Jakiś czas temu zaczęliśmy odkładać na emeryturę. Wiadomo, człowiek w wieku 30-40 zaczyna patrzeć dalej w przyszłość i widzi, że na marnym zasiłku z ZUSu to co najwyżej umrze z głodu.

Dajmy na to macie własny dom/mieszkanie, auto, zero kredytów itp. Ile musielibyście odłożyć na emeryturę, żeby czuć się bezpiecznie finansowo? Oczywiście zakładamy, że to teraz przechodzimy na emeryturę, nie za x lat, kiedy inflacja i procent składany sprawi, że kwoty będą odpowiednio wyższe.

W mojej opinii takie minimalne bezpieczeństwo zapewniłoby mi już 500k PLN, wprawdzie byłoby to na czysto około 2k PLN miesięcznie przez 20 lat, ale dodatkowo byłyby odsetki od odłożonej kwoty. Całkowicie bezpiecznie czułbym się przy odłożonym milionie, a wszystko powyżej byłoby po prostu miłym dodatkiem.

(*Oczywiście mówię tu cały czas o obecnym poziomie cen. Za 30 lat może być tak, że przy cenie chleba 10k PLN sensowne oszczędności będziemy liczyć w miliardach, kto wie
**Mowa o pieniądzach zainwestowanych bezpiecznie, w spekulacje nie chce mi się bawić i nie sądzę, żeby to była dobra opcja przy długoterminowym oszczędzaniu na emeryturę)

#finanse #pytanie

Jakie oszczędności na emeryturę zapewnią wam poczucie bezpieczeństwa

439 Głosów
Boltzman

Na pewno nie w żetonach tylko innej walucie, albo lepiej - jakieś aktywa i pasywa ;}

KierownikW10

@Boltzman rozumiem awersję do żetonów z orzełkiem, jest całkowicie uzasadniona.


Zapomniałem dodać, że również może być mowa o odpowiedniku kwoty w PLN. A jeśli w aktywach i pasywach to jakich i odpowiedniku jakiej kwoty w PLN mówimy?

Okrupnik

@KierownikW10 where odpowiedź: nie dożyje emerytury

KierownikW10

@Okrupnik a może pozytywnie się zaskoczysz i nie będzie aż tak źle? xD

Okrupnik

@KierownikW10 pozytywnie to się zaskoczę jak dwa złote znajdę na ulicy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

MostlyRenegade

@KierownikW10 moim zdaniem to jest złe podejście. Myślimy o emeryturze przyjmując, że nasze życie będzie wyglądało jak teraz, a przecież nie da się tego przewidzieć. Najpierw trzeba dożyć do tej emerytury i mieć siłę i zdrowie na korzystanie z tych oszczędności.

KierownikW10

@MostlyRenegade rozumiem, ale coś trzeba założyć, bo przyszłości tak czy siak nie znamy.


I ja tego nie mówię w kontekście - oszczędzamy na wszystkim, teraz parówki i wakacje wyłącznie na balkonie, bo przecież na emeryturę za 30 lat trzeba odłożyć. Mówię to w kontekście - trzeba żyć i cieszyć się życiem, pracować wyłącznie tyle, ile chcemy, a oszczędności na emeryturę są tak z boku.


Dajmy na to dożywasz do emerytury i co? Masz okolice 60-tki i to już za późno na odłożenie sensownej kwoty (lub poczynienie inwestycji). Wg mnie trzeba o tym myśleć troszkę wcześniej.

MostlyRenegade

@KierownikW10 ja właśnie niczego nie zakładam. Nie mam pojęcia, ile będę potrzebował na emeryturze i czy w ogóle do niej dożyję. Nikt tego nie wie, dlatego myślę, że podawanie jakichś konkretnych kwot nie ma sensu. Jeśli chcesz mieć jakiś komfort finansowy na emeryturze po prostu musisz zaoszczędzić jak najwięcej: 100k, 200k, milion... - ile dasz radę.

piotrlionel

@MostlyRenegade nie chodzi nawet o korzystanie z oszczędności a o zwykle nie zastanawianie się gdzie parówki będą tańsze i czy na święta będzie mnie stać kupić mięso. Lub kupno leków nie spowoduje że będę jadł słynny szczaw z nasypu xD

MarianoaItaliano

@KierownikW10 wolałbym być rentierem - nie trzymać w gotówce tylko kupić mieszkania i żyć z czynszów, myślę że z dwóch mieszkań spokojnie można żyć na poziomie na emeryturze.

