Kiedy wchodziłem do mieszkania w którym mieszkam już 2.5 roku pośrednik który mnie oprowadzał tam twierdził że tym mam się nie przejmować, tamtym się nie przejmowac bo mieszkanie do remontu jest ale by nie zdążyli.
Weszłam w to mieszkanie porlbilem zdjęcia i podpisałem umowę z innym pośrednikiem który działa w imieniu właściciela i wszystkie bieżące tematy z nim załatwiałem.
Teraz ostatnio mierzyli prąd w gniazdkach i z nimi był jakiś ziomek okazało się właściciel.
I ten właściciel coś tak płakał że mieszkanie jest w strasznym stanie i wgl pretensje ale.poszedl w pizdu. Teraz do mnie dzwoni ten pośrednik że właściciel chce jeszcze raz obejrzeć stan lokalu i coś tam pogadać ze mną.
Akcja dziwna fest bo tego typa nigdy nie widziałem przez 2.5 roku a teraz ma jakieś pretensje a nawet go nie było jak się wprowadzałem. Mieszkanie już było w średnim stanie jak się w nie wprowadziłem i wiadomo po dwóch i pół roku te najtańsze kurwa rzeczy z których jest poskładane to mieszkanie się wyjeżdżają, już pomijam że były jakieś rzeźby tu jak weszłem typu kurwa krany lata jak pojebany albo kurwa półka w lodówce na silikon przyklejona (WTF) i teraz niestety się obawiam że ten chujek nagle cię zainteresował bo skumali że mieszkanie się wyjeżdża i będą próbować wszystko to co to było rozjebane już nawet wcześniej na mnie zrzucać żeby mi kaucję zajebać. Właśnie dziwne jest to że chłopa nigdy nie widziałem nic jej nie ustalałem mam teraz sam będzie przychodzić mi kurwa lokal oglądać z którym nawet się nie wprowadzałem tutaj
Komentarz usunięty
@ivanar co to znaczy "się wyjeżdża"? W sensie zużyło się? Zniszczyło? To już chyba "się zajeżdża" albo "zajechało się". Może słownik zrobił ci psikusa?
Jestem Warsawiakiem, który mieszkał parę lat mieszkał na Podlasiu i nigdy tego nie słyszałem.
Zaloguj się aby komentować