Zdjęcie w tle
Astronomia

Społeczność

Astronomia

816

Wszystko czego szukasz na temat astronomii.

Hej wszystkim!
To mój pierwszy wpis. Nie jestem doświadczony w astrofotografii, ale co jakiś czas robię do niej nieśmiałe podejścia.
Zdjęcie popełniłem rok temu ok. 100km na północ od Poznania. Nie posiadam trackera. Wykonałem 16 zdjęć na na statywie przy pomocy Nikona Z50 i obiektywu Sigma 18-35 f1.8. Zdjęcia złożyłem przy pomocy darmowego DeepSkyStacker. Następnie wynik edytowałem w Photoshopie. Użyłem techniki wykorzystywanej w fotografii portretowej - rozdzieliłem zdjęcie na wysokie częstotliwości (gwiazdy) i niskie częstotliwości ("chmury") i korygowałem niezależnie.
Mam nadzieję że będzie się podobać.
3e6410e6-b97a-419b-9808-aa9da8f8478c
lubieplackijohn

@Femto Świetne zdjęcie! Oby więcej takich postów!

JanuszZRivii

@Femto Piękne. Zacząłem doceniać takie zdjęcia, kiedy pierwszy raz w życiu spędzałem noc w miejscu gdzie było widać drogę mleczną. Próbowałem zrobić zdjęcie ale nawet w 1/10 nie udało mi się oddać tego co zobaczyłem na własne oczy.

Zaloguj się aby komentować

Hej,
Jako kolejny przesiedleniec z wykopu, też chciałbym dołożyć swoją cegiełkę do rozwoju Hejto - może serwowany przeze mnie kontent nie byłby wartościowy, ale za to będzie mocno amatorski :v
Może znalazłby się tutaj ktoś chętny posłużyć krytyką albo poczytać o początkach przygody z astrofotografią?
Rok temu dostałem swój pierwszy teleskop i mniej więcej w tym samym czasie kupiłem telefon, który pozwalał na wydłużanie czasu naświetlania zdjęć (czyli obecnie standard w praktycznie każdym telefonie)... i od tego zaczęła się moja przygoda z nowym hobby! W międzyczasie dokupiłem dość sporo sprzętu (najtańsze możliwe zestawy) i przede mną jeszcze długie godziny nauki, ale już gigantyczną różnicę w zdjęciach robionych na początku i obecnie - dalej 2/10 z technicznego punktu widzenia, ale rodzinie i znajomym, którzy nie zagłębiali się w astrotematy się podobają
Chciałbym pokazać, że astrofotografia może być na wyciągnięcie ręki dla każdego laika, a jako dowód chciałbym pokazać zdjęcie zrobione 2 albo 3 miesiące temu moim xiami redmi note 10 pro - uważam, że jak na telefon to wyszło całkiem nieźle.
Obecnie mam budżetową lustrzankę i takowy obiektyw, więc możliwości także trochę większe. I chętnie podzieliłbym się swoim doświadczeniem w stawianiu bardzo pierwszych kroków w tym temacie, bo sam odniosłem wrażenie, że tematyczne astrofora i grupy na FB mają dość wysoki próg wejścia i nawet jeżeli jest miło i fajnie, to jednak ciężko mi było zacząć z ich pomocą. Teraz już przynajmniej wiem, skąd czerpać wiedzę i żałuję, że nie wiedziałem nawet połowy rzeczy które wiem teraz rok temu, kiedy to miałem nieporównywalnie więcej czasu na strzelanie zdjęć.
Mogę też wrzucać swoje zdjęcia i opisywać proces ich powstawania, co sprawiło mi trudności, co za drugim razem bym poprawił itp
Ktoś były zainteresowany?
Oczk userbar
b7be28ea-cf6b-4d95-b48f-0e89475216f0
96Stopni

NAKURWIAJ JUŻ TE POSTY!!!!!

ellisha_231

panie, wołaj pan do takiego kątętu, chętnie bym czytała i oglądała!

dj_universe

@Oczk dzięki za wyjaśnienie i za propozycje, o taki wy... tfu hejto walczyliśmy Zdaje sobie sprawę że to nie jest tanie hobby dlatego te widełki. Inna sprawa, że każde hobby które staje się pasją zaczyna być drogie. Zdjęcia, które pokazałeś są super. I jak mówisz że pierścienie Saturna widać to też ekstra.

