Zdjęcie w tle
Medycyna

Społeczność

Medycyna

44

Społeczność ogólna o tematach związanych z medycyną (bez covidu)

Cześć
Szukam dobrych stoperów do uszu, do spania.
Macie coś godnego polecenia? Używałem już tych zwykłych piankowych, używałem tych a'la plastelina. Teraz mam te ze zdjęcia od Xiaomi, ale też wygodą nie grzeszą, chociaż bardziej przeszkadza mi w nich to, że bez tych filterków za bardzo wszystko słychać a z filterkami słyszę jak mi serce bije i wraz złe
Myślałem o tych z 2 zdjęcia, używał ktoś? Kosztują 60 PLN i trochę się cykam, że będą takie same jak te Xiaomi np.
#nerwica #spanie #sen
ac9be9a7-ea3e-4054-8fe5-1a9b0f6318df
9fe56933-a814-4e83-9e7f-86f896534a6a
Atarax

@NiewielkiKonikPolny dzięki za odpowiedź

Atarax

@NiewielkiKonikPolny kurde w końcu je kupiłem, tylko te sleepdeep, nie żałuję ani złotówki, w ogóle ich nie czuć w uchu, można spać na boku, super sprawa


Jeszcze raz dzięki za opinie

Zaloguj się aby komentować

Dawno temu udzielałem się aktywnie na forum paranormalne.pl Wysmarkałem tam kilka tekstów, które szkoda byłoby, żeby przepadły.
Co jakiś czas będę wrzucał te swoje wysrywy. Może ktoś się zainteresuje.
Na dzień dobry zjawisko medyczne pod nazwą Efekt Łazarza.
Matthew Wall
W dniu 2 października 1571, zmarły niedawno młody rolnik Matthew Wall leżał w trumnie, w drodze na swój własny pogrzeb. Mimo że dzień był chłodny i wilgotny, cała wieś Braughing w Hertfordshire przybyła na cmentarz by wspierać w tej trudnej sytuacji niedoszłą żonę Walla.
Kiedy orszak docierał do kościoła, jeden z niosący trumnę poślizgnął się na mokrych liściach, upuszczając ją na ziemię. Ale nie to wydarzenie wywołało zamieszanie. Kiedy uniesiono ponownie trumnę, ku zaskoczeniu wszystkich zebranych z jej wnętrza dobiegło stukanie.
Matthew zmartwychwstał i walił pięściami w ściany trumny!
Żył jeszcze przez następne 24 lata.
Anne Green
W 1650, Anne Green została skazana za zamordowanie swojego nieślubnego dziecka i ukrycie jego zwłok w domu swojego pracodawcy. Skazano ją na śmierć przez powieszenie. Anne cały czas twierdziła, że jest niewinna. Jej ostatnimi słowami były "Słodki Jezu, przyjmij moją duszę". Po nich kat kopnął mały stołek, na którym stała i jej ciało zawisło na pół godziny. W tym czasie podobno, jej przyjaciele: uderzali ją z całej siły w pierś i ciągnieli za nogi by przyśpieszyć jej śmierć i ukrócić cierpienie.
Ostatecznie, martwe ciało Green zdjęto z szubienicy i umieszczono w trumnie, którą przetransportowano do lekarza, by ten przeprowadził sekcję. Gdy lekarz szykował się do rozcięcia klatki piersiowej, Anna wydała jęknięcie.
Alleluja!
Green została ułaskawiona. Urodziła w ciągu życia jeszcze trójkę dzieci.
Marjorie McCall
XVIII wiek, Lurgan, Irlandia. Żona dr Johna McCall, Marjorie po długiej, wysokiej gorączce odeszła z tego świata.
Ponieważ jej mąż był lekarzem, a zatem człowiekiem zamożnym, naturalnym było, że Marjorie nosiła drogą biżuterię, której po jej śmierci, ani John, ani żaden inny żałobnik nie był w stanie usunąć jej przez obrzęki.
Ze względu na obawy, że jej gorączka rozprzestrzeni się, ciało Marjorie pospiesznie pochowano na cmentarzu Shankill , a wieści o zmarłej błyskawicznie rozprzestrzeniły się po mieście. 
