ale mnie wkurwia coś takiego
idę sobie przez miasto, widzę chłop bawi się z psami z jeden owczarkopodobny, drugi jakiś mieszaniec. mówię spoko, pewnie jak zobaczy, że ktoś idzie, to je zapmnie na smycz albo chociaż przytrzyma
chuja tam, odwraca się i mówi "PAAAANIE ONE NIE GRYZĄ, SĄ SZKOLONE". skąd ja to mam kurwa widzieć, jak psa pierwszy raz na oczy widzę. powinni jebać mandaty, jak się umie obchodzić z psem wśród ludzi i tyle
#zalesie #psy #psiarze
4cb8be30-f8b7-43d9-ac3b-51a1d9e7ec8c
cebulion

Szkolone do zabijania🫡nic tylko potraktować gazem na niedźwiedzie, oczywiscie właściciela

lipa13

@shiningsky Uwielbiam psy ale zgadzam się w 100% Na terenach ogólnodostępnych pies powinien zawsze być na smyczy i w kagańcu. Jak ktoś ma rasę która "musi się wybiegać" to niech sobie kupi dom za miastem.

shiningsky

Aktualnie mam 3 shih tzu, wcześniej miałem 2 owczarki (w tym jeden po szkoleniu) i dobermana. W życiu bym nie wpadł na pomysł, żeby puścić psa luzem wśród ludzi. Nieważne czy mały pimpek czy duży pies. Nieważne czy po szkoleniach czy nie. Pies to zwierzę, nieważnie jak nie byłby ułożony, to nigdy nie wiadomo co mu odwali

GtotheG

@shiningsky oj tak, ta kwestia z psami powinna być już dawno rozwiązana. Każdy duży pies powinien mieć obowiązkowo kaganiec.

Zawsze mnie bawi, że ludzie myślą, że jak szkolone to są w 100% przewidywalne. Ludzie robią głupoty cały czas i są nieprzewidywalni w swych poczynaniach, ale pies z mniejszą inteligencją - on zawsze zachowa się jak powinien

ruhypnol

@GtotheG każdy pies, nie tylko duży. Moja córka lvl3 została kiedyś obskakana i zaszczekana przez maltańczyka. Oczywiście krzywdy fizycznie jej nie zrobił, ale od tego czasu ma traumę i gdy tylko widzi jakiegokolwiek psa to chce uciekać.

moderacja_sie_nie_myje

@ruhypnol Mnie kiedyś suczka maltańczyka zaatakowała i szarpie nogawkę. Pytam się więc właścicielki czy ona się tego od niej nauczyła i baba też jest taka agresywna jak ma cieczkę to wzięła ją zaraz na ręce i spierdoliła, mówiąc, że jestem bezczelny xD

JackDaniels

Ta, szkolone. A może szkolone, żeby rzucać się na człowieka i zagryzać w 30 sekund. 🤣

MrBean

Ostatnio byłem na dłuższej przejażdżce rowerem i dojechałem do takiej wioski z plażą, ale nie taką gdzie ludzie z wioski chodzą po prostu nad jezioro tylko takie dość popularne miejsce w okolicy. Plaża strzeżona, zjeżdżalnia itp. taki kurort nadjeziorny i jakiś debil puszczał swojego pitbulla, który go dodatkowo niespecjalnie sluchał. Jeszcze widać, że pies stoczył nie jedna walkę z innym psem.

Opornik

@MrBean Po wsiach wałęsające się kundle co napadają na rowerzystów to standard.

U rodziny kiedyś jeden ugryzł ciotkę, jak byłem to za mną też próbowały ganiać - to zacząłem je z premedytacją rozjeżdżać (tzn. najeżdżać na nie rowerem gdy do mnie startują). Od tamtej pory jest z kundlami spokój.

Opornik

Ja miałem dużego psa, i tak, była bardzo porządnie i profesjonalnie ułożona, ale ze zwykłego ludzkiego szacunku dla innych, w pobliżu innych ludzi albo była na smyczy albo w kagańcu, a w środkach komunikacji miejskiej w jednym i drugim.


Za to po lasach i polach biegała sobie swobodnie, wiem że niektórym się to nie podoba, ale duży pies musi się niestety wybiegać.

Fakt że to trochę dawno było, wydaje mi się że kiedyś ludzie lepiej się dogadywali ze sobą.