KierownikW10

@MarianoaItaliano masz jakieś mieszkania, które wynajmujesz? Z mojego punktu widzenia, mieszkanie jest spoko jako lokata kapitału, ale wynajem to już jest jeden wielki wrzód na dupie. Masz lokatorów, nigdy nie wiesz na kogo trafisz, czy nie zniszczą ci mieszkania, czy będą płacić, czy się wyprowadzą po wynajmie itp. Polskie prawo jest tragiczne w kwestii ochrony właścicieli mieszkań. Dodajmy do tego konieczne remonty i naprawy i nagle okazuje się, że wynajem wcale taki kolorowy nie jest.


W budynku, w którym mieszkam, wiele mieszkań z tego powodu stoi pustych. Właściciele nie chcą wynajmować, mimo że mogliby. Rozmawiałem z bezpośrednim sąsiadem, który jest w UK a jego mieszkanie stoi puste. Mieszkanie jest wykończone na wypasie i jak to on powiedział, nie chciałby musieć robić generalnego remontu po dwóch latach wynajmu i dodatkowo użerać się z najemcami.


Ale tak, też chciałbym być rentierem. Kto by nie chciał?

zboinek

@MarianoaItaliano był ostatnio gdzieś filmik chłopa z USA na emeryturce, który mówi, że pomysł na wynajmowanie mieszkań na emeryturze to jest koszmar.

Non stop roszczenia, non stop cos rozjebane. Zamiast złotej jesieni ziomek miał non stop telefony i jesień średniowiecza. Sprzedał i powiedział, że jak to przepierdoli to chuj, skok z mostu xD

MarianoaItaliano

@KierownikW10 @zboinek Hmm, może ma to sens. To może lepiej nie mieszkania tylko jakiś lokal usługowy albo jakiś plac komuś wydzierżawić w takim układzie. Można kupić różne udziały w nieruchomościach typu galeria handlowa czy coś.

GrindFaterAnona

@MarianoaItaliano może na wyspach. u nas jakoś tego nie widzę, patrząc jakie są opłaty komunalne i jakie są czynsze na wynajmie. niech mnie poprawi ktos, kto wynajmuje komuś mieszkanie (poza Warszawą) ale moim zdaniem to jest dochód rzędu 1-1,5k zł miesięcznie. przy dwóch mieszkaniach będziesz miał jakieś 3k na rękę. na poziome życie raczej ci nie starczy

KierownikW10

@GrindFaterAnona hmm a to ciekawe. Mieszkam powiedzmy na obrzeżach Wrocławia. Wartości mieszkań przekroczyły w mojej okolicy 10k PLN/m^2. Czynsze najmu za mieszkanie dla pary (czyli 40-50m^2) w mojej okolicy są w przedziale 2.5-3k PLN.


W teorii masz dwa takie mieszkania i masz dochód pasywny 5-6k PLN. W teorii, bo:

  1. obłożenie mieszkań to nigdy nie jest 100%, czyli zawsze mieszkanie będzie troszkę czekało na najemców, no chyba, że masz szczęście i wynajmiesz ludziom na 5-10 lat bez żadnych przerw (ale wtedy zazwyczaj będziesz im to wynagradzał wolniejszym wzrostem cen najmu)

  2. musisz przeprowadzać konieczne naprawy, w tym naprawy i wymiany sprzętów w mieszkaniu takich jak AGD

  3. musisz przeprowadzać konieczne remonty, które w wynajmowanych mieszkaniach są potrzebne zazwyczaj znacznie częściej

  4. musisz użerać się z lokatorami o wszystko

  5. czynsz z wynajmu nie jest gwarantowany, a w przypadku Polski w razie trafienia na patologicznych lokatorów masz przesrane


Moje doświadczenie z najmem nie jest duże, bo na studiach wynajmowałem jeden pokój w mieszkaniu, w którym mieszkałem, ale i tak pochłaniało to masę czasu i uwagi. I tak na końcu wszystko zależało od szczęścia - miałem lokatorów dbających o czystość i sprzęty i płacących na czas, miałem takiego, u którego z płaceniem regularnie był problem i miałem taką współlokatorkę, którą praktycznie siłą musiałem wyrzucać, urządzała imprezy, nie płaciła, niszczyła mieszkanie. Podobnie jest z wynajmem całego mieszkania, z tym, że może być znacznie trudniej, jak nie ma cię na miejscu i nie jesteś w stanie dopilnować wszystkiego.


