#gownowpis #polska
@Legitymacja-Szkolna taka prawda.
Juz w 2010 roku czytalem artykul ekonomisty,ktory powiedzial dokladnid to samo,co op. Niestety taka prawda
@Legitymacja-Szkolna U mnie się zgadza. Pierwsze mieszkanie kupiłem po 12 latach pracy.
@dolcetto Całkiem szybko. Mnie po 15 latach pracy stać ledwie na wkład własny
@Legitymacja-Szkolna pełna zgoda, lokum w tym kraju jest bardo drogie.
@Legitymacja-Szkolna Dziecko "naprawdę" na miłość boską. Z taką pisownią to i 40 lat ma wlasne lokum ci nie wystarczy
@jaczyliktoo Co ciekawe z taką pisownią kupie se własne lokum jeszcze kilka lat przed 30
@jaczyliktoo a co ma pisownia do zarobków? Może on pracuje na taśmie? Albo jest zawodowym szachistą. Albo bokserem. Albo kierowcą...
@Legitymacja-Szkolna fajnie, że "se" kupisz, co nie zmienia faktu, że oczy krwawią widząc takie podstawowe błędy, no chyba, że masz 8 lat, to zwracam honor.
@KasiaJ a ja gdzieś pisałem, że ma coś do zarobków? Jeżeli nie odróżnia się "naprawdę" od "na prawdę" to może być mega ciężko z analizą umowy na zakup nieruchomości, o przeczytaniu KW ze zrozumieniem nawet nie wspominam.
@jaczyliktoo napisałeś, że z taką pisownią i 40 lat mu na własne lokum nie starczy. Sugeruje to związek z zarobkami a nie czytaniem umowy.
O ironio napisałeś także "ma"zamiast "na" i "wlasne" zamiast "własne") w poście wytykającym komuś błędy...
@Legitymacja-Szkolna jeszcze 5/6 lat temu było trochę łatwiej.
W tamtym roku sprzedałem mieszkanie które kupiłem 3 lata wcześniej za ponad 2 tyle co kupiłem.
Teraz to masakra jak chce wejść w posiadanie nieruchomości nie mając nic
Czyli teraz powinniście dążyć do tego by łupić tyle mieszkań ile macie dzieci by ułatwić im start
@Legitymacja-Szkolna
przecież to dotyczy prawie każdego kraju
@Legitymacja-Szkolna jest gorzej, bo wiele osób nigdy przy swoich zarobkach nie kupi nawet mieszkania, całe życie będzie na wynajmie. Taka perspektywa jest fatalna. Branie kredytu na 30 lat też, bo przez te 30 lat wiele może się wydarzyć, a raty trzeba płacić.
Ogólnie sytuacja nie do pozazdroszczenia.
@TomdeX zależy. Nie wiem jak w Polsce, ale w UK mogę sprzedać dom po 5 latach (choć spłaty mam 25). Oczywiście nie zrobię tego, jeśli będzie kryzys, ale gdyby nieruchomości poszły w górę... a póki co idą wciąż. Mam prawo do sprzedaży. Wtedy kasa idzie na kredyt, a co zostanie to moje. Więc jest to wciąż lepsza opcja niż wynajem, po którego zakończeniu nie masz nic. Może kaucję.
Do tego możesz sobie robić co chcesz, wieszać półki, zmienić podłogę czy przemalować i nie przyjdzie właściciel powiedzieć, że tak nie może być. Bo niejako ty jesteś właścicielem, tylko spłacasz.
A biorąc jeszcze pod uwagę, że rata na 25 lat na dom za 150tys funtów wynosi tyle, co miesięczny czynsz za dom (albo i rata potrafi być mniejsza) to zdecydowanie lepiej spłacać kredyt niż wynajmować.
Wynajem opłaca się chyba tylko komuś, kto lubi zmieniać pracę i miejsce zamieszkania, skacze co parę lat z adresu na adres.
Rzecz jasna do kredytu trzeba mieć wkład własny, zwykle 10% jest spokojnie wystarczające, ale można startować o kredyt z 5% wkładu. Co przy mieszkaniu za 100tys funtów w miasteczku daje 5tys, tyle można w rok odłożyć biedując na minimalnej pensji, wynajmując pokój. O ile się nie chleje.
