Chciałbym się z wami podzielić jedną z kilku swoich pasji mianowicie prepperingiem. Tematem interesowałem się od dobrych kilku lat, natomiast to co przeważyło o tym by zająć się tym na poważnie było rozpoczęcie pełnego konfliktu na Ukrainie. Myślę że temat ważny i wartościowy. W swoich wpisach poruszę czym jest Preperstwo, jak zacząć na co zwrócić uwagę. Skupię się przy tym na survivalu miejskim. Planach ewakuacji z miasta. Kiedy jest to zasadne. Kiedy nie. Przygotowaniu sobie edc, bag out bag, mieszkania czy miejsca ewakuacji. Zachęcam przy tym do dyskusji. Jak ktoś rzuci piorunem-będzie mi niezmiernie miło.
A więc czym jest Preppering? To generalnie zdroworozsądkowe przygotowanie się na sytuacje które nas i naszą rodzinę mogą spotkać. I nie tylko mam na myśli konflikt zbrojny. Ale też black out, pożar, brak dostępu do wody (awaria wodociągowa jest dość częstym przypadkiem), pandemie, atak terrorystyczny, czy powódź.
I wiem że myśląc Prepper widzicie amerykańskiego red-necka który ma arsenał broni, schron i zapasy żywności na n lat.
I owszem są tego typu społeczności ale spotkać możemy w Polsce. Mamy np. Fundację Polish Preppers Network która zajmuje się przygotowaniem ludzi na różnego typu sytuacje. I jest to naprawdę świetnie miejsce na zdobycie wiedzy (ale nie tylko tam!)
A więc co na początek mógłbym sugerować (sam posłuchałem mądrzejszych ludzi więc i dobrą wiedzę chciałbym przekazać dalej) to usiąść z kartką i się na chłodno zastanowić co moim obecnym miejscu zamieszkania może grozić.
Np.
-
Mieszkam na dolnym Śląsku. Czy teren na którym mieszkam jest terenem zalewowym. Jeśli tak to co mam w domu by przygotować się na ewentualną powódź?
-
Mieszkam w bloku w dużym mieście. Czy mam zapasy wody i jedzenia na 2 tygodnie w sytuacji różnego typu niepokojów społecznych (patrz przykład lock down). Czy mam w domu gaśnice w sytuacji gdy żona/dziewczyna doprowadzi do pożaru?
-
Mieszkam blisko (promień 1.6 km) jednostki wojskowej, elektrowni, mostów, magazynów. Czy mam przygotowane miejsce ewakuacji w sytuacji wybuchu konfliktu zbrojnego? Jeśli nie jak takie miejsce zorganizować? Może znajomi? Może rodzina? a może zaprzyjaźnić się z właścicielami gospodarstwa agroturystycznego gdzie można byłoby przeczekać niepokoje?
-
Co w sytuacji jak padnie sieć GSM? Czy mam alternatywny sposób komunikacji z rodziną? Może ustalony plan? A może CB radio?
Zdrowka!
Kiedyś lerzalem chory i na YT wyskoczył mi filmik z Adolfem Kuklinskim. Sobie tam smieszkowałem, bo jestem zdania że w razie W, raczej życie w lesie szybko by się skończyło, tak po obejrzeniu paru filmików zmieniłem zdanie i wiele rzeczy ma sens. Oczywiście mądry polak po szkodzie, jeszcze nic nie wprowadziłem w życie, z Jego rad
@bojowonastawionaowca ZOBACZYSZ JAK TO WSZYSTKO PIERDOLNIE! XD @agent_carramba brzmi ciekawie, chętnie poczytam, byle właśnie nie będzie zmierzało to w stronę jak wyżej
@Marcello Poruszę sposoby ewakuacji. To temat który najbardziej mnie interesował z racji mieszkania w dużym mieście
Zaloguj się aby komentować