I to jest główny powód, dla którego nie uważam, żeby wynajem mieszkań miał duży sens jako niepochłaniająca wielkiego czasu zyskowna inwestycja. No i właśnie dlatego tak wielu ludzi trzyma mieszkania puste.

GrindFaterAnona

@KierownikW10 no to w zasadzie potwierdzasz to co napisałem, bo u mnie ceny są podobne, a czynsze i opłaty za mieszkanie to około 1k PLN. zostaje ~1.5K dochodu. No tak, minus fundusz remontowy, ktory musisz kumulować.

emdet

@KierownikW10 wynajem lokalu usługowego/ mieszkania pod biuro ma znacznie więcej sensu. Nie ma opcji że "zasiedlą" się lokatorzy, w przypadku mieszkania spada też znacznie stopień jego zużycia względem normalnych najemców. Z minusów - duży próg wejścia.

KierownikW10

@GrindFaterAnona chwila chwila mówię o 2.5k PLN + czynsz dla wspólnoty/zarządcy+ media xD Takie są ceny w mojej okolicy

GrindFaterAnona

@KierownikW10 kosmos, kto normalny wynajmuje mieszkanie za 4k? dla biednych za drogo, a bogatych stac na kupno

KierownikW10

@GrindFaterAnona kto normalny? Nie wiem. U mnie ceny najmu są wywindowane przez ogromne zakłady LG w okolicy.

maly_ludek_lego

Zapominasz o tym, że przy takiej górce ludzi jaka jest teraz w wieku 30-40 lat, służba zdrowia może przestać działać i nie liczysz tych kosztów.

KierownikW10

@maly_ludek_lego ale w czym ma pomóc robienie takich założeń? W niczym mi one nie pomogą, bo oczywiście mogę sobie założyć, że potrzebowałbym na emeryturze kupić posiadłość w Hiszpanii i wynająć prywatną pielęgniarkę i lekarza, ale i tak mnie na to nie stać.


Myślmy realnie, większość ludzi nie jest w stanie zabezpieczyć się przed skrajnymi przypadkami, jak upadek państwa, czy wojna itp.

mortt

Patrzę na to inaczej. Zbieram majątek, który jeśli dożyje będzie stanowił emeryturę. Nie mam oddzielnego miejsca na emeryturę. Po prostu mam miejsce na pieniądze, które chcę pomnażać. Jeśli któregoś dnia uznam, że potrzebuję wydać większość na inwestycję i uznam, że jest tego warta to to zrobię (oczywiście zachowując poduszkę)

KierownikW10

@mortt w sumie to słuszne podejście

Bojowy_Agrest

Jak zakładałem IKE to policzyłem sobie dosłownie na kolanie, ile potrzebowałbym do przeciętnego (prze)życia na emeryturze:

30 lat * 12 msc * 5000 zł = 1 800 000 zł


Zapominam o inflacji i innych takich. I traktuję tę kwotę jako rozsądny punkt wyjścia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

KierownikW10

@Bojowy_Agrest zakładasz, że dożyjesz 95 lat? Plus przez 30 lat wypłat będą wpadać odsetki od pozostałej kwoty.

Bojowy_Agrest

@KierownikW10 hehe, I wish. Raczej zakładam, że fajnie byłoby przejść na "emeryturę" w wieku 60 lat (bo wtedy najwcześniej mogę wypłacić z IKE bez podatków), więc okienko skraca się już do 90 lat.


Dołóżmy do tego jakąś inflację i niech będzie, że pieniądze są 2x mniej warte niż teraz (założenie z kapelusza, bo czemu nie). Więc nagle moja emerytura wystarcza już mi tylko na 15 lat tj. do 75 roku życia.


