DG Light Blue był w zeszłym roku. Niestety moja niecierpliwość nie pozwoliła mi poczekać z tym do gorącego i parnego lata kiedy to jest szansa że mogłyby nie być tak drażniące. Puściłem je ze stratą i dołożyłem do wersji Intense.
Jakieś 2 miesiące temu zamawiając araby wpadło mi w oko coś co podobno nawiązywało do zwykłego Light Blue, czyli Lattafa 24 Carat White Gold.
Wziąłem, przyszło, psiknąłem, zrobiło się znów nieprzyjemnie, schowałem do szafy. Już miałem smarować posta, że to pierwszy arab od dłuższego czasu, który zawiódł moje oczekiwania. Wstrzymałem się z tym.
Wyciągnąłem go dopiero w ostatnich tygodniach gdy za oknem po 25 stopni plus duża wilgotność - czyli ogólnie nieprzyjemnie na cokolwiek.
I w takich parnych nieprzyjemnych warunkach ten zapach jest przyzwoity. Zupełnie jak całkiem przyzwoitym okazał się DG Light Blue, którego dla testów psiknąłem ostatnio będąc w Douglasie.
Light Blue jest lepiej skrojony, delikatniejszy, jest też znacznie mniej trwały.
Lattafa to nie jest wierne oddanie DG; powiedziałbym że to co pokazuje fragrantica czyli jakieś 70 procent jest zgodne. Arab to tradycyjnie mocniejsze cytrusowe otwarcie, z którego da się poznać DG. Jednak gdy się wreszcie ułoży to DG już zdąży się ulotnić, a arab wiernie nawiązuje do tego czym DG był przy swoim otwarciu.
W sumie porównując Lattafe do DG najbardziej przychodzi mi na myśl załączone zdjęcie. Lattafa wykazuje się wyraźniejszą zawartością cytrusów, które nie są naturalne. To taki marketowy koncentrat a nie owoce ze stoiska. Są drażniące w niższych temperaturach i suchszym powietrzu; podobnie jak to miałem z DG. Natomiast są całkiem akceptowalne w duchocie jaka teraz panuje.
-
I teraz pierwsza wskazówka. Lattafa sama robi sobie kuku nazywając to unisexem; co z tego że skręcającym w męską stronę. To kobiety widząc napis unisex częściej sięgają po dany zapach. A po zawodzie wystawiają temu zapachowi niską ocenę, patrz Amazon. Dlatego opinie należy czytać a nie kierować się samymi gwiazdkami. Panie troche szkodzą i robią zamieszanie buszując w męskich grupach perfum podobnie jak zawsze robią zamieszanie w męskich działach sieciówek jak HM czy Reserved. Co one tam robią to ja nie wiem, ale zawsze jest przez to niepotrzebny tłok.
-
Wskazówka druga. Jeśli lubisz DG Intense, nie kupuj Lattafy. Rozjazd jest już zbyt duży.
Generalnie nie kupię już drugi raz ani Light Blue ani Lattafy - zwyczajnie nie mój gust. Ale przy obecnych temperaturach i ze świadomością że to było tylko 60 złotych, walę overspray za overspayem ( ಠ ͜ʖಠ)
Nie wiem czy 60 zł za ten zapach jest warte tak długiego posta ( ͡° ʖ̯ ͡°) Powiem ci jedynie pioruniarzu, że jak lubisz zwykłe Light Blue to szkoda wywalać kase. Bierz araba i lej ile fabryka dała
#perfumy