Komentarze (48)

koszotorobur

@GucciSlav - pewnie będą próbowali to sprawdzić

Oby tylko nie mieli racji.

Chunx

@koszotorobur mają rację. Rozmawiałem z kolegą ma 24lata krytykowałem jego NBA 2k i FIFA bo doją kasę od graczy napierdalajac w menu głównym kup to kup tamto wykup pakiet chuju muju. Co mi odpowiedział jak mu powiedziałem że nie podoba mi się w jakim kierunku to idzie? "Może to ty musisz się zmienić..." Kompletnie nic złego w tym nie widzi. Rynce mi opadly szkoda szczempic ryja.

koszotorobur

@Chunx - bardzo dobrze wytresowany konsument

Chunx

@koszotorobur takich jest pewnie wiecej

koszotorobur

@Chunx - oznacza to tylko to, że tresura działa

Bumelant

@Chunx jak kasa nie jest problemem to o co chodzi? Tu jest pies pogrzebany. Te niby dopracowane gry będę dla takiego wąskiego grona a reszta figa z makiem. Chyba że zmienia priorytety we własnym budżecie lub się zadłuża i będą myśleli że są ekskluzywni jak właściciele iPhone itp Zwrot z takiej gierki może być większy bo grupa docelowa może i mniejsza ale cena nie gra dla niej roli.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@koszotorobur no nie wiem, jak dla mnie to to jest taki ostatni krzyk, żeby spróbować wystawić nos nad taflę wody i zainteresować inwestorów potencjalnymi zyskami "które mogą przyjść tylko dajcie nam szansę", bo Embracer się rozpada. A jak dla mnie to mogą iść się jebać w krzaki, myśleli, że zaczną festiwal skupywania wszystkich dostępnych studiów i zmienią się w takiego samego molocha jak jakiś Tencent, a tu się okazało, że ugryźli więcej, jak mogli przełknąć i się zrobił pszypau, bo wielkość zobowiązań ich zabiła.

Rimfire

Zależy jak na to spojrzeć. Czytasz taką wypowiedź i wyobrażasz sobie pazernych developerów podbijających cenę swojej gry ale w sumie chyba lepiej wydać 50 dolców na grę typu GTA czy Wiedźmin i masz niesamowicie dopracowaną grafikę, story, muzykę itd. Po czym porównasz do jakichś tańszych gierek pełnych bugów, krótkich, liniowych. Więc chyba lepiej żeby robili duże i epickie gry kosztujące więcej ale dające więcej niż gierka zrobiona w rok, która daje kilka dni zabawy i się nudzi.

TheLikatesy

@Rimfire ty tak serio ze te 'male gierki' mają niby więcej bugow niz AAA? Poplulem sie rosolem kurwa xDDDD

koszotorobur

@TheLikatesy - on nie rozumie, że to jest ogromny biznes, który ma za zadanie maksymalizowanie zysków, więc przez to posunie się do wszystkiego co legalne (a czasami i nielegalne lub moralnie wątpliwe) by ludzie wydawali więcej kasy.

Ten wielki biznes wyciska z ludzi z pasją jak najwięcej się da i się ich pozbywa (patrz zamykanie firm tworzących gry po wykupieniu ich przez M$ czy EA) - ktokolwiek zna kogoś doświadczonego z GameDevu wie doskonale o czym mówię.

Ja osobiście wolę mniejsze gry tworzone z pasją niż te wielkie maszyny do zarabiania kasy - no ale co kto lubi

Rimfire

@TheLikatesy Gdzie napisałem 'małe gierki'? Mówię o grach typu średnio drogie i średnio zrobione. Tańsze niż tytuły AAA robione latami ale też krótsze i pełne baboli, które nie są naprawiane miesiącami. Z AAA masz tak, że może i wypuszczą zabugowane ale to na bieżąco łatają.

DiscoKhan

@Rimfire jeszcze żeby chociaż ten hajs szedł do koderow itp.


Te super duże, drogie gry już teraz przynoszą rekordowe zyski. Ale rekordy są po to żeby je pobijać.