A chciałbym jednak pożyć chwilę dłużej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

zboinek

@KierownikW10 tylko skąd te odsetki? Lokaty jakieś, obligacje? Bo to nie jest wcale taka prosta sprawa robić sensowny procent od >1M PLN

KierownikW10

@zboinek ja szedłbym głównie w obligacje w formie IKE (i tak robię), bo to wydaje się najprostsze dla finansowego laika

Bojowy_Agrest

@zboinek @KierownikW10 inwestowanie temat rzeka. Wiadomo. 


Mi się bardzo spodobała opisana na blogu Jacka Lemparta strategia GEM (klik #1) i w taką też poszedłem mając przed sobą prawie 30 lat oszczędzania/inwestowania


Tutaj bardziej praktycznie przedstawione (klik #2), jak ją wdrożyć na IKE

KierownikW10

@Bojowy_Agrest dotarłem tutaj i jako, że nie jestem w stanie zaakceptować jakiegokolwiek zwiększonego ryzyka, już się dowiedziałem, gdzie skończę jako inwestor ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Sam artykuł wydaje się być napisany szczegółowo i kompetentnie, a strategia chociaż przejrzałem go pobieżnie, to wydaje się rozsądna. Powiedz, od jakiego czasu działasz zgodnie z tym algorytmem i jakie są tego efekty?

3d2eb0a1-48c2-4e8f-8bd7-d6c115935f4e
Youcancallmedada

@Bojowy_Agrest

Mając ike & igze masz max 35k w ciągu roku

więc żeby tam odłożyć 1.8M to trzeba 50 lat odkładać maksymalne kwoty

Oczywiście nie liczę odsetek jeśli dobrze coś wybierzesz

Bojowy_Agrest

@KierownikW10 i to jest bardzo ważna wiedza! Serio!


Jeśli chodzi o efekty, a do emerytury mam jeszcze 30 lat, to odpowiem: to bez znaczenia Minęły dopiero 4 lata inwestowania, więc jakikolwiek wynik by nie był - to naprawdę w skali makro nie robi różnicy.


A już bardziej serio: ostatnie 12 msc to okres, gdy portfel ładnie rośnie (kurs S&P500 leci w górę), ale jest to odbicie po okresie 05.2022 - 06.2023 (13 msc), gdy portfel był w fazie "obronnej", bo rynek krwawił, inflacja zapierdalała, euro wariowało, więc hajs leżał w obligacjach. Tzn. cały czas w ETF, ale tracił. Historycznie była to pierwsza sytuacja (niemiło dla mojego portfela xD), gdy faza "obronna" dalej powodowała stratę. Rynek, dosłownie, popierdoliło.


Ale po nocy zawsze przychodzi dzień


Super wygodne jest to, że strategia jest niemal "bezobsługowa" i najczęściej jest to zajrzenie raz w miesiącu na wykres, sprawdzenie, czy S&P500 jest "nad kreską". Jeśli tak, to gitara i do zobaczenia za miesiąc ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Youcancallmedada to prawda i nawet nie nastawiam się, że uda mi się całą potrzebną kwotę zebrać wyłącznie z chomikowania. Jest to nierealne i nie mam takich finansowych możliwości. Stąd moje pójście w w/w strategię GEM właśnie, dokładanie wg limitu roku i mocno uzasadniona nadzieja w to, że rynek + procent składany w 30 lat zrobią swoje


Wykres ku pokrzepieniu serc

6a0c569d-796c-421b-afa4-d2e04a374b66
Madius

Do takich dywagacji polecam książkę "Śmierć z zerem na koncie". Okazuje się że ludzie na starość potrzebują mniej niż się wydaje (aktywność spada wraz z wiekiem).

Dodatkowo warto też pomyśleć kiedy chcesz zacząć schodzić z oszczędności i do jakich pułapów by czuć się z tym komfortowo.

Książka zmieniła moje myślenie na temat dziedziczenia majątku. Pokazała że moc spadku jest największa na wczesnym etapie życia i jeśli masz plan coś komuś dać zrób to jak najwcześniej.