Zaloguj się aby komentować

Cześć
Dzisiaj opiszę akcesoria jakie są dostarczane razem z teleskopem podczas zakupu.
Teleskop dostarczany jest z szukaczem i dwoma okularami.
Szukacz jest to taka mała lunetka. Średnica obiektywu to 50 mm i zapewnia powiększenie 8x. Tuba i uchwyt są metalowe. Obraz jaki daje jest ostry do praktycznie samych brzegów. Jakoś wykonania jest bardzo solidna.
Szukacz służy do nakierowania teleskopy na oglądany obiekt albo w miejsce gdzieś obok szukanego obiektu. Wyposażony jest on w krzyż do dokładnego nakierowania na obiekt.
Z teleskopem dostarczone są dwa okulary. Okular szerokokątny typu Erfle'a o ogniskowej 30 mm z polem widzenia 70 stopni. Jest okularem dobrej jakości w oprawie 2 calowej. Dopiero przy brzegu pola widzenia zaczyna być widoczna gorsza ostrość i delikatne rozmycie gwiazd. Oprawa jest gwintowana od środka, pozwala to wkręcać filtry w okular.
Teraz się nasuwa pytanie: "Co to za dziwne parametry OP podaje??". Niżej wyjaśniam
  1. Najczęściej występują dwa rodzaje opraw. Większe, 2 salowe i mniejsze 1.25 cala. Zasadniczo jest tak, że okulary z większa ogniskową są w oprawie 2 calowej.
  2. Ogniskowa 30 mm. Kady okular ma podaną ogniskową. Jest to parametr który pozwala obliczyć jakie powiększenie można uzyskać w parze z konkretnym teleskopem. Sposób obliczania jest bardzo łatwy. Dzielimy ogniskową teleskopu przez ogniskową okularu. W moim przypadku, GSO 10 ma ogniskową 1250mm, liczymy tak:
1250/30 = 41,6
Więc z zakładając ten okular uzyskam powęszenie obrazu 41,6 raza. Zakładając ten okular do drugiego teleskopu nad którym się zastanawiałem, Synta 10 z 1200mm ogniskową, uzyskamy powiększenie 40x.
  1. Pole widzenia okularu. Każdy okular ma podany parametr "pole widzenia". Zależy on od konstrukcji okularu czyli ilości soczewek wewnątrz, rodzaju, odległości między nimi , itd. Parametr ten pozwala obliczyć jaki obszar nieba będzie widoczny w okularze. Również prosta matematyka Dzielimy parametr pole widzenia przez uzyskane powiększenie. W tym przypadku będzie to tak:
70/41,6 = 1.68
Pole widziane w tym okularze ma rozmiar trochę ponad półtora stopnia. Dla porównania , Księżyc w pełni ma na niebie rozmiar pół stopnia kątowego. Czyli można by w polu widzenia zmieścić trzy i kawałek Księżyca obok siebie.
  1. Typ Erfl'a. Istnieje kilka typów okularów teleskopowych. Szerze sam nie zagłębiłem się dokładnie w ich konstrukcję i nie czuję się zbyt kompetentny do tłumaczenia jak dokładnie konstrukcja wpływa na działanie okularu. Więc dołączam po prostu link to WIKI
https://en.wikipedia.org/wiki/Eyepiece
Angielska bo na polskiej są tylko obrazki
Trudne rzeczy już za nami więc napiszę jak i do czego go używam.
Jest to najczęściej pierwszy okular jaki ląduje w wyciągu. Dzięki małemu powiększeniu i szerokiemu polu widzenia obraz jest jaśniejszy i łatwiej jest przemieszczać się od gwiazdy do gwiazdy, podążając za mapą nieba, aby znaleźć interesujący nas obiekt. Niektóre ciała niebieskie oglądam tylko tym okularem. Wiele obiektów nie wymaga dużych powiększeń.
Przykładem jest tutaj mgławica Ameryka Północna (NGC 7000) w gwiazdozbiorze Łabędzia. Na zdjęciach wychodzi pięknie. Przez lornetkę widać jej zarys w całej okazałości. Przez teleskop tylko jakieś jaśniejsze fragmenty mi udało się wyłuskać z tła. Powodem jest jej rozmiar. Mierzy ona 2 stopnie kątowe. Tyle co 4 księżyce obok siebie i nie mieście się w polu widzenia.
Wiele gromad gwiazd nadaje się do oglądanie w małych powiększeniach. Plejady (M45), da się całe na raz zobaczyć. Bardzo ładna gromada błękitnych, młodych gwiazd. Przy dobrych warunkach można zobaczyć delikatną błękitną mgiełkę, która otacza poszczególne gwiazdy. Można tą gromadę zobaczyć gołym okiem. Wygląda jak miniaturka asteryzmu Wielkiego Wozu.
Przy małym powiększeniu również widać, w jednym polu widzenia, dwie jasne i bogate w gwiazdy gromady w Perseuszu. Nazywane są Gromadą Podwójną (NGC 844 i NGC 869).
Wady i zalety okularu:
+dobra jakość
+dość dobra cena
+szerokie pole widzenia
-jest dość ciężki
-obraz przy brzegach jest trochę rozmyty
W następnym wpisie opiszę okulary Explorer Scientigfic 14 i 8.8 mm
93bacf96-7da4-40f3-91b1-9f631101da15
06af5304-062d-48d7-bdd9-7e1fd766b2a1
602630d1-c433-4c94-8a66-fc7250d743da
227b01b1-e7a3-4096-8212-21f36144ce7a
132qwe

Zapomniałem drugi okular opisać, jutro uzupełnię

aceventura

@132qwe super. robisz dobrą robotę. czekam na więcej. fajnie jakbyś wrzucił przykładowe zdjęcia robione różnymi okularami np. księżyca (przy 8.8 chyba nie zmieści się cały w okularze, ale i tak chciałbym zobaczyc)

132qwe

@aceventura jak mi się pogoda uda i będzie księżyc to spróbuję. Jestem zły bo od września ciągle pogoda do dupy u mnie

ani jednej lasnej nocy nie było do ponad miesiąc.

