Zdjęcie w tle
tufro

tufro

Kosmonauta
  • 203wpisy
  • 368komentarzy

Lewak, rowerzysta z depresją. Ojciec dwójki, mąż nauczycielki. Samotnik.

Jak to działa, dla mnie to jest zagadka! Ludzka odporność, nie pojmuję jej...
Jesienią parę razy przeprawiając się rowerem przez leśne brody skąpałem się i parę godzin wracałem z mokrymi butami i spodniami przy temperaturze +5
Zimą regularnie latałem na rowerze po lasach niezależnie od pogody - deszcz, mżawka, śnieg, nierzadko będąc spoconym pod kurtką (bo mam z tym problem), z przemoczonymi butami albo zmarznięty - nie miałem nawet kataru!
Jak to działa, że wtedy ani razu się nie pochorowałem a teraz, nie wiem w sumie dlaczego smarczę na zielono, łeb rozsadza mi gorączka i męczy mnie mokry produktywny kaszel
cf3486ef-35e7-460b-bdb5-ea68acb6f8bb
lubieplackijohn

Może się gdzieś zaraziłeś? Wiesz, jakaś babcia w autobusie na Ciebie nasmarkała, albo koleżanka w pracy miała bezobjawowy covid. Raczej z powietrza się to nie wzięło.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Możecie mnie krytykować ale rodzice nie dbający o swoje własne (!) zdrowie, narażający swoje dzieci na to, że będą musiały z większym prawdopodobieństwem opiekować się schorowanym, otyłym rodzicem - to cholerni egoiści i lenie
391ca495-38c1-4822-90de-d2e5fc65db92
Nan

@tufro ja mimo wszystko obstawałabym przy tym, że każdy powinien patrzeć swojego życia. Nie mamy prawa oceniać innych, szczególnie że nie znamy tzw. backgroundu, który stoi za otyłością /problemami psychicznymi / cholera wie czym jeszcze. Łatwo jest dać człowiekowi łatkę "cholerny egoista i leń". Tylko jeżeli będziemy je tak rozdawać na prawo i lewo będziemy mieli wokół siebie samych kreatynow, kretynki i cholernych egoistów.

Zaloguj się aby komentować

Dzieci, nie róbcie tego same w domu! (dorośli też :D)
Nie siadajcie na półtoragodzinny trening na rowerze, na trenażerze bez gaci z żelem, nie róbcie tego, po prostu (usiadłem bo miałem do zrobienia trening a okazało się, że spodenki kręcą się akurat w pralce) xD
Tyłek mnie boli jakby mnie ktoś skopał.
tufro

@m-1-s-2 najgorsze, że ja mam blisko domu parę fajnych odcinków - długich, prostych, z paroma skrzyżowaniami - ale już z samego opisu możesz się domyśleć co się tam dzieje. Pewnie z czasem wrócę do jazdy w terenie ale stracha mam mocnego.

m-1-s-2

@tufro to może rowerek do auta i wyjechać kawałek dalej?


Przez Ciebie aż zatęskniłem za zwiftem, może odpalę niedługo

tufro

@m-1-s-2 wsiadaj, zapraszam do ZTPL.cc - fajna społeczność.

Zaloguj się aby komentować

Jak sobie pomyślę, że to było 37 lat temu to robi mi się jakoś smutno (miałem wtedy nieco ponad rok, może trochę bliżej dwóch lat) Tak dawno...
Najlepszego Mamo (tak, dzwoniłem)
#DzienMatki
48b47ca7-23a3-4355-ae64-a75961066f28

Zaloguj się aby komentować

Za około tydzień wybieram się pierwszy raz na siłownię i mam związane z tym pewne rozterki.
Jak się tam zachowywać, czy obowiązują (pewnie tak!) jakieś zasady i jak się do nich stosować. Jak się ubrać. Jak korzystać ze sprzętów (mam na myśli kolejność, nie przeszkadzanie innym, robienie serii).
No i do tego przydałby się jakiś sensowny plan treningowy FBW dla ektomorfika (czyli chudego ale mającego wysoki wskaźnik bodyfat (obecnie 25%)) - albo jakiś trener nie za "milion monet" (bo fundusze mam lekko ograniczone) albo jakiś sensowny gotowiec z Internetu dobry na początek dla każdego.
Pomożecie?
lubieplackijohn

@tufro Po pierwsze, weź ręcznik. I coś do picia. I nie witaj się z każdym. Tak się robiło 15 lat temu. Teraz ludzie mają z leksza wyjebane na to.


Zwykły strój jak na wf w szkole. Buty z miękką podeszwą. Co do treningu, to jakiś klasyk, basic fbw, czy tam coś, tego jest masa na internetach, nie powinieneś mieć problemu

arcy

@tufro Czyste buty wyłącznie na siłownię to podstawa w większości lokali

Na innych rzeczach się nie znam

Szuwax

Najlepiej załatwić sobie trenera albo kumpla, który już ma spore doświadczenie w siłce. Gdy zaczynałem swoją przygodę kilka lat temu to pomoc kumpla była chyba najlepszą rzeczą jaka mi sie przytrafiła. Każda maszyna za którą się zabierałem była obsługiwana chyba ze złamaniem wszelkich zasad; pewnie gdyby nie jego pomoc i cierpliwość to bym był powykręcany jak Quasimodo czy jak mu tam było. Z takich podstawowych rzeczy to nie zajmować maszyny jak się skończyło no i odpowiednia rozgrzewka przed treningiem nie wspominając by nie jechać na pełnej jak sie idzie pierwszy raz. Z drugiej strony ćwiczyłem tylko dla dobrej formy a nie by wyglądać jak szafa więc ciężko mi się wypowiadać jak jakieś prosy...

Ahhh tak już prawie 2 lata wracam na siłkę i jakoś nie moge znaleźć czasu.

Zaloguj się aby komentować

Cenzura na #facebook osiąga poziom żenady.
Zgłaszane przeze mnie wielokrotnie ataki na mniejszości, propagowanie przemocy, prześladowania czy nękania - "nie naruszają standardów społeczności" ale za wrzucenie prostego mema można ekspresowo wyłapać bana na 3 dni. Mówię wam, świetna sprawa - szczególnie w czasie tzw. pandemii kiedy media społecznościowe odgrywają znaczną rolę w możliwości komunikowania się z innymi ludźmi.

Zaloguj się aby komentować

Heh, zobacz tego cichego gościa
Hej, lepiej się do niego nie odzywajmy (jest dziwny, cichy)
Weź go kopnij, popłacze się
Ten gość jest dziwny, weź go nie ruszja
To my, ludzie kształtujemy innych a nierzadko wpychamy ich w sidła depresji, pogrążenia i smutku. Na FB wrzucamy posty o tym jak to pomagamy ludziom z depresją, z autyzmem, wpłacamy na zrzutki - ale w życiu codziennym, ludzi, którym naprawdę moglibyśmy pomóc okazując trochę bezcennego ciepła, traktujemy chłodno a wręcz pogardliwie.
Nie jestem wesołym człowiekiem. Całą młodość byłem kopany, popychany i wykorzystywany. Byłem cichym dzieciakiem z którym nikt nie chciał się bawić ale przez to, że byłem cichy - byłem wyśmiewany, lżony, poniżany. Każdy miał jakiś powód żeby mi przygadać, rozpuścić plotkę na mój temat w szkole czy dokuczyć mi fizyczną przemocą. Znikąd nie miałem wsparcia, lata 80'te to były jeszcze czasy kiedy depresja, przemoc w szkole, znęcanie się były tematami tabu i nikt nie chciał o tym rozmawiać. Ja tego doświadczałem.
Nasikano mi na twarz a potem rozpuszczono taką plotkę w szkole...
Statystycznie, biorąc pod uwagę ile lat byłem ofiarą przemocy psychicznej i fizycznej ze strony rówieśników, powinienem być teraz jakimś mordercą, gwałcicielem albo chociaż powinienem lać żonę i dzieci. Nie robię tego, mam w sobie dużo siły, czasem wydaje mi się, że jestem bardzo gruboskórny ale do czasu.
Moją największą życiową bolączką jest to, że nie mam znajomych i dla nikogo nie jestem ważny. Mam żonę z którą układa mi się nieźle, mam córkę, która dorasta ale mnie kocha, mam trzyletniego syna, który woła "tataaaaa" i przytula mnie tak mocno że trzeszczą mi kości ale...
Nie mam życia towarzyskiego. Nikt ze mną nie chce utrzymywać kontaktów. Nie śmierdzę przecież, nie biję, nie piję, nie jestem dziwaczny. Jedyna moja wada to to, że jestem cichy i wycofany.
Od prawie 10 lat (bo wcześniej nie pamiętam) nikt do mnie nie napisał, nie zadzwonił. Nikogo nie interesuje czy żyję, czy jeszcze gdzieś tam jestem. Nawet jeśli do kogoś sam napiszę to czuję, że jestem potraktowany jak powietrze, nie warto mi nawet odpisać. Często jednak, wciąż, mimo, że mam 40 lat jestem wykorzystywany.
Anon, weź pomóż z meblami
Anon, masz pożyczyć parę stówek
Anon, pomóż z ...
Ale kiedy nie jestem już potrzebny, wszyscy o mnie zapominają. Czasem, tak jak dzisiaj kiedy żony i dzieci nie ma w domu, siedzę w tej ciszy i myślę, że cały mój świat to moja depresja i samotność w mojej głowie. Dziś ponoszę karę za to, że jako dzieciak byłem cichy a wskutek tego byłem bity i prześladowany. To ukształtowało mój charakter przez który dziś nie mam żadnych znajomych, żadnego życia towarzyskiego ani kontaktów
Gdybym umarł, nikt nie przyszedłby na mój pogrzeb. Bo i po co?! Przecież nikt o mnie nie pamięta.
Zacząłem brać leki. Co będzie to się okaże. Czy szary pies odejdzie i wypuści mnie ze swojego cienia? Przecież wybaczyłem tym, którzy mieli uciechę z mojego cierpienia...
pescyn