Bojowy_Agrest

@Madius zaintrygowałeś mnie tą pozycją, ale jak zobaczyłem, że sprzedają w jednym miejscu i za 85 zł to postanowiłem poszukać recenzji xD


Trafiłem na taką: https://www.youtube.com/watch?v=U_Tqk4is_Mw


streszczenie recenzji (by ChatGPT)

Bill Perkins, autor książki "Śmierć z zerem na koncie", twierdzi, że warto wydawać pieniądze na doświadczenia, a nie gromadzić je bez końca. Perkins, z doświadczeniem jako producent filmowy i menedżer funduszu hedgingowego, udziela porad, jak cieszyć się życiem, wydając pieniądze na odpowiednie do wieku doświadczenia. Jednakże autor filmu zauważa, że książka ta jest skierowana do wąskiej grupy osób, głównie tych w dobrej kondycji finansowej. Większość ludzi, mających ograniczone środki, nie skorzysta z tych rad, a może im to wręcz zaszkodzić. W polskim kontekście, znaczna część społeczeństwa nie ma oszczędności i boryka się z wysokimi kosztami życia, co czyni książkę Perkinsa mało praktyczną dla większości.

Zgadzasz się z nią? Bo książka brzmi jak napisana przez uprzywilejowana typa z górą kasy (kilkoma milionami) na koncie, więc może nie być przydatna dla większość społeczeństwa

KierownikW10

@Bojowy_Agrest no to chyba całkiem logiczne, że oszczędności można wydawać, kiedy się je ma, a większość Polaków nie ma oszczędności, a duża część ma wyłącznie długi.


Jak się z ludźmi rozmawia, to wtedy wychodzą takie przeraźliwe rzeczy, że dużą część społeczeństwa od bezdomności dzielą dosłownie dwie wypłaty.

Bojowy_Agrest

@KierownikW10 nie no, jasne. Ale sam tytuł książki sugeruje, że nie warto chomikować kasy (w ogóle? na starość?) i umrzeć właśnie z zerem na koncie. Więc byłem zaintrygowany co autor ma na myśli.

wielbuont

@Madius no tak. Milion koło pięćdziesiątki gdy już wszystko ogarnąłem nie da takiego boosta jak koło 20

Madius

@Bojowy_Agrest Uważam że tak, książka jest dla ludzi z kasą i ludzi zapętlonych na zarabianiu i chomikowaniu pieniędzy.

Ale też nie jakichś nie wiadomo jak wielkich.

Uważam że to by była świetna dla pokolenia naszych rodziców skupionych w pełni na zarabianiu a bez pomysłu na co wykorzystać te pieniądze.

Wg mnie budowali oni sobie bezpieczeństwo w ten sposób tracą możliwość użycia tych pieniędzy.

Dla mnie ta książka była ważna by właśnie odkleić od siebie ten sposób patrzenia na pieniądze i lżej mi się z nich teraz korzysta. Nie mam już takiego poczucia winy jak korzystam z hajsu zamiast budować oszczędności na starość


Tytuł jest na wyrost autorowi chodziło bardziej o to by zbudować świadomość czym są pieniądze dla Ciebie i żebyś świadomie z nich korzystał. Wg autora to czas i zdrowie są najważniejsze i tylko w pewnych okresach w życiu pewne doświadczenia są możliwe(np. jakieś górskie wędrówki są możliwe tylko do jakiegoś wieku).


A samą książkę wyhaczyłem na olx za 40 dychy bo 85 to też było dla mnie za dużo

Madius

@wielbuont dokładnie. Autor podawał wiek 25-35 jako najlepszy okres dla dziedziczenia majątku, bo wtedy robi największą różnicę, a człowiek jest już odpowiednio ukształtowany mentalnie i doświadczony by nie przepalić hajsu.

bartek555

Posiadac duze oszczednosci na koncie w postaci srodkow pienieznych to jak powolne spuszczanie ich w kibel.

KierownikW10

@bartek555 a kto mówi o posiadaniu środków na koncie? Można mieć zainwestowane w różnorodny sposób.

bartek555

@KierownikW10 defincja mowi - jak to juz pewien osobnik mi wytlumaczyl -

\

Oszczędności – zasoby pieniężne, które nie zostały w danym momencie przeznaczone na zakup dóbr i usług konsumpcyjnych (zaspokajających bieżące potrzeby nabywców). Inaczej ujmując jest to wartość dochodu pomniejszona o wartość konsumpcji


https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Oszczędności

KierownikW10

@bartek555 a widzisz - tytuł ankiety, który wprowadza w błąd.


Wszyscy mówimy po polsku, a jednak czasem trudno się porozumieć.