Natomiast jakiekolwiek zdjęcia robię tylko z przyłożenia telefonu do okularu. Ciężko jest to zrobić i do takiej "techniki" tylko księżyc się nadaje. Ale spróbuję

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Teleskop GSO 10
  1. Co to za teleskop?
Mam teleskop GSO 10. Jest to teleskop systemu Newtona. Oznacza to, że nie ma jak w lunecie soczewki tylko lustro na dnie tuby. Schemat z Wiki poniżej:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/60/Newton-Teleskop.svg/1920px-Newton-Teleskop.svg.png
W miejscu czerwonej gwiazdki jest wyciąg okularowy. Urządzono do zakładania okularu i regulowania ostrości. A wygląda on tak, to ten co z tyłu stoi (na pierwszym planie Synta 10):
ZDJĘCIE Z DWOMA TELESKOPAMI
  1. Parametry
Średnica lustra 254 mm
Ogniskowa 1250 mm - odległość między lustrem głównym, a czerwoną gwiazdką na obrazku, czyli miejsce gdzie światło odbite od lustra skupia się do jednego punktu
Waga tuby 15.5 kg
Waga montażu 12.5 kg
Materiał lustra szkoło BK7 (podobne do okiennego) napylane srebrem
  1. Czemu taki wybrałem i na co zwracałem uwagę?
Zdecydowałem się na teleskop systemu Newtona bo zapewnia najlepszy stosunek ceny do ilości zbieranego światła. Przy wyborze teleskopu większość mówi, że rozmiar jest najważniejszy. Według mnie, jako, że w mieście mieszkam, najważniejszy jest kompromis między możliwościami przewiezienia, a rozmiarem. Było by słabo jak bym położył sprzęt w aucie i drzwi nie zamknął. I tak przy tym mam całą tylną kanapę zajętą tubą, a bagażnik montażem (na styk wchodzi).
Wybrałem 10 cali bo był nieznacznie droższy od 8 cali. Na 12 się nie zdecydowałem bo już mocno ceną odbiegał. Miałem szczęście, był by problem z transportem
Decydowałem między dwiema firmami: Synta i GSO. Synta ze względu na zastosowane szkło szybciej wyrównuje temperaturę z otoczeniem. Natomiast GSO posiada lepszy wyciąg na okularowy.
Wyrównanie temperatury teleskopu z otoczeniem jest równie ważne jak przystosowanie wzroku do ciemności. Natomiast lepszy wyciąg pozwala dokładniej wyostrzyć obraz. Jako, że teleskop może postać 20 minut dłużej nim zacznę patrzeć i nic mu się nie dzieje to zrezygnowałem z Synty i wybrałem GSO
  1. Jak go używam?
Zależy co planuję oglądać i jaką porą roku. W lecie praktycznie od razu mamy teleskop w temperaturze zbliżonej do otoczenia i daje on dość dobry obraz od początku. Zimą, na mrozie trzeba chłodzić cały sprzęt nawet 45 minut do godziny. Zaraz po wyniesieniu z ciepłego obraz jest kompletnie nieostry i falujący. Do obserwacji planet, Księżyca, gwiazd podwójnych czy jasnych gromad gwiazd nie trzeba jechać daleko za miasto. Takie obserwację robię ok 5 km od centrum miasta i jest ok. Mgławice, galaktyki i słabsze gromady gwiazd wymagają ciemnego nieba. Daleko od świateł.
Podczas obserwacji, zwłaszcza jak jest chłodno, trzeba pilnować żeby nie nachuchać w okular bo zaparuje i nic nie widać.
Po powrocie do domu trzeba teleskop ustawić tak, żeby kurz do środka nie leciał (przyklei się do mokrego lustra), a żeby był przepływ powietrza.
Jak się ogrzeje i zejdzie para można zamknąć wlot tuby wiekiem.
<br />
  1. Co widać i jak daleko?
Teleskop ten daje się do oglądania wszystkich typów obiektów. Nawet jeden kwazar jest w zasięgu (sam tego jeszcze nie sprawdziłem). Obrazy widziane teleskopem są w odcieniach szarości. Wyjątkiem są tu planety, na nich widać kolorowe szczegóły. Aha i pojedyncze gwiazdy również są kolorowe. Chociaż kolor jest bardzo delikatnie widoczny. Są to przeważnie odcienie błękitu, czerwieni, żółci i pomarańczowego. Jest kilka gwiazd które wydają się lekko zielonkawe, przynajmniej dla mnie
Obserwując księżyc można przy dobrych warunkach dostrzec szczegóły rozmiaru 10 km. Czyli lądownika Apollo nie zobaczymy Zastanawiam się, czy lądowanie misji Artemis będzie w jakikolwiek sposób widoczne ale na trzeba jeszcze poczekać.
3 ZDJĘCIA KSIĘŻYCA Z PRZYŁOŻENIA TELEFONU DO OKULARU @mariuszMAXpalonko @AlbatrosOrania @wrazik @Aryo wołam was bo o zdjęcia pytaliście
Na księżycu widać kratery, góry, różne pęknięcia i rozpadliny. Blisko linii terminatora (nie tego z filmu tylko linii cienia rozdzielającej dzień od nocy na Księżycu) widać najwięcej cieni obiektów i łatwo wyobrazić sobie ich kształt jak wyglądają faktycznie w przestrzeni. Księżyca w pełni nie lubię oglądać, wydaje się wtedy "płaski".
Tu ciekawostka, skupiając się na cieniach na powierzchni Księżyca już w ciągu kilku godzin można zobaczyć jak minimalnie się przesuwają. Najlepiej to widać gdy znajdziemy górę która ma sam szczyt oświetlony, a reszta jest w cieniu.
Planety. Moje ulubione to Jowisz i Saturn. Jowisz ma widoczne pasma chmur, Wielką Czerwoną Plamę, na pierwszy rzut oka widoczne są 4 księżyce Galileuszowe, widać ich cienie na powierzchni planety gdy przechodzą między Jowiszem, a Słońcem. Nie pływają na nim kaczki i nie przypuszczam żeby globalny dłub był zaciągnięty u Jowisza
Saturn ma piękne pierścienie, przy dobrych warunkach widać przerwę Cassinieggo, odstęp między pierścieniami. Widoczny jest cień pierścieni na powierzchni planety. łatwo znaleźć jego największy księżyc, Tytana. Nigdy nie widziałem żadnych szczegółów chmur Saturnowych.
Uran (ang. Uranus ) wygląda jak malutka niebieska tarczka. Nie sposób ko pomylić z gwiazdą, jak się go już najdzie, bo jest intensywnie niebieski.
Neptun bledszy i mniejszy od Urana, nie da się go gołym okiem wypatrzeć.
Wenus jest trzecim najjaśniejszym obiektem na ziemskim niebie, patrząc przez teleskop wygląda jak maleńki Księżyc, są widoczne jej fazy. Na przykład cienki sierp, pół, lub prawie cała tarcza Merkurego widziałem tylko gołym okiem, bardzo trudny w obserwacji. Jest blisko słońca i widać go przeważnie na jeszcze jasnym niebie.
Mars był moim największym planetarnym zawodem. Jest dość mały, udało mi się wypatrzeć zarys czapy biegunowej i ciemniejsze elementy na jego powierzchni
Najdalszym obiektem jaki oglądałem była galaktyka NGC 4874 w gromadzie galaktyk Abell 1656 w gwiazdozbiorze Warkocz Bereniki. Odległość to 342 milionów lat świetlnych. To całkiem daleko
Widoczna jest jako delikatna, podłużna, szara mgiełka.
Moją ulubią galaktyką jest M51. Widać ją podobnie jak na szkicu tutaj
http://www.deepskywatch.com/Astrosketches/whirlpool-galaxy-m51-sketch.html
Jest to dość bliski obiekt, 2.9 mln lat świetlnych od nas, w skali kosmicznej oczywiście.
  1. Wady i zalety
  • Waga i rozmiar
  • Gorszy konstrast na planetach
  • Czas wyrównywania temperatury z otoczeniem
  • Cena
  • Rozmiar
  • Jakość wykonania
  • Porządny wyciąg okularowy
  • Montaż

