Zdjęcie w tle
WojciechKawulski

WojciechKawulski

Koneser
  • 42wpisy
  • 34komentarzy

null

Cześć linuksowe/testerskie/malinkowe świry
Chciałem zacząć przygodę z pentestingiem, a przynajmniej zobaczyć mniej więcej z czym to się je. Do tego celu chciałem wgrać na moją malinke 3 Kali Linux i coś tam sobie grzebać. Natrafiłem jednak na pewien problem... Działa to tragicznie. Jeśli w terminalu jako tako, to działa, tak w przeglądarce nic już nie jestem w stanie zdziałać
Czy to może być wina zbyt słabej kardy sd, czy po prostu malinka nie radzi sobie z Kali?
#linux #testowanie #raspberrypi
5
radler

@WojciechKawulski A nie lepiej zainstalować go na "normalnym komputerze" w maszynie wirtualnej?

WojciechKawulski

@radler Biorąc pod uwagę jak działa na malince to tak, ale wolałbym mieć to na oddzielnej maszynie.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry testerskie świry. Przychodzę do was z takim tematem - jak wygląda u was w pracy organizacja środowiska testerskiego?
Jesteście wy za to odpowiedzialni, czy takie rzeczy leżą po stronie devów. Jestem świeżakiem i pracuję dopiero w pierwszej firmie, więc chciałbym poznać też perspektywę innych osób.
U mnie to wygląda tak (bardzo duża aplikacja, które używa bardzo dużo światowych firm):
Kilka serwerów, każdy z inną wersją oprogramowania (wspieramy kilka wersji wstecz) na których testuje się zgłoszone przez inne firmy bugi, znalezione przez nas itd -> ogólnie zachowanie aplikacji w stanie, gdzie jest możliwe jej użytkowanie
Kilkanaście serwerów, gdzie testuje się tylko i wyłącznie nowe featury i są do nich przypisane "teamy" - 1 dev, 2 testerów, jakiś PM itd.
Generalnie za te rzeczy odpowiedzialni są devi, ale jeśli jakiś serwer wysypie się ze względu na commit, to sprawdzamy logi, co się wysypało itd. no i uderzami do deva, który te feralną poprawkę wprowadził
#testowanieoprogramowania
14
KordianIDE

@WojciechKawulski U mnie wygląda to tak. Mamy jedną dużą aplikację o architekturze monolitu plus kilkanaście mniejszych wydzielonych zniego z własnym frontem i mikroserwisami. Pracujemy w kilkunastu zespołach różnej wielkości kilku deweloperów plus 1-4 testerów manualnych plus jeden dedykowany automatyk. Aplikacja deployowana jest na 4 środowiskach z różną wersją (jedno dedykowane na nocne automaty z mechanizmem odtwarzania bazy danych). Wszystkie zadania po oddaniu przez deweloperów tesotwane są przed mergem na osobnym feature branchu zbudowanym z tylko zmianami z danego zadania. Jeśli wszystko jest ok zadanie jest mergowane do mastera. Ja jako automatyk pokrywam funkcjonalości równolegle (albo walczę z długiem, w zależności od zespołu) czy to testami UI czy API w zależności co jest potrzebne. Raz na tydzień wydawana jest mniejsza wersja monolitu do klienta (sewisy wydawane są on demand), poprzedzona 1-2 dniowym freezem kodu, stabilizacja i regresją.

wojtek-x

@Kazix owszem, od tego jest bugtracker.

greenmoose

@WojciechKawulski 1 dev i 2 QA? Na bogato

u mnie 20 dev i 2 QA xD

Zaloguj się aby komentować

WojciechKawulski

O, a na appce wyświetlają się jako null. Dopiero po wejściu w post znika zawartość