Nie wyobrażam sobie odłożyć w rok czy nawet dwa z minimalnej pensji w Polsce...
Że się da tak w UK, to wiem od znajomych, także fajnej dupy co się wyniosła od faceta z niczym. Osobiście to ja 10 lat przechulałem wynajmując I to nie ma minimalnej wypłacie, ale od covid się ogarnąłem i mam swoje. Życie... Ważne by to spłacić i przynajmniej na emeryturze może będę miał co sprzedać
@conradowl W Polsce bardzo podobnie, z zastrzeżeniem, że dopóki lokal na kredycie, to bank na pierwszym miejscu w hipotece. To natomiast skutkuje zwykle dodatkowymi opłatami przy zmianie właściciela, bo banki sobie życzą za zaświadczenie o wykreśleniu z hipoteki, dodatkowe ubezpieczenie zanim bank na pierwsze miejsce nie zostanie wpisany.
@TomdeX mieszkanie z hipoteką można sprzedać tak samo jak bez jakby coś się miało dziać, a po 15 latach rata bedzie niższa przy wyższych zarobkach
@conradowl pójdą w górę, sprzedasz i co dalej? Wynajem czy kupisz mniejsze za tę kasę ze sprzedaży?
@Volcom albo inne w innym kraju albo coś na większym zadupiu... Jeśli ktoś nie chce się uwiązać kredytem na całe życie to można przecież sprzedać - nadal się zyskuje więcej niż przy wynajmie. Choć to - w UK, w moich okolicach. Raty wychodzą podobne, albo i niższe niż czynsz.
Fakt. Ja mając już swoje mieszkanie. Co prawda na kredyt który w przyszłym roku spłacę żyje mi się całkiem spoko. Dlatego nie mam zamiaru dopiscic by mój kaszojad miał ten sam problem. Kupujemy z żoną segment a chata zostanie kaszojadowi. Myślę 3 pokojowe mieszkanie w Warszawie na start to lepiej niż dobrze
Dokladnie. Dlatego trzeba od mlodych lat ciulac i kupic jak najszybciej. Zauwazylem ta ekonomiczna zaleznosc jak bylem gnojem i zaczalem zbierac od 16rż. Po studiach w wieku 26 lat kupilem mieszkanie. W wieku 34 lat spłaciłem dom i dzisiaj jestem wolnym człowiekiem od zobowiązań.
@Legitymacja-Szkolna dzięki za przypomnienie, że kiedyś żyłem w tej psychozie jaką jest poświęcenie swojego życia by dorobić się mieszkania. W psychozie, która czyni z Polaków niewolników na łańcuchu banku, pracodawcy i państwa.
To nie jest niewolnictwo. Posiadanie wlasnego mieszkania to racjonalne dzialanie podparte prostym rachunkiem ekonomicznym. W dluzszej perspektywie czasu jest bardziej korzystne niz wynajem.
@Wyrocznia
poświęcenie swojego życia by dorobić się mieszkania.
Ciekawe co powiesz jak będziesz miał 65-75 lat nie mając własnego mieszkania? Żył na wynajmie z emerytury? Czy mieszkanie socjalne na koszt państwa?
@Legitymacja-Szkolna Jeśli ktoś zgromadzi oszczędności które będą równowartością mieszkania to myślę że spokojnie z 10-20 lat za to pożyje.
Nie przetłumaczysz. Wyjechałem w 2010 i nawet polski nie odwiedzam. Mam dawnych znajomych, którzy do dziś tłumacza sobie ze 40 metrowe mieszkanie i życie za 600 euro są całkiem spoko, i ze to normalne
@Legitymacja-Szkolna nie wiem hmm, kupię mieszkanie za gotówkę? W Niemczech nie płaci się kroci za wynajem (Spółdzielnia mieszkaniowa) a jeżeli ktoś jest ogarnięty to szybko gromadzi kapitał. Zamiaru kupować nie mam ale kto, wie może na emeryturę sobie sprawię dom w jakimś malowniczym miejscu.
@ThisIsFine Nie zgromadzisz oszczędności o równowartości mieszkania bo znacząca część kapitału mieszkania (a czasem i odsetek) będzie pokrywać opłata wynajmu mieszkania
W przypadku kredytu nie odzyskasz jedynie odsetek.
