Zdjęcie w tle
Historia

Społeczność

Historia

674
Walki nad Narwią w lutym/marcu 1915 część XVI na podstawie "WITH THE RUSSIAN ARMY 1914-1917 vol I" by MAJOR-GENERAL SIR ALFRED KNOX

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #Narew1915

Poprzednie części pod tagiem #Narew1915

17 marca wywiad 12 Armii oszacował siłę niemiecką na teatrze wschodnim na następującą liczbę korpusów:
Front Niemna: 4 korpusy

Front Biebrza-Narew:
Przeciwnik 5 korpusów przeciwko 12 Armii
Przeciwnik 6 korpusu przeciwko 1 Armii
 razem 11 korpusów

Front Nadwiślański: 8 korpusów

Karpaty: 4 lub 5 korpusów

Austriacy, 40 dywizji, co odpowiada 20 korpusom

Razem: 47 lub 48 korpusu

Mieliśmy pięćdziesiąt dwa korpusy, ale przewaga wroga polegała na jego kolejach, zapasach amunicji, liczbie karabinów maszynowych, a przede wszystkim na racjonalnej organizacji, która pozwalała mu szybko uzupełniać straty. Na przykład korpus niemiecki pokonany pod Przasnyszem pod koniec lutego pomaszerował nad granicę, uzupełnił zapasy i ruszył z powrotem po jednym lub dwóch dniach, jak dowiedzieliśmy się od jeńców. Kiedy jeden z naszych korpusów, jak na przykład 1., stracił ponad 50 procent, musiał czekać tygodniami, praktycznie wyłączony z akcji, aż nadeszły uzupełnienia.

17 marca 1915. Łomża.
Pułkownik Nadzimow, dowodzący tyłowymi służbami Gwardii, zabrał mnie na rozmowę z kilkoma niemieckimi oficerami, których przywieziono jako jeńców. Miałem na sobie „szubę” rosyjskiego oficera, którą zawsze noszę, aby uniemożliwić rosyjskim wartownikom strzelanie do mnie i nie sądzę, żeby mieli pojęcie, że jestem Brytyjczykiem. Rosjanie skierowali rozmowę na Anglię. Niemcy są bardzo pewni siebie i pełni argumentów. „Anglia wywołała wojnę. Scarborough [flota niemiecka zbombardowała miasto] jest dobrze znane jako ufortyfikowana baza. Flota angielska boi się zaatakować flotę niemiecką. Mógłby ją znaleźć każdego dnia, gdyby przybyła do Helgolandu. Niemcy wygrają, a wojna zakończy się dopiero wtedy, gdy Anglia będzie miała jej dość. Zarówno Rosja, jak i Francja były całkowicie zależne od Anglii. Rosja nie ma interesów sprzecznych z interesami Niemiec, ale jej interesy wszędzie kolidują z interesami brytyjskimi – na przykład w Persji i Chinach. Celem Anglii w tej wojnie jest zniszczenie komercyjnego rywala” – najwyraźniej jest to ich zdaniem naturalny pomysł.

17-go otrzymałem telegram od Ambasadora z prośbą o powrót do Piotrogrodu. Wyjechałem z Łomży 18-go marca 1915 roku i pojechałem do Warszawy, gdzie rankiem 19-go wsiadłem w pociąg, który w czterdzieści dwie godziny zabrał mnie do Piotrogrodu, zamiast siedemnastu godzin podróży w czasie pokoju!

