Trzymajcie za mnie kciuki, żebym za miesiąc się znowu zgłosił a potem za rok, że trzymam się.
ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ
Na zdrowie!
#alkoholizm #alkohol
@zjadacz_cebuli
@cebulaZrosolu jest dumna ze @zjadacz_cebuli ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ
@cebulaZrosolu cebule silne razem ง(͡ ͡° ͜ つ ͡͡°)
@zjadacz_cebuli - trzymam kciuki!
Ja pomimo tego, że nie miałem nigdy problemów z alkoholem zawsze się bałem, że mogę się od niego uzależnić - zwłaszcza w jakimś życiowym dołku.
Na szczęście nie zdołałem sobie wyrobić żadnych nawyków związanych z alkoholem i mogę się nim delektować (z umiarem) kiedy mnie najdzie ochota - a ona mnie nachodzi na szczęście jedynie raz na kilka miesięcy.
Czekolada za to to osobna sprawa...
@koszotorobur zazdroszczę podejścia, mi zawsze brakowało silnej woli i dyscypliny. Wiedząc, że mam problem z chlaniem uciakalem przed nim w kolejnych kufel bo to jest zastrzyk wesołości. Z mojego ukochanego browarka nie zrezygnuję, będę na razie pił tylko zerówki, może z czasem je też odstawie. Najważniejsze, że nie ciągnie mnie do procentów
@koszotorobur kuwa, ja to jak widze sklep z winem a w nim jakies fajne Verde, to nie potrafie mu powiedziec nie xD
@zjadacz_cebuli - wymagało to ode mnie świadomego odmawiania picia gdy byłem w złym nastroju - nie było to łatwe - ale koledzy za młodu na szczęście nie mieli z tym problemu (a na pewno takiego jaki mi się wydawało, że mogą mieć).
Na pewno dla Ciebie to nie będzie łatwe - no ale praca nad sobą nigdy łatwa nie jest - dlatego ze szczerego serca życzę Ci utrzymania siły woli i powodzenia!
@Sweet_acc_pr0sa - ale ja uwielbiam czerwone Bordeaux i próbuję zawsze z nowej winnicy i rocznik, którego jeszcze nie piłem - ale staram się to robić z umiarem (kieliszek do obiadu) i to nie za często bo boję się uzależnień.
@koszotorobur a to ja nakurwiam cala butelke 50/50 z kobieta xD tak z dwie w tygodniu xDDDD
@koszotorobur przypomiało mi się jak raz z ziomkiem rzucaliśmy picie. i wymyśliliśmy że stopniowo będziemy odstawiać, bez chamskich alkoholi typu wóda czy gin. więc pomysł był taki że kulturalni ludzie to wino piją. kupiliśmy jakieś droższe, usiedliśmy w Hyde Parku i kulturalnie zdegustowaliśmy. a że kulturalne picie się nam spodobało, to do wieczora ojebaliśmy jeszcze po 5 czy 6 na głowę
morału z tej historii nie ma.
@zjadacz_cebuli gratuluję abstynencji, niemniej jednak nie byłbym sobą gdybym nie napisał, że Twój wpis ewidentnie wskazuje na to, że Twoja relacja z alkoholem brzmi na problematyczną ( ͡° ͜ʖ ͡°) od razu uprzedzam, że nie sprowadzam Cię do roli żula, menela itp. ale sam fakt świętowania tygodnia bez picia alkoholu i tłumaczenie sobie, że po zerówkach przeszedł - jak rozumiem - dupościsk, dowodzi na istnienie zależności od alkoholu ( ͡° ͜ʖ ͡°) zjawisko to jest dość niebezpieczne i może pójść w różnym kierunku, dlatego ze szczerej troski sugeruje zaprzestanie picia alkoholu nie do jutra, nie do następnego piątku czy do sylwestra, ale do końca dnia dzisiejszego. I tak codziennie aż do śmierci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@evilonep wiesz, mi się zdarzały przerwy maks 2 dni bez piwa i to był maks więc jest dla mnie to wielkie wydarzenie. Chlałem i to dużo i mogę o sobie powiedzieć pijak. Dzięki za te życzenia, zapisze sobie je jako motywtor. (° ͜ʖ °)
@zjadacz_cebuli mi się zdarzały przerwy maks 2 dni bez piwa i to był maks
miałem tak samo przez paręnaście lat. obecnie od ponad dwóch lat nie wypiłem nic. ten pierwszy tydzień jest najważniejszy, później miesiąc, rok, a później to już nie pamiętasz jak smakuje piwo. zerówki to dobry pomysł, też tak robiłem. pub to była duża część mojego życia, więc tak samo nie mogłem po prostu przestać tam chodzić z dnia na dzień.
