Jaki jest wasz stosunek do posiadania różnych rzeczy? Ja na przykład przykładam niewielką wagę do posiadanych ubrań. Ubieram się w lumpeksach, chociaż muszę przyznać że chyba najbardziej lubię te sklepy bo można znaleźć na prawdę wygodne ubrania. Z resztą teściowa prowadzi lumpeks i żona mnie tam prowadzi zawsze kiedy widzi że wyglądam jak łachmyta. Dla mnie ważne żeby było wygodne i ciepłe ubranie. Lubię mieć dach nad głową, wypraną posciel i ciepło. Jeśli chodzi o jedzenie to tutaj już jest trochę gorzej bo lubię świeże i smaczne jedzonko. Chociaż z drugiej strony nie wybrzydzam. Pomidory i sałata zimą to może trochę luksus ale, lubię dobrze zjeść. Na jedzeniu nie oszczędzam a najlepiej mi smakuje jak sam ugotuje. Jeśli mam możliwość wybrać pizzę na mieście albo zrobić samemu to wybiorę swoją. Trochę kasy wydaje na rozrywkę, mam Xboxa series S ale w zasadzie to prawie go nie używam. Znudziły mi się gry. Najlepiej to pograł bym sobie w Heroes albo coś równie starego na moim lapku co ma już ponad 5 lat i nie potrzebuje nowego. No i trochę moja słabość. Kupiłem golfa 7 i to jest mój słaby punkt jeśli chodzi o rzeczy. Bo dbam o ten samochód i lubię nim jeździć. Lubię czuć te dynamikę samochodu i komfort jaki daje. Z tego jednego trudno było by mi zrezygnować jeśli chodzi o rzeczy. Mogę spać na podłodze, jeść ziemniaki z cebulą i grać w gry na starym lapku albo w ogóle w nic nie grać ale samochód lubię i bardzo lubię prowadzić auto. Wydaje mi się że jestem dość skromnym człowiekiem. A wy do czego jesteście materialnie przywiązani a z jakich rzeczy możecie zrezygnować?

#chcepogadac
Alky

Ciuchy z lumpa, buty i majty z chinola, elektronika z lombardu i eluwa

Dosłownie wczoraj przyjechał do mnie ładny i zadbany Xbox 360e za niecałe 250 cebul z dostawą do paczkomatu. Gro i bucy, bez trudu odpala filmy z pena 1080p.

DexterFromLab

@Alky no żałuję że kupiłem series S. Jak bym wziął starszego One to bym mógł kinecta podłączyc ale nie wiedziałem że się nieda. Serio nie ma co wydawać hajsów na konsole.

CzosnkowySmok

@Alky @DexterFromLab sprzedam One i 360

DexterFromLab

@CzosnkowySmok mam już konsole więcej gratów nie potrzebuje.

dolitd

@CzosnkowySmok Sprzedam Opla.

CzosnkowySmok

@dolitd ile chcesz za opla?

Alky

@dolitd sprzedam OPa.

cff4c23e-7dcc-4b2d-ac3a-7d0daedf0082
Afterlife

Jak mialem x360 to gralem co najmniej raz w tygodniu. Od kiedy mam ps5 (juz ponad rok) to moze mam 20h nagrane

nobodys

@DexterFromLab Mi wystarcza zabawa samochodami w symulatorach a do jazdy coś co się nie rozpadnie i jest czyste w środku. Kiedyś za to chciałbym się dorobić fajnego moto, ale to dalsze plany gdyby w życiu dalej jako tako się układało

koniecswiata

@DexterFromLab W Twoim poście między wierszami wyczytałam założenie, że posiadanie rzeczy samo w sobie jest złe i najlepiej ich nie mieć albo mieć minimalną ilość, najlepiej z drugiej ręki. Czy dobrze mi się wydaje? Uważam, że posiadanie rzeczy to nie jest nic złego, złe jest jak ma się jakąś niezdrową relację z tym i rzeczami, kupuje się, żeby zapełnić jakaś pustkę w sobie, kupuje się kompulsywne, albo żeby komuś coś udowodnić, albo milion różnych niezdrowych powodów... Niektórzy ludzie coś kolekcjonują, ale to też nie jest nic złego, tak myślę. Jeżeli chodzi o kwestie środowiskowe, to myślę, że większym złem od kolekcjonerów są np. producenci, którzy projektują sprzęt tak, żeby się popsuł po dwóch latach. To dopiero jest zaśmiecanie planety.

Ja kupuję dużo książek, czytam je, mam dosyć dużą biblioteczkę (ale też bez przesady), niektóre rzeczy dla mnie nie mają żadnego znaczenia, w sumie to z wszystkiego mogłabym zrezygnować, nawet z moich ukochanych książek, gdyby była taka potrzeba.

DexterFromLab

@koniecswiata nie wiem czy posiadanie jest źle. Na pewno czasami jest problematyczne. Gratuluję pasji do książek

Sezonowiec

@DexterFromLab Nie zrezygnuje na pewno z wydatków na siłownię, dobrej jakości jedzenie, badania krwii, konsultacje z trenerem, do tego jedno autko które mało pali ale musi być dla mnie fajne, wyjścia ze znajomymi, dobre ubrania lecz z drugiej ręki lub outletu, chciałbym iść na szkolenia za kilkanaście do kilkudziesięciu koła PLN jak już spłacę obecne długi i odłożę hajs. Za to jestem w stanie zrezygnować z telewizji, platform streamingowych, Spotify, laptop mam stary, konsoli żadnej, telefon średniak, w domu styl lata 80/90.