Na tym kończy się opis Knoxa walk nad Narwią. Tag #Narew1915, być może wykorzystam jeszcze do opisania walk w lipcu 1915 roku pod Przasnyszem. Ale najpierw muszę znaleźć jakieś dobre źródło.
Knox od 20 marca aż do lipca 1915 roku bedzie przebywał w Piotrogrodzie i zajmował się rozwiązywaniem problemów z zaopatrzeniem armii rosyjskiej w amunicję. Wróci na front dopiero w lipcu i bedzie obserwował walki na Lubelszczyznie, m.in. bitwę gwardii pruskiej z rosyjską pod Krasnystawem.
443647c8-ed99-449e-8e80-843a35fce006
7c44a2e8-f02e-4660-862f-ef02bd337ac6
e124558f-9121-45fc-a119-eaad24ba499a

Zaloguj się aby komentować

Operation Cat Drop is the name given to the delivery of cats, equipment and supplies by the United Kingdom's Royal Air Force to remote regions of the then-British colony of Sarawak (today part of Malaysia), on the island of Borneo in 1960.[1] The cats were flown out of Singapore and delivered in crates dropped by parachutes as part of a broader program of supplying cats to combat an infestation of rats.[1] The operation was reported as a "success" at the time.[2][3] Newspaper reports published soon after the Operation reference only 23 cats being used. However, some later accounts of the event claim as many as 14,000 cats were used.[4] An additional source references a "recruitment" drive for 30 cats a few days prior to Operation Cat Drop.[5]

https://www.youtube.com/shorts/Tz33aYsN0y8

#koty #ciekawostkihistoryczne
vinclav

To mi przypomina jakieś pomysły wbiegających psów pod czołgi. Z ładunkami wybuchowymi...

Sweet_acc_pr0sa

@vinclav pomysł z psami miał szansę wypalić, jednak wykonanie było po rusku xD

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Dla przypomnienia, jaki wpływ na ludzi miała obecność ruskich sałdatów podczas 1WŚ.

Wojciech Kossak - Wspomnienia

..widziałem po lasach wychudzone kobiety, zobojętniałe nawet na ludzkie wołanie, szukające czegoś wśród leśnego igliwia.
Mundur, wszystko jedno jaki, działał jak wcielenie nieszczęścia.
Niejednej chciałem wedle możności dopomóc, ale uciekała ta biedota, jak od zarazy. W lasach grójeckich dopadłem taką nieszczęsną, drapała palcami pod sosna. Gdy jej dałem pół bochenka chleba, spojrzała na mnie jakimś zwierzęcym, obłąkanym wzrokiem i uciekła z tym skarbem, oglądając się, czy aby go nie chcę odebrać.
Od Radomia począwszy i od Pilicy zobaczyłem po raz pierwszy tę zbrodnię odchodzących z Polski Moskali... systematyczne palenie całych wsi i zboża na pniu.
Zdawało mi się, że po wrażeniach z Rawy Ruskiej, Radymna, Gródka Jagiellońskiego większego zniszczenia i nędzy już nie zobaczę, a jednak było to zaledwie preludium do tego widowiska przerażającego, które nad Pilicą, Rawką, Bzurą miało mi się ukazać w pogodny dzień sierpniowy.

W sumie to mam dziesiątki zakładek z ciekawymi fragmentami w różnych książkach, może powinienem założyć swój tag i wrzucać jak @UmytaPacha i @moll ?
Tylko że to są dużo większe fragmenty tekstu, trzeba by automatem się posilić.

#ksiazki #rosja #historia #opornecytaty nr.1
01d4fe9d-2a1e-42a3-a02e-762d189a05c0
UmytaPacha

@Opornik pewnie, zakładaj i wrzucaj!

Nie wiem czemu zostałam zawołana kiedy moją specjalnością są głównie nieśmieszne dowcipy, ale bardzo mi miło xd

UmytaPacha

aha, i twój tag ma pierwszego obserwatora ( ͡° ͜ʖ ͡°)

radziol

@UmytaPacha i już drugiego @Opornik

wombatDaiquiri

@Opornik pewnie wiesz, ale na wszelki wypadek słowo klucz: ocr

Statyczny_Stefek

@Opornik zakładaj i zawołaj.