Chodziło mi o zasoby jako "inwestycje/oszczędności". Dla jednego to będą żetony z orzełkiem w skarpecie, dla innego mieszkania, a dla innego jego kolekcje klocków LEGO.

bartek555

@KierownikW10 a no to calkiem inna rozmowa, bo co innego jesli ktos trzyma w skarpecie i go inflacja zzera, a co innego jak ma poinwestowany kapital. Ja osobiscie nie bede mial praktycznie zadnej emerytury, wiec juz od kilku lat (mam 35 zaraz) pracuje nad dochodem pasywnym na starosc.


Wg mnie najlepiej (w miare mozliwosci i umiejetnosci) poinwestowac w nieruchomosci, akcje dlugie, typu s&p500, itp.


Srodkow pienieznych na starosc wystarczy mi powiedzmy 100k, i pasywny przychod zalozmy cos o sile nabywcznej aktualnych 5-10k.

KierownikW10

@bartek555 masz już jakieś nieruchomości, które wynajmujesz lokatorom? Jak wrażenia?

bartek555

@KierownikW10 mam jedno mieszkanie wynajete, za kilka miesiecy bedzie drugie. Bezproblemowo, od 3 lat jedni najemcy. Chce i zaczynam isc jednak w budowanie i sprzedaz, bo najem to jest mimo wszystko niska stopa zwrotu.

GrindFaterAnona

@bartek555 ile wyciagasz dochodu z dwoch mieszkan?

mk-2

@bartek555 łap całuska i 2 pioruny xD

bartek555

@GrindFaterAnona przeciez napisalem, ze mam jedno na razie ;) dochodu mam tyle co nic, bo kupowalem je dla siebie, a nie pod wynajem, wiec na ten moment zostaje mi po splaceniu raty kredytu moze 300zl


Z drugiego bedzie ok 3000zl, bo jest splacone.

GrindFaterAnona

@bartek555 to bardzo dużo. masz tak niski czynsz, ze planujesz tak wysokie odstępne?

bartek555

@GrindFaterAnona jakie odstepne? 3000zl za ladne 2pok w tym miescie to normalna cena. Czynszu jest z 500

GrindFaterAnona

@bartek555 ah ja nie pytałem za ile planujesz wynajmowac tylko ile ci zostanie. a odstępnym ludzie potocznie nazywają nadwyżkę nad czynszem, która jest dochodem właściciela. czynsz faktycznie malutki, ja mam ponad 1000zł

bartek555

@GrindFaterAnona pierwsze slysze, zeby nazywac to odstepnym ;) zostanie 3tys. Wlasciwie 8,5% bo podatek

GrindFaterAnona

@bartek555 w co drugim ogłoszeniu o wynajem tak to jest nazwane

bartek555

@GrindFaterAnona chyba u was na slasku 😄

wombatDaiquiri

@KierownikW10 ja generalnie lubię robić rzeczy, a za robienie rzeczy ludzie są skorzy płacić pieniądze. Skoro już teraz mógłbym leżeć plackiem na tropikalnej plaży a tego nie robię, to nie wiem co by mnie miało skłonić do takiego spędzania czasu za 40 lat.


No więc fajnie by było mieć mieszkanie spłacone, ale poza tym to jak nie będę w stanie wygenerować pieniędzy potrzebnych do przeżycia to będę rozważał eutanazję.


P.s. to tylko mój plan dla mnie. Rozumiem że inni ludzie mają inne życia, pracę i przemyślenia i u nich może być inaczej.

KierownikW10

@wombatDaiquiri czekaj, żebym dobrze zrozumiał...


Lubisz swoją pracę i jeśli stan zdrowia nie będzie ci na nią pozwalał, to po prostu zakończysz swoje życie?


Być może twoja perspektywa wynika z tego, że już masz spore zabezpieczenie finansowe, o czym mówi fragment:

Skoro już teraz mógłbym leżeć plackiem na tropikalnej plaży a tego nie robię

W takim wypadku pytanie i treść ankiety dotyczy właśnie wysokości tego zabezpieczenia finansowego. Nie chodzi o sam fakt emerytury - na emeryturze też przecież można pracować, może niekoniecznie z potrzeby zdobycia pieniędzy, a dlatego, że się to po prostu lubi.

wombatDaiquiri

@KierownikW10 no policzyłem sobie, że gdybym miał spłacone mieszkanie potrzebuję 1k na czynsz + 3k na oszczędne życie. Jeżeli nie będę w stanie posiadając swoją obecną wiedzę i umiejętności zarobić tych pieniędzy ani intelektualnie ani fizycznie, to wnioskuję że będę w stanie tak złym że dla mnie i dla otoczenia będzie to ulga.


