jak ktoś ma jakiś problem. Szybko znajduje sobie pokemona (shiny vulpix'a) i ozdobę w formie 2 elfich cycków. Gdyż Ariane niczego więcej sobą nie reprezentuje, czasem tylko sieka randomów zamiast MC. Podobno jest mrocznym elfem, ale chyba albinosem.
Tak sobie łażą i robią te poboczne questy, Arc pokazuje jaki jest OP i tyle. Wieje nudą, brak jakichś widowiskowych potyczek czy czegokolwiek co urozmaiciłoby ten seans. Jednak są tu pewne plusy zwykle nie pojawiające się w isekaiach. Postaci nie są irytujące, flow nie jest zły i chyba najważniejsze - nie ma tu haremu. Ten ostatni plus to prawdziwa rzadkość tego typu produkcjach. Wiadomo Arc zdobywa sprzymierzeńców, ba nawet zawiązuje przyjaźnie, ale na szczęście motyw haremowy tu nie istnieje.
Złe to nie było, ale do dobrego też dużo brakowało, więc parafrazując Cezara - obejrzałem, wyjebałem, zapomniałem.
5/10
#animedyskusja #anime
c4ab8e4d-7049-419a-9151-f777b75cb67d

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#anime #animedyskusja
Yugo the Negotiator
Yugo to niezwykle utalentowany negocjator mający na koncie niezliczoną ilość sukcesów. Osiąga swoje cele nie przy użyciu siły czy przemocy, ale dzięki swojemu gruntownemu przygotowaniu, błyskotliwemu umysłowi oraz charyzmie. No pomysł nawet ciekawy. A jak z wykonaniem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Akcja tej serii rozpoczyna się od wizyty młodej dziewczyny w biurze naszego bohatera. Jej ojca porwali Pakistańscy jihadyści i po zawalonej pierwszej rundzie negocjacji, tylko on jest w stanie go uratować. Yugo zgadza się, ale podkreśla, że jego misja musi być utrzymana w absolutnej tajemnicy. Po lądowaniu w Pakistanie, nasz bohater wsiada do taksówki, zagaduje go kierowca :
- Czy jest pan turystą?
- Nieeee... przyjechałem tutaj negocjować - odpowiada dzielny Yugo.
Ja pierdole...
Zaprawdę powiadam wam, nie skończył się nawet pierwszy odcinek, a chłop zdążył zdemaskować się jeszcze raz. Takich kwiatków w tej serii jest mnóstwo, a 150% powaga z jaką baja jest zrealizowana daje nieodparte wrażenie nadętej bufoniady. Gdy najgłupsze farmazony serwowane są jako wiedza tajemna, widzowi przestaje nawet popcorn smakować. Hilarity ensues.
Anime próbuje bardzo mocno zakorzenić się w realiach Pakistanu oraz Rosji, bo w tych krajach dzieje się akcja dwóch historii przybliżonych widzowi. Chce przedstawić obraz brudny i nieocenzurowany - niewolnictwo, prostytucja, narkotyki, morderstwa, gwałty. Tylko problem polega na tym, że te wszystkie wizje zostały zrealizowane co najwyżej na podstawie czyichś niespecjalnie dobrze osadzonych w rzeczywistości przypuszczeń, jak to niby wygląda. Efekt jest niezwykle pokraczny i bardzo trudny w oglądaniu. Głównie przez ślamazarny pacing, który dosłownie zabija tę serię i uniemożliwia obejrzenia jej nawet jako kalejdoskopu grafomańskich potknięć.
Jako ciekawostkę podam, że wątek rosyjski i pakistański zostały zrealizowane przez dwa różne studia. Zmienia się wszystko, od designu postaci i palety kolorów po reżyserię. Oba studia spartoliły robotę koncertowo, ale jeżeli już musiałbym wskazać, to pierwszy arc pakistański jest odrobinę mniej zły.
Niestety, nie dałem rady wytrzymać do końca, ale jeżeli ktoś jest na tyle niespełna rozumu, żeby to jednak obejrzeć, to polecam z fantastycznym angielskim dubem xD
https://www.youtube.com/watch?v=gQNsK1NJ6Ls

Zaloguj się aby komentować

Dobra, mam za dużo czasu i stwierdziłem, że dobrze będzie się czasami całkowicie odmóżdżyć. Stąd pytanie - który tasiemiec jest wart obejrzenia? (inb4 żaden, więc przynajmniej który z nich jest najmniej gówniany?) #animedyskusja #tasiemiec #konkursnanajdluzszytagktoregoniktnieuzywainigdyniebedzieuzywal

Który tasiemiec jest wart obejrzenia?