@tufro nie umiem odpisywać na tak poważne wpisy - nie wypada śmieszkować z tak osobistych przemyśleń - dorzucę tylko ze wiele takich sytuacji i wniosków występuje i ludzi empatycznych i inteligentych więc ten tego - jesteś wśród przyjaciół i naukowców , wybierz sobie krzesło i siadaj z nami, dla odmiany może będzie weselej i lżej na duchu

tymszafa

@tufro ej ziomku, ja też nie mam kumpli - popiszemy?

Rozkmin

@tufro Ciesze się, że udało Ci się znaleźć żonę i Ci się z nią układa, sporo osób po ożenieniu się odstawia kumpli na bok i skupia się na rodzinie ale rozumiem że Ci brakuje tego czego nigdy nie miałeś.

Jest tego typu sprawa, co też może odnosić się do Cb, absurdalnie do brzmi ale wiele osób, nawet podświadomie ciągnie do widzenia siebie jako ofiary i robienia jej z siebie. Lubimy jak drugi głos w głowie użala się nad nami, a gdy jest nam smutno puszczamy smutną muzykę by nam było jeszcze smutniej xd (pojebani jesteśmy wszyscy). Trzeba ustawić sobie mindset że gdy nam coś doskwiera to najpierw myślimy, kombinujemy co z tym możemy zrobić. Ale nie powiem, wtedy próbujemy kolejnych rzeczy by wyjść z sytuacji i to przechodzi w wieczny pierdolony maraton który nie chce się skończyć. Więc suma summarum nie wiem który z tych obojga stanów lepszy (też w chuj pomogłem, nie ma co xd)

Zaloguj się aby komentować

Chcę obejrzeć coś na #hboGo albo #netflix ale zupełnie nie mam weny... Jakiś serial, sensacyjny, kryminał, coś na odprężenie
Szuwax

Ostatnio widziałem rosyjski serial "To the lake" ito bylo świeże po tych "holiłuckich" serialach. No i rosyjski kawałek z pewnego odcinka to mi sie na tydzień wkręcił. Spoko serial ale musisz brać pod uwagę, ze nie jest to klasyczne tępo z akcją co sekunde. No ja filmy, ktore sa "wolno" nakrecone lubie. https://m.youtube.com/watch?v=DALBeZhuu6M Takie "wielkie piekno" tez kozsckie ale to juz inna bajka.


Druga sprawa, ze sam, serial został nakręcony w kilkanaście dni jezeli dobrze pamietam.

arcy

@tufro Dark - przekozacki serial, jeden z moich ulubionych w ogóle

Nan

@arcy Dark to inna liga. Uwielbiam od openingu, który zamiata wszystko inne pod dywan po pokręconą fabułę!