W niedługim czasie tzw. hieny cmentarne przystąpiły do odkopywania trumny Marjorie. Kiedy otworzono pokrywę, ujrzano wielki cenny pierścień na palcu, ale nie sposób było zdjąć go z obrzękniętego palca. Rozwiązanie było więc tylko jedno: odciąć palec wraz z pierścieniem.
Gdy tylko ostrze noża zatopiło się w skórze, Marjorie otworzyła oczy, podniosła się i zaczęła wrzeszczeć. Gdy przerażeni złodzieje uciekli, kobieta wypęłzła z grobu i poszła do domu.
Po drugiej stronie miasta, wdowiec Dr John pił z kilkoma krewnymi, smutny z powodu utraty żony, ale także chcąc uczcić ponowny stan kawalerski. Wtedy usłyszał delikatne stukanie do drzwi, otworzył je i ujrzał swoją zmarłą żonę. Brudną, w szatach pogrzebowych, usmarowanych krwią od pociętego palca.
Jak stał tak padł martwy.
Pochowano go w grobie, z którego Marjorie właśnie się wygrzebała.
Hock Swee
Kwiecień 2011 - Po sprzeczce z własnym bratem, w czasie, której doszło do rękoczynów 65-letni Hock Swee był w tak złym stanie, że nawet respirator nie przywrócił akcji serca. Lekarze w Penang (Malezja) reanimowali go 45 minut bez skutku. O godzinie 11:00 stwierdzono zgon.
Dwie i pół godziny później, Hock zaczął oddychać.
Tomasz z Kempis
Katolicki mnich Tomasz z Kempis, przypuszczalny autor "O naśladowaniu Chrystusa", jednego z największych dzieł ascezy chrześcijańskiej, zmarł w 1471 roku w Zwolle. Gdy ekshumowano jego ciało w celu kanonizacji, odkryto rysy wewnątrz trumny i odpryski osadzone pod paznokciami Tomasza. Co to za kandydat na ołtarze, który próbował uciec swojemu przeznaczeniu-śmierci? Pytano.
Mimo "świętego cudu zmartwychwstania" Tomaszowi odmówiono kanonizacji i nigdy nie stał się świętym. (sic!)
"starzec"
Lipiec 2011 r. 80-letni mężczyzna w Eastern Cape (południowa Afryka) zmarł z powodu powikłań po ataku astmy. Jego rodzina wzywa zakład pogrzebowy, gdzie w kostnicy zamknięto ciało w komorze chłodniczej do ostygnięcia. 21 godzin później, gdy rodzina przybyła do zakładu pogrzebowego w celu omówienia przebiegu ceremoni, pracownicy w kostnicy usłyszeli wołanie o pomoc. Myśląc, że to zjawa, wezwali policję (!). Po przybyciu, policja w celu obezwładnienia starego człowieka użyła paralizatorów. Starzec został niemal śmiertelnie przerażony. 8 )
Jan Duns
Gdy szkocki teolog Jan Duns zmarł z powodu apopleksji w listopadzie 1308 w Kolonii w Niemczech, został pochowany w grobowcu w kaplicy kościoła Franciszkanów. Kilka lat później, jego skarbiec został otwarty ponownie, a Szkot został znaleziony poza trumną. Po swoim zmartwychwstaniu, starał się otworzyć grób od wewnątrz, ale bez skutku. Jego ręce były obdarte i pokryte krwią, a on był martwy (ponownie).
Grigorij Rasputin
Na krótko:
W dniu 29 czerwca 1914 roku, jego pierwszy morderca - była prostytutka imieniem Gusiewa - dźgnęła kilkakrotnie Rasputina w brzuchu, aż wnętrzności poczęły się "wysypywać". Zadowolona ze swojej pracy, oświadczyła: "Zabiłam antychrysta!" Ale wrócił. 
W dniu 16 grudnia 1916 roku otrzymał posiłek z natężeniem cyjanku zdolnym zabić pięciu ludzi. Ten jednak nie umarł więc strzelono mu w plecy. Mordercy poszli świętować, a gdy wrócili Rasputin żył ponownie. Strzelili jeszcze kilka razy. Kiedy Rasputin zmartwychwstał bito go, obcięto (podobno) genitalia i zastrzelono po raz trzeci. Następnie związano go, owinięto w koc, i wrzucono jego ciało do lodowatej rzeki Newy. Kilka dni później, ciało Rasputina zostało wyciągnięty z rzeki - nie żył, ale ramiona miał rozpostarte. Oznaczało to, że wrócił do życia, przynajmniej na tyle długo, aby uwolnić się z krępującego go koca. W płucach nie było wody, więc nie utonął.