@zjadacz_cebuli lepiej późno niż wcale! Witaj po dobrej stronie mocy.
Kolejny alkohol na hejto xD te posty mnie tak bawią
@Zapster spierdalaj
@Zapster - to powiedz coś więcej na temat dlaczego posty o alkoholu Cię tak bawią.
@koszotorobur Bawi mnie to jak co drugi dzień ludzie pękają z dumy, że nie piją. Co to klub AA? Nie picie to standard :D
@Zapster - a co to klub abstynentów?
Poza tym niepicie w Polsce to standard? Od kiedy? Są na to jakieś dane czy badania?
@koszotorobur nie picie nalogowe, tak sa statystki ile jest alkoholików w PL względem ludzi zdrowych :)
@Zapster - i jest to aż taki margines, że uznajesz za śmieszne gdy ludzie o tym mówią?
Jak masz te statystyki to pokaż.
@Zapster to wrzuć se te tagi na czarno i spierdalaj. Bohater się kurwa znalazł
@koszotorobur śmieszne gdy na hejto mamy posty: AA, załamanych nerwowo i piwniczakow. Takie złoto rzekłbym
@koszotorobur jest tego taka masa, że Cię nie wyręczę
@Zapster - dziwne masz poczucie humoru by śmiać się z poważnej sprawy jaką jest uzależnienie od alkoholu.
Życzę Ci abyś nigdy nie musiał się śmiać z samego siebie.
@zjadacz_cebuli zerówki dobre, pozwalają walczyć z nawykiem picia browarka z nudy 😄
@Statyczny_Stefek potwierdzam. Ostatnio byłam na ognisku, gdzie zawsze browarek i kiełbaska, wiadomo, a tu cały czas na zerówkach jechałam i bawiłam się tak samo. Zdałam sobie sprawę, że tu bardziej chodzi o „trzymanie czegoś w łapie” i przyzwyczajenie pociągania łyków co pewien czas, a że jestem piwoszką (lubię smak piwa), to żadna woda czy drink by się nie sprawdziły. Piwka bez alko, taki Miłosławek, są mniam mniam.
@ismenka o właśnie, właśnie. Znam to z autopsji.
@ismenka miłosław mango ale najlepsze
@ismenka Super opcją jeszcze jest Nachmielona, woda z chmielem choć obecnie jakoś u mnie trudno dostać
@zjadacz_cebuli gratuluję, niech to nie będzie jednak zwieńczeniem historii. Idź dalej po pomoc, która pomoże znaleźć ci źródło alkoholizmu.
@AdelbertVonBimberstein jak na razie to myślę że źródłem były właśnie procenty które powodowały problemy
Komentarz usunięty
Witaj w klubie uzależnionych lub potencjalne:) trzymam kciuki tylko patrząc przez swój pryzmat czyli typa który od półtora roku chodzi na terapię bo też lubiłem piwka co drugi trzeci dzień taki tydzień bez alko to tylko początek. A tak na prawdę u mnie taki krótkie okresy niepicia tylko utwierdzały mnie że jest spoko i nie ma problemu. Może kiedyś opiszę jak fajnie się oszukiwałem i myślałem że kontroluje swoje picie
Witaj w klubie uzależnionych lub potencjalne:) trzymam kciuki tylko patrząc przez swój pryzmat czyli typa który od półtora roku chodzi na terapię bo też lubiłem piwka co drugi trzeci dzień taki tydzień bez alko to tylko początek. A tak na prawdę u mnie taki krótkie okresy niepicia tylko utwierdzały mnie że jest spoko i nie ma problemu. Może kiedyś opiszę jak fajnie się oszukiwałem i myślałem że kontroluje swoje picie
@Jnchl mam bardzo podobne spostrzeżenia napisałem na dole.
