W nocy z wczoraj na dziś do krainy wiecznego brykania odszedł Ikarek. Był bardzo silny i bardzo dzielny, ale niestety przegrał walkę. Żył zaledwie kilka tygodni, ale daliśmy mu tyle ciepła, miłości i opieki ile tylko byliśmy w stanie. Miał do nas dołączyć jako trzeci "stały" kot (mamy już dwa swoje). Nigdy Cię nie zapomnimy. Żegnaj, maleńki przyjacielu. Kochamy Cię.
a69270b6-e667-41af-91ec-f089c04d6b8b