3528d9ce-68df-4239-a2b6-f7238c3e3d9a
0f049cab-ed03-4c48-a7b2-66384e113142
5ecfa7a6-e427-4ad4-9d3a-19fd19f00890
559bff70-be05-4b71-ab00-c4afceb20f19
132qwe

@Lemaitre mnie najbardziej jara jak widzę daleko im dalszą galaktyka tym lepiej. A do tego tylko newton na Dobsonie. Ale większy jak 10 ciężko. Kiedyś w przyszłości jak bym zmieniał to bym brał z kratownicą zamiast tuby.

A faktycznie ciężki jest i nieporęczny trochę. Jak w jednym miejscu ustawie to stoi aż go składam do auta z powrotem

aceventura

@Lemaitre jakiego refraktora używasz? właśnie przymierzam się do zakupu pierwszego i zbieram info.

Lemaitre

@aceventura Celestron Astromaster 90/1000 a planuje zmienić na Skywatcher 120/1000

Zaloguj się aby komentować

Cześć wszystkim,
wczoraj dołączyłem do społeczności. Przyszedłem za @Aryo z wykopu. Widziałem jego apel o dodanie kontentu.
Jako, że moim hobby jest astronomia (a widzę, że coś tu mało wpisów) i mam trochę sprzętu to postanowiłem, że napiszę recenzje tego co używam. Postaram się opisać wady, zalety, do czego służy i jak działa każdy z elementów używam.
Może komuś się spodoba i może się przyda jak ktoś się nad zakupem czegoś zastanawia. Poniżej lista tego co będę opisywał:
  1. Teleskop GSO 10 Deluxe
  2. Okular Erfle'a 30mm, pole widzenia 70 stopni
  3. Okular Explore Scientific 82 stopnie 14 mm
  4. Okular Explore Scientific 82 stopnie 8.8 mm
  5. Soczewka Barlowa GSO 2x
  6. Filtr księżycowy GSO ND 0,6 1,25" jasnoszary
  7. Filtr OPTOLONG 2'' UHC
Jeśli ktoś będzie chętny poczytać to jutro zacznę od recenzji każdego z elementów po kolei
AlbatrosOrania

Siemka, również jak koledzy wyżej piszący interesuje sie gwiazdami. Myśle nawet nieśmiało o zakupie teleskopu. Mogłbyś zrobić LIVE z widoku takiego teleskopu? Chciałbym zobaczyć jakiego widoku można sie spodziewać z tego urządzenia

132qwe

@wrazik do planet i księżyca ponoć nadają się lepiej refraktory (teleskopy takie klasyczne, lunety, z soczewką z przodu). Powinny dawać ostrzejszy i bardziej kontrastowy obraz. Ale nie mam z taki doświadczenia, wyczytałem to na forach. Od zawsze celowałem bardziej w obiekty głębokiego nieba (gromady gwiazd, mgławice i galaktyki). Natomiast z teleskopów ze zwierciadłem, Newtonowskie. Ważny jest statyw. Żeby się nie trząsł teleskop, jak pisał @Patulus . Do planet i księżyca zaświetlenie nieba mniej ważne, z miasta można nawet popatrzeć. Myślę, że za ok 1000 zł możesz coś znaleźć. Z firm to Orion, GSO, Sky-Watcher. Nic mi na razie nie przychodzi do głowy więcej.