Raport z autopsji ostatecznie podał jako przyczynę śmierci hipotermie. Pomimo trucizny, bicia i czterech dziur po kulach, w tym jednej w czoło! Wreszcie, kiedy ciało Rasputina było spalane w lesie w Sankt Petersburgu, usiadł On w ogniu i próbował się poruszać.
Uparty nie?
Cytat
Łazarz i jego odruchy
<br />
Jak wszyscy doskonale wiedzą, Łazarz to postać biblijna, a dokładnie rzecz ujmując - nowotestamentowa. Był dobrym znajomym Jezusa. Gdy Łazarz zmarł - Jezus wskrzesił go po czterech dniach od śmierci, choć siostry Łazarza nie bardzo wierzyły w taką możliwość, bo jak twierdziły "jego już trochę czuć". Jak było naprawdę - czy rzeczywiście było to wskrzeszenie czy też po prostu letarg lub zatrucie wprowadzające chorego w stan spowolnionego metabolizmu - tego już się nie dowiemy. Łazarz po wsze czasy został tym jednym, który wrócił z krainy bez powrotu. Został Gagarinem śmierci. Prekursorem "zombie". Po wskrzeszeniu żył ponoć jeszcze 40 lat, z tym że na Cyprze, bo sława "zmartwychwstałego" nie dawała mu żyć w rodzinnej Betanii. I przez resztę życia się nie uśmiechał.
<br />
W medycynie funkcjonują dwa ciekawe terminy, mające Łazarza w swojej nazwie. Są to odruch Łazarza i jeszcze ciekawszy - zespół Łazarza.
<br />
Odruch Łazarza
Odruch Łazarza jest to zjawisko występujące czasami u pacjentów, u których stwierdzono śmierć mózgową. Polega ono na tym, że pacjent unosi nagle ręce i krzyżuje je na piersiach (swoich oczywiście) na podobieństwo egipskiej mumii. U podłoża tego przerażającego dla obserwatora zjawiska leży łuk odruchowy, angażujący jedynie rdzeń przedłużony, bo mózg już nie działa. Odruch ten jest często poprzedzany lekkim drżeniem rąk chorego, a także pojawieniem się "gęsiej skórki" na nich. Czasami ręce potrafią zatoczyć łuk poprzez klatkę piersiową, szyję i głowę a towarzyszą temu krótkie oddechy. Odruch Łazarza często jest mylnie odbierany przez personel szpitala jako objaw skutecznej resuscytacji i potrafi też przysporzyć problemów w kwestii pobierania narządów od pacjentów ze stwierdzoną śmiercią mózgu.
<br />
Zespół Łazarza
To zjawisko jest jeszcze ciekawsze. Kilka minut po nieudanych zabiegach, mających na celu przywrócenie pacjenta do życia, kiedy lekarz ogłasza czas zgonu a ciało zabierane jest do kostnicy, dochodzi do samoistnego powrotu do życia. Serce zaczyna bić i pacjent wraca do świata żywych. Dotychczas odnotowano kilkadziesiąt takich przypadków. Nie wiadomo, co powoduje, że martwy pacjent ożywa.
Jedna z teorii mówi, że podczas reanimacji klatka piersiowa jest uciskana a potem, gdy reanimacja się nie powiedzie i klatka piersiowa się rozpręża - umożliwia to sercu rozkurczenie się i uruchomienie układu przewodzącego, który wznawia jego pracę. Inne hipotezy twierdzą, że za to zjawisko odpowiada wysokie stężenie potasu we krwii lub podawana podczas reanimacji adrenalina.
<br />
To pokazuje, jak wiele jeszcze nie wiemy.
#psychologia #paranormalne #gownowpis #gruparatowaniapoziomu
56527427-4648-4e6b-98d0-faf0df2445c2