Oczywiście jeżeli będę posiadał odłożone pieniądze i będę chciał odpocząć, to sobie na to pozwolę. Ale do tego nie trzeba czekać do starości.

KierownikW10

@wombatDaiquiri kolejny raz łapię się na tym, że źle zadałem pytanie. Pieniądze można odkładać na przyszłość, na czarną godzinę, na zachcianki, bądź przyszłe podróże, niekoniecznie chodzi tylko o emeryturę.


Chodzi o to, przy jakich pieniądzach nie musiałbyś się zupełnie martwić o swoją przyszłość.

wombatDaiquiri

@KierownikW10 nie wiem czy to odpowiada na Twoje pytanie, ale 200k daje mi poduszkę na conajmniej rok komfortowego życia bez odmawiania sobie czegokolwiek przy obecnych zobowiązaniach.


Zakładam, że nie będę niezdolny/niechętny do pracy dłużej niż przez rok więc czuję się komfortowo.


Zachcianki i podróże spełniam z nadwyżek.

KierownikW10

@wombatDaiquiri ja jako poduszkę finansową mam niską nienaruszalną kwotę pozwalającą w razie W przeżyć bez problemu, ale i bez szaleństw pół roku.


Ale rozumiem. Dzięki.

Bjordhallen

@KierownikW10 jeszcze opcja samowystarczalności. Domek z 10 działka rolna. Kapusta, ogórki, ziemniaki, jabłka itp itd - jakiś świniak 2 szt.

Latem co obrodzi, zima kiszonki

Koszty życia to media - tutaj trzeba być na bierząco bo za 30lat może będziemy mieć małe reaktory jądrowe w piwnicach

KierownikW10

@Bjordhallen prowadzisz jakiekolwiek gospodarstwo? Utrzymanie się z małego gospodarstwa jest bardzo trudne i w wypadku turbo niskiej emerytury z ZUS to będzie wegetacja i walka o życie. Jedyny sposób na utrzymanie się z małego gospodarstwa to specjalizacja i postawienie na handel - na zasadzie "mam kilkaset kur i sprzedaję jajka" - oczywiście może to iść w różnych kierunkach - hodowla, owoce, kwiaty itp. itd.


Koszty życia to media - tutaj trzeba być na bierząco bo za 30lat może będziemy mieć małe reaktory jądrowe w piwnicach

Hehe nie. Za 30 lat to co najwyżej bardziej powszechne będzie OZE i magazyny energii, a nie reaktory jądrowe. Jestem w stanie sobie wyobrazić dom z fotowoltaiką, małą turbiną wiatrową oraz magazynem energii, a technologia mikroreaktorów jądrowych jest w krzakach.


A i "bieżąco".

Bjordhallen

@KierownikW10 nie prowadzę - pracowałem co wakacje u wujka 5-15 roku życia. Wypędzanie bydła, jazda traktorem, świniobicia itp

Chodzi o sytuacje o brak uzależnienia od pieniądza.

Co dla Ciebie jest wegetacja, dla nich było duma ze są całkowicie niezalezni.


Nie będę mówił co jest lepsze a co gorsze. Znam natomiast ludzi którzy nie potrzebują pieniędzy z ZUS gdyż czerpią zysk z samowystarczalności i bartelu.


Dzięki za korektę - zawsze będę mylił jak brutto-netto czy, kabelbinder-schlauchklemme

KierownikW10

@Bjordhallen mam rodzinę, która tak żyje i muszą dorabiać sobie na różne sposoby.


Czy nie jest wegetacją życie w strachu, że nie będziesz miał pieniędzy na zakup nowych butów, kiedy stare ci się rozlecą? I jasne, można nadal być dumnym z tego co się robi. Nie znam nikogo, kto chciałby tak żyć. To jest wyłącznie życie pod przymusem i spowodowane tym, że nie zna się żadnego innego sposobu życia.