@koniecswiata myślę, że nie ma nic złego w posiadaniu czegokolwiek jeśli nie jest to wzięte w kredo. Pewnie myślę tak bo przepuściłem przez palce za dużo hajsu. Z kwestiami środowiskowymi to jest różnie, stare trwałe auto z małym silnikiem jest dla wielu be, ale np. do jednorazowych e-papierosów nikt nic nie ma. Grząski temat ogólnie ale to ile śmieciłem e-fajami skoniło mnie do rezygnacji z nich.

Half_NEET_Half_Amazing

@DexterFromLab

ciuchy z lumpa albo zwroty (choć zdarza mi się kupić buty za 1k), nigdy nie miałem żadnej konsoli, w gry nie gram, mam starego laptoka kupionego w 2017 jako używka, do tego używane monitory, sprzęt audio stary używany, na telefon wydałem 4k ale to było już x lat temu, samochód za jedną wypłatę, w sklepie nie patrzę na ceny, jem i pije co chce, na mieście nie jadam bo drogo i chujowo

to wszystko może szlag trafić a nawet łzy nie uronię

i to jest piękne

DexterFromLab

@Half_NEET_Half_Amazing jasne, rzeczy to tylko rzeczy.

Macer

@DexterFromLab chodzenie w uzywanych ciuchach jest obrzydliwe

DexterFromLab

@Macer kiedyś brzydzilem się różnych rzeczy. Teraz coraz mniej. Kiedyś to bym zlowk nie dotknął czy odchodów. Teraz mam wyrąbane. Ostatnio jak spałem pod namiotem to wykąpałem się w rzece chociaż też na początku wydawało mi się to obrzydliwe. I szczerze od kiedy mam to w pompie to jestem szczęśliwszy.

Macer

@DexterFromLab ale chwalisz sie czy żalisz?

Niepowtarzalny2

Lubię posiadać, rzeczy, ale staram się nie mieć ich za dużo i pozbywać się tych, których nie używam albo nie chce posiadać.

Co do ciuchów to w pewnym momencie się przekonałem że na pewnych rzeczach nie opłaca się zbyt oszczędzać. Dobre materiały i porządne wykonanie wytrzyma dłużej niż tani ciuch. Naturalne materiały też mają o wiele lepsze właściwości niż sztuczne. Nie trzeba jednak wydawać majątku, bo sporo można kupić np na vinted. I tak polecam na pewno kurtkę z pieprzem (lekką i ciepła), swetry z wełny: zwykłej, kaszmiru lub merino, buty skórzane. Kupuje jednak też w HM bo nie zawsze też chcę dużo wydać, a mają wg mnie dobry stosunek jakości do ceny.


Co do innych rzeczy to hobby chyba zabiera najwięcej pieniędzy. Dobrze jednak by był obrót w tych rzeczach. Coś kupuje, to staram się też coś sprzedać. I tak się to kręci

razALgul

@DexterFromLab nie wiem, czy można to tak nazwać, bo to żywe istoty, ale ja mogę żreć gruz ale muszę mieć zwierzę. Zapewne zauważyłeś, że oczkiem w mojej głowie są psy. Nie wyobrażam sobie życia, bez psiego kompana. Co do faktycznie materialnych rzeczy, to rownież lubie swój samochód i jeśli sytuacja tego wymaga nie szczędze kasy. Xbox - hehe w wieku 37 lat sobie kupiłem. Coś w rodzaju rekompensaty, kiedy wszyscy znajomi w młodości mieli, a ja nie. Mam teraz. I co? i nie gram pozostałe rzeczy materialne są dla mnie ważne. Jednak chodzi mi o takie rzeczy, które są trudne do zastąpienia (bo np są drogie, albo ciężko o dobry jakościowo produkt) i faktycznie ich używam i są potrzebne w życiu codziennym. Ot pierwszy przykład - multitool.

Ciuchy, jak ciuchy...wole lumpiszony, bo tam kupie dobre i wytrzymałe ciuchy, a nie jakieś szmaty z diversa czy innego sinsaya, które rwą się po trzech praniach.

Ostatnio z różową kupiliśmy wieże do pokoju, bo bluetooth w niej to była nieuświadomiona potrzeba.

Można powiedzieć, że lubie mieć dużo rzeczy materialnych, ale czy jestem do nich przywiązany? Raczej nie. Bardziej się wkurzam, że coś trafi szlag, a zależało mi na tym, żeby długo służyło.

bartek555

Najbardziej jestem przywiazany do robota odkurzajacego/ mopujacego, bo ten wynalazek za kilka tysiecy oszczedza nam mnostwo czasu.

Orzech

@DexterFromLab Kiedyś lubiłem mieć dużo i wszystko. Po długiej podróży podczas której miałem tylko samochód, ubrania, aparat i laptopa stwierdziłem, że w sumie to tych rzeczy nie cierpię. Teraz mam tylko minimum w jednym mieszkaniu, w drugim staram się pozbywać wszystkiego. To jest bardzo wyzwalające

Michumi

@DexterFromLab jak bym o sobie czytał

Właśnie kupiłem 4 koszulki z Kik po dychu każda i 2 pary spodenek z pepco po 20 pln sztuka

Z rzeczy to lubię swoje konsole choć też ostatnio prawie nie gram.

Auto mam służbowe i jest mi obojętne jakie dostałem byle było bezpieczne i z kartą flota.

Jak zarabiał bym 50k na miesiąc, nie wziął bym auta za nawet 200k w lizing. Kupiłbym używane klasy Ford Mondeo lub insignia.

Większość kasy wydaję na wyjazdy zarówno w pl jak i grecja turcja. Egiptu nie znoszę.

A jedyną rzeczą której posiadanie uważam za absolutnie konieczna to mieszkanie.

Zaloguj się aby komentować