@100mph "jedynie" xD Dołączam screena ile na ten moment kosztowałby kredyt na 30 lat. ok. 900 tysięcy, przy zakupie mieszkania za 500 tysięcy. Załóżmy że warunki na rynku sie poprawią więc średnio oprocentowanie wyniesie 4% a ty masz łeb na karku i bierzesz kredyt tylko na 20 lat. Taka sama kwota, koszt: 530 tysięcy.
Generalnie nie są to "jedynie" odsetki moim zdaniem.
I może zaznacze że osobiście posiadam mieszkanie na własność, które już spłaciłem po 3 latach od wzięcia kredytu, ale zdaje sobie również sprawę że bardzo wiele rzeczy w moim życiu przemawia ZA kupowaniem mieszkania: chce mieć dzieci, więc warto mieszkać w jednym miejscu, mogę pracować zdalnie.
Nie wszyscy są w takiej sytuacji życiowej jak ja. Może nie wiedzą jeszcze gdzie chcą mieszkać, albo wolą nie uwiązywać się w miejscu o którym nie wiadomo czy ma perspektywy.
W każdym razie w USA wiele osób myślało tak jak ty, że mieszkania to pewnik i świetna inwestycja. Zawsze ich wartość rośnie i będzie rosła. A potem przyszedł rok 2008.
Komentarz usunięty
@ThisIsFine W kalkulacjach nie uwzględniasz zmienności wartości pieniądza, a oprocentowanie to uwzględnia. W trakcie trwania kredytu będzie miało to wpływ na wysokość najmu i wartość nieruchomości.
@100mph Oczywiście że tak. Tak samo nie uwzględniamy tego jak będą zachowywać się inne dobra które możemy za te pieniądze zakupić. Może zamiast domu za 500k kupisz sobie za wkład własny akcje przyszłego Apple i będą one warte 100x tyle. A może wydasz na dziwki i koks. A może twój dom który kupisz zniszczy tornado i ubezpieczalnia nie bedzie chciala wypłacić pieniędzy. Rozważanie wszystkich możliwości jest zdecydowanie zbyt skomplikowane.
@Legitymacja-Szkolna potwierdzam, mam kawalerkę i moje wydatki czynsz prąd internet to 470zl. Wydaje mniej niż minimalna mimo że się nie ograniczam. Ludzie właśnie często sobie tego nie kalkulują że ktoś kto zarabia minimalna i ma własne mieszkanie jest w bardzo podobnej sytuacji co ktoś kto zarabia średnia ale z tej średniej musi opłacic wynajem kawalerki, zbierać na wkład własny, później spłacac kredyt z nadpłatami.
Nie tylko wygrywa się przez dziedziczenie, bo te dziedziczenie to może być w miejscu gdzie pracy nie ma/ jest o nią trudno.
Wystarczy dobrze to rozegrać finansowo i zawodowo. Typu startujesz w jakiś dobrze płatny zawód typu IT, ciągniesz status studenta/ucznia i jesteś na umowie zlecenie ( i masz pracodawcę nie Janusza) później przechodzisz na jdg i masz 2,5 roku małego ZUSu. W tym czasie mieszkasz z rodzicami albo wynajmujesz pokój, i zaciskasz pasa, jak najszybciej bierzesz kredyt - choćby z 10 proc wkładu własnego, jeżeli krucho z kasą to na mieszkanie deweloperskie które będzie gotowe za dłuższy czas tak abyś mógł ogarnąć finanse przed dostaniem kluczy.
Ja realizując powyższy scenariusz w wieku 26 lat mam spłacone mieszkanie. Alternatywnie zamiast IT można pracować za granicą w zawodzie wymagającym jakichs kwalifikacji.
@pokeminatour imho każdy kto myśli perspektywicznie od okresu szkoły średniej, a nie tylko rusza głową, jest w stanie ogarnąć własny kąt i żyć dobrze w Polsce
@hlorek są tez tacy co żyliby dobrze w Polsce ale niezbyt chcą finansować takie a nie inne państwo ze swoich podatków.
@Legitymacja-Szkolna Pamiętam czasy, kiedy kredyty hipoteczne były po 26% a konsumpcyjne po 64%. Niestety wziąłem taką pożyczkę, wydałem, a potem raty przez 5 lat wysysały ze mnie każdą kroplę krwi. Unikajcie pożyczek na głupoty.