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Hej
W związku z aktualnie szalejącą epidemią grypy, która nałożyła się na epidemię RSV pomyślałem, że warto dodać o tym wpis, myślę, że może kogoś zaciekawić. Za ścianę tekstu przepraszam, ale nie mam za dużego doświadczenia w pisaniu.
#ciekawostki #medycyna
Od przełomu listopada i grudnia borykaliśmy się z dużymi wzrostami infekcji górnych i dolnych dróg oddechowych głównie u dzieci, ale z czasem również u dorosłych. Królowały infekcje wirusowe, głównie RSV, niebezpieczny głównie dla dzieci poniżej 1 roku życia - generował zapalenie oskrzelików. Szczególnie niebezpieczny był dla noworodków, u których dosyć łatwo wywoływał niewydolność oddechową wymagającą tlenoterapii czy inhalacji z leków rozszerzających drogi oddechowe. Aktualnie jest widoczna tendencja spadkowa samego RSV, za to od połowy grudnia zauważyłem wzrost zachorowań na grypę, również wśród dzieci starszych i dorosłych - oddziały chorób wewnętrznych w całej Polsce robiły się przepełnione z przyczyn czysto infekcyjnych, najbardziej narażeni byli, oczywiście, seniorzy. I tak święta i okres między świąteczny dla wielu rodzin były problematyczne - albo któryś domownik trafił do szpitala, albo przechorowywali w domach. Wiodącym typem grypy w tym sezonie, jak zazwyczaj, jest wirus grypy typu A - zazwyczaj stosunek infekcji typami A do B w tych miesiącach to 80:20.
W tym sezonie grypa wywoływała nieco dziwaczne objawy. Pacjenci dorośli skarżyli się głównie, poza typowymi bólami mięśniowymi i gorączką, na bardzo intensywny ból gardła, nieporównywalny z żadnym zapaleniem wcześniej, pomimo względnie dobrego gardła w badaniu fizykalnym. Ból był na tyle duży, że mieli problemy z połykaniem pokarmów stałych. Tak intensywne bóle sprawiły, że wiele osób od razu prosiło o antybiotyk, tak, jakby to miało im natychmiastowo pomóc - niestety tak to nie działa. Wiele dzieci i rodziców dzieci skarżyło się na zmniejszony apetyt, nie przyjmowanie pokarmów doustnych wcale - czy z powodu bólu gardła, tego w wielu przypadkach nie mogłem się dowiedzieć ze względu na wiek dziecka. Co ciekawe starsze dzieci często mówiły, że jedzenie im zwyczajnie nie smakuje, wszystko smakowało inaczej niż zwykle, albo wcale - zaburzenia smaku poznaliśmy dosyć dobrze przy pandemii Covid-19 i w większości przypadków to była moja pierwsza myśl. Na szczęście mamy tzw. Combo Testy wykrywające RSV, Grypę obu typów i właśnie Covid-19 - u zdecydowanej większości dzieci z takimi objawami wyszła właśnie grypa. Częste były również niespecyficzne bóle brzucha, biegunki i wymioty.
Ale okej - co z tym wszystkim zrobić?
Oczywiście jako pierwsze mogę wskazać na szczepienia przed sezonem. Nie są one oczywiście w 100% skuteczne, bo żadne szczepienie nie ma takiej mocy. Szczepionka na grypę ma to do siebie, że zawiera w sobie antygeny podtypów wirusów, które są najbardziej "podejrzane" na podstawie obserwacji i badań o to, że w następnym sezonie któryś lub któreś z nich wywołają epidemię. Nie jest więc to wróżenie z fusów, ale nigdy nie mamy też całkowitej pewności. Jak to w medycynie - celem postępowania jest zmniejszenie prawdopodobieństwa wystąpienia złych rzeczy, ale nigdy nie jest to zmniejszenie do zera. Nie mniej - zachęcam.
Kiedy już wystąpi zachorowanie leczenie jest głównie objawowe - stosuje się środki dostępne bez recepty w postaci paracetamolu, czy ibuprofenu - obydwa te leki można bezpiecznie łączyć, nie przekraczając dawek maksymalnych i zachowując prawidłowe odstępy czasowe pomiędzy dawkami. Informacje te są zawarte w ulotkach dołączonych do leków.
Do bólu gardła całkiem niezłe są preparaty z benzydaminą - nie chcę używać jakichś konkretnych nazw handlowych, ale jak psikacz do gardła da ulgę na chociaż 2 godziny, to w początkowym etapie chorowania to naprawdę sporo. A poza tym polecam jeszcze lody - załagodzą ból może i na pół godzinki, ale za to jak smakują ;). Stosuje się też łyżeczki miodu, zwłaszcza przed snem. Wyścielają gardło małą, tłustą powłoką, łagodząc ból. Oczywiście w większych bólach pomagają leki przeciwbólowe - chociażby wymieniony wyżej paracetamol.
