-
wyjazd do rodziców na wieś
-
grill
-
spacery w lesie
-
skosztowanie paru nowych ziółek
-
zbudowanie karmnika
-
obserwowanie i identyfikacja ptaków
Kupiłem sobie jakiś czas temu książkę "Chwasty od kuchni" Piotra Ciemnego, bo wydało mi się intrygujące to jak można wykorzystać pospolite i ruderalne rośliny w kuchni, o których sam z siebie nigdy bym nie pomyślał w kulinarnym kontekście. Na wsi, u moich rodziców jest sporo pól i lasów, a zatem sporo chwastów - między innymi wszechobecny mniszek lekarski, bluszczyk kurdybanek czy babka lancetowata. Mniszkiem nie interesowałem się za bardzo, ponieważ już miałem okazję skosztować paru specjałów zrobionych na jego bazie. Najbardziej chciałem skosztować kurdybanka i na szczęście jest go dość sporo blisko domu. Ma bardzo świeży i korzenny smak, świetnie komponował się z prostym, śniadaniowym twarożkiem i pomidorem. Łatwo pomylić go z jasnotą purpurową, jeżeli nigdy wcześniej się nie widziało lub nie zwracało uwagi na te chwasty (1 fotka - bluszczyk kurdybanek, 2 fotka - jasnota purpurowa).
#chwastypolskie #majowka
Zainteresuj się tą książką - połączenie zielnika i książki kucharskiej.
Zaś te ćpuny
Obserwowanie ptaków to po prostu Pokemony dla dorosłych
Zaloguj się aby komentować