Zaloguj się aby komentować

Walki nad Narwią w lutym/marcu 1915 część XV na podstawie "WITH THE RUSSIAN ARMY 1914-1917 vol I" by MAJOR-GENERAL SIR ALFRED KNOX

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #Narew1915

Poprzednie części pod tagiem #Narew1915

15-go marca 1915 Bezobrazow wydał uroczystą kolację dla generała Irmanova, dowódcy III Korpusu Kaukaskiego i jego szefa sztabu, generała Rozanova. Głównym ogniwem sympatii była powszechna niechęć do Plehwe, dowódcy 12. Armii, którego kwatera główna znajdowała się w Łomży, ale którego nie zaproszono. Irmanow był przystojnym starcem, który większość swojej służby spędził na Syberii. Jego ojciec pochodził z rodziny niemieckiej, a matka z Kaukazu. Na początku wojny zmienił nazwisko z „Irman” na „Irmanov”. Był rygorystycznym zwolennikiem dyscypliny, a jego korpus konsekwentnie się wyróżniał. 

Engelhardt [oficer sztabowy, poseł do Dumy, reporter] wrócił z wizyty w Dumie Cesarskiej w Piotrogrodzie w optymistycznym nastroju. Powiedział mi, że według niego wojna zakończy się za cztery miesiące, a Austria rozpadnie się za dwa miesiące. Ośmieliłem się nie zgodzić, argumentując, że Niemcy byli zbyt inteligentni, aby kiedykolwiek pozwolić Austrii na wycofanie się z wojny. Engelhardt, jak praktycznie wszyscy, z wyjątkiem Nostitza, był zdecydowanym zwolennikiem nadrzędnego znaczenia strategicznego Frontu Południowo-Zachodniego. Powiedział, że może zrozumieć inwazję Rennenkampfa i Samsonowa [08-09.1914] na Prusy Wschodnie jako dokonaną w celu złagodzenia presji na Francję, uważa jednak wznowienie inwazji przez Sieversa w grudniu ubiegłego roku za nie do obrony. Jego zdaniem Rosja powinna była utrzymać linię rzeki Niemen-Biebrza-Narew za pomocą siedmiu korpusów i pospolitego ruszenia. Linia ta powinna być możliwie najsilniej ufortyfikowana. Należało rzucić naszą kawalerię naprzód, a jeśli to możliwe, jeszcze przed granicę, aby zniszczyć wszystkie niemieckie linie kolejowe, jakie tylko mogła. Bezobrazow uważał, że nasza linia obronna powinna sięgać na południe aż do Pilicy.

Wątpiłem, czy siedem korpusów rosyjskich wystarczy, aby utrzymać wroga tak przedsiębiorczego jak Niemcy, mającego za sobą sieć kolejową Prus Wschodnich, na froncie o długości 250 mil (Kowno do Nowego Georgiewska[Modlin]), który zresztą wzrósłby w miarę gdybyśmy posunęliśmy się naprzód, chyba że mieliśmy centralną rezerwę strategiczną złożoną z kilku korpusów, powiedzmy, w Siedlcach. Z drugiej strony zgodziłem się z Engelhardtem, że jego plan był nieskończenie lepszy od dotychczasowego planu zakładającego wstępne inwazje na Prusy Wschodnie, a następnie próbne inwazje na Galicję. Engelhardt powiedział: „Siła Rosji tkwi w liczbie jej ludności i wielkości jej terytorium. Nawet gdyby Niemcy przecięli linię Wilno-Grodno-Warszawa, nadal mamy linię Bołogoje-Siedlce [Bołogoje leży w połowie drogi pomiedzy Moskwą i Piotrogrodem]. 

Strategia Rosji jest dziadowska, ponieważ jej generałowie nie mają nawet pomysłów, a tym bardziej umiejętności wprowadzenia ich w życie”. Zgodził się ze mną, że w armii rosyjskiej aż do stopnia dowódcy kompanii i szwadronu było wielu znakomitych oficerów, uważał jednak, że pokojowe szkolenie oficerów wyższych stopni prowadzono na fałszywych zasadach. Dowódcy kompanii i szwadronów byli jedynymi osobami, które w pokoju nieustannie wykonywały obowiązki, które musieli wykonać podczas wojny, tj. dowodzenie swoimi kompaniami lub szwadronami. Nawet dowódca batalionu spędzał większą część swojego czasu na krytykowaniu lub instruowaniu dowódców kompanii. O wiele łatwiej jest krytykować niż rozkazywać. Dowódcy wszystkich stopni powinni uczyć się poprzez gry wojenne, przejażdżki sztabowe itp. Krytyka jest oczywiście konieczna jako wskazówka dla młodszych stopni, ale obowiązkiem dowódców powinno być zawsze nauczenie siebie, zanim zacznie się uczyć innych.