40 Głosów

Zaloguj się aby komentować

#anime #animedyskusja
Bocchi the Rock!
Nie będę się tu produkować i powtarzać, skoro @tobaccotobacco niewiele ponad tydzień temu robił w tym temacie wrzutkę.
Wspaniała historia o młodej aspołecznej dziewczynie, która chce zrobić karierę, ale ze wszystkich niewłaściwych powodów, kierują nią pobudki zatrważająco niskie. Boi się kontaktu z innymi ludźmi, ale nie marzy o niczym innym niż zostanie najbardziej atencyjną z dziwek, której ego głaskają miliony fanów (i żeby nie musiała chodzić do pracy w januszexie, która niechybnie na nią czeka)
Jeżeli ktoś się zastanawia czy obejrzeć, to niech się tak głupio więcej nie zastanawia.
https://www.youtube.com/watch?v=QjmnsAWGm8E&t=9s

Zaloguj się aby komentować

#anime e #animedyskusja
Odd Taxi
Co by było jakby Tarantino robił anime? Było by Odd Taxi. To jest Pulp Fiction, z tą subtelną różnicą, że czarny gangster jest małpą. Czy to duża różnica? Można by się sprzeczać, ale nie o to w tym chodzi. O sile OT stanowi nie podobieństwo do filmu o ćwierćfunciaku z serem, ale jego odmienność od innych chińskich bajek. Ten tytuł to jak psiknięcie Ambi Purem w zatchniętym sraczu japońskiej betonowej rysunkografii zorientowanej na kalkowanie isekaiów. Ktoś się odważył powalczyć o gust widza dorosłego, chcącego czegoś innego. Czy z sukcesem? Według mnie tak. Nawet jeżeli jest to praca w znacznej części odtwórcza. A jeżeli praca odtwórcza jest powiewem świeżości niespotykanym od lat, to wiedz, że w branży jest naprawdę kiepsko.
Podobieństwa do PF? Mnóstwo. Jest wiele wątków, przeplatających się luźno, wiele postaci, które wpływają na swoje losy mniej lub bardziej bezpośrednio. Są over the top sceny których często walą tandetą (pozdrawiam alpakę walczącą capoeirą) i absurdalnie głupimi zbiegami okoliczności. Grubość nici wykorzystanej do szycia tej historii to cuma marynarska i wcale nie zamierzam się tego czepiać. Są dialogi, który potrafią błysnąć, są kilkuminutowe dygresje nie mające za zadanie chyba nic poza skonfundowaniem widza. A wszystko to połączone postacią ponad czterdziestoletniego morsa z nadwagą, złotówy jeżdżącej cudem japońskiej techniki zatrważająco przypominającym ustawieniem kątów karoserii ruską ładę.
Podoba mi się, jak bardzo życiowy jest to tytuł. Tytuł który śmiało prezentuje niepochlebne komentarze na temat problemów trapiących aktualnie społeczeństwo. Uzależnienie od social mediów, patologie biznesu idolkowego, czy wyjęty prosto z #blackpill  epizod tinderowy traktujący o tragicznej sytuacji na rynku świń. Jest to pewnego rodzaju pomnik ludzkiej frustracji, któremu za twarz posłużył duet komediantów o mocno umiarkowanych sukcesach.
Jest to anime o którym można powiedzieć wiele dobrego i trochę niedobrego. A takie niedobre rzeczy jak drwienie z widza baitem na szafę tylko dodają mu charakteru. Absolutnie nie należy się bać sfery wizualnej i furry bohaterów. Niepoważna oprawa to celowy kontrast pomiędzy tym jak ten tytuł wygląda, a jak się "zachowuje".
https://www.youtube.com/watch?v=LKMw0hBDBUw
kinasato