Istotne jest nawadnianie chorego - nieważne czy to osoba dorosła czy dziecko. Brak możliwości przyjmowania leków doustnych, nie przyjmowanie płynów doustnych to ważne wskazanie do konieczności hospitalizacji pacjenta, przynajmniej w przypadku dzieci. Grypa jest chorobą, która typowo przebiega z wysoką gorączką, podczas której mamy dużą utratę płynów, stąd konieczność dodatkowego nawadniania. Z własnych obserwacji zauważyłem również, że wiele zmian osłuchowych nad płucami i bardziej intensywne odkrztuszane wydzieliny z dróg oddechowych pojawiają się po prawidłowym nawodnieniu pacjenta - czy to przez to, że odpowiednio nawodniony organizm próbuje "poradzić sobie" rozcieńczając niejako wydzielinę, która jest przez to łatwiejsza do usunięcia, czy może to nie kwestia nawodnienia, a dodatkowo zastosowania nebulizacji i mukolityków? Tego już nie jestem pewien, a pewnie jednego i drugiego
No właśnie - nebulizacje. To coraz popularniejszy sposób leczenia, zwłaszcza wśród lekarzy rodzinnych i pediatrów. W sytuacji występowania mokrego kaszlu zaleca się nebulizacje solą fizjologiczną (0,9%) lub hipertoniczną (3%), które mają na celu nawilżyć drogi oddechowe, pomagając w odkrztuszaniu. Sterydy czy leki rozszerzające oskrzela są wskazane w cięższych przebiegach infekcji, są też dostępne jedynie na receptę.
Mamy lek na grypę - najpopularniejszą substancją aktywną z udowodnioną skutecznością jest oseltamiwir. Główny mankament tego dostępnego na receptę leku jest fakt, że jest skuteczny jeśli jest wprowadzony w ciągu pierwszych 48 godzin od początku objawów (niektórzy uważają, że gorączki, a nie objawów ogólnych typu kaszel czy nieżyt nosa). W sytuacji pacjenta gorączkującego można rozszerzyć wprowadzenie oseltamiwiru w ciągu 72 godzin. Późniejsze włączenie leku nie ma udowodnionej skuteczności. Nie zaleca się leczenia "każdej" grypy za pomocą tego leku i często, ze względu na kryterium czasowe, nie jest to możliwe, jednak u osób z grup ryzyka - seniorów, małych dzieci, osób z obniżoną odpornością czy z chorobami przewlekłymi dotyczącymi płuc - zależy nam na wprowadzeniu leku, dlatego warto, żeby osoby te trafiły na konsultację lekarską możliwie szybko po wystąpieniu niepokojących objawów. Z doświadczenia wiem jednak, że ludzie zgłaszają się najczęściej w 5-7 dobie choroby i zresztą nie dziwię się - każdy myśli, że to przejdzie, albo że to przeziębienie. Jeśli jednak choroba zaczyna się bólami mięśniowymi z gorączką, a ewentualny katar czy kaszel pojawia się później - to zapewne grypa.
Grypa a antybiotyki
To nie jest tak, że antybiotyk podany w grypie jest błędem. Aktualne zalecenia mówią, że można wprowadzić antybiotykoterapię w sytuacji rozległych zmian nad płucami ze znacznie podwyższonymi parametrami zapalnymi w badaniach laboratoryjnych - obawiamy się w takich sytuacjach bakteryjnego zapalenia płuc, które może ubogacić naszą zwyczajna grypę ze względu na duże zalegania nad płucami - wydzielina działa jak pożywka dla mnożących się bakterii.
Ciekawym wskazaniem do antybiotykoterapii jest pogorszenie stanu pacjenta po wcześniejszym jego polepszeniu - jednego dnia pacjent wysoko gorączkuje i kaszle, ma dobę poprawy, a później znów zaczyna nam gorączkować i źle się czuć - to też może oznaczać początek nadkażenia bakteryjnego. Za to jeśli pacjent od początku ma umiarkowane zmiany osłuchowe nad płucami, jego stan nie jest ciężki, a pacjent nie jest obciążony wieloma chorobami - antybiotykoterapia nie jest wskazana, gdyż wirus grypy sam z siebie także wywołuje zapalenie płuc.
Za dotrwanie do końca dziękuję
Wpis nie powstał na podstawie żadnych ogólnopolskich statystyk, a obserwacji własnych - jestem lekarzem oddziału pediatrycznego, dyżuruję też w nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej, stąd też mam kontakt również z dorosłymi.
Zastanawiam się nad dodawaniem podobnych wpisów na temat, który akurat mnie w jakiś sposób zajmie. Nie w jakiś cykliczny sposób, a po prostu, tak dla siebie, dla kogoś innego - może się przyda. Nie wiem też czy byłoby zainteresowanie, a jeśli tak to czy w takiej formie zwykłych przemyśleń na dany temat, czy może lepsze byłyby jakieś konkrety?
emdet