Irmanow Zarzucał Sztabowi wydanie rozkazów, o których powinni wiedzieć, że ich wykonanie jest zupełnie niemożliwe i przywołał rozkaz wydany III Korpusowi Kaukaskiemu w nocy 10 marca, aby 11 marca maszerować trzydzieści sześć wiorst i następnej nocy odciążyć 9. Dywizję Syberyjską na linii frontu.

Późną nocą 16-go marca 1915 roku otrzymano rozkazy, które praktycznie sprowadzały się do „trzymania się” na całym froncie północno-zachodnim. Armie 10, 12, 1, 2 i 5 otrzymały polecenie kontynuowania umocnienia swojego frontu, jednocześnie uważnie obserwując, czy nie nastąpi osłabienie przeciwnika. I Korpus Syberyjski miał utworzyć rezerwę generalną do dyspozycji Naczelnego Wodza Frontu Północno-Zachodniego i otrzymał rozkaz udania się do Siedlec. Uznano, że Osowcowi nie zagraża już niebezpieczeństwo. Artyleria forteczna dorównała niemieckiej artylerii oblężniczej; wróg znalazł garnizon o mężnym sercu i w miejscu, w którym nie można było przeprowadzić oblężenia [okrążyć].
ffe44519-4ebf-4cfc-807b-6ef07e0a9745

Zaloguj się aby komentować

Jutro (11.03) będziemy obchodzić 20 rocznicę jednego z najbardziej krwawych zamachów terrorystycznych w historii Hiszpanii i Europy - zamach na stację przesiadkową Atocha w Madrycie.

Terroryści zdetonowali bomby w wagonach kolejki podmiejskiej w godzinach najwyższego porannego szczytu. Ich celem była śmierć jak największej ilości osób cywilnych
Zginęło 191 osób, 1858 zostało rannych.
Do zamachu przyznała się Al-Kaida, jako zemstę za udział Hiszpanii w koalicji państw okupujących Irak

Dla Hiszpanii ten dzień (w skrócie 11M) jest równie traumatycznym wydarzeniem jak dla USA 9/11.

W komentarzach więcej informacji

https://en.wikipedia.org/wiki/2004_Madrid_train_bombings

#hiszpania
#europa
#terroryzm
Basically I am very smoll

Ansaldo Mias/Moras 1935 - projekt włoskiego mobilnego opancerzenia.

#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia #militaria
71f6d72a-cb53-474f-91d2-a8bd4f9ac97a
Prucjusz

Trochę jakby bezwieżowe Renault FT.

Rzeznik

@Prucjusz nie bardzo. FT to pełnoprawny czołg, który miał przedział kierowania, bojowy oraz silnikowy. Mieścił dwóch członków załogi, a tutaj nawet jeden człowiek się nie zmieści

Zaloguj się aby komentować

Front Bałkański w I wojnie światowej część 9, na podstawie "Through the Serbian Campaign -The Great Retreat of the Serbian Army" By Gordon Gordon-Smith wyd. 1916