Komentarz usunięty
Komentarz usunięty
@zjadacz_cebuli chłopie wszedłeś na najpiękniejszą ścieżkę w swoim życiu, po takim czasie nigdy nie wrócisz do tej trucizny.
Swoją drogą, czemu dostajesz tyle piorunów? Jak ja się chwałę wolnością to tylu nie dostaję.
@Dudleus masz ode mnie
@voy.Wu dziękuje:)
@Dudleus Co ty za banialuki gadasz chłopie. Po jakim czasie? Ja wracałem po tygodniu po miesiącu Po trzech miesiącach mam znajomego który wrócił po 21 latach i to na pełnej kurwie, pomyślał sobie przecież teraz już mogę wypić piwko. Skończyło się na detoksie po prawie trzech miesiącach ciągłego walenia 24 na dobę. Tutaj nie można stracić czujności mózg będzie płatał różne figle, będzie kojarzył różne sytuacje z piciem alkoholu żeby z niego już te sytuacje nie będą takie fajne. Ja u siebie bardzo długo nie dostrzegałem problemu bo co to za picie jak cały czas pracuję, dbam o rodzinę a wieczorkiem to co nie mogę? Potem zaczęło się wbijanie klina w niedzielę, w poniedziałek na straty. Nie jestem człowiekiem który ma w czymkolwiek umiar. Jak coś lubię to lecę na całego.
@Michumi reszta ludzi nie wraca nigdy do narkotyku, dzięki temu, że doświadcza piękna życia, zdrowie znacznie się poprawia. Jeżeli ktoś ma problemy, o których napisałeś to musi się udać do terapeuty.
@Michumi dokładnie, znam z autopsji. @Dudleus reszta ludzi wraca, zwłaszcza jak ktoś miał problem a op sugeruje że coś było na rzeczy. Tydzień to nic, dwa trzy też. Często to jest okres po którym głową mówi że przecież jest już ok i jedno nie zaszkodzi zwłaszcza że czujemy się zajebiście. No a to jedno zaczyna schemat od nowa
@Jnchl na razie trzymam się tego, że nawet nie chcę lampki wina wypić i zdaję sobie sprawę jak przez jedno piwo można polecieć z imprezowaniem. Wmawiam sobie, a jak to nie pomoże to pójdę do specjalisty, że już dość się naimprezowałem, cud, że żyję i tak na prawdę nigdy nic mi się nie stało podczas chlania i nie tylko chlania
@Jnchl ja zobaczę kiedy schemat mi się powtórzy. Na razie mam 9 miesięcy wolności, a w przyszłym tygodniu będzie też miesiąc od napoi 0.0%, bezalkoholowych. Najgorsze jest to, że alkoholikiem zostaje się na całe życie.
W sumie jak z każdą dziedziną życia to najlepiej robić ćwiczenia stoickie.