@hrabonczsz jak pomagają ci mentosy, to polecam też wypróbować gelovox - super długo nawilża gardło i pozostawia jakąś nie wiem, powłokę xD W każdym razie u mnie działało świetnie.

Sauron

@emdet co do wymazów, zarówno w kierunku zakażeń bakteryjnych (na przykład Strepresty) czy na grypę - nie zlecają głównie dlatego, że ich nie mają. A nie mają bo nie zamawiają, bo albo nie uważają żeby było im to potrzebne albo faktycznie chodzi i niską świadomość istnienia takich rzeczy. Albo jest to lekarz, który nie zarządza gabinetem tylko w nim pracuje i zwyczajnie nie jest osobą decyzyjną w sprawach zamówień wyposażenia gabinetu. No albo faktycznie są braki magazynowe i tych testów nie ma - mieliśmy taka sytuację w grudniu i to w szpitalu.


Co do izolacji - na tyle ile się da, jest to zalecane ale nie można też popaść w paranoję. Od dziecka odizolować się nie da, siłą rzeczy.


Uszy około 1,5 roku życia - nie jest to szkodliwe, nawet młodsze dzieci mogą nurkować, tylko jak się ucho zatka to się dziecko może przestraszyć i to tyle. Jeśli nie ma żadnych podejrzeń zapalenia uszu, perforacji, ubytków słuchu, to woda zwyczajnie wypłynie. A dzieci już od okresu niemowlęctwa można zabierać śmiało na basen są nawet specjalne zajęcia z pływania dla bobasów

emdet

@Sauron dzięki za odpowiedź!

Zapomniałem wspomnieć, że w kwestii wymazów - chodziłem do medicoveru, gdzie był zawsze na miejscu gabinet zabiegowy (pusty) i w przeciągu 15min otrzymywałem wynik wymazu. Żona, w dokładnie tej samej sytuacji, otrzymała antybiotyk "na czuja", mimo że ani ją, ani lekarza, nic by to nie kosztowało. Stąd moje zdziwienie, bo że w placówce nfz jest z tym problem, to jestem w stanie uwierzyć

Zaloguj się aby komentować

Z cykli ulubione możliwe skutki uboczne leku.
Klacid 500mg - antybiotyk na anginę, zapalenie zatok itp. Czy jestem jeszcze sobą czy już nie?
29e36f02-f5f5-4582-8acd-95a8f40c5e5e
Bog_Wszechmogacy

Ja przez jakiś czas brałem leki, aby leczyć pewną chorobę układu neurologicznego. W skutkach ubocznych były takie piękne rzeczy jak: wylew, zapadnięcie w śpiączkę i "śmierć w niewyjaśnionych okolicznościach" XD

Robeson

@kwahu666 splątanie kwantowe? #dragan #fizyka

kwahu666

@Robeson po 4 tabletce, splątałem się kwantowa z moim innym ja w kolejnym wszechświecie. Potem nastąpiła depersonalizacja obu mnie i nie ma już żadnego z nas.

