A ja mam wywalone,bo jade do mechanika i place 20 zl xD

Ale tam o ile dobrze pamiętam odkręca się taką plastikową śrubę od środka a później trzeba pociagnać za taki metalowy dzyndzel żeby całą lampę wypchonąć do przodu i elegancko sobie żaróweczkę można wyciągnąć.

jedź do ASO

A do instrukcji zaglądałeś? Co tam pisze?

@entropy_ przykro mi, nie obejdzie sie bez wyjecia silnika

@entropy_ i komu to przeszkadzało

To wy tam zarowki wymieniacie? Moja Toyota od nowosci juz 9 lat na oryginalnych jezdzi xD

W moim starym Volvo miałem taki metalowy pręt, wyciągałem go, odpinałem lampę i do domu, żarówkę w cieple. Montaż i pręt z powrotem.

W nowszym są dwie śruby i plastikowy patyk, śruby odkręcam, patyk o 90° i wyciągamy, lampa pod pachę i cacy

Co jak co, ale ja już się po Renault Megane nauczyłem, że warto patrzeć nie na to, czy auto ma ryski na zewnątrz, ale na to jak się je eksploatuje, jaki jest dostęp podstawowych elementów. Także wycieraczek.

@entropy_ kiedyś wymieniałem filtry powietrza w scenicu 2… 1,5h z milionem śrubek, atrap, osłon i kabli wszystko zasłaniających. XD

@entropy_ spoko w audi jest to samo, z jednej strony wkladasz zarowke no problem a z drugiej zawsze odkrecam reflektor xD chociaz tyle ze sruby na wierzchu

VAGi dla ludzi skończyły się na czasach Passata B5, czyli wczesnych latach 2000. To co później to jeden wielki mem i jechanie na opinii poprzedników.

W octavii II tak to wymodzili. Na yt zawsze jakiś magik wrzuci jak to inżynierowie wymidzili.

Az mi sie mem przypomnial