a5c5d5f5-0518-411c-a22e-43a6401e840b

Zaloguj się aby komentować

Jakiś czas temu przeczytałem na pewnym portalu ze śmiesznymi obrazkami, że namnożyło się ostatnio wiele nikomu niepotrzebnych stanowisk pracy, w tym m.in. tester oprogramowania, bo to samo co tester, może zrobić programista po wprowadzeniu nowego kodu. Nie wiem, czy ta osoba baitowała. Jestem nowy w branży, podoba mi się ta praca, ale takie spojrzenie na sprawę skłoniło mnie do kilku refleksji.
1.Testerów jest coraz więcej, a pracę dostać coraz trudniej. Rynek jest już mocno przesycony i żeby załapać jakiś pierwszy etat, trzeba się wyróżnić na tle innych kandydatów. Z tego, co wiem to na jedno stanowisko obecnie kandyduje kilkadziesiąt osób, ALE nowe oferty pracy cały czas się pojawiają i pojawiać się zapewne będzie.
2.Czy programista może testować oprogramowanie? Może i oczywiście to robi, ale działa to raczej na zasadzie, że jest zgłoszony błąd, programista wprowadza poprawkę, sprawdza tę poprawkę tak ogólnie czy działa, a dalej to dostaje tester, żeby mógł przeanalizować różne scenariusze, na różnych przeglądarkach, na różnych urządzeniach itd. Gdyby programista miał się tym zajmować, to nie miałby po prostu czasu na pisanie kodu. Dodatkowo do oprogramowania są wprowadzane na bieżąco nowe funkcjonalności i wtedy nierzadko spędza się kilkanaście/kilkadziesiąt godzin nad jej przetestowaniem.
3.Czy tester oprogramowania jest niepotrzebny? No każdy zdroworozsądkowy człowiek wie, że bez testerów mielibyśmy software, który nie nadawałby się do pracy. Nawet, teraz kiedy wszystko jest testowane, nierzadko wychodzą jakieś releasy z poważnymi bugami. Ostatni przykład, jaki mi przychodzi do głowy, to Apple wydał jakąś aktualizacje iOS, gdzie użytkownicy narzekali na to, że strasznie laguje klawiatura. A mówimy o jednej z największej firm w IT, której atutem ma być solidny, stabilny system.
Ogólnie zapraszam do dyskusji, bo wiem, że na hejto nie ma jeszcze jakieś dużej społeczności testerów, a fajnie byłoby się powymieniać czasami jakimiś spostrzeżeniami i dobrymi radami
6
metsys_lodreip

@Argony dodajmy do tego jeszcze etap pod tytułem "czy to, co klient sobie wymyślił i znajduje to odzwierciedlenie w kodzie, który napisali programiści, ma jakikolwiek biznesowy sens? Co z kolei przekłada się na to, że testowanie powinno się zaczynać na etapie tworzenia dokumentacji, ale o tym mówi przecież ISTQB.

Takebushi
  1. regresja.

  2. developerzy to leniwe urwy, potrafią wyłączać testy bo im nie przechodzą zamiast napisać swój kod porządnie.

  3. druga para oczu wyłapie to czego dev sam nie wyłapie.

Piesek

AD 3. mozemy teraz ogladac na portalu wykop.pl

Zaloguj się aby komentować

Wiem, że kościół nie jest ulubioną instytucja w internecie, ale jak jest za do chwalić, to chwalę.
Podchodzę z małej miejscowości w Wielkopolsce. W tym roku ksiądz proboszcz razem z harcerzami oznaczyli wszystkie groby Powstańców Wielkopolskich biało czerwoną flagą. Niby nic, ale dla mnie to mega ważne, tym bardziej, że nasze powstanie jest mało znane ogólnie w Polsce i dobrze te pamięć kultywować , nawet jeśli miałoby to być tylko na naszych terenach. Tak swoją drogą, ta pamięć jest naprawdę świetnie kultywowana w Wielkopolsce
*Niestety zdjęcia nie zrobiłem, bo głupio mi było przy wszystkich ludziach, więc wrzucam zdjęcie poglądowe z flagą USA
96e77ab5-ea23-48c0-98e8-288fc8bb7c76
4
JakTamCoTam

@WojciechKawulski nie mówi się za dużo, bo skończyło się sukcesem a w PL wiadomo jakie powstania są najczęściej omawiane.

frk

Też jestem z Wielkopolski, lecz z miasta powiatowego. Zawsze są jakieś oficjalne i nieoficjalne obchody. Niestety święto jest zawłaszczane przez husarzy, dresów i faszystów typu młodzież wszechpolska.

