Co do UK, jeszcze proces się nie zakończył a ty piszesz już o tragedi
bo ją widzę na co dzień. ty piszesz o liczbach które interesują kolesi z City, ja pisze o powracającej fali rasizmu w miejscach pracy, gdzie sfrustrowani Brytole brexitowcy muszą się zniżać do tego żeby iść do pracy na minimum 20h/tydzień i konkurować z rumunami, bo inaczej im uwalą zasiłek.
Between April 2022 and March 2023, the number of people that used a food bank for the first time was 760,000
te liczby rosną stale i to są moi sąsiedzi. to są całe rodziny które pierwszy raz muszą korzystać z foodbanków. zgadnij kto jest temu winien? imigranci.
mieli zniknąć imigranci a jest rekordowo dużo. miały być miliardy funtów do służby zdrowia, poszło równe 0. miał być handel z państwami całej korony, a jest wielkie gówno bo okazuje się że na przykład z Australią nie da się handlować żywnością. szok.
frustracja społeczna jest widoczna gołym okiem, kończą się pieniądze na uspokajanie gawiedzi 80% wypłaty za siedzenie na depresji.
coraz mniej ludzi wierzy, że to naturalne perturbacje, takie o których piszesz. ile to ma niby jeszcze trwać? bo na pewno nie 5 lat, bliżej 20. mamy poświęcić całe pokolenie, albo dwa na życie w nędzy w imię niezależności, której oznaką jest to że trzeba się płaszczyć przed UE? przecież to my im mieliśmy dyktować co i jak. mam wypracowaną brytyjską emeryturę. 15 lat temu spałbym spokojnie. obecnie jestem 100% pewien że w przypadku niezdolności do pracy na przykład z powodu choroby, umrę na ulicy, bez znieczulenia. bo ani nie dostanę leków, ani miejsca w szpitalu/hospicjum, ani nie będzie mnie stać żeby to samemu zapłacić, ani nie będzie mnie stać na jedzenie. zostanie food bank i kolejka po councilowskie lokum, z dokwaterowanymi heroinistami. a w pracy nastroje grobowe i konkurencja z lokalsami, oburzonymi że im zabierasz chleb. gdzie jeszcze 10 lat temu sami ci browara stawiali w barze bo przecież to ty budujesz ich kraj ciężką pracą.
ps. jak Sobie radzą kraje poaz EOG,EFTA? np. Korea Południowa?
w naszym przypadku to bardziej pasowałaby Wenezuela. znowu teoretyzujesz, ale chyba zdajesz sobie sprawę że Korea to inny świat. Norwegia jest jedynym krajem w Europie który ma rezerwy budżetowe. Szwajcaria to państwo-bank. UK to wyspa, do niedawna imperium. jaki jest sens porównywanie tych państw z Polską?
w wypadku Polski czekał by nas szybki powrót do lat 90. i płaszczenie się kaczora przed trumpem, który sprzedał by nas przy pierwszej okazji. temat rosji za płotem wydaje się dla Ciebie bez znaczenia.
ps2. To że PiS nie umiał w UE to jedno ale nie traktuj UE jak insttucje ktra da nam paciorki i magiczne leki bo brak asertywności i chłodnych ocen to robienie tego samego co PiS tylko w innym wydaniu.,
asertywność i twarde stanowisko, a polexit to dwie różne rzeczy.
pis, nie mówiąc o konfie = polexit. nie wycofają się z tego. a polexit dla nas to szybki powrót Polski do lat 90. i druga Korea. niestety nie Południowa tylko ta lepsza. wiadomości już zresztą koreańskie mieliśmy.