Dziś odeszła moja babcia. Miała dość zaawansowaną chorobę alzheimera (do końca życia poznawała tylko moją ciocię, która jeszcze na wczesnym etapie brała ją często do siebie i potem regularnie przyjeżdżała dopilnować opieki nad nią), do tego od kilku tygodni stan jej zdrowia fizycznego mocno się pogarszał i od 2 tygodni wiedziałem, że może lada dzień umrzeć, mimo tego, że były momenty poprawy i nawet raz ją do domu wypisali.

Dziś moja ciocia jak się obudziła i jeszcze nie dostała telefonu, to zauważyła, że zegar w domu stanął na godzinie 3:00, choć babcia umarła nad ranem. Tak samo było w przypadku mojego dziadka, kiedy umierał, zegar w domu stanął. I stanął tylko 2 razy przez cały swój okres "użytkowania". Nie wkręcam - naprawdę, nie musicie wierzyć. Ciocia się przeraziła jak rano to zobaczyła, godzinę potem dostała info, że babcia odeszła.

Strasznie dziwne zjawisko i ciężko to racjonalnie wytłumaczyć.

Co jest najciekawsze, wiecie w jak nietypowy sposób przeniosła się na tamten świat? Podczas śniadania. Pielęgniarki ją karmiły, rano była dość żywotna, rozumiała co się do niej mówi. Zjadła całe śniadanie. Jak kobitki odkładały talerz, to przyszła lekarka na obchód. Babcia położyła głowę na poduszkę, wzięła wdech, potem głęboki wydech i zgasła. Umarła w moment, zakładam że nagłe zatrzymanie akcji serca i było po sprawie.

#zycie #smierc #zycieismierc #gownowpis #przemyslenia
the_good_the_bad_the_ugly

Wyrazy współczucia.


A taka nagła poprawa przed śmiercią to tzw. zryw.

Taxidriver

Niech spoczywa w spokoju.

A o takich historiach z zegarem słyszałem już wcześniej.

Amhon

@Lopez_ kiedyś obudziłem się i miałem atak hiperwentylacji. Nigdy w życiu nic takiego mi się nie zdarzyło, ani nic podobnego też się nie działo. Niedługo po tym mój dziadek mial stwierdzoną śmierć przez lekarza. Do dziś nie potrafię tego racjonalnie wyjaśnić.

Zaloguj się aby komentować