Opornik

@WojciechKawulski nie myl wykopu z internetem

Zaloguj się aby komentować

Wojna pełnoskalowa na Ukrainie wybuchła 24.02.2022. Od tego czasu wiele rzeczy się zmieniło, ludzie starają się żyć normalnie (tam, gdzie to możliwe), co za tym idzie, uprawiają też sport. Kiedy ogłoszono, że ukraińska liga piłkarska będzie rozgrywała swoje mecze na Ukrainie, widziałem wiele komentarzy typu "Co to za wojna, skoro grają sobie w piłkę?".
Otóż nie ma w tym nic dziwnego, bo takie rzeczy działy się już wcześniej. Podczas oblężenia Sarajewa piłka nożna była jedną z nielicznych czynności, która pozwalała dzieciom zapomnieć o świecie, które je otacza. Ale żeby w ogóle była możliwość gry, trzeba było zrobić jakieś warunki do tego. O to zadbał Predrag Pašić - były piłkarz, który na swoim koncie miał mistrzostwo Jugosławii. Piłkę nożną porzucił, gdy miał 30 lat, bo go znudziła i założył galerie sztuki. Gdy wybuchła wojna, założył szkółkę piłkarską.
Założył ją, żeby udawać, że jest normalnie. Na pierwszych zajęciach zebrało się 200 osób, a żeby dotrzeć do hali, nie mogli dać się zabić. W czasie oblężenia na miasto spadało średnio 300 pocisków dziennie. Mimo to dzieci chciały grać, bo dawało im to odcięcię od otaczającego świata.
"Gra w piłkę to broń przeciwko wojnie. Prowadzenie treningów dawało mi siłę. Kiedyś dziennikarz z Austrii podszedł i zapytał, czy może zrobić wywiady z dziećmi, które akurat grały. Jednym z nich był dziewięcioletni Sanin. Dziennikarz zapytał go, czego z wojny nigdy nie zapomni, a chłopiec odpowiedział: "Nigdy nie zapomnę, jak strzeliłem gola w ostatniej minucie i wygraliśmy mecz". Dziennikarz pyta dalej: "A jest coś jeszcze?", a Sanin mu odpowiada: "Tak, jak wygraliśmy ostatnio z naszym największym rywalem". Zobaczyłem wtedy, jak te dzieciaki dzięki pasji do futbolu wygrywają ze wszystkim, co je otacza, zapominają o tym, co straszne"
Podczas oblężenia żadne z dzieci nie zostało nawet ranne podczas zajęć, które prowadził Pašić. Niestety. Przypadki, że ludzie ginęli podczas gry się zdarzały. Sam piłkarz był świadkiem, kiedy po ataku moździerzowym na placu gry zostało sześć ciał małych dzieci. I mimo takiego ryzyka, gdzie na szali było życie, ludzie cały czas grali.
Cała historia jest dokładnie opisana w książce "Mecz to pretekst" Anity Werner i Michała Kołodziejczyka i szczerze ją polecam. Tutaj fragment https://magazyn.wp.pl/ksiazki/artykul/jak-grac-w-pilke-kiedy-na-murawe-spadaja-bomby
Co do Ukrainy. Cały czas na kraj spadają bomby. Liga piłkarska rozgrywa się bez udziału kibiców. Kiedy podczas meczu zaczyna wyć alarm przeciw bombowy, wszyscy muszą schodzić do schronu i zdarza się, że mecz trwa o kilkadziesiąt minut dłużej, ze względu na te przerwy. Ukraińskie drużyny grają też w LM i LE, rozgrywając swoje mecze w Polsce.
Takie z pozoru nieznaczące rzeczy pomagają przetrwać i nie zwariować całym społecznością zebranej wokół danego klubu.
23dbbd55-736c-416b-a1ac-abc9feb40395
4
WojciechKawulski

@szewardnadze

Dlatego zamiast ją momentalnie zdmuchnąć wolą tracić pełno ludzi, sprzętu i pieniędzy?

szewardnadze

@WojciechKawulski jak tam tylko kilka tysiecy ruskich żołnierzy zginęło i złomują sobie troche starego sprzętu, "ogrywają" świeżych żołnierzy. Ruskim nie potrzebna cała Ukraina, wystarczy że będzie zdestabilizowana i nie bedzie w NATO co dla ruskich jest bezcenne. W ogóle to dlaczego nie wiadomo ilu ukraińskich żołnierzy zginęło? Wstydliwa tajemnica?