@AlbatrosOrania Live nie zrobię, nie mam kamery do teleskopu. Kiedyś zrobiłem parę zdjęć księżyca z przyłożenia telefonu do okularu, jutro poszukam. A strona ze szkicami dobrze pokazuje jak widać obiekty głębokiego nieba (wyżej link dałem). Nie będą kolorowe jak na zdjęciach

mariuszMAXpalonko

@132qwe mam dostep od szwagra do teleskopu, nie wnikalem jaki to model oraz jaka jest jego cena, po godzinie udalo mi sie patrzac telefonem w obiektyw wykonac takie foto(mam nadzieje ze wybiore najlepsze bo troche ich zrobilem i czesc jest zle sfocusowana)

53d06180-6b2f-4cee-b53f-f02601bcc7c0

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj post bez długiego opisu.
Mars "widziany z powierzchni" księżyca, zdjęcie wykonano 24 lipca 2003 roku.
Źródło: Nasa.gov
6a2e72e6-a706-45c7-a516-35cb7f8a9930

Zaloguj się aby komentować

Hey wszystkim!
Piękne, okazałe chmury i burzliwe wiry to nie tylko domena naszej planety - Ziemi.
23 maja 2018 roku, sonda Juno uchwyciła takie o to widoki, podczas trzynastego bardzo bliskiego przelotu wokół Jowisza. Według danych udostępnionych przez NASA, sonda znajdowała się w odległości 15500 kilometrów od szczytów chmur.
Jowisz to bardzo osobliwa planeta, widziane zdjęcie regionu prezentuje burzliwe oraz chaotyczne formacje chmur.
Warto tutaj wspomnieć, że ciemniejsza materia chmur znajduje się głębiej w atmosferze Jowisza, zaś ta jasna ulokowana jest wysoko.
Jasne chmury to najprawdopodobniej amoniak lub amoniak i woda, które zmieszane są, jak dotąd z nieznanymi składnikami chemicznymi.
Ciekawym miejscem jest ten owalny kształt na pierwszym zajęciu, otóż struktura chmur wydaje być się jednolicie biała, ale dzięki dostępnym teleskopom można zaobserwować, drobne struktury, które istnieją w tym systemie pogodowym. Wywnioskowano również, że ruch nie występuje tam prawie wcale, co oznacza, że wiatr tego systemu burzowego zwalnia do środka.
Źródło: Nasa.gov
5c54b538-cea8-4ce4-92fa-ac89671ccb03
e79c4bf5-bae4-4ca5-96a9-4acd64054c6d
alq

Wygląda jak obrazy, a nie chmury

Havelock_Vetinari

@alq Tak, ja również tak to widziałem gdy zobaczyłem to zdjęcia ;d

monika-s-1

I to rewelacyjny obraz, każdy może zobaczyć coś dla siebie

Zaloguj się aby komentować

Hej,
Dawno mnie tu nie było, ale przynoszę zdjęcie Jowisza.
Na co patrzymy?
Na pasmo chmur i wirów na środkowo-południowych szerokościach geograficznych Jowisza. Ten wielki, ciemny oraz okrągły wir, który umiejscowiony jest w pobliżu środka zdjęcia, to nic innego jak cyklon, który rozciąga się na 400 kilometrów. Kolor w jego środku jest prawdopodobnie wynikiem opadających wiatrów, które wypłukały chmury górnych poziomów, odsłaniając ciemniejszy materiał poniżej.
Zdjęcie wykonała sonda Juno, podczas 36 niskiego przelotu nad Jowiszem, a jeszcze z dokładniejszych informacji.. zdjęcie zostało wykonane 2 września 2021 o godzinie 16:09. W tym czasie sonda znajdowała się około 27 000 kilometrów nad wierzchołkami chmur Jowisza, na szerokości geograficznej wynoszącą 31 stopni na południe.
Źródła:
NASA/JPL-Caltech/SwRI/MSSS
nasa.gov
857f4c11-ee46-40d9-9e63-643a5d06ee48
Nebthtet

@tymszafa dla mnie najpiękniejsza jest Ziemia, bo takiego zróżnicowania nie ma nigdzie. Ale gazowe giganty są wspaniałe. I czemu Urana pominąłeś, przecież też jest urodziwy i w pięknym kolorze do tego.

