#anonimowehejtowyznania
Zawsze w życiu czułem się jakbym dla kobiet był tylko i wyłącznie planem B, kołem ratunkowym. Kiedy moi rówieśnicy dostawali szanse i mogli szaleć mimo ze z natury byli bardzo podobni do mnie, ja tylko obserwowałem i próbowałem zrozumieć czemu jest tak jak jest, czemu mi się nie udaje.
Kiedyś musiałem zabiegać o partnerkę a i tak się ode mnie odwracała. Nie bylem natrętny. Gdy odpuszczałem kontakt, ta wracała jakby nigdy nic dając mi znacznie więcej uwagi która była zawsze tylko pozorna a ja się na to nabierałem. Czułem ze kobiety mną pogrywają i było mi smutno kiedy slyszalalem historie w stylu ze Marta z która się spotykałem przespała się z Lukaszem którego znala krócej ode mnie.
Odizolowalem się na kilka lat od wszystkiego co było dla mnie destrukcyjne i zacząłem nad sobą pracować. Skupiłem się na pracy, zebrałem ciekawe kontakty, popracowałem nad swoją sylwetka która nigdy raczej zła nie była. Związałem się z partnerka ktora nie była idealna ale pomogła zbudować wrażenie ze dla innych kobiet stałem się bardziej atrakcyjny. Jeździłem z nią po świecie, dużo podróżowaliśmy a i relacje z tego staly się dla mnie standardem. Od tego czasu wiele się zmieniło, nagle kobiety zaczęły do mnie uderzać.
Niektóre nadal traktują mnie z dystansem jako plan B szczególnie te trochę młodsze ale są tez takie które mysla o mnie tylko powaznie. Przestało mnie to jarac. Jedna na wieść o tym czym się zajmuje, czym jeżdżę nie chciała mi dać spokoju. Nie potrafię wyperswadować z głowy mysli ze te wyszalaly się wcześniej i teraz z uwagi na to ze zbliża im się data przydatności szukają bezpiecznej przystani. A ze jestem nadziany na kasę to chcą to wykorzystać.
Każda randka na której jestem ma potencjał by skończyć się u mnie w łóżku ale jak na drugiej randce słyszę deklaracje ze kobieta chce się osiedlić, planuje małżeństwo i dzieci to ja od razu odpadam. Odezwały się do mnie nawet te które mnie kiedyś odrzucały. Zaliczyłem jedna z nich kilka razy tylko po to by później ja zghostowac, po czym zostałem na messengerze zwyzywamy od najgorszych. Z inna zrobiłem podobnie, 29 latka, byłem z nią 4 miesiące, chwaliła się mną wszędzie, ale nie żywiłem do niej żadnego uczucia i odpuściłem. Na pytanie czemu powiedziałem ze nie jestem gotowy i ze czuje od niej presję. Krzywo na mnie spojrzała twierdząc ze jestem Piotrusiem Panem który ciagle chce być dzieckiem dając sprzeczne sygnały i ze generalnie powinienem dorosnąć bo w moim wielu (30 lat) powinienem być bardziej dojrzały. Może i ma racje ale na ten moment chce sobie zrekompensować te wszystkie lata w których wiele straciłem.
Jest mi z tym ciezko. Nic nie czuje. Wole chyba być sam i bawić się kłamiąc i obiecując wszystko to czego zażyczy sobie partnerka by później zerwać niż być planem B czy kołem ratunkowym. Chodzę do psycholożki od pol roku, ale efektów brak. Nie wymagam zbyt wiele, nie chce żeby partnerka widziała we mnie kolo ratunkowe.
#zwiazki #milosc #kobiety
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #649047403f90e2bdbb3a3803
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania:
https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez:
HannibalLecter