Innym moim błędem było niekupienie kawalerki za 20 tysięcy złotych, mimo że miałem pieniądze, a okazja po prostu dobijała się do moich drzwi. No ale to już dawno woda, która przepłynęła pod mostem.
@Pan_Buk
Innym moim błędem było niekupienie kawalerki za 20 tysięcy złotych
z perspektywy czasy może się wydawać że popełniłeś błąd że nie kupiłeś ale z drugiej strony kto wiedział że ceny mieszkań wystrzelą mogłeś też przypuszczać że przecież kupisz se kawalerkę za rok albo 2 albo za 10 lat bo przecież będą w tej samej cenie. Ciężko przewidzieć przyszłość nikt nie wiem co będzie i tera też nie wiadomo czy ceny mieszkań wzrosną czy spadną w perspektywie 10 lat na przykład.
100% racji. Gdybym nie musiał kupić mieszkania to całą to kwotę przeznaczyłbym na emeryturę i za 20 lat mając 50 na karku byłbym człowiekiem finansowo wolnym.
@Hasti Ale wiesz że mieszkanie możesz sprzedać w wieku 50 lat i być w tej samej pozycji?
@Hasti w jaki sposób przechowalbys wartość/zainwestował te środki by po 20 latach być na emeryturze ?
@pokeminatour Pewnie wrzuciłbym w dywidendowych arystrokatow
Dorzucę myśl od siebie, osoby których rodzice i dziadkowie byli przedsiębiorczy często zostawiają mieszkania i domy na sprzedaż swoim dzieciom. I to jest całkiem spora część majątku rodzinnego tak naprawdę
@Legitymacja-Szkolna jest gorzej, bo ceny mieszkań rosną szybciej niż zarobki więc jesteś do tyłu nieskończoną liczbę lat jeśli nie jesteś dobrze zarabiającym specjalistą.
Ludzie, którym rodzice kupili mieszkanie wygrali w życie i tu nie ma dyskusji. Gratuluję i zazdroszczę (w pozytywnym sensie).
Mieszkanie trzeba kupić jak najszybciej się da i je sobie spłacać. Posiadanie własnego mieszkania czy domu bez kredytu to wolność. Im szybciej to sobie człowiek uświadomi tym lepiej.
@Legitymacja-Szkolna mogę potwierdzić, dom dostaliśmy, prace mamy przyzwoitą, zarobki na poziomie 13k na rodzinę 2+1, w zasadzie nie musimy się ograniczać, 2-3 razy w sezonie jeździmy na narty, wyjazdy w ciągu roku regularnie, wydatki na przyjemności jakie chcemy, brak zobowiązań pozwolił nam wziąć auto nowe z salonu w cenie 100k+. Ogólnie brak kredytów to mega komfort psychiczny.
W moim przypadku tak było i zgadzam się z tym. Ja co prawda nie otrzymałem niczego za jakkolwiek darmo tylko musiałem zapracować i pomagać czego nie da się w zbyt prosty sposób przeliczyć na hajs oraz oczywiście włożyć nie małą kasę...
@Legitymacja-Szkolna To jest obserwacja, która absolutnie umyka z dyskursu politycznego o podatkach.
Jeżeli masz dom/mieszkanie na własność, ale zarabiasz minimalną to płacisz tylko odrobinę podatków, ale jesteś całkiem dobrze sytuowany.
Jeżeli zarabiasz średnio, ale dopiero ciułasz na dom/mieszkanie to płacisz już dużo więcej podatków, ale za to jesteś średnio sytuowany.
Polska po prostu powinna mieć rozsądny podatek katastralny. Taki który zawierałby jakąś kwotę wolną na głowę, ale sprawiałby, że jako właściciel nieruchomości zrzucasz się na funkcjonowanie państwa, które ochrania Twoją nieruchomość.
