Zdjęcie w tle
dziki

dziki

Fenomen
  • 617wpisy
  • 1481komentarzy

Co tu tak śmierdzi?

W nocy z wczoraj na dziś do krainy wiecznego brykania odszedł Ikarek. Był bardzo silny i bardzo dzielny, ale niestety przegrał walkę. Żył zaledwie kilka tygodni, ale daliśmy mu tyle ciepła, miłości i opieki ile tylko byliśmy w stanie. Miał do nas dołączyć jako trzeci "stały" kot (mamy już dwa swoje). Nigdy Cię nie zapomnimy. Żegnaj, maleńki przyjacielu. Kochamy Cię.
a69270b6-e667-41af-91ec-f089c04d6b8b
Zesrałem się i śmierdzi. Nie, serio. Tzn... nie zwodowałem ładunku w szarawary, ale poległem na dwóch rozmowach kwalifikacyjnych i jest mi smutno. Poległem przez stres. Po jednej i drugiej natychmiast przyszły mi do głowy prawidłowe odpowiedzi na pytania które zawaliłem. Ech. A najważniejsza rozmowa która pozwoli mi od dupy strony wejść w gamedev jeszcze przede mną, a boję się że na tej rozmowie to dopiero mnie stres zniszczy. Odechciewa mi się czegokolwiek.
dziki

@tufro poległem na pytania o to implementacje kolekcji, głównie na pytaniach o złożoność (big o) ArrayListy i LinkedListy, lekko klękłem na bazach danych, totalnie zawaliłem kwestię izolacji transakcji, i parę innych rzeczy które są dla mnie oczywiste ale w trakcie odpowiedzi leżałem i kwiczałem

dziki

Ogólnie @pescyn @ @Havelock_Vetinari @lubieplackijohn @Morrak @tufro @Rozkmin @korolinka dziękuję za wsparcie

Zaloguj się aby komentować

Hej, nazywam się Ikar, bo chciałem być odkrywcą ale spadłem z dachu i połamałem sobie ogonek i obiłem pyszczek, a moja mama gdzieś zniknęła z resztą rodzeństwa, więc mam nową mamę i tatę którzy mnie uratowali, odkarmili, wyleczyli. Będę miał krzywy ogonek i mój nosek nie będzie najpiękniejszy, ale jestem absolutnym słodziakiem miziakiem i za jakieś 10 tygodni będę dostępny do adopcji
ba0313cf-c6e8-4399-8fd1-5f383c2c2c86
lubieplackijohn

Masz coś pogłaskać kurde ten?

mala_mi

@dziki Ale słodziak! (。◕‿‿◕。)

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Jeszcze zanim Christiano Ronaldo odłożył colę na rzecz wody wpadłem na pewien challenge - w dwóch wersjach. Wersja dla wszystkich trwa tydzień, dla wytrwałych - cały miesiąc. Polega on na tym że przez tydzień (lub miesiąc) pijemy tylko wodę. Odstępstwem od reguły jest lekki napar herbaciany lub ziołowy w ilości nie przekraczającej jednego kubka dziennie, naturalny izotonik w postaci miksu wody, soku z połówki cytryny, maksymalnie 1 łyżki cukru i 1/4 łyżeczki soli na litr wody, w ilości maksymalnie 1,5 litra dziennie (mamy lato, upały, szczególnie osoby trenujące powinny dbać o nawodnienie!). Osobnym odstępstwem są wszelakie leki w postaci płynnej które konsumujemy z zaleceń lekarza. Przede wszystkim odstawiamy kawę, energetyki oraz wszelakie gazowane napoje słodzone i alkohol. Ktoś chętny na #podlejsie?
Na zachętę woda która swoją nazwą idealnie pasuje do takich osób jak ja - piwniczaków.
5c346e24-4001-4396-a7a8-20918616ee25
alidzi

Jestem uzależniony od soku pomarańczowego i energetyków Frugo. Odstawienie na jeden dzień wprawia mnie w depresyjny nastrój

dziki

@tymszafa hm.... tu właśnie chodzi o to żeby się kawy pozbyć. Ja staram się ją wyeliminować całkowicie, bo już dawno przestałem pić ją dla smaku, potrafiłem pić long black z trzech espresso kilka razy dziennie. Teraz bardzo mocno ograniczam.