@Dudleus oby już nigdy i cieszę się że jest ok. Niestety, pilnować trzeba się już do końca. I lepiej mówić uzależniony, tak radza specjaliści i się zgadzam:)
@zjadacz_cebuli a czy zamiast sobie wmawiać że następnym razem to już na pewno pójdziesz do specjalisty nie lepiej wykorzystać moment i pójść teraz? Ja też się zastawiamy jakim cudem udało mi się przetrwać picie i to w całkiem dobrym stanie i nie zawalc obowiązków, normalnie cud;)
@Jnchl jeżeli teraz to spierdolę to następnym razem pójdę. Teraz wiem, że powrót do chlania oznacza powrót okropnego bólu. No i wiem, że pójdę do specjalisty to na pewno żeby się zaszyć, wcześniej miałem taki scenariusz w głowie bo myślałem, że to będzie najłatwiejsze rozwiązanie. Jeszcze pewnie nie raz popełnię jakiś błąd, byle nie był to błąd powrotu do chlania
@zjadacz_cebuli stary znajdź sobie najbliższy ośrodek leczenia uzależnień, zadzwoń i się zapisz. Jest za free I masz z głowy. Każdy(no może bardzo wiele) tak właśnie odkładało. Ja też. Wszywka to rozwiązanie ale nie załatwi problemów, to tylko taki bat na to że nie można się napić, terapia daje Ci narzędzia i sam dochodzisz do wniosku że nie bardzo Ci się chce. Uczysz się poprostu co się dzieje, działo i będzie dziać. Jest zdecydowanie łatwiej i można se fajnie pogadać albo podsłuchać. Każde większe miasto i nie miasto ma takie ośrodki
@zjadacz_cebuli wypiję za Twoje zdrowie byku:)
@zjadacz_cebuli wypije z Tobą, ale nie kompot. Trzymam kciuki i kurwa łapy precz od (mojego) alkoholu!
@HolQ alkohol jest dla ludzi. Co prawda nie dla wszystkich. Na zdrowie i trzymaj umiar
@Michumi nie pije w tygodniu. Po prostu odrzuca mnie na samą mysl o alkoholu, ale wczorajszy dzień w robocie był tak zły, że chyba nie dałbym rady zasnąć bez tego drinka. Dziś nie zapowiada się lepiej
@HolQ różne są przyczyny zwiększania tolerancji dla ilości wypitego alkoholu w swojej głowie. Ja tu Nie nie chcę żadnym mentorem kurwa być czy z czymś w żadnym wypadku sam tego nie znoszę. No ale skoro temat został już podniesiony
@HolQ różne są przyczyny zwiększania tolerancji dla ilości wypitego alkoholu w swojej głowie. Ja tu Nie nie chcę żadnym mentorem kurwa być czy z czymś w żadnym wypadku sam tego nie znoszę. No ale skoro temat został już podniesiony
@Michumi sorry, nie zrozumieliśmy się
@zjadacz_cebuli trochę źle mi się to czyta. Współczuje i cieszę się że nie mam problemu. Balem się całe życie bo u mnie to rodzinne. A tu człowiek 40 dobija i nie pomyśli o alko częściej niż raz na 2 tygodnie. No chyba że impreza to sobie nie odmawiam. W samotności nie pojawia mi się myśl „a może piwko?”
Jestem z Ciebie dumny. Tak trzymaj. Jesteś wartościową osobą i nie potrzebujesz alko do życia. Dobry krok!
@zjadacz_cebuli Trzymam kciuki. Z własnego doświadczenia wiem że takich tygodni a nawet miesięcy można mieć w życiu wiele. potem znowu do nich wracać jeżeli się już znowu na mordę upadnie. Picie ma wiele twarzy. Mózg podejmuje się wszelkich trików żeby dostać alkohol, idealizuje stan po jego wypiciu w twojej wyobraźni.
Spróbuj suplementować l glutaminę która to powoduje mniejsze łaknienie na fizyczną potrzebę spożycia nie mniej Nie daje nic w kontekście psychiki. Kudzu podobno też jest dobre ale tego nie testowałem.
@Michumi jeszcze mózg nie zaczął chyba nic knuć bo nie ciągnie mnie jak na razie, za dobrze pamiętam jak umierałem w zeszłym tygodniu przez nogę, może temu. Na razie cieszę się z małego kroczku ku uwolnieniu się, mam nadzieję, że każdy kolejny będzie równie satysfakconujący. Mam też kilka spraw, które muszę naprawić i trzeźwość mi tylko pomoże w tym
@zjadacz_cebuli tego ci życzę
Zaloguj się aby komentować