@jeremy-spring
To jest obserwacja, która absolutnie umyka z dyskursu politycznego o podatkach.
ogólnie w polsce mam wrażenie że wychodzenie z biedy jest bardzo mocno opodatkowane. A ktoś kto już jest powiedzmy dobrze sytuowany i tylko powiedzmy utrzymuje swój standard życia nie płaci wiele podatków. Twój przykład jest bardzo dobry ktoś zarabia minimalną i dziedziczy dom za 600 k przy dziedziczeniu płaci tylko podatek chyba 3% co jest tam powiedzmy około 20k i sobie żyje nie dokładając za wiele od siebie. A teraz weźmy takiego młodego człowieka co nie ma nic nie ma domu nie ma auta ale zarabia powiedzmy z 15k brutton czyli jak na polskie standardy całkiem sporo. Taki ktoś wszędzie podatki płaci z wypłaty mu ucinają kupuje auto to płaci vat i jakiś podatek, kupujesz nieruchomość tak samo pełno dodatkowych opłat i też jeszcze podatek pcc jak z wtórnego. Ogólnie osoby dochodzące do bogactwa są mocno jebane w dupe po prostu mam wrażenie.
@jeremy-spring Dokładnie, powinni odebrać mi a dać tobie. To chyba sprawiedliwy układ xD
@jeremy-spring Temu Państwu już bez katastru płacimy dosć haraczy "za ochronę". A jak przyjdzie co do czego,to chronić będzie ono tylko swoich funkcjonariuszy którzy wsiądą w samolot i uciekną.
Sprzęt wojskowy kupiony w ramach podatków za tą "ochronę" bezceremonialnie oddali jak swój ukrainie byle tylko nie wyszły na jaw ich pedofilskie igraszki z nieletnimi ukrainkami nagrane podczas afery podkarpackiej. Chrzanić kataster i promujących go korporacyjnych lewaków - tylko wywłaszczania ludzi z ich mieszkań przez rząd nam jeszcze brakuje,no pewnie.
@dsol17 Oddawanie Ukrainie broni do rozwalania ruskich orków to najtańsza i najlepsza inwestycja w nasze bezpieczeństwo od wejścia do NATO!
@jeremy-spring Polska po prostu powinna mieć rozsądny podatek katastralny. Taki który zawierałby jakąś kwotę wolną na głowę, ale sprawiałby, że jako właściciel nieruchomości zrzucasz się na funkcjonowanie państwa, które ochrania Twoją nieruchomość.
Jeszcze więcej płacić?! Ale za co?! Państwo nawet z szerszeniami nie chciało mi pomóc (a na jakiekolwiek ściganie złodzieja to nawet nie ma szans), a piszesz o mitycznej ochronie mojej nieruchomości.
Jedyne czym państwo pragnie się zaopiekować to tylko moim portfelem i trzeba je od niego odganiać jak tylko się da.
A szczególnie trzeba jak najmniej zgłaszać gdziekolwiek i cokolwiek. Nawet w spisie powszechnym była luka pozwalająca obowiązek odbębnić i nie podać newralgicznych danych.
@Ponurnik Powiedz Ukraińcom, których domy zaorały orki, że Twoje ochrona jest mityczna.
Pomimo złodziejstwa PiSu, Polska jest zdecydowanie powyżej światowej średniej jeżeli chodzi o jakość i bezpieczeństwo życia. U biednych 130tyś. migrantów z Azji Środkowej by nie pracowało.
Jest milion rzeczy do naprawienia w tym państwie, ale to dalej lepsze miejsce niż ma 80% ludzkości.
A podatek katastralny z kwotą wolną per capita w odpowiedniej wysokości, może bez problemu trafić tylko w posiadaczy luksusowych nieruchomości. Których to właściciele nie płacą podatków jak PIT, bo nie pracują na etat wcale
Oddawanie Ukrainie broni do rozwalania ruskich orków to najtańsza i najlepsza inwestycja w nasze bezpieczeństwo
@jeremy-spring Taaa inwestycja w to,żeby ukraińcy broń boże nie ujawnili taśm na których nasi prominenci dymają nieletnie ukrainki to super inwestycja.
Ani Ukraińcy nie robią tego wydajnie (bo rozpierdalają ostatnio Leopardy na ruskich minach:
),ani ruscy na Ukrainie nie są jedynym zagrożeniem (obecnie to bardziej się należy martwić ruskimi Wagnerowcami na Białorusi ale powtórzę - ruscy to nie jedyny problem) - zakładając,że nie będzie sensacyjnej zmiany w tej wojnie - na co liczę - to w niedalekiej przyszłości Rosja albo Ukraińscy handlarze bronią "aktywują" nam arabskich terrorystów próbujących obalać rządy na zachodzie. Jeżeli wojna nie zostanie zakończona zaskakującym was normików przetasowaniem - na które liczę - to będziemy mieć na zachodzie terrorystów z ISIS i Al-Kaidy toczących regularną wojnę z zachodnimi rządami i uzbrojonych w zachodnią broń - to wszystko jeszcze w tym dziesięcioleciu.