Zaloguj się aby komentować

Heh, zbieram się do tego pójścia na siłownię jak przysłowiowy "pies do jeża". Lata zaniedbywania się, marna samoocena i kiepska sylwetka powodują, że odczuwam obawę o to, że kiedy taki "suchoklates" mający 38 lat pójdzie na siłownie - zostanie wyśmiany albo spotkam się z nieprzychylnymi spojrzeniami.
Dziwne uczucie, dziwna sytuacja a chęć ogromna. Co robić, jak to ugryźć i skąd nabrać przekonania, że będzie OK
Co z suplementacją, białkiem, czy zapisać się do trenera na ułożenie planu...
tufro

@lubieplackijohn jedno to na pewno poprawa sylwetki bo jestem dość, rzekłbym szczupły. Drugie to, treningiem siłowym chcę zredukować "bodyfat" bo teraz to jest jeszcze 25.5% - więc bardzo dużo

lubieplackijohn

@tufro Nie jest tak źle. Regularne treningi i będziesz wyglądał jak młody bóg!

tufro

@lubieplackijohn byle nie jak młody Budda

70b72741-32d3-4bf6-a3d3-1231454f1a28

Zaloguj się aby komentować

Lubiła alkohol, narkotyki i nocne życie. Kim była najdroższa polska malarka?
Tamara Łempicka (Tamara de Lempicka) była malarką polskiego pochodzenia. Uznawana jest za jedną z najważniejszych przedstawicielek i reprezentantek epoki art déco. Jej biografia to wybuchowa mieszanka romansów, nocnego życia i niezwykłego geniuszu artystycznego.
https://www.onet.pl/styl-zycia/magazif/lubila-alkohol-narkotyki-i-nocne-zycie-kim-byla-najdrozsza-polska-malarka/ymdpt22,30bc1058

Zaloguj się aby komentować

Tarczyca, astma, bezsenność, niska tolerancja wysiłku (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Grudzień 2020 - 97kg, BMI 28,6 / BF 29,7% (link)
Maj 2021 - 88,5kg, BMI 26,1 / BF 26,3%
Wiem, że powoli, że niedużo jak na pół roku ale powolutku do przodu. Od czerwca siłownia, mam nadzieję, że efekty będą jeszcze lepsze
0506c55c-7937-4712-83aa-8b014d1fdfa6
a7903909-9510-4397-b122-392b47148a0d
lubieplackijohn

@tufro Wiem coś o tym.

Jest nawyk. Ja się staram zawsze wtedy jakieś pompeczki albo książkę do ręki chwycić. Żeby tylko nie żreć jakieś syfu

tufro

@lubieplackijohn właśnie, nawyk. Późne kolacje jadłem całe dorosłe życie, od paru lat jak są dzieciaki potrafiłem opychać się tłustym i białym pieczywem przed samym położeniem się do łóżka. Zdarza mi się jeszcze czasem sięgnąć po coś wieczorem ale zdarza się już to coraz rzadziej. Bardzo dobrze na motywację działa (przynajmniej u mnie) codzienne ważenie rano i wieczorem.

lubieplackijohn

@tufro Wyrabianie dobrych nawyków to klucz do sukcesu

Zaloguj się aby komentować

Piąty zdobywca Korony Himalajów, pierwszy człowiek, który (wraz z Leszkiem Cichym) zdobył zimą 1980 r. Mount Everest, w kolejnych latach samotnie wszedł na Dhaulagiri, Sziszapangamę, Gaszerbrum II i Nanga Parbat (to ostatnie uznaje za swoje największe osiągnięcie, a zarazem kontrprzykład dla tego, jak powinno się wspinać), laureat Złotego Czekana … Legenda – choć nie lubi tego słowa. Krzysztof Wielicki na kanale „Pod Wiatr”.
  • Dziś wspinanie traktuję jako przyjemność. Wtedy czuliśmy, że piszemy historię. Nie mam już takiej potrzeby. Piszę już tylko swoją historię – mówi.
O czym jeszcze rozmawiamy? O zdobywaniu najwyższych szczytów świata, ale też tych dziewiczych, które nie mają nawet nazwy, wypadkach, ucieczce ze szpitala i trudnej przyjaźni z Denisem Urubką.
https://www.youtube.com/watch?v=K-4SpdkCiQ8

Zaloguj się aby komentować