Enzo

@Opornik "Za to po lasach i polach biegała sobie swobodnie, wiem że niektórym się to nie podoba, ale duży pies musi się niestety wybiegać."


Skoro to duży pies i musi się wybiegać a ty nie masz swojej ogrodzonej działki to po prostu nie bierzesz takiego psa. Puszczając psa luzem na polach i w lesie łamiesz prawo.

Opornik

@Enzo chuj w dupę takiemu głupiemu prawu. Pieska pożegnałem niestety ponad 20 lat temu. Kiedyś to nie był problem, nikt nikogo nie podpierdalał, nikt do psów nie strzelał.

Co komu przeszkadza pies biegający po polu?


Nawet jak się czasem psy pogryzły to się nikt nie obrażał i nie wołał milicji, wiadomo że do takich incydentów może dochodzić jak się ma psa.

Enzo

@Opornik Prawo nie jest głupie tylko ty jesteś egoistą.

20 lat temu też nikt nie podpierdalał jak pijany patus znęcał się nad żoną i rodziną i nie jest to żaden argument że kiedyś to można było to czy tamto. Jak nie rozumiesz o co chodzi to ci wytłumaczę. Jak ide przez pola z psem na smyczy albo jade ścieżką rowerem to nie mam ochoty przy każdym dużym psie biegającym luzem zastanawiać się jakie ma zamiary, czy nie pogryzie mojego psa lub mnie. Tak samo jest w lasach gdzie lubie biegać bo jest specjalna ścieżka biegowa z wypisanymi km co 250m ale ciężko się biega bo co chwile jakiś pies podlatuje mnie wąchać i muszę zwalniać bo nie wiem jak zwierze odbierze mój bieg. W życiu miałem już wiele sytuacji z psami, raz odpierałem gazem atak jebniętego owczarka. Wkurwia mnie takie egoistyczne podejście.

Tapporauta

@Opornik głupie prawo, nie jest takie głupie. Jak byłem nastolatkiem to leżałem w szpitalu na sali z chłopakiem na którego rzucił się jakiś wilczur. Chłopak prawie stracił rękę, brak czucia w dłoniach. No, ale po co się tak obrażać od razu XD chętnie bym się napił z Tobą piwa kolego z okolic Białej Podlaskiej, jak to czytasz ( ͠° ͟ʖ ͡°)

Opornik

@Enzo kiedyś nie było takich ścieżek. Gdyby moja psiuńcia tak się zachowywała jak mówisz to bym jej nie puszczał, my z ojcem chodziliśmy tam gdzie ludzi mało. Co do egoizmu, nie sądzisz ze mój pierwszy wpis temu przeczy?

yoda-komoda

@shiningsky ale zrobiły Ci coś? Chociaż się agresywnie popatrzyły? Czy robisz gównoburze o nic?

redve

to argument na poziomie: Czemu on ma stracić prawko za jazde po pijaku? Przejechał kogoś?


To że akurat nic sie nie stało, nie oznacza że własciciel nie zrobil nic złego

Siergiej_Leonidowicz

@yoda-komoda to ja agresywnie odpowiem, pies jest zawsze kurwa w jakimś stopniu nieprzewidywalny, to nie jest przedłużenie twojej jebanej ręki tylko niezależne stworzenie które może rzucić się na kogoś kto np. biegnie chodnikiem. Puszczanie psa luzem w miejscach gdzie są obcy to jak noszenie odbezpieczonej broni jadąc tramwajem w godzinach szczytu- szczyt debilizmu, ignorancji i braku odpowiedzialności. A żeby ci się kiedyś wgryzł w łydkę taki nie gryzący piesek.

Giban

@yoda-komoda Zasada ograniczonego zaufania, mówi to coś Panu? Właśnie dlatego, żebym nie bał się iść chodnikiem, że mnie jakiś szkolony, ułożony pies ugryzie w nogę, jest ustanowiony obowiązek trzymania psa na smyczy. Wyjątków nie przewidziano

Jestem ratownikiem, dla psa śmierdzę stresem, krwią, mnóstwem ludzi i chemikaliów. Psom odpierdala, tym szkolonym, ułożonym też

Enzo

@yoda-komoda Przez takich ludzi jak ty dochodzi do śmiertelnych pogryzień bo według ciebie reagować trzeba dopiero jak pies kogoś pogryzie zamiast zapobiegać.

yoda-komoda

@redve xD

Po pierwsze nigdzie w prawie nie jest zapisane, że pies ma być na smyczy, a jedynie pod kontrolą. Czym ona jest, czy smyczą, czy niezawodnym odwołaniem, to już kwestia niedoprecyzowana.

Poza tym wiedza o psach i ogólnie zwierzętach w w tym kraju to dno i metr mułu. Ludzie biorą psy, nie zaspokajają ich podstawowych potrzeb, a potem "olaboga, on taki agresywny, ucieka, nie przychodzi na zawołanie" - zastanówmy się dlaczego.

I już kończąc: na zachodzie duże psy biegają luźno po parku i nikt nie daje o to jebania. Kiedyś nawet jedna pani w parku w Niemczech przepraszała mnie, że jej pies jest na smyczy, ale miał zabieg i nie może biegać.

yoda-komoda

@Enzo nie mówię, żeby spuszczać w mieście pitbule czy amstaffy (obie rasy w sumie poddałbym utylizacji, bo do niczego nie służą, nie są nawet ładne). Wyobraź sobie, że są psy, które mają Cię w dupie, nawet nie popatrzą na Ciebie kiedy przechodzisz koło nich. Nie interesują się rowerzystami, dziećmi, czy nawet innymi psami.

redve

@yoda-komoda miałem sytuację, kiedy mój własny pies mnie ugryzł (pies był po przejściach, nie winię go, winię poprzedniego właściciela), bo krzyknąłem na brata podczas jakiejś kłótni. Od tamtej pory moje podejście jest takie, że jeżeli nie jesteś w stanie natychmiast ogarnąć psa (bez gonienia za nim), to pies ten nie jest pod kontrolą. Rozumiem puszczanie psów w jakimś psim parku bez smyczy, i może bez kagańca (chociaż tego nie jestem pewien), ale w miejscu gdzie oczekuję innych ludzi, moim zdaniem pies powinien być na smyczy, i w kagańcu. Sama smycz niech ma choćby i kilometr, ale nie ma opcji że sam pozwoliłbym psu biegać samopas po zwykłym parku, w szczególności jak są wokół obcy ludzie, lub ruchliwa ulica.

yoda-komoda

@redve nie jestem za tym żeby wszystkie psy latały sobie wszędzie luzem, wręcz przeciwnie. Sam mam 2 psy, gdzie jednego nigdy poza ogrodem nie spuszczamy. Ale śmieszy mnie, jak słyszę że każdy pies bez wyjątku ma mieć kaganiec i najlepiej metrową smycz.

Kondziu5

@shiningsky weź przestań mieszkam koło przedszkola i szkoły, masa dzieciaków się buja po okolicy a potem jeszcze zajęcia dodatkowe no gdzieś do 22 jest spory ruch.

I obok tej szkoły mieszka facet z pitbullem, puszcza go luzem bez kagańca oczywiście bo bydle musi przecież oddychać.


Pies ma problem, ma problem z ludźmi co jadą na rowerze, już dwukrotnie zostałem zatakowany przez ten pchli cyrk na 4 łapach.

Za pierwszym razem potraktowałem to na luzie, pies nic mi nie zrobił specjalnie tylko rozerwał nogawkę od spodni za co dostałem rekompensatę i coś ekstra na ocieplenie stosunków, zaznaczyłem dla gościa że jak następnym razem spotkam bez kagańca to będzie problem.


Ale za drugim razem było mniej sympatycznie, gdyby nie to że miałem obuwie robocze ( takie z blachą z przodu) to nie miałbym kawałka stopy, te ścierwo ma konkretny zgryz i w tej stalowej stopie zostawiło konkretne wgniecenie.


Sie wkurwiłem, już telefon na policję i mówię że zostałem zatakowany i proszę o interwencję bo sąsiad ewidentnie ma w nosie bezpieczstwo innych i wyżej ceni wolność swego psa i musi dojść do tragedii by sobie podumał że jednak coś źle robi.


I już zaczynam mówić adres dla gliniarzy jak pieska uratował syn tego gościa, walną mi opowieść o tym że pies był bity i zabrali go z jakieś patoli i jak teraz wezwę policję to pies pójdzie do uśpienia i on mocno prosi żeby się zlitować.