A podatek katastralny z kwotą wolną per capita w odpowiedniej wysokości, może bez problemu trafić tylko w posiadaczy luksusowych nieruchomości.
Powiedz mi,że jesteś lewackim idiotą bez mówienia tego że jesteś lewackim idiotą. Przy tym jak tworzone jest prawo w Polsce ? No wolne żarty. Mam niewielką działeczkę poniżej 1ha na terenach podmiejskich i zamierzałem ją sprzedać żeby zawinąć się od ukochanej rodzinki z mojego zadupia będącego ślepą uliczką życiową lata temu. Weszła "ziemia dla rolnika" która miała uderzyć tylko w rolników sprzedających swoje hektary deweloperom. Kto przy okazji nie mógł sprzedać działki,no zgadnij kogo? Teraz przy tej inflacji to mi się to nie opłaca sprzedawać.
Na bank w razie katastru zedrą skórę ze zwykłych ludzi a bogaczom złotówka z portfela nie spadnie.
@Legitymacja-Szkolna Dla mnie są tylko dwie okoliczności usprawiedliwiające robienie na minimalnej:
-
Jesteś młody, bez doświadczenia i nowy na rynku pracy.
-
Jesteś klinicznym debilem.
Kiedyś było inaczej, było dużo ludzi a mało pracy, teraz jest odwrotnie.
@Opornik Nie bierzesz pod uwagę stanu psychicznego bezrobotnych (czyli chorób niezależnych od ich własnych decyzji), ani wzorców, które otrzymali ze środowiska, w którym się wychowywali (na co też nie mieli wpływu, co właściwie jest źródłem wszystkich powyższych problemów).
@976497 Dobra niech będzie że to punkt 3. ale to raczej margines i patologia.
@Opornik mozesz tez chciec zmienic pracę (wiele roznych przyczyn) w wieku ok 40+ i moze sie okazac to trudniejsze. Zauwazylam, ze w Polsce HR/ludzie/spoleczenstwo jest bardzo nieelastyczne, nie ma checi zatrudnienia ludzi starszych na staze. Zupelnie inaczej jest w Niemczech, gdzie ludzie sie przekwalifikowują i to cos normalnego. w Polsce jak chcesz zmienic branze i pracujesz na minimalnej to wlatuje latka przegrywa. Smutne to w mojej ocenie
@Opornik Dodaj jeszcze sytuacja życiowa (np zdrowie/rodzina/niepełnosprawnosc), gdzie pracy nawet nie poswięcasz zbytnio uwagi i nie chcesz sobie tym zaprzątać głowy
@Opornik To znaczy,że wg. ciebie jestem klinicznym debilem. Dziękuję /s
Powiem ci jednak tak szczerze,że gdyby nie to,że nie chcę się deanonimizować zapraszałbym cię w tym miejscu już do mojego województwa żebyś pokazał jaki to jesteś mądry. Wszyscy w dużych miastach wojewódzkich itd są "mądrzy" ale ciekaw jestem jak by sobie tu gdzie mieszkam poradzili...
było dużo ludzi a mało pracy, teraz jest odwrotnie.
A w niektórych miejscach jest po prostu jednak stale tak samo, a przynajmniej szefom się wydaje,że mają 200 ukraińców na twoje miejsce - nawet jak nie mają. I co zrobisz ? Nic nie zrobisz.
@Opornik Chyba kolego, nie znasz realiów pracy. To mogłobyć prawdą kilka lat temu, zanim pan PiS zaczął systematycznie podnosić minimalną. Obecnie około 20% Polaków zarabia minimalną (a ile niedużo ponadto?) i w takim tempie podnoszenia minimalnej ta liczba będzie wzrastać.
Wszystko to kwestia uprzywilejowania. Moich starych zlicytowano, zostawili mi jedynie długi, a na zabiegi muszę płacić z własnej kasy, bo twoje nie są na liście NFZ i jesteś w dupie. Praktycznie całe życie toczy się wokół tego gdzie się urodziłeś. Całe szczęście, że zarabiam powyżej średniej i pracuję do zagranicznej firmy. Co akurat robiłem wbrew moim starym, bo chcieli żebym robił coś innego gdzie teraz bym skrobał biedę.
Masz hajs na start to masz poduszkę gdzie upaść, możesz wiecej ryzykować. Podobnie jak potem masz Kredyty , dzieciaki (Których nie mam na szczęście) i inne. . Ogranicza w cholerę.
WIelu znajomych tyra potem w pracach, które by zmienili ale nie mogą bo kredyt, dzieciak i Game Over.
Jest wiele czynników tak naprawdę ale większość z nich determinowane są na starcie. I jasne są przypadki, że ktoś doszedł od zera do milionera tak jak babcia co paliła całe życie i dożyła 120 lat. Ale statystycznie jak urodzisz się w biedzie to raczej biedny zostaniesz.
To co się dzieje jest przerażające. Dzisiaj z grupki na fb w Warszawie:
- jedno mieszkanie 3 pokoje do wynajmu, czynsz z opłatami 6700zł+prąd
- drugie mieszkanie 3 pokoje do wynajmu: czynsz z opłatami 8000 złotych(!)
Ja mam mieszkanie odziedziczone i nie muszę się martwić, ale co z ludźmi którzy tego nie mają? Musisz wziąć 3 współlokatorów i każdy ma robić na 2 etaty, żeby płacić za mieszkanie, które nie jest Twoje?
@Legitymacja-Szkolna 7 lat siedzialem "u Mamusi", by naciułać na swoje i kupiłem bez kredytu.
Przez kolejne 5 lat zgromadziłem już kapitał, by kupić 120% własnego m2 - te pieniądze inwestuję w niezbyt "zyskowny" (wcale nie wygrywa z inflacją), ale za to ultra stabilny portfel ETFów, myślę, że za kolejne 10-15 lat zbiorę tyle, by mieć wywalone na robotę do końca życia, (Choć lubię, co robię) może nie będzie to wielka niezależność finansowa, ale zawsze w razie W naprawdę stresu brak.
Przyznam, że byłbym bardziej do przodu, gdybym przez pierwsze lata pracy sam nie musiał wyciągać rodziny z długów, by później zacząć zbierać na "swoje", trochę jednak mi się gotowało jak słyszałem, że znajomi z pracy dostawali na wkład własny od rodziny czy nawet % część mieszkania, no, nie jest równo nie ma bata.
Ciężką pracą da się wiele, ale niektórzy po prostu będą mieli taki headstart w majątku od rodziny, że z praktycznego punktu widzenia dogonienie ich zajmuje dobre dwie dekady i tu trzeba bardzo wiele konsekwencji i drobnego dłubania, a nie rewolucji, by takie coś osiągnąć.
Trzymam kciuki za każdego, kto ciężko tyra i realizuje swoje cele, naprawdę się da, ale lepiej się z tym nie obnosić i tyle, bo mamy zawistnych rodaków.
@pluszowy_zergling utra stabilny portfel etfów ? Większość portfela to obligacje ? Bo raczej akcje cechuje duża zmienność
@Legitymacja-Szkolna No nie wiem. Czynsze i opłaty cały czas rosną. Są już miejsca w dużych miastach, gdzie zapłacisz z czynszem 1500+. Biorąc pod uwagę rosnące koszta, to lipa zostaje.
Twoja ocena Polski to ocena typowego bantustanu, gdzie fajnie się mieszka mając kasę bo jest spokój i relatywnie tanio...
Schody tak naprawdę zaczynają się nie jak nie masz mieszkania, tylko jak musisz iść do szpitala, bo możesz z niego nigdy nie wrócić. To co się ostatnio dzieje to jest jakaś zakrawa na dobry thriller, bo już jeden sąsiad zmarł po złamaniu nosa i wdaniu się zakrzepicy, inny pojechał do szpitala i dostał sepsę. Oboje osierocili łącznie 5 dzieci.
Jest masakra obecnie jeśli chodzi o jakość usług medycznych i jestem w mega szoku, że tak o tym cicho.
Coraz więcej obywateli zaczyna rozumieć, że nie ma czegoś takiego jak "darmowa ochrona zdrowia".
@Kismeth jedna starsza pani którą znałem trafiła do szpitala z bólami nóg, już niego nie wróciła, to było za covidianizmu. Jakoś mi się włącza tryb "to podejrzane" jak sobie o tym przypominam.
Po prostu niektóre domy pogrzebowe też chciały kawałek covidowego tortu, a nie że tylko lekarze mieli dopłaty. Musieli więc wziąć sprawy w swoje ręce i jakoś pomóc ludziom, nawet jak ci nie chcieli umierać. Już w Łodzi byli łowcy skór, niektórzy myślą, że proceder się skończył...
@Legitymacja-Szkolna Taka jest prawda, posiadanie mieszkania to najlepsza karta jaką można dostać w życiowym rozdaniu, niestety, jeśli urodziło się w gownorodzinie i po traumie wczesnych lat życia pozostaje tylko perspektywa w postaci tyrania w kolonii karnej u pana Janusza to jest game over i perspektywa posiadania mieszkania jest równie realna jak np lot na Marsa.
@cansado Jest lepsza karta, urodzić się bardzo bogatej rodzinie.
@BoTak No żeby dostać mieszkanie to właśnie w takiej trzeba się urodzic
6 lat temu mój szwagier pracujący na magazynie kupił zwykle mieszkanie w Gdańsku na kredo. Pomimo, że dostał tam jakieś podwyżki to gdyby dzisiaj chciał kupić to samo mieszkanie to nigdy w życiu nie dostałby kredytu. Pisiosiory zamiast uwalić wszystkich "inwestorów mieszkaniowych" horrendalnym katastrem to rzucają jakieś ochłapy które jeszcze bardziej napędzają ceny.
Autentycznie współczuję młodym ludziom którzy w tej chwili nie mają żadnych szans pójść na swoje
@kobiaszu Dobra dobra neuropku,kataster pomoże - wielkim korporacjom będącym "inwestorami mieszkaniowymi" wykupić mieszkania i narzucić wysokie czynsze. Tak jak napisałem komu innemu powyżej: Mam małą działkę pod miastem poniżej 1ha. Zadupie itd. Lata temu jak już wiedziałem że jestem w przegrywie myślałem,żeby to w końcu sprzedać i dysponując sensowną kasą wyjechać gdzieś w Polskę albo gdzieś i mieć na czynsz a resztę ulokować nawet na koncie czy w obligacje zamiast płacić jeszcze podatek od gruntów i nic z tego nie mieć (za mało,żeby za to kupić nawet drewnianą ruderę na wsi,ale wtedy to było dość gdybym zdobył sensowną pracę na 20% wkładu własnego)
No i PiS wpadł na genialny pomysł z "ziemią dla rolnika" więc dupa. Kogoś obchodziło,że nie jestem bogatym rolnikiem sprzedającym hektary pod jakąś aglomeracją deweloperowi ? Nie. A teraz to mi się to zagranie póki co nie opłaci.
Na bank jakby wszedł kataster to wywłaszczeni zostaną przez rząd zwykli ludzie z własnych mieszkań - a "inwestorzy mieszkaniowi" nie wydadzą ani złotówki,przeciwnie będą jeszcze bogatsi i będą wykupywali mieszkania tych których nie stać było na kataster.
Tak podle i nieludzko stanowione jest prawo w Polsce że zwykli ludzie dostają po dupie a bogaci są jeszcze bogatsi - i nie wciśniesz mi tego kitu za który ci płacą że jest inaczej i że kataster jest ok ty neuropejski naganiaczu.
@kobiaszu Zamiast katastru wystarczy normalne opodatkowanie zysków z najmu. Jak to jest że najem opodatkowany jest 8,5 proc a podatek od zysków kapitałowych to 19 procent. Nie dziwiota że ludzie się w to pchają.
Powodzenia z tą emeryturą.
Dla mnie szacunki opiewają na 30% ostatniego wynagrodzenia...i ja dam se z tym radę, ale co z ludźmi którzy dostaną 30% minimalnej?
...a no nic bo zwyczajnie pójdą na emeryturę 5-10 lat później.
@OjciecPracz no to wyobraź sobie że idziesz na tak małą emeryturę i na dodatek nie masz ani domu ani mieszkania. No to masz lipę straszną XD
W ostatnim zdaniu sobie wyobraziłem 🤪
Zaloguj się aby komentować