Fryzjer_CIemnosci

@szewardnadze oczywiście że nie ma tam żadnej wojny pełnoskalowej, to tylko operacja specjalna mobilizacja jest tylko częściowa i obejmuje tylko ochotników

Ogólnie nic się nie dzieje, można się rozejść a krążownik Moskwa jest aktualnie we flotylli okrętów podwodnych, kilku marynarzy z niego tylko zdezerterowało

Zaloguj się aby komentować

Ostatnio zauważyłem, że coraz więcej osób chce zacząć pracę jako tester oprogramowania. I szczerze sam w ten trend nieświadomie wszedłem. Niedawno zacząłem pracę jako tester manualny i to taka moja "pigułka" wiedzy dla osób, które chciałyby zacząć w tym zawodzie.
1.To tylko klikanie i łatwa kasa.
Jeśli masz takie podejście, to nie ma sensu żeby zaczynać. Racja - to nie jest jakaś trudna praca, ALE bardzo żmudna. Czasami nad jednym przypadkiem trzeba siedzieć kilka dni, sporo rozmów z developerami czy projekt menadżerami. Często są sytuacje, że trzeba być mocno zaciętym żeby coś zreprodukować. Wydaje mi się, że osoby, które mają słomiany zapał nie za bardzo odnajdą się w takiej pracy.
2.Certyfikat ISTQB
Widziałem sporo opinii bardziej doświadczonych testerów, że ten certyfikat nic nie daje. Otóż nie do końca jest to prawda przy dzisiejszych realiach. Z racji sporej konkurencji, jeśli nie masz w ogóle doświadczenia, taki certyfikat może wyróżnić cię spośród innych kandydatów. No i uważam, że mimo wszystko sporo można się z niego na początku nauczyć. Ogólnie sam zrobiłem i polecam.
3.Co trzeba umieć, by dostać pierwszą prace?
Wiedza teoretyczna z zakresu programowania - tutaj właśnie pomaga certyfikat ISTQB
Język SQL - to totalna podstawa i trzeba SQL'a opanować, bo bez tego nie masz szans
Język angielski - wszystkie scenaria, dokumentacja itd. są pisane w języku angielskim, no i bardzo możliwe, że będziesz pracował w międzynarodowym zespole
Testowanie API(REST/SOAP) - warto przysiąść przy tym, tym bardziej, że to nic trudnego
Podstawowa obsługi Jiry - nie jest wymagane, ale na pewno lepiej żeby się zaznajomić
Podstawowe komendy Linux - większość serwerów stoi na Linux, a często trzeba po nich sprawnie się poruszać np. w poszukiwaniu logów
Devtoolsy - podstawowe narzędzie do pracy z aplikacjami webowymi
Umiejętność programowania - NIEKONIECZNE, ale w ten sposób nauczysz się jak działają programy, co może być pomocne w pracy
4.Materiały do nauki
Materiałów w internecie jest mnóstwo. Od siebie polecam
  • uTest - ogólnie jest to platforma, gdzie zakładasz konto i teoretycznie zgłaszają się do ciebie firmy, żebyś przetestował jakąś apke, ale nie o tym. Jest tam świetna akademia, która nauczy praktycznej pracy przy testowaniu, pokazane tam są przydatne narzędzia do pracy i pokazane są tam dobre praktyki, które powinno się stosować
  • sylabus ISTQB - wiedza teoretyczna
  • Udemy - płatne tutoriale, ale mi osobiście lepiej uczy się z Udemy niż np. z Youtube. Od siebie polecam ten: The Complete 2022 Software Testing Bootcamp | Udemy
I to chyba wszystko
Zapraszam do merytorycznej dyskusji i ewentualnych sprostowań moich głupot
10
prosze_bardzo

