@SpoconaPacha ok. sam plakat niestety niewiele da. w Rosji były i nadal są 2 równoległe rzeczywistości. ta która jest oficjalnie przyjęta linią myśli rozwoju społeczeństwa w duchu państwa dobrobytu :) oraz ta codzienna. zapytaj w Polsce jakie są zasady zdrowego życia, a otrzymasz ładnie wyrecytowaną regułkę, żeby jeść warzywa i owoce, ruszać się , nie pić w nadmiarze itp. a zapytaj ile z tych zdrowych reguł ten statystyczny Polak wprowadza konsekwentnie w życie, to się szybko okaże , że życie sobie a dobre życzenia sobie. bo imieniny u cioci i pyszny serniczek, bo trzeba autem do roboty i z powrotem i może z 1000 kroków nas dzień się uda zrobić, bo dobry serial na Netflix i dupa zasiadła w fotelu na dłużej i że głód i praca do późna, to pizza już jedzie. i tyle że zdrowego Polaka :) w Rosji jest to bardziej wyostrzone. ta wódka była waluta, sposobem na zajęcia po pracy, spoiwem kontaktów towarzyskich i odreagowaniem wszechobecnej przemocy i beznadziei. i ten nieszczęsny plakat został powieszony przez grubego kossmolca z przepitym bordem na ryju, od którego z daleka czuć przetworzona wczorajszą popijawą że szwagrem. i ten czerwony nos ci mówi, że nie pij chłopie, bo umrzesz przez to cholerstwo. i widzisz jak pijany wraca swoją rozklekotaną grzechotka do domu. a ty nie masz żadnej alternatywy, tylko dość i pić, albo samemu albo z sąsiadem czy żoną.
to tak jak z drożdżówkami w polskich szkołach. wprowadzamy zakaz, bo dzieci są grube. i co Polak na przekór kupował drożdżówki przed szkołą, dzieciom nie mówiono, żeby nie grały na telefonie, nie zapewnia się im ruchu i na każdym kroku nagradza słodyczami. ale zakaz na drożdżówki jest :)
Kilka dobrych lat temu nasza firma Bella otwierają fabrykę na Ukrainie, przyjechał ja otworzyć prezydent wówczas Kwaśniewski, było głośno i hucznie. problem się pojawił, bo Ukraińcy przychodzili pijani do pracy, jeśli jeszcze na bramie byli trzeźwi, to pili w pracy. a jak firma robiła problemy, to w ogóle przestali przychodzić. rotacja była ogromna, a przykład Belli do dziś jest przykładem podręcznikowej nieznajomości tematu społecznego .