Kurwa mam za dobre serce


Pchli cyrk dalej sobie biega koło przedszkola bez kagańca a jego właściciel ma wszystko w dupie.

Jak dla mnie to pewne rasy są zwyczajnie do odstrzału razem z właścicielami 🙃

Furto

@Kondziu5 Masz zdecydowanie za dobre serce i zrobiłeś błąd, kocham psy, ale te wszystkie jebane amstaffy i pitbulle od strzała bym wysłał do uśpienia. Następnym razem to gówno na 4 łapach złapie za stopę gówniarza w butach z siatki. Albo Ciebie.

lipa13

@Kondziu5 Dwa razy pogryzł Cię ten sam pies a Ty tego nie zgłosiłeś na policje? WTF?

CoryTrevor

@Kondziu5 przejebane tam macie na Podlasiu. I również uważam, że zrobiłeś błąd odpuszczając temat.

Opornik

@Kondziu5 Jak pies był u patusów to jest tylko kwestią czasu kiedy zagryzie jakieś dziecko - one są niestabilne psychicznie. Następnym razem się nie pierdol. Statystyki dot. pittbuli są zatrważające: https://imgur.com/a/JuscCvl


Koło mnie mieszka stara kurwa która dopiero po wielu awanturach zaczęła swojemu owczarkowi zakładać kaganiec. Mimo tego wszystkie dzieci się go boją, bo ciągle go nosi i chce się "bawić", zabiera im piłki itd., co w praktyce oznacza tłuczenie dzieciaków kagańcem.

Myśli że jej wszystko wolno bo była w milicji. Na szczęście niedługo umrze.

Kondziu5

@Futro dokładnie czasy w których te rasy miały jakiś sens już dawno minęły, ale dalej znajdują się ludzie co muszą se rekompensować malego fiuta czy nieporadność życiową tym że mają groźnego psa.

Kondziu5

@CoryTrevor kurwa namierzyli mnie xD.

Tak wiem że to był błąd nie będę się z nim już cackał

Kondziu5

@Opornik dla pewnych ludzi nie wytłumaczysz, im brakuje zwyczajnie mózgu na takie zawasowane myślenie jak co czują inni ludzie w związku z tym że mój pies sobie przy nich lata i no co może się stać, przecież mój psiak dla mnie jest miły.

adam_photolive

@shiningsky sam mam psa ktorego puszczam luzem po lesie ale mimo tego, ze pies jest nauczony wracać na komendę to jak widzę kogos postronnego to przywołuje psa i zapinam na smycz. Tak dla zwyklego komfortu psychicznego tej osoby.

moderacja_sie_nie_myje

@adam_photolive A wiesz, że nie wolno luzem puszczać psa po lesie? Dostaniesz grzywnę to się oduczysz.

adam_photolive

@moderacja_sie_nie_myje No właśnie, w ustawie jest napisane luzem i jak pokazały wyroki sądów "luzem" nie oznacza wcale, że pies musi być na smyczy. Pies, który wraca na zawołanie i chodzi przy nodze nie jest puszczony luzem. To taki kruczek prawny dzięki niejasnemu ustawodawstwu dzięki któremu znajacy swoje prawo mogą uniknąć mandatu

moderacja_sie_nie_myje

@adam_photolive No ok z tym mandatem, ale napisałeś, że jak widzisz kogos postronnego to przywołujesz psa. A co jeśli kogoś nie zauważysz (w lesie raczej o to nietrudno - nie mówię o jakiś łąkach czy polanach) i pies dostanie gazem albo pogryzie dzika na rowerze zanim cokolwiek zrobisz? Teraz ludzie nie są w ciemię bici i przy pogryzieniu nie ma problemu żeby zrobić z Ciebie bankomat na ładnych parę lat.

viollu

@shiningsky ja ostatnio idę przez moje osiedle i jakieś małe dziadostwo podbiega i wplątuje mi się w nogi, nawet czułem jak dostało z kopa. przyłazi za nim jakaś gruba baba i "ojojoj przepraszam". przecież to gówno mogło mnie pogryźć, bo chciało łapać za nogawkę.

Michumi

@shiningsky jako psiarz zgadzam się w 100 procentach. Jebać tych debili mandatami

Zaloguj się aby komentować