@Paco88 Dobrze zrobiłeś. Pisał Ci o tym, bo liczył. Liczył na jakąś reakcję. Dałeś mu dokładnie to, o co wołał. Muszę sobie z całych sił teraz blokować moją przebarwną wyobraźnię, żeby mi nie mówiła ze szczegółami, jak byś się czuł... Gdybyś nie zrobił nic, a on faktycznie by się zabił. Postawił Cię w sytuacji bez wyjścia.
Sam też kiedyś wezwałem policję do takiego przypadku. Chłopak pytał w internecie o dawki letalne. Byli u niego w jakieś dwie godziny. Nie zabrali go nigdzie, tylko sprawdzili co u niego, pogadali, dali mu darmowe konsultacje. Napisał mi potem, że cieszy się, że ktoś (nie powiedziałem mu, że to ja) zadzwonił - to bowiem oznacza, że komuś, nawet jakiemuś randomowi z internetu, zależy na nim.
Ale nie powiem, byłem przerażony jak wiedziałem, że już do niego jadą. Bałem się, że go zglebują i potraktują jak psychola...