Komentarze (29)
Nowy nabytek w postaci niezbyt ładnego flakonu, ale przecudownego zapachu, mianowicie Frederic Malle Cologne Indelebile.
Dziś przerwa od testów i powrót do 'znanych i lubianych' - RBR Embers
@saradonin_redux no nie takie kościelne jak od Filipka
@Lodnip mi się kojarzył z ... damskim Opium EDP (nie mylić z tym ulepcem 'black'), co tylko jest kolejnym przykładem, że YSL kiedyś potrafiło w dobre i odważne zapachy
@saradonin_redux zajebiste jest to Opium. Tak zwane 2009. Faktycznie, duszne i kwaśnawe w podobny sposób. Brakowało mi tego porównania ^^
@Mbs001 Dsquared² Original Wood
Dzisiaj testy kolejnego Rundholz'a czyli 7 August 2088
@Mbs001 jogi Alif i coś się w nim zmienia, bo doszedł ciekawy aromat dymku taki trochę wędzony i do tego jest całkiem mydlarnie to zapewne sprawka piżma.
@Mbs001 Hind al Oud Ahojas - dawno nie nosiłem, a dziś jeszcze wpadł za niego komplement.
Działający na mnie jak narkotyk Filippo Sorcinelli Contre Bombarde 32
@Earl_Grey_Blue testowalem ostatnio, przyjemna wanilia z dymem i drewnem, swietna jakosc
@Mbs001 Ja się właśnie zapomniałem i psiknąłem się Khaltat - HOB Sultan. Gówno w stylu DHP 2025, tyle że o ogromnej projekcji. Nie ma już czasu tego zmyć...
edit: no jednak nie męczy aż tak. Styl ten sam, jednak mniej chaosu, nie aż tak plastikowo, lepsze składniki na pewno. Choć wciąż niebezpiecznie balansuje to na granicy nagłówków w stylu: "oczaruj wszystkich tymi cudownymi perfumami z uwodzicielskim ogonem", czyli po prostu trochę zbyt słodko i sztampowo.
Zaloguj się aby komentować