@tobaccotobacco samo życie, owca w FGO jakiegoś księdza 5 lat szukał

tobaccotobacco

@kinasato a mi chodzi o to że łzawa historia obsesjonata gaczowego słabo się wpisuje w resztę historyjek które się ciągle ze sobą przeplatają a już szczytem komizmu była ta legendarna gumka w kształcie małpy w kieszeni u taksiarza

kinasato

@tobaccotobacco nie odebrałem tej historii jako łzawej, w żadnym też momencie nie odczułem, że seria sugeruje mi jakieś pozytywne odczucia do tej postaci. Ot kolejny zbiera to co zasiał, podobnie jak podstarzaly kawaler. A gumka sama w sobie nie odbiega specjalnie od innych równie fikuśnych zbiegów okolicznosci, którymi przecież odd taxi stoi.

Zaloguj się aby komentować

Za brak napisów pl do Bleach to Disney+ powinien dostać kopa w dupę.
Jednak z tego co pamiętam to tego anime nie miało być na tej platformie wcale, także dobre i to.
Byłby crunchyroll pl to nie miałbym problemów.
#anime #animedyskusja
Habemus_canem

@VoidOo gównostreaming i normalny człowiek, wybierz jedno.

VoidOo

@Habemus_canem gownostreaming z wideo w jakosci full hd, czy ty myslisz ze to jest to samo co w 2010 roku? w dupie mam dawanie hajsu dla disneja albo netflixa, wole zaplacic ludziom ktorzy tlumacza anime po godzinach w ramach hobby.

Habemus_canem

@VoidOo Dalej jakość gorsza niż byś sobie pobrał torrenta. Ile to razy było, że takie stronki brały sobie napisy z animesub bez pytania autora. Myślisz że Disney to wziął sobie za darmo te anime i nie odpala działki dla studia które to stworzyło?

Zaloguj się aby komentować

#anime #animedyskusja

Najlepsza chińska bajka w historii chińskich bajek

46 Głosów
Amebcio

@dev


SAO przez popularność wyjebaną poza skalę przez psycho-fanów


SAO samo w sobie było spoko serią, ale darzę ją szczerą nienawiścią za rozpoczęcie wysypu ton gównianych isekajów.

dev

@Amebcio


było spoko serią


xD

RiverStar

@dev Czyli oglądało się boku no pico? Zwyrolu, ale mnie kiedyś tym wkręcili

Zaloguj się aby komentować

Prawda to, że Kubo-san wa Boku o Yurusanai zostanie po 6 odcinku wstrzymane przez covida? ( ͡° ʖ̯ ͡°) Fajnie się nawet oglądało jako typowa odskocznia od czegoś konkretniejszego.
#animedyskusja #anime
jtank

@Danzuo może staff umarł z nudów w trakcie robienia i potrzebują czasu na zrekrutowanie nowych ludzi ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

#animedyskusja
W drugiej turze głosowania na belkę animedyskusji wygrywa @Airani stosunkiem głosów 55% do 45% @Krole , a co za tym idzie, wgrywam belkę. Pozostanie belką bieżącą, dopóki się nie znudzi.
Aby unieszczęśliwić wszystkich po równo, na miniaturkę społeczności wgrałem maskotkę animedyskusji z portalu słusznie minionego.
Dziękuję wszystkim za Wasze propozycje i za udział w głosowaniach, życzę miłego dnia.

