Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
Zgodnie z sugesią, może trochę poniewczasie przez to że już kończy się zima - ale dodaję taki ogólny, raczej ponadczasowy wpis dla tych, którzy lubią #bieganie - czyli to na polu czy na dworze a przez wzgląd na #smog mają obawy o swoje #zdrowie

Otóż wystarczy przy bieganiu używać maski. Ale nie byle jakiej!
Na przykład ja korzystam z 3M 7500 z pochłaniaczami 3M 6038 (ochrona klasy P3 + filtr węglowy do eliminacji zapachów). Jest to bardzo skuteczny i solidny zestaw, którego jedyna wada (?) to fakt, że wyglądasz jakbyś uciekał z warsztatu lakierniczego

Inna opcja która wygląda rozsądnie, to maska "Elipse" z Juli. Wygląda obiecująco, ma wymienione poniżej cechy. Jedyną jej wadą jest to, że firmowo ma filtry bez węgla aktywnego, więc nie wycina zapachów. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś sprawdzałem i istnieją do niej takie filtry, ale dostępne są jedynie na amerykańskim Amazonie - co mocno podbija ich cenę.

Co jest ważne w dobrej masce do biegania?

1. Filtry oddzielone od "komory oddychania" jednokierunkowymi zaworami. Chodzi o to, by w żadnym wypadku wydychane powietrze nie przechodziło przez filtr. Tylko w ten sposób można mieć pewność, że filtr nie zawilgotnieje w pięć minut po rozpoczęciu treningu, a przede wszystkim nie zacznie być zagrożeniem ze względu na gromadzący się w nim (od strony oddychającego) syf. W szczególności wszystkie maski neoprenowe się NIE NADAJĄ do jakiegokolwiek sportu. Dodatkowym ich "bonusem" na minus jest fakt, że filtr opiera się o twarz co dodatkowo zwiększa ryzyko zakażenia - ja miałem taki wypadek, przez rankę na policzku cały syf z maski dostał mi się do krwi i trafiłem do szpitala. Żeby nie było, że używałem jakiegoś dziadostwa - miałem najdroższą maskę na rynku, specjalną sportową Respro Cinqro, którą sobie sprowadziłem z UK (nikt w Polsce nimi jeszcze wtedy nie handlował).

2. Odpowiednio DUŻE filtry. Tak, w neoprenowych są niby duże, ale tak naprawdę nie korzysta się z całej ich powierzchni jeśli maska jest dobrze dociśnięta

3. Dobra szczelność. W maskach gumowych/silikonowych jest zapewniona, neoprenowe to... no żart. Powiem tyle - 3M w przewodniku klienta informuje, że już kilkudniowy zarost w znacznym stopniu niweluje skuteczność filtracji! Tymczasem neoprenowe maski leżą sobie "mniej więcej" na twarzy, a ich filtry już w ogóle są ułożone często w losowy sposób.

4. Higiena: pomijając skrajne przypadki z zakażeniem, to gumową maskę przemywasz ciepłą wodą z mydłem i jest czysta jak nówka. W neoprenówce, gdzie jeszcze filtr opiera się o twarz... no comments. To, że maska neoprenowa i jej filtry mają bogate życie wewnętrzne można rozpoznać dość szybko - już po kilku dniach używania maska zaczyna normalnie śmierdzieć już na początku biegu. Można się ratować srebrem koloidalnym w sprayu (tak robiłem, gdy miałem pierwszą przygodę z zakażeniem przez maskę), ale jaka jest jego skuteczność - można tylko zgadywać. Można by próbować też naświetlać filtry lampą UV, ale podejrzewam że to by pomogło w dość przewrotny sposób - po paru użyciach filtr by się całkowicie rozpadł na części pierwsze.

5. Komfort: w 3M7500 z filtrami 3M6038 prawie nie ma oporów oddychania, dodatkowo filtr węglowy eliminuje zapachy. W maskach "sportowych" oddycha się ciężko już od samego początku, a po chwili filtr jest przesiąknięty wilgocią i oddychanie staje się podobnym wyzwaniem jak oddychanie przez mokry ręcznik. To nie ma nic wspólnego nie tylko z komfortem, ale i ze zdrowiem - najkrótsza droga do problemów z płucami.

Co dodatkowo dają maski takie jak podałem?

1. zerowe koszty utrzymania: filtry przez które nie wydychamy powietrza w żaden sposób się nie zasyfią, więc filtrów nie wymieniamy NIGDY (!) chyba że się fizycznie uszkodzą. Ewentualnie jeśli filtr z pochłaniaczem węglowym, to być może po jakimś dłuuuugim czasie węgiel przestanie już odsiewać zapachy.

2. pewność działania - w przeciwieństwie do maseczek sportowych, które z reguły nie spełniają żadnych norm i nie są poddawane prawdziwym testom, maski przemysłowe są certyfikowane i bardzo dokładnie sprawdzane. Ze względu na fakt, że służą do pracy, kładzie się też spory nacisk na to by ich długotrwałe noszenie było tak komfortowe jak to tylko możliwe.

3. Wydech jest tak skierowany że nie parują okulary. Miałem epizod na przełomie 2021/2022 gdy przez infekcję nie mogłem używać szkieł kontaktowych i mimo biegania w masce okulary nie były zaparowane.

4. Ludzie uciekający na Twój widok jako dodatkowy bonus ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#sztafeta
00bcf018-909a-4565-91e7-065cc5e34bc5
11

Komentarze (11)

Tu fotka jeszcze w Respro Cinqro - niestety tylko z wyglądu jest lepsza.

cda04dd5-8fe4-426e-845e-decb077934aa

@enron ten gif mi przypomina scenę z powrotu do przyszłości jak Marty obudził ojca kawałkiem Van Halen 🙂

@enron mam obie, ale w warsztacie xD

Elipse jest fajna bo bardzo mała, nie przeszkadza w ruchu. W 3m te zewnętrzne filtry to mi przeszkadzają nawet w w siedzeniu, nie wiem jak może się w tym wygodnie biegać

@emdet o, super! A jak z oporami oddychania elipse vs. 3M?

@enron w sumie nad tą kwestią nigdy się nie zastanawiałem, z punktu widzenia siedzącego to bez różnicy.

Na pewno guma w 3m lepsza i bardziej przylega do twarzy, no generalnie imo lepiej się sprawdza w samym filtrowaniu ale ile razy tymi wystającymi filtrami o coś zachaczylem to nie zliczę

@emdet myślę, że kluczowe tu jest to, że nie macham łapami przy twarzy 😉Czyli jednak wygląda na to, że 3M do biegania ciut lepsza

@enron mnie sie dość ciężko biega w masce antysmogowej, bo nie moge w niej oddychać tak jakbym chciał. Czuje sie tak jakbtm robił próby wydolnosciowe. Stad chodze na bieżnię na silowni albo sprawdzę pogode przed bieganiem i wychodze bądź nie.

@Rmbajlo a w jakiej biegałeś?

Zaloguj się aby komentować