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #VoivodePutnik

Poprzednie części pod tagiem #VoivodePutnik

PO pokonaniu armii austriackiej pod dowództwem feldmarszałka von Potiorka w grudniu 1914 roku przez Serbów, siły CK Monarchii nie podejmowały już dalszych prób inwazji na Serbię. Utrzymywali jedynie kilka pułków na froncie nad Dunajem, aby przeciwstawić się wszelkim możliwym próbom najazdu wojsk króla Piotra na Węgry, podczas gdy kilkanaście baterii toczyło chaotyczny pojedynek artyleryjski z działami serbskimi broniącymi Sawy i Dunaju. Ponieważ w Serbii panowała straszliwa epidemia tyfusu, armia nie była w stanie podjąć ofensywy, nawet jeśli była ona zaplanowana lub zamierzona. Ten stan rzeczy utrzymywał się aż do wczesnego lata 1915 roku. Wytchnienie było bardzo mile widziane dla armii serbskiej, wyczerpanej trzyletnimi ciągłymi walkami. Wątpliwe jest nawet, czy ten okres rozejmu nie trwałby w nieskończoność, gdyby nie krytyczne stanowisko Turcji. Mocarstwo to stawiało czoła armii rosyjskiej na Kaukazie i siłom francusko-brytyjskim działającym w Dardanelach. Turkom brakowało amunicji i wszelkiego rodzaju zapasów wojennych. Do takiego stanu rzeczy przyczyniła się odmowa Rumunii wiosną 1915 r. zezwolenia na transport przez jej terytorium dalszych dostaw dla Turków. Upadek Turcji byłby dla Niemiec prawdziwą katastrofą, gdyż pierwszym skutkiem byłoby otwarcie Dardaneli. Umożliwiłoby to Rosji otrzymanie amunicji, której brak paraliżował jej działania na froncie polskim i w Karpatach.
Dlatego też dla Niemiec niezwykle istotna stała się pomoc tureckiemu sojusznikowi. Jedynym sposobem, w jaki można było tego dokonać, było przedarcie się przez Serbię do Bułgarii, a następnie do Konstantynopola. Do tego konieczna była armia niemiecka i to z dwóch powodów. Po pierwsze, po grudniowym rozgromieniu armii austriackiej wątpliwe było, czy austriackim żołnierzom uda się stawić czoła żołnierzom króla Piotra, a po drugie, Cesarsko-Królewska Monarchia miała trudności ze znalezieniem tych ludzi. Nie żeby cesarz Franciszek Józef nie miał do dyspozycji setek tysięcy żołnierzy. Miał duże rezerwy, ale niestety nie potrafił ich wykorzystać. Wynikało to z niejednorodnego składu jego imperium. Książę Metternich w latach pięćdziesiątych oświadczył, mówiąc o Włoszech: „Ce n'est pas un pays, c'est une expression geographique” [fr. To nie jest kraj, to pojęcie geograficzne]. Odnosi się to również dzisiaj do CK monarchii. Jego ciekawy skład stwarza skomplikowany problem dla Sztabu Generalnego. Nie można wysłać żołnierzy chorwackich lub bośniackich przeciwko Serbii, ani mężczyzn z Trydentu i Tyrolu przeciwko Włochom, ani Polaków do Galicji, ani zatrudnić Czechów przeciwko Rosji. Masowo dezerterowaliby na stronę wroga. Austria miała już na to dowód podczas pierwszej kampanii serbskiej, kiedy całe kompanie Chorwatów wraz ze swoimi oficerami i sprzętem poddały się bez jednego wystrzału. Trzydzieści tysięcy austriackich Chorwatów i Bośniaków wziętych do niewoli w Polsce przez Rosjan poprosiło o wysłanie ich do Serbii, aby walczyli ze swoimi pobratymcami przeciwko Austrii. Austria nie mogła nawet liczyć na swoich Polaków i Czechów w walce z Serbami. Nie można polegać na oddziałach słowiańskich w działaniu przeciwko krajowi słowiańskiemu. 

