Tytuł: Kroniki Jakuba Wędrowycza
Autor: Andrzej Pilipiuk
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Fabryka Słów
ISBN: 9788375745092
Liczba stron: 296
Ocena: 6/10
Prywatny licznik: 3/12
Rozrywka w "czystej" postaci - odpowiednia dawka grafomaństwa, humoru momentami już nie tyle szorującego po dnie, co zagrzebanego na pół metra w mule, ale w tym szaleństwie jest metoda! Jest w tym jakiś urok, swoista błyskotliwość, miejscowy folklor i znajomy chlewik łamane na piertolnik. Słowem - da się odpocząć, parsknąć śmiechem lub zażenować poza granice możliwe do rozchodzenia i to wszystko nie ruszając się z wygodnej kanapy.
Nie jest to lektura wymagająca, ale też nie strata czasu. Polecam dla szukających taniej rozrywki. Z chęcią sięgnę po kolejne książki.
--------
Dotychczas przeczytane:
3. Kroniki Jakuba Wędrowycza, Andrzej Pilipiuk
2. Mózg autystyczny. Podróż w głąb niezwykłych umysłów, Temple Grandin, Richard Panek
1. Tajemnice ptasiej alkowy, Andrzej G. Kruszewicz
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #dwanascieksiazek #ksiazki #czytajzhejto #hejtoczyta
@moll Jakub to jest gość!
Drugiego takiego trudno znaleźć.
@Mr.Mars zdecydowanie!
Ale byłem fanem tej postaci! Aż pojechałem kiedyś tam, w to Lubelskie, żeby się, wzorem Jakuba, uchlać!
A później, moim zdaniem, pan autor, bardzo zresztą sympatyczny człowiek, zapomniał, że należałoby już skończyć pisać. Albo ja się zestarzałem.
@George_Stark jeszcze nie wiem, ustosunkuję się po przeczytaniu odpowiedniej liczby tomów. I zrobię to na trzeźwo!
@George_Stark oj, zdecydowanie zbyt długo pomysł ciągnął, bo się zaczynał w konceptach powtarzać. No i dłuższe formy zwyczajnie nie wychodziły za dobrze, nie miały ten dynamiki.
Cała seria stąpała na dosyć cienkiej granicy między byciem fajnym kiczem a takim niewiadomo czym i tak jak na start dawała radę tak później już było bardziej różnie.
Chociaż do Pilipiuka się dopiero zraziłem jak Kuzynki czytałem... Ciekawostki to może były i fajne niektóre ale to tyle co dobrego mogę napisać o tamtych książkach xd
@DiscoKhan Lubiłem tą serię, ale trzy, może cztery pierwsze tomy. Potem to już na siłę ciągnięte.
@George_Stark ja 3 albo 4 książki o Wedrowyczu przeczytałem i bawiłem się dobrze, a później za jakiś czas przeczytałem nowszą i to już nie to. Zbyt wtórne już było i co śmieszniejsze pomysły dawno już wykorzystane.
@moll później czytałem jeszcze zbiory opowiadań Pilipiuka. Pamiętam, że opowiadania o doktorze Skórzewskim dosyć mi się podobały. Ogólnie Pilipiuka jakiś zbiór opowiadań przeczytać sobie od czasu do czasu to całkiem dobry pomysł
@splash545 zapamiętam
@moll ogólnie chyba w każdym zbiorze opowiadań(co są różnorodne opowiadania) jest jedno ze Skórzewskim. Ale widziałem też, że jest jedna książka co są tylko opowiadania o nim, ale jej akurat nie czytałem
@splash545 ostatni tom jaki przeczytałem to chyba był homo-bimbrownikus. Z tego co pamiętam to taki średni był w porównaniu z poprzednimi, ale już trochę minęło i może źle pamiętam
Amen - widzę, że więcej nas ma dokładnie takie same odczucia…
Trafiłem przypadkowo na audiobooka, z czystym sumieniem polecam ;)
@moll powiedział bym, że ten cykl nagina definicje kategorii "literatura piękna"
@k0201pl problem z "literatura" czy "piękna"? XD
@moll chyba oba XD
@k0201pl
@moll co nie zmienia faktu, że czyta się miło, szybko i z zainteresowaniem.
@k0201pl zdecydowanie
@moll Pilipiuk i Mróz, moi murowani kandydaci na nadzianie głów na piki i obwożenie po miastach Polski jak już w końcu prof. Bralczyk zorganizuje swoje Szwadrony Obrony Mowy Polskiej.
Gx
@Man_of_Gx Mroza nie czytałam, więc się nie wypowiem
I wątpię żeby prof. Bralczyk miał być tak bojowo nastawiony
@moll No właśnie nie jest i w tym problem
Gx
@Man_of_Gx zawsze sam możesz zacząć działać
Zaloguj się aby komentować