Zaloguj się aby komentować

#anime #animedyskusja
Infinite Ryvius
Historia tej chińszczyzny zaczyna się od sabotażu na szkoleniowej stacji kosmicznej, gdzie podrostki uczą się by zostać kosmonautami. Gdy okazuje się, że totalnej katastrofy nie da rady uniknąć, wszyscy co do jednego instruktorzy oraz dorosła załoga poświęcają się, by umożliwić szkolnej młodzieży ewakuację. Młodzieży mocno przerażonej, albowiem utknęli w kosmosie skazani na samych siebie, na statku z którego nie mogą się wydostać.
Niestety, gdy mamy już zawiązanie akcji, następuje także jej całkowite zatrzymanie. Do końca serii wydarzy się już bardzo niewiele, a widz przechodzi w tryb czegoś a'la obserwatora szczurów laboratoryjnych. Nasi bohaterowie, poza kilkoma dłużącymi się kosmicznymi potyczkami obserwowanymi z kokpitu, nie będą uczestniczyć praktycznie w niczym wykraczającym poza życie codziennie. Z tym, że życie codziennie teraz wygląda troszeczkę inaczej i stąd moje nawiązanie do laboratorium. Bo statek, na którym utknęli nasi bohaterowie jest czyś w rodzaju kontrolowanego środowiska testowego. Nastąpił całkowity reset obowiązujących zasad. Brak narzuconych z góry norm i likwidacja dotychczasowej hierarchii to wspaniała okazja dla silnych jednostek, by wyrobić sobie uprzywilejowaną pozycję wśród innych. Mamy młodzież, która nagle staje się sama sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Fajnym momentem było na przykład skapnięcie się kucharek, że zapierdalają jak pojebane by wykarmić statek, a absolutnie nikt tego nie docenia, a w nagrodę dostają okazjonalną obelgę. Dlaczego w ogóle tkwią jeszcze w tej roli? I w sumie o tym jest ta seria, nie sposób nie porównać tego do Władcy Much. Tworzą się grupy interesów, strefy wpływów, zawiązują alianse, pojawiają się konflikty, buzują hormony. Jedni twierdzą, że decyzje należy podejmować demokratycznie, inni za najlepsze rozwiązanie uważają prawo pięści. Jest to właściwie tytuł o eksperymencie socjologicznym i z tej funkcji wywiązuje się całkiem nieźle.
Anime ma niestety parę problemów. Pierwszym i chyba najpoważniejszym z nich jest ekspozycja. Mamy ZAWROTNĄ ilość postaci, dobre kilkadziesiąt i znaczna z nich nie jest prawidłowo przedstawiona. Nie raz się łapałem, że patrze na dwóch rozmawiających typów i się zastanawiam "a ten drugi to kto to jest?" Musiało minąć kilka kolejnych odcinków, żeby pełen repertuar gęb wyrył mi się w głowie.
Przedstawienie świata w którym dzieje się akcja, także pozostawia sporo do życzenia. Niewiele jest wyjaśnione, a czasami pewne koncepty są wprowadzone bez słowa objaśnienia i tak już zostaje. Anime wydaje się bronić rękoma i nogami przed jakimkolwiek info dumpem, ale nie bardzo wie jak sobie bez niego poradzić.
Co do strony technicznej, to na wzmiankę zasługuje fakt, że reżyser chyba mocno wziął sobie do serca to, że akcja dzieje się w kosmosie. Rzuty kamery często potrafią być niekonwencjonalne. A to przekrzywione, a to do góry nogami, a to "kamera" sunie jakby lekko pchnięta dryfując w próżni. Muzyczka jest... zaskakująca. Takie skrzyżowanie hip hopowych bitów z soulowymi wstawkami. Raczej nietypowy wybór jak dla tytułu sci-fi. Duży plus za pełen dodatkowy odcinek służący jako outro, to bardzo rzadko się zdarza, a fajnie dopina historię.
Jest to tytuł nietypowy, nie uświadczymy tutaj w praktyce żadnego scenariusza poza funkcjonalnym szkieletem, co sprawia, że momentami ciężko mi się tę serię oglądało. Sandbox z gówniarzami zamkniętymi na statku. Pozycja w sumie interesująca i nowatorska, ale niespecjalnie porywająca.
https://www.youtube.com/watch?v=Zlg_uOqn0y4
Krole

@kinasato Dodam do listy, zobaczę sobie jak wypada w porównaniu z Orbital Children albo Kanata no Astra.

Zaloguj się aby komentować