Brak uzależnienia od pieniądza, to jest jakieś idiotyczne pojęcie odmawiające ludziom z korzystania z czegoś, co jest jednym z największych osiągnięć ludzkości. Prawda jest taka, że pieniądz znakomicie ułatwia życie w każdym modelu, nawet w tym, o którym ty mówisz - czyli o wiejskiej "samowystarczalności".

Bjordhallen

@KierownikW10 zgadzam się z Tobą w 100%. Myśle ze to sa kwestie glebokosakorzenionej urazy do życia lub akceptacji „chujowo ale Ci debile z miasta kupują w sklepie czereśnie po 50zl/kg a ja mam je za darmo”


Wracając do tematu moje postanowienia:

Prio 1 - usunięcie wszelkich zobowiązań, regulacja tematów spadkowych rodziców oraz swoich

Prio 2 - zabezpieczenie przyszłości dzieci - one generują w 18-25 roku życia maksimum kosztów

Jak? Kupno mieszkania w miasteczku przy dużym mieście np kozy koło bielska- bialej lub knurów koło gliwic.

Prio 3 - specjalizacja w zawodzie i znalezienie w niej luki pod handel - np przedstawiciel handlowy nitów plus własna firma wykonująca połączenia tymi nitami itp itd

3zet

@KierownikW10 ja się liczę z tym że długo nie pożyję bo cała rodzinka raczej nie jest długowieczna, całe szczęście mogę też wykonywać swoją pracę bardzo długo + mogę dłubać przy wszystkim.

KierownikW10

@3zet czyli rozumiem, że nie masz żadnych większych oszczędności na czarną godzinę i na starość?

3zet

@KierownikW10 nie no, tak źle to nie jest, oddałem głos w ankiecie

szczekoscisk

Zakładając że moja emerytura będzie w warunkach jak obecne czasy to chyba 600k to minimum by wegetować przez max. 25lat (2k/mięs). 2mln by były wystarczające na spokojną starość.

mortadella

Ja bym chciał min. 5 tyś. na miesiąc, co przy 20 latach życia na emeryturze daje 1,2mln złotych. Żebym czuł się bezpiecznie nie musiałoby to być wszystko w gotówce. Dużą część miesięcznych wydatków mogłoby pokrywać np. mieszkanie na wynajem.

Bystrygrzes

@KierownikW10 kupilem dom, ktory namietnie splacam i chcialbym go sprzedac przed nizem.

Dodatkowo mam zalozenie, ze wezme emeryture zachodnia i bede mieszkal w PL....


Czy to sie uda? Nie wiem...

Intruz

Jak dożyję emerytury to będę żył z wynajmu jednego mieszkania, bądź sprzedam dom i kupię 2 kolejne do tego emeryturka i myślę że da się żyć

cyber_biker

@KierownikW10 Zależy kiedy ma być ta emerytura.. taka emerytura powinna zacząć się już po 40 roku życia. Wtedy już tylko pracujesz dlatego, że chcesz, a nie że musisz. A więc jeśli od 40 roku życia to powinno być to około 2,5 - 3 mln zł. Choć najbardziej optymalną sumą byłoby 1 mln euro. Oczywiście zakłdając, że mamy własne mieszkanie

KierownikW10

@cyber_biker to jest nierealne dla 99.9% ludzi. Zacząłem pracować w wieku 25 lat. Jak mam w ciągu 15 lat zdobyć majątek 1.5 mln Eur (inwestycje, własne mieszkanie, samochód)? To daje 12.5k Eur miesięcznie plus koszty życia, ew kredytów w początkowym okresie. Ludzie nawet jeśli dobijają do takich horrendalnych (w polskich warunkach) zarobków, to dopiero daleko w ścieżce rozwoju kariery zawodowej.


Ja tutaj mówię o realnych scenariuszach, nie o marzeniach ściętej głowy. I oczywiście znajdą się jednostki z bogatych rodzin, które nigdy nie będą musiały pracować lub mają kariery z ogromnymi zarobkami zapewnione, ale to są pojedyncze jednostki.

pluszowy_zergling

@cyber_biker dokładnie, wedle moich estymat w okolicach 60 roku życia osiągnę FIRE, czyli lipa, ale lepsze to niż nic

mk-2

@KierownikW10 3 kawalerki w mniejszym mieście wojewódzkim, tzn dochód z najmu netto

Zaloguj się aby komentować