tymszafa

@dziki ja po je góra dwie americano z mlekiem

Zaloguj się aby komentować

Jest taka jedna cecha ludzka która mnie jednocześnie mocno bawi, ale też wybitnie wkurwia. Jest nią hipokryzja. Nie żebym sam był kryształowo czysty i przejrzysty, bo w okresie mojego życia w którym byłem zafascynowany korwinizmami wielokrotnie się tejże hipokryzji dopuszczałem.
Ale do rzeczy. Mam takiego kumpla który chyba sam ma problem z określeniem swojego statusu quo w kwestii swoich poglądów, i w zależności od sytuacji jest political fluid. To co mu pasuje bardziej do narracji w danym momencie to przyjmuje to za pewnik i jedynie słuszny fakt, a 10 minut później zaprzecza sam sobie.
Nadszedł więc tak zwany "pride month", więc kumpel obrał stronę tolerancyi i gdzie pokolorował sobie zdjęcia profilowe i bannery na wszystkich profilach w social media gdzie ma konto, z LinkedIn włącznie. Mówi o tolerancji, miłości, inkluzywności, wspólnocie.
A chwilę później chce wyganiać z kraju, palić, wsadzać do więzień i gnębić takich jak ja - katolików.
Czyż hipokryzja nie jest piękna?
tymszafa

@dziki myślę że musimy "go deeper". Kwestią jest dlaczego Twój znajomy tak mówi? Może spotkało go coś złego ze strony kościoła i stąd takie poglądy? Myślę że wyganianie jakiejś religii z kraju nie jest w porządku. Tak samo jak dana religia wyrasta na państwie jak czyrak. IMO, każdy niech sobie wierzy w to co chce, pod warunkiem braku narzucania swoich wierzeń i przekonań innym, niewierzącym osobą. Dodatkowo, zerwanie wszelkich związków władzy świeckiej z jakąkolwiek religią i przeniesienie kosztów danej religii na wyznawców to bardzo dobry pomysł. Ale wyganiać? Nieee, nie ma to sensu żadnego.

lubieplackijohn

@dziki Daaamn, takie ciężkie tematy z samego rana przed kawą! Panie, daj chwilę, bo mózg jeszcze się nie obudził

Rozkmin

Człowiek który źle myśli o sobie popada w depresje, dlatego wynalazł hipokryzję by oszukując siebie wciąż o sobie miał dobre mniemanie

Zaloguj się aby komentować

Mój wczorajszy wpis uznałem za zbyt wylewny z pewnych powodów, a ponieważ chodzą po tym świecie osoby które mogłyby na ten wpis trafić i jego treść wykorzystać przeciwko mnie, to wrzucam go ponownie w formie lekko ocenzurowanej
apitan Dziki Dzik, dziennik pokładowy USS Myszojeleń. Dzień gwiezdny 13126.
Wyjaśniając krótko o co chodzi z dniem gwiezdnym, wymyśliłem sobie że ta cyfra będzie wywodziła się z ilości dni jakie żyję na tym łez padole.
Ostatnimi czasy moja żona obserwowała ile, jak często i kiedy jem. A potem oboje trafiliśmy na poradę (którą od lat powtarzała mi moja rodzona matula) żeby jeść posiłki mniej-więcej wielkości własnej pięści. Oczywiście trzeba było mamy słuchać, ale dopiero jakiś losowy dietetyk z internetu dał mi do myślenia.
Do tej pory jadałem dziwnie. Niby było to coś a'la przerywany post, gdzie jadłem zwykle od 11-12 do 17-18, ale przez braną przeze mnie pregabalinę w godzinach 21-22 miałem takie ssanie że nie raz się obżarłem. Ale nawet jak udawało mi się post trzymać, to zwykle koło 12 zjadałem śniadanie mające ~1500 kcal, około 1600 jadłem spory obiad, a przed 18-19 na siłę coś dopychałem bo czekało mnie 16 godzin postu, co kończyło się tym że od pół godziny po zjedzeniu pierwszego posiłku, do późnego wieczora byłem przejedzony, okrutnie wzdęty i ospały.
Od 3 dni przerzuciłem się na jedzenie porcji wielkości mojej pięści. Porzuciłem chwilowo poszczenie, i całkowicie przestałem przyjmować inhibitor pompy protonowej (omeprazol) który brałem na zgagę i refluks który miałem przez przejedzenie.
Jedząc małe porcje, ale częściej - zauważyłem że nie potrzebuję omeprazolu. Nie dopada mnie refluks, nie mam właściwie zgagi. Oczywiście to wszystko nie jest takie proste, i jedzenie małych porcji wszystkiego nie rozwiąże.
Dziś w porze kolacji przesadziłem, bo zjadłem dwa spore placki ziemniaczane z jogurtem, niedługo potem doprawiłem orzeszkami w karmelu, a kolejną rzeczą którą w siebie w krótkim odstępie czasu wcisnąłem była bułka z salcesonem, więc nie dość że mnie wzdęło, to jeszcze dostałem lekkiej zgagi. Cóż, od jutra będę musiał się pilnować bardziej.
Żeby nie przedłużać, jeszcze krótko o stanie psychicznym. Dzisiaj całkiem nieźle, z kilkoma momentami lekkiego zdołowania i kilkoma napadami wyjątkowo dobrego nastroju.
Ogólna ocena dnia: 7/10 (ostatni raz siódemkę zanotowałem jakieś 4 miesiące temu)
Rozkmin