Jeśli zatem Niemcy chciały zmiażdżyć Serbię i doprowadzić do jej połączenia z Bułgarami, było jasne, że same muszą dokonać inwazji na Serbię. O wadze, jaką do tego przywiązywała, świadczył wybór generałów, którym powierzono dowództwo nad wojskami. Naczelnym wodzem był słynny feldmarszałek von Mackensen, a jego głównym podkomendnym generał von Gallwitz. Wiodąca rola odegrana w wielkiej wojnie jest sygnałem świadczącym o talentach tego pierwszego, gdyż to przez same zasługi przedarł się na front. Powszechnie wiadomo, że był persona ingratissima [łac. osoba niemile widziana] u Kaisera, który nie lubił wokół siebie ludzi o silnym charakterze, ludzi, którzy nie chcieli odgrywać roli pośrednika dla Wodza Wojny. Generał von Mackensen był dowódcą korpusu wojskowego, którego kwatera główna znajdowała się w Gdańsku [XVII korpus], kiedy książę następca tronu został mianowany pułkownikiem Husarii z trupią główką w garnizonie w tym mieście. Okazał się najtrudniejszym i najnieposłuszniejszym oficerem i wielokrotnie wchodził w konflikt z generałem von Mackensenem. Początkowo cesarz popierał władzę tego ostatniego, lecz później następca tronu przeciągnął go na swoją stronę, w wyniku czego generał von Mackens zrezygnował z dowództwa. Gdy wybuchła wojna, przebywał na emeryturze. Oczywiście, podobnie jak wszyscy inni generałowie uznani za sprawnych fizycznie, został powołany do czynnej służby. Jego wspaniała kampania w Polsce zapadła wszytkim w pamięć i przyniosła mu buławę marszałkowską. Decyzja Wielkiego Sztabu Generalnego o powierzeniu mu dowodzenia armią maszerującą na Konstantynopol była wyraźnym dowodem ogromnej wagi, jaką Niemcy przywiązywali do powodzenia kampanii.

Generał von Gallwitz [dowodził ze strony niemieckiej m.in. wojskami nad Narwią w lutym/marcu 1915 roku] jest godnym pomocnikiem swojego wodza. Jest znany jako żołnierz o wielkiej energii i zdecydowanym charakterze oraz taktyk o wielkich umiejętnościach. Wybór tych ludzi dowiódł, że Cesarz zamierzał dotrzeć do Konstantynopola „coute que cofite” [fr. bez względu na cenę]. Ale jeśli przywódcy byli znakomici, jest to nie można tego powiedzieć o szeregowych żołnierzach. Jakość żołnierzy pod dowództwem feldmarszałka von Mackensena świadczy o tym, że już w lipcu ubiegłego roku [ksiązka wydana była w 1916 roku] Niemcom zaczynało brakować ludzi. 200 000 żołnierzy, których Niemcy wysłali w pole, zostało zebranych ze wszystkich frontów. Ramię w ramię walczyli żołnierze spod Warszawy, Łodzi i Brześcia Litewskiego z oddziałami spod Arras, Ypres i Szampanii. Jakość była fatalna. W czasie kampanii miałem okazję widzieć setki jeńców niemieckich. Niezmiennie spotykałem ich jako młodych ludzi w wieku siedemnastu lub osiemnastu lat albo mężczyzn po czterdziestce. Mieli bladą twarz i zapadniętą klatkę piersiową – byli to ludzie, którzy dwanaście miesięcy wcześniej nie przeszliby przez komisją lekarską. Widziałem nawet jednego mężczyznę, który miał tylko trzy palce prawej ręki. Francuski chirurg powiedział mi, że leczył żołnierza, który był pisarzem przy sztabie, a który był głuchy i niemy. Jedynym człowiekiem o naprawdę dobrej budowie ciała i żołnierskim wyglądzie, jakiego widziałem, był podoficer, ale przecież był to żołnierz zawodowy z dwunastoletnim stażem na swoim koncie. Opowiedział mi, że oficerowie poinformowali swoich ludzi, że Serbowie uciekną na pierwszy widok pruskiego hełmu. Byli niemało zdumieni, gdy Serbowie napadli na nich z bagnetami i wrzucali do Dunaju pułk za pułkiem. W Kruševacu spotkałem jeńca, który nie wyglądał na więcej niż szesnaście lat. Jego pickelhaube była tak duża, że sięgała mu do uszu. Powiedział mi, że ma siedemnaście i pół roku, ale wątpię w to. Z pewnością wyglądał na uczniaka o okrągłej twarzy. Z takimi żołnierzami feldmarszałek von Mackensen najechał Serbię. O 100 000 Austriaków niewiele trzeba mówić. Wykorzystywano ich do okupacji zdobytych miast i ochrony łączności. Ich dowódca wiedział lepiej, czy wysyłać ich przeciwko wojskom serbskim. Strach, jaki odczuwali przed zwycięzcami sprzed ośmiu miesięcy, prawdopodobnie spowodowałby drugą klęskę. Ale na nieszczęście dla Serbów feldmarszałek von Mackensen nie polegał na piechocie, ale na artylerii i karabinach maszynowych. Na każdą serbską baterię Niemcy mieli trzy i podczas gdy Serbowie mieli sekcję karabinów maszynowych na batalion, Niemcy mieli jedną sekcję na kompanię. Kiedy siła ognia przewyższa przeciwnika trzy do jednego, jakość piechoty staje się drugorzędna. Blady żołnierz o wąskiej klatce piersiowej wykonujący zwroty jest tak samo dobry jak zołnierz gwardii, a kiedy armia czuje, że jej tyły skrzydła są zagrożone, jakość działających żołnierzy nie liczy się. W kraju podzielonym pasmami górskimi na wodoszczelne części niewielka siła jest bardziej upośledzona niż w przypadku działania na otwartej przestrzeni. Dzięki możliwości rozmieszczenia na froncie dwukrotnie większym niż Serbowie, Niemcy mogli stale zagrażać flankom armii serbskiej, której tyły były stale zagrożone przez armię bułgarską.
01f11240-46a0-455b-92b8-da288172f588