Zaloguj się aby komentować

Wariant koronawirusa Omikron w wersji XBB.1.5 wygrał właśnie wyścig na najbardziej zakaźną wersję COVID-19 w historii. Jego zwycięstwo w tym niepokojącym rankingu ogłosiła właśnie WHO. Ale ten podwariant koronawirusa nazwany złowieszczo Krakenem jest groźny z jeszcze jednego powodu.
Zdjęcie
<br />
Kiedy cały świat myślał, że koronawirus przechodzi do historii nagle w USA pojawił się zmutowany podwariant Omikrona XBB.1.5., który zyskał przydomek Kraken. Tak nazywał się legendarny potwór morski przypominający gigantyczną ośmiornicę, który pojawiał się u wybrzeży Norwegii i swoimi mackami potrafił rzekomo zatopić największe statki. 
<br />
- "XBB.1.5 jest "najbardziej transmisyjnym (zaraźliwym) wariantem koronawirusa, jaki do tej pory wykryto" — powiedziała Maria Van Kerkhove, kierownik techniczny WHO ds. Covid-19
<br />
Naukowców zaniepokoiła prędkość, z jaką Kraken zaczął rozprzestrzeniać się na terenie Stanów Zjednoczonych. Badania wykazały, że mutacja Omikrona XBB.1.5 nauczyła się skutecznie oszukiwać ludzkie przeciwciała. Kraken "radzi sobie" zarówno z osobami po szczepieniach, jak i takimi, które zyskały odporność po przejściu koronawirusa. Jeszcze niedawno amerykańscy eksperci uspokajali, że wariant Omikron COVID XBB.1.5 okazał się o wiele mniej niebezpieczny niż jego poprzednicy i powoduje łagodniejszy przebieg choroby. Niestety sprawa nie wygląda tak różowo - Kraken cały czas mutuje i nie ma żadnej gwarancji, że jego kolejna wersja nie okaże się "wirusowym killerem".
<br />
https://geekweek.interia.pl/aktywnosc/zdrowie/news-kraken-czyli-mutacja-koronawirusa-podbija-usa-i-ciagle-mutuj,nId,6523200
#covid #zdrowie #wirusy #epidemia
c05d9ded-e004-4a9f-bf76-abdd2e6c9d08
mike-litoris

tak jest, bójcie się, klikajcie i napędzajcie panikę. Ludzie zaczęli zdrowiej żyć to skrócić życie i odebrać zdrowie trzeba permanentnym stresem i obawą

Winiok

@mike-litoris Ja bym jednak az tak na luzie do tego nie podchodzil gdyz nie wiadomo jak go dopracowali a mieli na to rok prawie

Golden_rule

Robią z ludzi debili. Kto jeszcze w to wierzy?

c571f539-cce7-47f8-a137-b98769505426

Zaloguj się aby komentować

Ciekawe jak ciężko dostać receptę na jakieś magiczne doraźne tabletki nasenne
dajcie mi sen...
#sen #lekarz
.....

@Acrivec Nie pchaj się w to.


Wysiłek fizyczny przed snem i niekorzystanie z telefonu/komputera.

biker

@Acrivec próbowałeś melatoniny?

Pan_Wiesio

@Acrivec mi pomagał tryptofan albo 5-htp

Zaloguj się aby komentować

Jak już może niektórzy wiedzą, jestem ofiarą walki natury o przetrwanie: wiecej tutaj... https://www.hejto.pl/wpis/dzial-wypadki-wlasne-opis-zdarzenia-w-pomieszczeniu-mieszkalnym-pojawil-sie-lata
dzisiaj miałem usunięcie drutów zespalających...
dochodzę do wniosku że nie tylko chirurdzy ale też ortopedzi to mali sadyści:) w dobrym znaczeniu tego określenia, chociaż ten mój to taki mniej sadystyczny od kolegów, tłumaczył mi dlaczego zdecydował sie na nietypowe zespolenie używane w pediatrii
druty Kirschnera to najmniej inwazyjny zabieg przy zespoleniu złamań wymaga jedynie nacięcia i wprowadzenia drutów wzdłuż kości. W czasie mojego leczenia kontaktowałem się jeszcze z dwoma innymi ortopedami, każdy z nich dziwił się wybranej metodzie i sami mówili że użyli by gwoździa lub płytki, te metody jednak wymagają większej ingerencji, głębokiego nacięcia wzdłuż złamanej kości montażu płytki itp. Jak się dowiedziałem od mojego fachowca "koledzy lubią gdy krew sie leje a kości chrupią"
Tak więc leczenie trwa, obecnie kośc jest narażona bardziej niż gdy była usztywniona tak więc dźwiganie czegokolwiek lub ruchy ręką odpadają w dalszym ciągu orteza i kolejne dwa tygodnie nudy na hejto
dla ciekawskich zdjęcie rany przy wieczornej zmianie opatrunku:P
szukajek

@SuperSzturmowiec nie bylo znieczulenia, czuc tylko szarpniecie, sprawne raczki doktora za pomoca obcengow czy co on tam mial poprostu szarpną i bylo slychac z mojej strony tylko KUUrr....

SuperSzturmowiec

@szukajek brrrrr. Spociłes się czy na spokojnie?

walus002

@szukajek

dochodzę do wniosku że nie tylko chirurdzy ale też ortopedzi to mali sadyści:)


Lekarz zniesie każdy ból pacjenta

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia