Postanowiłem połączyć obie i w ubiegłym roku zacząłem notować dni, w których piłem. Otóż wyszło mi takich 130, co daje dokładnie 35,62% dni na rauszu w przeciągu całego roku, podczas których wydałem 3 782 zł na alko.
Dużo powiedziecie. I tak i nie.
Mianowice moi drodzy w styczniu i lutym nie piłem w ogóle, więc w okresie aktywnego chlania od marca do grudnia piłem przez 42,62% dni xD
Ponad 4 miesiące na bani xDDD A trzeba do tego doliczyć kace i następne 2 dni w których dochodziłem do siebie.
W tym roku postanowiłem trochę rozbudować moją analizę, a że apka, na której notowałem w sumie żadnych takich funkcjonalności nie oferowała to se zrobiłem arkusz i będę się dzielił wynikami (jak mi sie będzie chciało).
Cel: Zejść do około 15% dni w całym roku, w których spożywam alko.
Cel rozłożyłem na 12 progów w każdym miesiącu. Zakładam, że miesiące letnie (czerwiec - sierpień) będą obfitować w większą ilość spożywanych złocistych trunków, więc progi w tych miesiącach są trochę zwiększone, żeby wykonać cel muszę, więc ciąć bardziej w pozostałych okresach.
Na podstawie archiwalnych danych z zeszłego roku oraz aktualnych statystyk za bieżące miesiące zrobiłem również prognozy roczne, a że w tym roku chlałem już w 14 dniach to prognoza roczna w tej chwili oscyluje gdzieś w granicach 39,5% czyli większa niż w zeszłym roku - jak widać bardzo dobrze mi idzie xD
Na ten genialny pomysł wpadłem dopiero nie dawno, wiec statsy zaburza styczeń ze swoimi 10 dniami picia. Wrzucam to bo i tak nie mam z kim pogadać, a może ktoś postanowi sobie też prowadzić taką bazkę.
Oczywiście można to rozbudować o ilość, rodzaje wypitych trunków etc. ale jestem leniwą kurtyzaną i mi się nie chce.
PS: Traktuję to jako ciekawostkę, a nie terapię czy whatever. Zobaczymy jakie będą finalne statystyki w grudniu.
PS2: Chciałem założyć swój tag #alkodata ale nie umiem. Jak na tym portalu robi się tagi, wtf?
#alkoholizm #statystyki #ciekawostki #alkohol
Zaloguj się aby komentować