Zaloguj się aby komentować

Okrągły stół. Nowy docinek na kanale Ciekawe historie.

https://youtu.be/urdNd_B2N-E?si=epFwZJ-RRMEax30m

#historia #polska
sireplama

Dobra. Pytanie do historyków (histeryków proszę o uprawnianie polityki na wypoku). Skoro oskarża się Wałęsę, że podpisał lojalkę i był w rękach SB od 1970 roku, to czemu nie zgodził się na uwalenie Solidarności w 1981, jak był internowany, a PZPR by łapę sobie z radością odcięło za poparcie od Wałęsy?

CzosnkowySmok

@sireplama nie jestem historykiem. Ogólnie SB lawirowała między osłabieniem Wałęsy w strukturach a jego utrzymaniem, nie chcieli się go pozbyć. Wałęse środowiska solidarnosci i koru chcieli się pozbyć ale miał poparcie ludzi i SB które mu pomagalo. SB obawiała się, że jak nie będzie Wałęsy to Kuroń, Gwiazda, Mazowiecki przejmą stery.

Więc tutaj była dziwna gra.

No i okazało się, że Wałęsa w sumie to grał do obu bramek xD


Moje zdanie jest takie, ze Wałęsa był tak nieobliczalny, że nie dało się nim sterować, bo on sam nie wiedział do której bramki grać. Z jednej strony rozmowy z rządem a z drugiej pociągający tłum, a on działał emocjami.

sireplama

@CzosnkowySmok No nie schodzi mi się to. Wałęsa był inicjatorem strajków w 80, następnie twarzą negocjacji w powołaniu Solidarności, następnie języczkiem u wagi w stanie wojennym, a następnie głównym decydentem jeśli chodzi o uprawomocnienie Solidarności przy kolejnych strajkach, aż w końcu głównym negocjatorem podzielenia się władzą przez PZPR.


Sorry, ale skoro SB niby miało go w kieszeni i nim sterowało to na co do cholery niby czekało?! Bo finał chyba znamy?


Ani Gwiazda, ani Michnik, ani Kuroń nie mieli "mocy" Wałęsy, co też świadczą szczególne środki "opieki" podczas SW.

Zaloguj się aby komentować