#perfumy
Napiszę Wam o moim najnowszym odkryciu a mianowicie Molecule 04.
Molecule 04 to perfumy w których wykorzystano jedną cząsteczkę - javanol, czyli związek, który daje efekt sterylnej świeżości i cytrusów z dominującą nutą drzewa sandałowego. Kiedyś na wykopie opisywałem Molecule 01 czyli iso e super które czułem ale niewyraźnie i dopiero w nagrzanym samochodzie po długim czasie. Molecule 02 czyli ambroksanu w ogóle nie czuję. Dla mnie M01 i M02 to strata pieniędzy ale M04 jestem zachwycony. Zapach jest wyraźny i siedzi na skórze 20 godzin. Co ciekawe na fragrantice niektórzy ludzie piszą, że M04 nie czują. Dlaczego tak bardzo mi się podoba? Moje ulubione perfumy to Dior Homme Parfum. Najwyraźniejszą nutą bazy DHP jest nuta drzewa sandałowego. To co zostaje mi na kołnierzu kurtki po noszeniu DHP to 1 do 1 Molecule 04. Moim osobistym odkryciem jest, że DHP musi mieć mnóstwo javanolu.
Mam też przemyślenie dot. Youtubowych recenzji. Fajnie byłoby gdyby ci mówili o konstrukcji perfum technicznie a niestety tak mówi chyba tylko aaron terence. Niestety używa british english i mi osobiście ciężko się go słucha.
Pozwolę sobie wrzucić tekst z ang. Fragrantici który świetnie opisuje czym jest javanol i jak powstały M04.
"Molecule 01 Gezy Schoena (z Iso E Super w roli głównej) został okrzyknięty „bardziej efektem niż zapachem” i to samo można powiedzieć o Molecule 04.
Nałożony warstwowo działa wspaniale, wzmacniając wszystkie rodzaje zapachów: drzewne, kwiatowe (zwłaszcza różane) ) i bursztyn.
Drzewo sandałowe jest integralną częścią nowoczesnej perfumerii, która uczyniła z niego cenny naturalny towar.
Zależność przemysłu perfumeryjnego od drzewa sandałowego w połączeniu ze zmiennymi cenami i dostępnością spowodowała wysiłki w celu znalezienia alternatyw, botanicznych i syntetycznych.
Dążenie do zsyntetyzowania realistycznej cząsteczki drzewa sandałowego było (i nadal jest) rodzajem wyścigu zbrojeń w badaniach i rozwoju - zwłaszcza między „Wielką Czwórką” przemysłu perfumeryjnego (Firmenich, IFF, Givaudan i Symrise), co zaowocowało mnóstwem drzewa sandałowego cząsteczki (np. Firsantol, Polysantol, Hindinol, Bacdanol, Brahmanol, Ebanol, Indisan, Mysoral, Sandranol, Sandalore, Santaliff, itp.).
Najnowszą i być może najbardziej rewolucyjną innowacją w chemii zapachowej jest „Dreamwood”, opatentowana cząsteczka drzewa sandałowego Firmenich Mysore, w 100% naturalna, stworzona dzięki „białej biotechnologii” – przede wszystkim z cukru – i pierwszego syntetycznego drzewa sandałowego („syntetycznego” w w tym przypadku oznacza stworzony przez człowieka i nie występujący w przyrodzie) jako alternatywa i całkowity zamiennik olejku eterycznego z indyjskiego drzewa sandałowego. Co ciekawe, Dreamwood ma nawet właściwości antybakteryjne olejku z drzewa sandałowego.
Ale dygresja…
Stworzony przez Givaudana w 1996 roku, Javanol nie jest analogiem (ani substytutem) drzewa sandałowego, jednak skutecznie imituje najbardziej charakterystyczne efekty drzewa sandałowego:
„…Javanol okazał się najlepiej dopasowany do receptorów w twoim nosie, które kodują drzewo sandałowe. Im lepiej „stopa” drzewa sandałowego pasuje do „buta” receptora, tym intensywniejszy będzie zapach. Osoba, która odkryła Javanolem w 1996 roku był Jerzy Bajgrowicz, chemik pracujący w Givaudan. Jedną z rzeczy, które zrobił, było zastąpienie podwójnego wiązania w części cząsteczki zwanej „przekładką” pierścieniem cyklopropanu. Ten trójczłonowy pierścień utrzymuje właściwości elektroniczne i sztywność podwójnego wiązania, ale poprawia hydrofobowość, dzięki czemu Javanol prawie idealnie pasuje do kieszonek receptorów drzewa sandałowego w nosie”
(Scentspiracy.com)
Javanol to duża cząsteczka, która może powodować szybkie zmęczenie węchowe, co oznacza, że Molecule 04 utrzymuje się długo po tym, jak jej użytkownik nie jest już w stanie jej wykryć, i podobnie jak w przypadku Iso E Super (którego około 20% ludzi nie jest w stanie wyczuć), sposób, w jaki na niego reagujemy, wydaje się zależeć od naszych predyspozycji genetycznych.
Innymi słowy, nie każdy może wąchać Molecule 04, ale ci z nas, którzy zwykle potrafią się nim cieszyć.
Jak skomentowali inni, Molecule 04 jest bardzo silny i może polaryzować. Większość ludzi - zwłaszcza ci z nas, którzy mają słabość do drzewa sandałowego - go uwielbiają.
Stosowany z powściągliwością i umiarem efekt może być magiczny. Molecule 04 może być uwodzicielski i odurzający, ale także medytacyjny.
Molecule 04 tworzy wysublimowaną drzewną aurę wokół użytkownika (co niektórzy nazywają „bańką zapachową”) i ślad zapachowy podczas ruchu."
Testowałem wszystkie zapachy z serii Molecule i Escentric i żadne z wyjątkiem właśnie Molecule 04 nie są moim zdaniem warte zakupu.
Pozdrawiam tag, życzę miłego wieczoru i polecam.