Nie znalazłby się jakiś inny fajny zamiennika na orzeszki w karmelu ? Np. słonecznik łuskany, pestki dyni.

Gdy ciągnie do słodkiego spróbuj zjeść marchewkę. Niestety nie czytałem poprzednich postów, ale ważne by było do przodu, 3maj się

siRcatcha

Siema, uwazam ze twoim problem nie jest jedzenie. Obzarstwo jest skutkiem, ale do tego powaznym, skoro obzerasz sie tak, ze az musisz lekami blokowac reakcje obronne organizmu. W necie jak wylewasz gorzkie zale to cie najpredzej po plecach poklepia jaki jestes dzielny. No super ale chcesz byc zdrowy, a nie dzielny do kurwy nedzy. Byles u psychologa/psychiatry czy bardziej dietetycy, holistic approach, Facebook studies I inne czary-mary?

dziki

@siRcatcha Trafiłem na doskonałego psychoterapeutę

Zaloguj się aby komentować

Muszę się Wam czymś pochwalić. Jak to się mówi - najlepsza taktyka jest taka żeby zwolnić się zanim zostaniesz zwolniony. Otóż mój pracodawca mnie przechytrzył, otóż zwolnił mnie zanim zdążyłem się zwolnić zanim mnie zwolnią. Kurwa.
W sumie to może nawet dobrze, bo od pracy z Mule ESB zaczynałem dostawać ataków nerwicy.
Nie macie tam u siebie jakiś otwartych ofert pracy dla javowca-backendowca?
lubieplackijohn

@dziki masz konto na linkedinie?

Zaloguj się aby komentować

πerdolę tą robotę. Miłość do Mule 4 została zmasakrowana przez to że Anypoint Studio to πerdolone GÓWNO. Mam już po kilka kopii Anypoint Studio 6 i 7, bo jak coś się w tej aplikacji wypieprzy to postawienie nowej aplikacji jest dużo szybsze niż odnalezienie problemu, ale to mnie nie dziwi - w końcu narzędzie to bazuje na Eclipse.
Dość, dość, DOŚĆ.
Przepraszam, musiałem się wyżalić...
814eeab6-098a-4b23-a6a7-937255dc61a0
Czy jest sens brać się za Monster Huntera (World/Rise) jeśli w gry soulslike zawsze posysałem? Tzn w Dark Souls I trochę pograłem, nawet parę bossów ubiłem, ale ostatecznie nie przeszedłem. Pytam bo strasznie mi się Monster Hunter World (oraz Rise) podobają, oglądałem kilka fragmentów streamów Heda z jednej i drugiej części i się zajarałem strasznie, ale boję się że poziom trudności mnie zniechęci...
arcy

@dziki Nie wiem nie grałem, powiem tylko że Hed ma doktorat z Dark Souls xd

arcy

Nie sugeruj sie nim xd

dziki

@arcy ja się nim nie sugeruję, bo on w soulsy i monster huntera wymiata

Zaloguj się aby komentować