pescyn

@Havelock_Vetinari dawno Cię nie było - fajnie że znalazłeś czas wrzucać kosmosy

Havelock_Vetinari

@pescyn Może częściej będę wrzucał kosmosy

Zaloguj się aby komentować

We wszechświecie nie zawsze rodzą się nowe gwiazdy. Czasami jest tak, że te które wypaliły swoje paliwo, kończą swój kosmiczny żywot, sprawiając, że jej zewnętrzne warstwy "uciekają" w kosmos, świecąc intensywnym promieniowaniem ultrafioletowym wypompowywanym przez gorące jądro gwiazdy.
Tak własnie stało się w przypadku mgławicy NGC 7293 - inaczej zwana Mgławicą Ślimak lub bardziej internetowo - "Okiem Bożym”.
Mgławicę Ślimak możecie znaleźć na niebie w konstelacji Wodnika, zaś dystans jaką dzieli Ziemie od NGC 7293 wynosi 650 lat świetlnych. Warto tutaj wspomnieć, że ów mgławica został odkryta przez Karla Ludwiga Hardinga w 1823 roku. Jej wiek można oszacować na 10 610 lat.
Czym są mgławicę?
Mgławicę planetarne to nic innego jak pozostałości gwiazd, które zużyły swoje paliwo - zmieniły wodór w hel, w bardzo masywnych i nie kontrolowanych reakcjach fuzji jądrowej w jądrach gwiazd.
Cały ten proces sprawia, że gwiazda emituje ciepło, które ogrzewa planety na sąsiednich orbitach.
Warto tutaj nadmienić, że nasze słońce również kiedyś rozkwitnie i zmieni się w piękną mgławice planetarną.
Jak przebiega cały powyższy proces?
Kiedy wyczerpie się paliwo wodorowe potrzebne do reakcji fuzji, w gwieździe pozostaje jedynie hel jako źródło paliwa, spalając go w jeszcze cięższą mieszankę węgla, azotu i tlenu. W końcu hel również się wyczerpie, zaś gwiazda umrze, wydmuchując zewnętrzne gazowe warstwy i pozostawiając maleńkie, gorące, gęste jądro, zwane białym karłem. Białe karły miewają rozmiary mniej więcej wielkości Ziemi, ale mają również masę bardzo zbliżoną do masy pierwotnej gwiazdy.
Tutaj takie porównanie do nieco przyziemnych wartości.
W rzeczywistości łyżeczka białego karła ważyłaby tyle, co kilka 'Ziemskich" słoni.
Fotografia planetarnego ślimaka wygląda obłędnie, dlaczego tak jest?
Ponieważ, jak widzimy blask mgławic planetarnych jest szczególnie intrygujący, wydaje się zaskakująco podobny w szerokim zakresie widma, od ultrafioletu po podczerwień. NGC 7293 pozostaje rozpoznawalny na każdej z tych długości fal, ale pokazana tutaj kombinacja uwydatnia pewne subtelne różnice.
Intensywne promieniowanie ultrafioletowe białego karła nagrzewa wyrzucone warstwy gazu, które jasno świecą w podczerwieni. GALEX wychwycił światło ultrafioletowe wychodzące z tego układu, pokazane w całej mgławicy na niebiesko, podczas gdy Spitzer wychwycił szczegółową sygnaturę podczerwoną pyłu i gazu na żółto. Część rozszerzonego pola poza mgławicą, której nie zaobserwował Spitzer pochodzi z szerokopasmowego eksploratora w podczerwieni. Sam biały karzeł, niczym maleńki rodzynek - jest maleńkim białym punkcikiem w samym środku mgławicy.
Jaśniejszy fioletowy okrąg w samym środku to połączone promieniowanie ultrafioletowe i podczerwone pyłowego dysku okrążającego białego karła.
Pył ten został najprawdopodobniej wyrzucony przez komety, które przeżyły śmierć swojej gwiazdy.
Zanim gwiazda umarła, jej komety i prawdopodobnie planety krążyłyby wokół gwiazdy w uporządkowany sposób. Kiedy gwieździe zabrakło wodoru do spalenia i zdmuchnęłoby jej zewnętrzne warstwy, lodowe ciała i zewnętrzne planety były miotane w siebie nawzajem, wywołując trwającą kosmiczną burzę pyłową. Wszelkie wewnętrzne planety w systemie spłonęłyby lub zostały połknięte, gdy ich umierająca gwiazda się rozrosła.
Czym jest Spitzer?
Jest to kosmiczny teleskop, którego właścicielem jest NASA, samo urządzenie może obserwować byty kosmiczne w zakresie promieniowania podczerwonego. -Zdjęcie numer 2.
Czym jest Galex?
To kolejny teleskop kosmiczny w posiadaniu NASA, którego pełna nazwa brzmi 'Galaxy Evolution Explorer', z tą różnicą, że ten teleskop "widzi" w zakresie promieniowania ultrafioletowego. - zdjęcie numer 3.
Źródła:
nasa.gov
NASA/JPL-Caltech
5fe0a7c8-814d-46d7-8f46-99ae4e17429b
50cbfb59-3316-4596-9fa2-f0778b613cea
666e8d5a-6b7f-4f78-8c9d-f154cb6d83be
Havelock_Vetinari

@lubieplackijohn Wystarczy ten jeden jako docenienie! Dziękuję

Nebthtet

@Havelock_Vetinari zdjęcia świetne, większość wpisu też - ale do treści się delikatnie przyczepię bo jest tam mały błąd. Napisałeś, że "Warto tutaj nadmienić, że nasze słońce również kiedyś rozkwitnie i zmieni się w piękną mgławice planetarną, a to wszystko za jakieś 5 milionów lat. " - Słońcu zostało zdecydowanie więcej niż 5 mln lat "życia", pomyliłeś się o rząd jednostek

Havelock_Vetinari

@Nebthtet To możliwe, korzystałem ze źródeł.. Ale nie sprawdziłem dokładnie i takie sa tego efekty. Dziękuję za zwrócenie uwagi.

Zaloguj się aby komentować

Najpiękniejsze zdjęcia satelitarne Ziemi.
Według internautów najpiękniejszym zdjęciem satelitarnym Ziemi jest fotografia Adama Wasilewskiego "Once upon a time on Ice Floe". Przedstawia widok na obszar na granicy Kanady z Grenlandią. Zdjęcie zostało zrobione w lipcu 2020 roku.
144f0301-3b32-4dc6-95e8-1adf731a7a3f
GAB

Kanada-północ super sprawa!

