Różnica w jakości na korzyść Amouage jest oczywiście wyczuwalna. Czuć, że Interlude jest lepiej zmieszany, głębszy i bogatszy. Przy Interlude czuje, że obcuje z produktem premium. Natomiast rzeczywiście są dosyć zbliżone zapachowo i Swiss Arabian nie odstaje tak bardzo jak zakładałem.
Najwięcej różnic jest w ciągu pierwszej godziny, a później stopniowo się do siebie zbliżają. Parametry na korzyść Amouage. Ostatecznie oceniłbym, że są w 80% podobne, ale te 20% ma jednak znaczenie, bo tu właśnie wychodzi różnica w jakości. Mimo, że raczej hejtuje arabskie klony tak musze przyznać, że nie jest źle z tym Shaghafem. Jak ktoś lubi taki profil zapachowy to może nosić bez wstydu, bo nie daje taniością ani chemią.
Mimo tego, że obie kompozycję mi się podobają (Interlude bardziej) to nie kupiłbym flakonu żadnego z nich, bo raczej nie znalazłbym okazji do noszenia.
#perfumy
Zaloguj się aby komentować