Zaś przepraszam najmocniej ale Wiedźmin 3 też był pełen bugów, gry AAA zazwyczaj mają ich od cholery i proces wydawniczy jest tak zoptymalizowany, że się na pełnej świadomce wydaje zabugowane gry. Cykl marketingowy dyktuje datę premiery a że marketing jest często ważniejszy od samej gry i dobry marketing paździerz sprzeda z zyskiem (Cyberpunk 2077 to jest chyba najlepszy przykład z ostatnich lat)...


Grafika, dźwięk - tutaj się zgodzę, gry AAA są fenomenalne pod tym względem. Ale jak ja lubię po prostu satysfakcjonujący, angażujący gameplay to pod tym względem jest słabo.


W rok to już chyba nikt poważniejszych tutulow nie robi, indyki są robione po 6 lat czasami.


Tak czy siak z tezą z artykułu się zgadzam, bo konsumenci absolutnie są skłonni płacić więcej i nie tylko, są w stanie nakłaniać niezdecydowanych do droższych zakupów.

Rimfire

@DiscoKhan Ogólnie to większość gier ma bugi a tym bardziej takie ogromne, gdzie masz pół tysiąca questów pobocznych i weź to na bierząco ogarniaj przed premierą, że akurat w tym coś tam się wykrzaczyło. Gorzej z takimi grami jak Starfield co to miało babole co nie pozwalały na progresję przez główne questy (mi się taki trafił, ten słynny ze znikającą ekipą).


Natomiast mi chodzi raczej o wybór pomiędzy zrobić grę taką trochę dużą ale nie przesadzajmy czy epicko dużą (jak wspomniany Wiedźmin 3). Wiadomo, że indyki po taniości, zwłaszcza perełki, to zupełnie inna sprawa.

Rimfire

@CzosnkowySmok Ja bym bardziej się nastawiał na Elder Scrolls VI. Od premiery Skyrima minęło prawie 13 lat. Ciekawe ile tam się naprodukowali i czy wyjdzie jeszcze większy majstersztyk. GTAVI jest krojony pod konsole a dopiero potem port na PC.

CzosnkowySmok

@Rimfire a czyli wracamy do konsolowcow i pcmasterrace....

Rimfire

@CzosnkowySmok Nie żeby coś, ale GTA VI nie wyjdzie na peceta w dniu premiery konsolowej. Jak tam ktoś chce się dopatrywać wojenek pecetowców z konsolowcami to mi w ogóle o to nie chodzi.

CzosnkowySmok

@Rimfire no to co za różnica czy gra wyjdzie na pc czy konsole? Rozmawiamy o cenach nie?

Rimfire

@CzosnkowySmok Taka różnica, że przez rok a może dłużej nie będzie można grać na PC bo klasycznie GTA wychodzą najpierw jako console exclusive.

CzosnkowySmok

@Rimfire no czyli podział i wojenki.

Nie nie mówię o podziale ale mówię o podziale...

Rimfire

@CzosnkowySmok Jak podział i wojenki, skoro nie możesz porównać które lepsze - konsolowe czy pecetowe - bo pecetowe nie wyszło w dniu premiery i dopiero po roku czy później ma wyjść?

Rimfire

@CzosnkowySmok Sprawiasz wrażenie bardzo zatwardziałego w swoich wywodach. Nie wiem dlaczego dopatrujesz się jakiejś nienawiści do konsolowców w zwyczajnym przedstawieniu faktu. Gra najpierw wychodzi na konsole. Tak było z GTA V, czy RDRami.

CzosnkowySmok

@Rimfire rozmawiamy o cenach gier a ty wyskakujesz z tym że gta sie nie liczy bo na kosole wychodzi

Rimfire

@CzosnkowySmok Bo jej sprzedaż ograniczona jest platformą na którą wychodzi. Weź za przykład Starfield. 10 milionów graczy zaraz po wydaniu gry. Taki Horizon Forbidden West będący konsolowym hiciorem tyle nie sprzedała w rok. A teraz popatrz jak negatywnie oceniono Starfielda - za niedociągnięcia, za bugi. Nie ważne, bo to ogromna gra AAA wydana od razu na PC i konsole. Nie możesz porównywać tutaj konsolowych gier do gier wydawanych na wszystkie platformy od zaraz pod względem finansowania i długiego procesu produkcji. Jedne będą robić gry pod konsole po czym później zrobią ich porta pod peceta jak już będą ograne, a drugie od razu będą dostępne dla konsolowców i pecetowców, a ich sprzedaż będzie nieporównywalnie wyższa, zwłaszcza kiedy pecetowa wersja jest dostępna na Steam. Przerobił to zresztą nawet Blizzard, który zdecydował się niedawno umieścić Diablo IV na Steamie.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Rimfire a ja nie. Już będzie kilka lat jak jasno powiedzieli, że silnika nie zmienią, tylko będą tłuc tego samego kloca ergo to będzie takie samo niedorobione gówno jak jak Morrowind, Oblivion, Skyrim, F3, F4, F76 i ich ostatnie cudo Starfield. Nie ma co liczyć na cud. Będą doić ten silnik i tłuc te paździerze póki gracze będą to kupować, bo nie zauważyli, że od premiery drewnianego Gothica, który niby miał być "grywalnym Morrowindem" minęły tak jakby 23 lata, gaming poszedł do przodu i taka jakość dawno temu już przestała być dopuszczalna.

Naiken

jakby wychodziły dopracowane (a tak nie jest) to i tak bym nie chciał płacić więcej, co to w ogóle za pomysł xD Lepiej już jakiegoś fajnego tańszego indyka ograć

hellgihad

@GucciSlav Mam tak długą listę gier do ogrania że nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłem jakąś dużą grę na premierę, zwłaszcza że i tak trzeba zazwyczaj poczekać z kilka miesięcy zanim to zapatchują.

koszotorobur

@hellgihad - w większość wielkich tytułów się nie da grać na premierę - czekając kilka miesięcy nie tylko oszczędzamy kasę (bo gry tanieją lub są na promocji) ale i nerwy (bo większość dużych problemów i game breaking bugs jest już zapaczowane).

Kciuk14

@GucciSlav Wielkie i "Dopracowane".

Cohonez

Ej, Embracer! Gdzie ten remake Legacy of Kain? Ileż mogę czekać?

koszotorobur

@Cohonez - nie pogniewałbym się jak by odświeżyli całą serię

Cohonez

@koszotorobur ja Ci powiem więcej. Ja jestem przekonany, że taki jest faktycznie plan. Z tym, że jego realizacja jeszcze potrwa - Crystal Dynamics, które ma prawa do marki, jest aktualnie zajęte remakiem "Perfect Dark" i kolejną częścią "Tomb Raider". No i jako spółka-córka podlegająca pod Embracer musi dostać od nich zielone światło. I ogólnie - masę "zielonych"


Moje przekonanie o tym, że "coś jest na rzeczy" bazuję na takich faktach:


  1. Kiedy Embracer wykupiło Crystal Dynamics w 2022, "Lok" został wymieniony w oficjalnym komunikacie prasowym jako jedna z tych franczyz, co do których "są nadzieje wznowienia";

  2. Praktycznie od razu po zakupie, do CD oddelegowano pełnię praw autorskich serii;

  3. Pod koniec 2022 Crystal Dynamics opublikowało ankietę w bardzo szczegółowy sposób pytającą fanów o to, jaką przyszlość chcieliby dla marki "Legacy of Kain". Mimo braku oficjalnych sociali dla tej serii na ankietę, którą zazwyczaj wypełnia 3000 osób, odpowiedziało ponad 100 000 (sto tysięcy) respondentów. A 75 tysięcy wypełniło ją w całości. Na oficjalnym spotkaniu kwartalnym przedstawiciel Embracer (nie pamiętam nazwiska, jest ten filmik na YT) dał do zrozumienia, że nie spodziewali się aż takiego odzewu i że "słyszą fanów głośno i wyraźnie". Od siebie dodam, że widać było, że komuś kto tworzył tą ankietę zależało na jakości, bo pytania były naprawdę przekrojowe, a nie "kto jest Twoim ulubionym bohaterem i dlaczego ten niebieski". Sam wypełniłem ją aż 4 razy

  4. Niestety, kryzys branży daje się we znaki, a w połączeniu z przeszacowaniem co do arabskiego inwestora, sytuacja Embracera była nie do pozazdroszczenia. Dopiero niedawno jakoś się uspokoiła i w efekcje podzielili się na 3 podmioty. Co ciekawe, mimo olbrzymich cięć w branży i zwolnień, Crystal Dynamics najpierw zwolnilo tylko 10 osób (9 z marketingu, 1 z IT), po czym wróciło do zatrudniania. Nawet teraz na ich stronie jest jakieś 10 ofert pracy, stricte związanych z gamedevem.


Co do samej ankiety - było ważne pytanie o to, czy fani woleliby: remaster, remake, reboot, czy kontynuację "Defiance".

Nie znam wyników tej ankiety, jednak czytając subreddit serii i widząc posty na socialach wnioskuję, że reboot nie wchodzi w grę (żart słowny nieintencjonalny). Sporo osób chciałoby sequela, bardzo dużo osób z kolei nie zna różnicy między remasterem, a remake. Jeśli miałbym pokusić się o moje przypuszczenia, to używając brzytwy Okhama postawiłbym na remake (coś ala to, co ostatnio przytrafiło się "Resident Evil 2, 3 i 4" oraz "Dead Space"). Bo gdybyśmy mieli dostać remaster (ala' pierwsze 3 części "Tomb Raider"), to oddelegowanoby do tego zewnętrzne studio i już od dawna wiedzielibyśmy o tym. A sequel po 20 latach od ostatniej gry (w serii, która ostro bazuje na fabule i nie ma żadnych "przypominajek") biznesowo jest baaardzo ryzykowny. Logiczne byłoby zrobienie "Blood Omen" na modłę jakiejś metroidvanii 3D / soulslike w pierwszej kolejności, ale to "Soul Reaver" jest najlepiej sprzedajacą się i najbardziej rozpoznawalną częścią serii, więc obstawiam, że to o nim usłyszymy najpierw. I mam nadzieję, że będzie to początek odświeżeń wszyskich odsłon serii i zostanie zwieńczony niewydanym wcześniej finałem


Reasumujac: poczekałbym, jak wypadną premiery nowego TR i Perfect Dark. Myślę, że nie trzeba będzie czekać kolejnych 20 lat

koszotorobur

@Cohonez - ale żeś się rozpisał - i do tego merytorycznie - dobrze, że jeszcze tacy jak Ty lurkują tu na Hejto bo inaczej byłaby padaka.

Cohonez

@koszotorobur dziękuję generalnie LoK to jedna z tych serii, która mnie "ulepiła" i mam do niej słabość liczę, że dostanie swoje kolejne 5 minut - w sierpniu "Soul Reaver" kończy 25 lat, zatem chyba sobie zapodam fanowski remaster

DiscoKhan

@Cohonez ja bym się bał remastera, dizajny przeciwników, otoczenia itp. z Soul Reavera były ostro po bandzie ale też ze względu na słabą grafikę się tak tego nie czuło. Jak ten pierwszy boss co był zrobiony z wielu lurzkich ciał...


Duży wydawcy raczej by serię ugrzeczniali i też w ogóle klimat muzyka + grafika jest do odtworzenia ale przy wspolczesnych gustach raczej by się taki surowy styl nie spodobał, ma być barokowo, na bogstości z detalami.


Sam wygląd Kaina jakby miał być naprawdę dobrze zrobiony to by wyszedł dosyć makabrycznie...


Osobiście to już rzygam tymi remasterami i jazdą po nostalgii, gdzie często to jest zresztą kiepsko zrobione i bez dbałości tylko cyk-pyk, jako tako i do przodu. Remaster Gothica o którym tak ucichło to też nie jest coś czego się nie mogę doczekać chociaż G. uwielbiam.

Cohonez

@DiscoKhan w sumie trafne spostrzeżenie. Zrobienie dobrego remake'a jest trudne. Co do LoK, to Daniel Cabuco (dyrektor artystyczny serii, obecnie pracuje w Sony przy motion capture) na którymś z live'ów powiedział, że on by bardzo chętnie wrócił do tego świata i poszalał z tymi pomysłami, które musieli porzucić lub uprościć ze względu na ograniczenia czasowe i technologiczne. Powszechnie wiadomo, że z "Soul Reaver" wycięto jakieś 30% zawartości, ale np niedawno wyszło na jaw, że nawet to kultowe intro do gry miało być dłuższe (wszyscy bracia mieli tam prezentować swoje zdolności, a nie tylko Raziel skrzydła). Pan Cabuco dodał też, że temat jest złożony, bo to jest seria mocno bazująca na skomplikowanej fabule i żeby nikogo nie kusiło ją upraszczać lub zmieniać, to warto byłoby zatrudnić kogoś, kto to na serio kuma. Nie powiedział tego wprost, ale wiele osób zinterpretowało to jako "Amy Hennig powinna się tym zająć".


Co do designu postaci - jakby nie patrzeć duży wydawca, jakim jest Warner zezwolił na dosadną przemoc w Mortal Kombat. Sony z kolei "klepnęło" wiwisekcyjny design przeciwników w Bloodborne. Ale owszem - masz rację, trzebaby się srogo nanegocjować, żeby pokazać te maszkary w formie, która przyświecała pierwotnym konceptom. Melchiah (pierwszy boss, o którym wspomniałeś) to coś w rodzaju protoplasty The Rotten z Dark Souls 2. Zephon - srogo inspirowany królową ksenomorfów. Aczkolwiek dalej to już raczej bym powiedział, że jest generycznie (do dziś pływający Rahab kojarzy mi się z przerośniętą wydrą).


Ja co do remake'ów jestem nieco bardziej liberalny, bo po prostu nie grałem w większość oryginalnych gier. Albo uważam te, w które grałem za na tyle archaiczne, że dopiero remake zachęcił mnie do zagrania ("Dead Space" na przykład) i taki "Gothic" jest na mojej liście.


No cóż, now we wait.


PS. Ty piszesz "remaster" ale masz na myśli "remake". Remaster to jest oryginalny kod gry, animacje i inne assety poddane skalowaniu lub innemu unowocześnianiu, ale to jest ta sama gra, co w oryginale, tylko w nowszej "skórze" (np. Tomb Raider Remastered Trilogy). Remake, to gra tworzona od podstaw z uwzględnieniem tego, co pokazał oryginał.

sranko_csv

No i ma rację - większość graczy to durnie którzy i tak kupią żeby sobie tylko dopaminę podbić.


A najlepsze jest to że na Steam co chwila są przeceny i można gry mieć za śmieszne pieniądze. Najdroższa gra jaką ja osobiście kupiłem na steam w ciągu ostatnich 10 lat kosztowała 70 zł (resident evil VIII)

kodyak

Oczywiscie. Głównym odbiorca są dzieci, więc nie powiedział nic odkrywczego. Przecież to dzieci chca chodzić w limitowanych Jordanach za tys dol dlaczego też nie robić tego w grach

Mielonkazdzika

Ja jestem w stanie zaplacic za gre wiecej. Ale raz i tyle (no moze jeszcze za jakis duzy dodatek) ale omijam wszystkie gry z mikro platnosciami.

Ale ja kupuje jedna gre i gram w nia rok. I to powinno byc dopracowane, za wypuszczenie gry gdzie nie wszystko dziala powinni oddawac kase.

totengott

Wiara zaczyna się tam, gdzie kończy się rozum. ¯\_(ツ)_/¯

Oczk

@GucciSlav ja tam wolę poczekać na definitive editon z pełnym pakietem dlc i na wyprzedaży, niż kupować cokolwiek na premierę xD Tytułów mam tyle do ogrania że nie zabraknie mi gier przez ten rok czy dwa (czy trzy xd)

sierzant_armii_12_malp

Moje doświadczenia z ostatnich lat sugerują, żeby już więcej gier nie kupować (chyba, ze klasyki z ubiego stulecia, ewentualnie pierwszych lat XXI wieku) - niedopracowane toto, do tego gazylion jakichś drobnych DLC potem wychodzi za całkiem sporą kasę. O tzw. „mikropłatnościach” z litości nawet nie wspominam.

MrGerwant

Hatfu na gnoja i tyle w temacie

forAwhile

Spora część graczy, zwłaszcza tych wielce "zapalonych", to debile ewentualnie jeszcze dzieci, więc zapewne byliby w stanie zapłacić większe pieniądze. W Polsce to w ogóle jest patologia z cenami gier, jedne z wyższych na całym świecie, a ludzie to serio kupują... jednak jesteśmy bogatym narodem.

Zaloguj się aby komentować