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj przeniesiemy się w przestrzeń kosmiczną o około 90 lat świetlnych od Ziemi.
Na miejscu będzie nam dane poznać wyjątkową egzoplanetę, która z wyglądu przypomina naszego Neptuna z układu słonecznego.
TOI-1231 b - bo taką ona nosi nazwę, odkryta została 3 czerwca 2021 roku - tak, jest to świeże odkrycie astronomiczne!
Jej masa wynosi 15,4 mas Ziemi, okrąża gwiazdę typu M, mówiąc inaczej planeta okrąża czerwonego karła w czasie 24,2 dni.
Astronomowie przypuszczają, że jest to gazowy świat, podobny do Neptuna, z bogatą potencjalnie atmosferą. Warto tutaj zaznaczyć również, że planeta ogrzewa się według ziemskich standardów w 57 stopniach Celsjusza.
A co z czerwonymi karłami?
Czerwone karły przede wszystkim, jak można się domyślić po nazwie.. są mniejsze, mniej jaśniejsze, ale żyją dłużej i ewoluują powoli niż gwiazdy wielkości naszego słońca.
Można je rozpoznać po typie widmowym typu K, M tudzież w rzadkich przepadkach L. W tym przypadku TOI-1231 b okrąża gwiazdę o typie widmowym M, które sam typ obejmuje liczny zbiór gwiazd o czerwonej barwie powierzchni.
Choć TOI-1231 b okrążą swojego czerwonego karła na bardzo bliskiej orbicie, to temperatura jej powierzchni pozostaje stosunkowo chłodna, ma to uzasadnienie w tym, iż sama gwiazda pozostaje po swojej "chłodniejszej" stronie.
Jak wiadomo astronomom, egzoplaneta nie nadaje się do zamieszkania, ale może dostarczyć wielu ceny odpowiedzi oraz możliwość zbadania składu atmosfery takiej planety. Pozyskane dane i obserwację pozwolą na porównanie innych tego typu światów ze sobą przynosząc potencjalnie głęboki wgląd w skład i powstawanie egzoplanet i układów planetarnych, w tym nawet naszego.
Kto odkrył TOI-1231 b?
Odkrycia dokonał międzynarodowy zespół astronomów kierowany przez Dr Jennifer Burt, badaczkę egzoplanet z NASA JPL oraz Profesor Dianę Dragomir, badaczkę egzoplanet z Uniwersytetu Nowego Meksyku.
Odkryciu przysłużyło się również TESS - Transiting Exoplanet Survey Satellite inaczej mówiąc teleskop kosmiczny, który został wprowadzony na orbitę 18 kwietnia 2018 roku, zaprojektowano go w celu wyszukiwania planet pozasłonecznych metodą tranzytu. Satelita jest częścią Programu Explorer i warto tutaj wspomnieć, ze jest również następcą teleskopu Keplera.
Źródła:
https://exoplanets.nasa.gov/exoplanet-catalog/7864/toi-1231-b/
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C78107%2Csatelita-tess-odkrywa-nowe-swiaty.html
nasa.gov
d99c013e-1097-442b-accf-d91119df2ec7

Zaloguj się aby komentować

"Kto wczesnym rankiem wstaje temu budzące się słońce promieniami po twarzy daje"
I taką klasyczną maksymą chciałbym zacząć dzisiejszy post, w którym opowiem Wam co nieco o naszym pięknym słońcu.
29 kwietnia 2015 roku NuSTAR, Hinode i Solar Dynamics Observatory zauroczeni naszą gwiazdą, z ciekawością wpatrywały się w jej powierzchnie, próbując dostrzec i udokumentować wszelakie tajemnicę rozbłysków naszego słońca.
Warto tutaj zwrócić uwagę na wyróżniające się rozbłyskujące aktywne rejony, które są świetnie widoczne na poniższym zdjęciu.
Czym są te rozbłyskujące rejony na słońcu?
Są to bardzo aktywne rejony, które zawierają materię rozgrzaną do kilku milionów stopni Celsjusza. Ogromna temperatura, prawda?
Wszystkie dane, które zostały oznaczone kolorami - opisane poniżej - wskazują najbardziej aktywne energetycznie miejsca na powierzchni naszej gwiazdy.
Warto tutaj wspomnieć o tym, że podczas obserwacji wybuchały mikro rozbłyski, które są mniejszymi wersjami większych rozbłysków, ale to własnie mikro rozbłyski szybko uwalniają energię i podgrzewają materiał w obszarach aktywnych.
Niebieskie rejony zostały uchwycone przez Nuclear Spectroscopic Telescope Array, skrótowo nazywanym - NuSTAR, nisko energetyczne promienie rentgenowskie widoczne na zdjęciu jako zielony kolor - widzimy dzięki japońskiej sondzie Hinode, zaś światło ekstremalnie fioletowe, podziwiamy dzięki Obserwatorium Dynamiki Słonecznej - skrótowo nazywanym - SDO.
Źródła:
NASA/JPL-Caltech/GSFC/JAXA
4ae1e13b-1d2b-4c9c-ae9a-439dc36166ab

Zaloguj się aby komentować

Największy równocześnie w układzie słonecznym i w grupie księżyców galileuszowych - lodowy księżyc Jowisza.
Kto odkrył ten księżyc?
Jak wspomniałem we wstępie, ten największy księżyc Jowisza został odkryty przez samego Galileusza, który dostrzegł ją poprzez soczewkę lunety własnej konstrukcji. Ganimedes został odkryty 11 stycznia 1610.
Skąd pochodzi nazwa tego księżyca?
Ganimedes to mitologiczny, grecki kochanek boga Zeusa.
Zdjęcie tego uroczego lodowego księżyca możemy podziwiać dzięki sondzie Juno, która gościła obok Jowisza 20 lipca 2021 roku. Juno na pokładzie ma zainstalowany instrument o nazwie Jovian Infrared Auroral Mapper (JIRAM), który miała za zadanie stworzyć najnowszą mapę Ganimedesa.
Sama mapa powstawała w podczerwieni, łącząc dane uzyskane podczas przelotów sondy Juno.
Obserwacje wykonane przez JIRAM, który „widzi” w podczerwieni niewidocznym dla ludzkiego oka, dostarczają nowych informacji na temat Ganimedesa, jego lodowej skorupy oraz składu oceanu płynnej wody pod powierzchnią wspomnianej wcześniej skorupy.
JIRAM został zaprojektowany tak aby przechwytywał światło podczerwone wychodzące z głębi Jowisza, badając warstwę pogodową od 50 do 70 kilometrów poniżej wierzchołków chmur.
Sam instrument może być również używany do badania księżyców Io, Europa, Ganimedes i Callisto, które nazywane są również zbiorczo księżycami Galileusza na cześć ich odkrywcy.
Imponujące, prawda?
Źródła:
NASA/JPL-Caltech/SwRI/ASI/INAF/JIRAM
c63da658-b774-4e71-aa70-679f2a9ec9d7
Renete

@Havelock_Vetinari musi być tam bardzo zimno i cicho

Havelock_Vetinari

@Renete Tak, w końcu to nieprzenikniony kosmos, który choć piękny i urokliwy jest i dla nas niebezpieczny.