@kabat-babat nawet w google patrzyłem, ale zwraca tylko reklamy sprzętu - o co chodzi z tym testowaniem długopisu?

nors

@kabat-babat opis błędu i kroki do powtórzenia tego to podstawa, nam testerzy często coś wrzucają ze nie działa i screeny ale już nie opisane jak mam ten błąd odtworzyć i taki task wraca z powrotem do nich

kabat-babat

@prosze_bardzo chodzi o to czy kandydat ma pojęcie jak jakiś produkt można przetestować. Nie ma na to nigdy złotej odpowiedzi, a jedynie ma pokazać czy jesteś kreatywny i znasz techniki testowania. @nors To jest masakra i zawsze w zespole w którym zaczynam pracować jedna z pierwszych rzeczy to dev Bug w jira ma wymagane pola które musza się pojawić w tickecie takie jak info, preconditions, repro steps, actual I expect results.


Mogę jeszcze do nauki polecić stronę i kanał yt guru99 ale trzeba znać angielski

Zaloguj się aby komentować

10 Października
Dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego.
Nie bójcie się prosić o pomoc, jeśli czujecie, że sobie nie radzicie.
Według WHO na problemy ze zdrowiem psychicznym cierpi ponad 10% ludzi na całym świecie.
Pomocne numery telefonów:
Całodobowa linia wsparcia: 800 70 2222
Antydepresyjny telefon: (22) 594 91 00
Telefon zaufania dla dzieci: 116 111
Telefon zaufania dla Rodziców i Nauczycieli: 800 100 100
5
WojciechKawulski

@Quake Nie wiem, ale może nie dzwoń dla beki, żeby nie było zajęte.

Quake

@WojciechKawulski nieprecyzyjnie się wyraziłem, chodziło mi raczej o przetestowanie jak to działa. swoją drogą ciekawe co sobie pomyśli taka zdesperowana osoba szukająca pomocy gdy zdobędzie się w końcu na taki telefon, a tam zajęte albo co gorsza-automatyczna sekretarka. jak zignorowany petent? jak intruz? można się tylko domyślać

Nebthtet

@WojciechKawulski ostatnio jeden z userów - @Patrick wrzucał dane odnośnie samobójstw i przerażąjące jest to, że ginie w ten sposób więcej ludzi niż w wypadkach drogowych.


Nie bójmy się prosić o pomoc, ani jej udzielić - to żaden wstyd. I każdy z nas gdzieś jej może potrzebować.

Zaloguj się aby komentować

Siemka!
Pytanie do osób, które są bardziej doświadczone przy testowaniu oprogramowania (manualnego).
Jak przyśpieszacie swoje testy?
Jestem na początku swojej drogi i kiedy dostaję do sprawdzenia buga, wydaje mi się, że powinienem go zrobić szybko, a potem siedzę nad nim 2h, bo coś innego jeszcze wyjdzie w związku z tym bugiem, musze napisać do jakiegoś deva, do innego testera itd. Po za tym, sprawdzam jakieś dodatkowe scenaria, a jak czegoś nie jestem pewny to sprawdzam drugi raz.
Na co bardziej skupić uwagę, a co lepiej olać?
Ps. Chyba wybrałem złą społeczność, ale odnośnie testowania nie ma
5
Meverth

@Puzzle_zwierzakow Niee moja działka. Tam, gdzie byłem już było selenium

Także nie ja prosiłem o rady

Ja tylko mówię, że automaty szybko klikają.

Puzzle_zwierzakow

@Meverth spoko bez ciśnienia. To nie wykop czy elektroda

Meverth

@Puzzle_zwierzakow

Ja ciśnienia nie czuje, zatem też wyluzuj, bo chyba jeszcze czujesz oddech Białka. Nieźle Cię skrzywdzili skoro przywołujesz złe wspomnienia. Powiedz koledze, co oznaczają "PW" i "WD" bo nawet googlając ich nie znajdzie. A ja też nie wiem. Kotek na rozluźnienie.

e8762201-7977-4aa8-9c61-fae13bb53a58

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia