Wszystko tak naprawdę zależy od organizacji pracy w zespole i samej firmy. Znam korpo, gdzie każdą przerwę trzeba odklikać i monitorują obecność przed kompem. I z takiej firmy należy po prostu odejść.
Druga rzecz to sam rodzaj pracy. Co innego ogarnianie ticketow, robienie powtarzalnych, mierzalnych taskow, a co innego konkretne projekty/zadania do ogarnięcia w pewnym czasie.
U mnie na przykład są okresy zapierdolu i nadgodzin (jakieś dwa tygodnie,oczywiscie nadgo płatne), a potem dwa i pół miesiąca spokoju, robienia jakichś projektów, a przede wszystkim grania w gry przez 6-7h dziennie, czy co tam kto lubi robić z wolnym czasem. Jak swoją robotę masz dobrze zrobioną, to nikt nie powie złego słowa. Inną sprawą jest to, że robota, która robię w godzinę innym zajmuje to 4-5h.