Ale do rzeczy. Mam takiego kumpla który chyba sam ma problem z określeniem swojego statusu quo w kwestii swoich poglądów, i w zależności od sytuacji jest political fluid. To co mu pasuje bardziej do narracji w danym momencie to przyjmuje to za pewnik i jedynie słuszny fakt, a 10 minut później zaprzecza sam sobie.
Nadszedł więc tak zwany "pride month", więc kumpel obrał stronę tolerancyi i gdzie pokolorował sobie zdjęcia profilowe i bannery na wszystkich profilach w social media gdzie ma konto, z LinkedIn włącznie. Mówi o tolerancji, miłości, inkluzywności, wspólnocie.
A chwilę później chce wyganiać z kraju, palić, wsadzać do więzień i gnębić takich jak ja - katolików.
Czyż hipokryzja nie jest piękna?
@dziki myślę że musimy "go deeper". Kwestią jest dlaczego Twój znajomy tak mówi? Może spotkało go coś złego ze strony kościoła i stąd takie poglądy? Myślę że wyganianie jakiejś religii z kraju nie jest w porządku. Tak samo jak dana religia wyrasta na państwie jak czyrak. IMO, każdy niech sobie wierzy w to co chce, pod warunkiem braku narzucania swoich wierzeń i przekonań innym, niewierzącym osobą. Dodatkowo, zerwanie wszelkich związków władzy świeckiej z jakąkolwiek religią i przeniesienie kosztów danej religii na wyznawców to bardzo dobry pomysł. Ale wyganiać? Nieee, nie ma to sensu żadnego.
@dziki Daaamn, takie ciężkie tematy z samego rana przed kawą!
Człowiek który źle myśli o sobie popada w depresje, dlatego wynalazł hipokryzję by oszukując siebie wciąż o sobie miał dobre mniemanie
Zaloguj się aby komentować