Zaloguj się aby komentować

Wybaczcie, że dzisiaj nie będzie dłuższej kosmicznej opowieści.
Taka opowieść na pewno pojawi się w nadchodzący weekend.
Nie chcę zdradzać szczegółów, ale i tym razem będę opisywał ciekawe wydarzenie które miały miejscem daleko od nas, zapisując się na kartach kosmicznych historii oraz badań, które choć w niewielkim stopniu, mogą nas przybliżyć do poznania kolejnych 'cząstek' wszechświata.
Pierścienie Saturna jak i sam Saturn są niesamowicie fascynując, Są tak piękne i urokliwe, że mógłbym godzinami wpatrywać się w fotografię pochodzące z przelatujących nieopodal sond kosmicznych, zachwycać się urokami planety, które potrafią pobudzić i rozpalić wyobraźnie do granic możliwości.
Specjalnie wspomniałem o sondach, które od lat zabierają nas do niesamowitych światów, które swoimi szklanymi oczami zatrzymują w kadrze i podgadają nieziemskie, chłodne, gorące oraz zabójcze światy, ponieważ chcę wspomnieć o jednej z nich. O tej, która przypatrywała się Saturnowi przez 13 lat.
Sonda Cassini-Huygens, bo to właśnie o niej wspominałem wcześniej i to dzięki niej możemy podziwiać cudowne oblicza Saturna, jego pierścieni oraz księżyców.
Pokrótce opisywałem już ja dawniej na hejto, warto wiedzieć, że jej misja trwała 20 lat z czego 13 lat przebywała na orbicie Saturna i dostarczyła wiele ciekawych danych.
Źródło: nasa.gov
b7835f49-fa43-42b0-ad7a-c3689bb96e20

Zaloguj się aby komentować

Burze to jedno, ale dawno nie zaglądałem dalej niż wierzchołki chmur na niebie.
Kosmos ma swoje dziwy. swoje kolizje, eksplozje, czarne dziury, wiele zachowań, zawsze w tej pędzącej, ciemnej, okrytej ciszą przestrzeni jednak coś się dzieje. Tak jak w przypadku galaktyki, o której opowiem w dalszej części mojego wpisu.
Ale najpierw.. wyobraźcie sobie, że na kursie bezpośrednio kolizyjnym są dwie piękne galaktyki spiralne. Po pewnym czasie dochodzi do kolizji, no i mamy "BENC", stało się. Dwie galaktyki złączyły się, ich spiralne ramiona, skomplikowane, piękne wzory zostały trwale uszkodzone i zakłócone. Już nigdy nie będą wyglądały tak jak wcześnie.
Gdy spojrzycie na zdjęcie, które Wam pokazuję, to dojrzycie własnie wynik takiej kolizji. Niby już nie to samo, ale nadal pięknie. NGC 34 prezentuję się jak nieziemskie, bioluminescencyjne stworzenie z głębi oceanów, jak coś niemalże fantastycznego.
Spójrzcie na centrum nowo powstałej galaktyki. To własnie tam połączenie spowodowało wybuch, oraz powstanie nowych formacji gwiazd, a sam gaz otaczający je rozświetlił się.
Warto tutaj zaznaczyć, że takiego typu zdarzenia, jak zderzenie dwóch galaktyk są dość rzadkimi wydarzeniami w dziejach kosmosu.
Przejdźmy do sedna sprawy - galaktyka NGC 34.
Nic, a nic nie mówi Wam ta nazwa, prawda?
Spokojnie! Już zmierzam do omówienia, tej a jakże ciekawej galaktyki.
NGC 34 to galaktyka spiralna, która oddalona jest o 250 000 000 lat świetlnych od naszej planety, odkrył ją amerykański astronom, który nazywał się Frank Muller, zaś w tym samym roku, niezależnego odkrycia tej galaktyki, dokonał również amerykański astronom - Lewis A. Swift.
Warto tutaj wspomnieć, że Pan Muller skatalogował swoje odkrycie jako NGC 17, zaś Pan Swift jako znane już nam NGC 34.
Oczywiście, jeśli chcecie znaleźć NGC 34 na niebie, to znajduje się ona w gwiazdozbiorze Wieloryba.
Widzieć to zdjęcie możemy dzięki Komicznemu Teleskopowi Hubble'a.
Miłego czytania i spoglądania w górę!
Źródło:
nasa.gov
90884fdf-15a3-4e25-ba39-68c93505b3da

Zaloguj się aby komentować

To zdjęcie pochodzi z marca 2021 roku i przedstawia gazowego olbrzyma, który zwie się Uran - siódma planeta w układzie słonecznym.
Zdjęcie wykonano za pomocą Teleskopu kosmicznego Chandra, który pracuje w zakresie promieni rentgenowskich.
Źródło: nasa.gov
d41c413f-c088-4d50-9794-638bfcb2ea6b

Zaloguj się aby komentować