#scifi

23
578
Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Dom Wydawniczy REBIS zapowiada zbiór opowiadań ze świata Diuny. "Piaski Diuny" Briana Herberta i Kevina J. Andersona w księgarniach od 13 lutego 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie z obwolutą obejmuje 272 strony. Poniżej okładka i krótko o treści.

Przygotowany specjalnie dla polskich czytelników zbiór, zawierający siedem opowiadań ze świata Diuny. To wielka gratka dla miłośników kultowej serii, która od wydania Diuny w 1965 r. opanowała wyobraźnię kolejnych pokoleń fanów science fiction i przyczyniła się do rozwoju tej gałęzi literatury. Kontynuując dzieło Franka Herberta, Brian Herbert i Kevin J. Anderson raz jeszcze zabierają czytelników do wszechświata Diuny i rzucają światło na jego mniej znane, ciemne zakątki.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #rebis #scifi #sciencefiction #brianherbert #kevinjanderson #diuna #dune
7a22ab42-bfb8-4d6e-9e90-dfa1b5877468
I_am_stachu

Po przeczytaniu oryginalnej serii przeszedłem przez kilka książek tego duetu i przyłapałem się na tym, że ich prace obniżają respekt jaki czułem dla oryginalnych postaci i to jak głęboki mi się wydawał ten świat, mimo, że na logikę wiem, że nie powinno mieć to związku. Jeśli jesteście na to odporni, to śmiało czytajcie, ale myślę, że warto ostrzec.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Vesper zmienia okładkę tomu z serii Wymiary. "Pyłek w oku boga" Larry'ego Nivena i Jerry'ego Pournelle'a planowany na II kwartał 2024 roku. Poniżej krótko o treści.

Po wielkiej wojnie domowej nowa siła polityczna, zwana Drugim Imperium Ludzkości podejmuje próbę przywrócenia kontroli nad pozostałościami dominium zarządzanego przez poprzednie władze. Nowa technologia, Napęd Aldersona, umożliwia statkom szybkie przemieszczanie się pomiędzy tak zwanymi „punktami Aldersona” rozsianymi po wszystkich znanych ludziom układach gwiazd.

Nowa Kaledonia jest stolicą sektora Trans-Coalsack, leżącego po przeciwnej stronie Mgławicy Węglowej. W sektorze tym znajduje się również czerwony nadolbrzym o nazwie Oko Murchesona. Patrząc z perspektywy Nowej Kaledonii, Oko Murchesona przysłonięte jest mniejszą gwiazdą. Ponieważ niektórzy dostrzegają w Oku i Mgławicy twarz Boga, niewielka gwiazda zwana jest Pyłkiem w Oku Boga.

Podczas wykonywania misji, zbliżając się do Nowej Kaledonii, krążownik MacArthur otrzymuje sygnał, wskazujący, że wykryto nadciągający z dużą prędkością obcy statek kosmiczny.

#ksiazkiwhoresbane  'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki  #czytajzhejto #vesper #wymiaryvesper #scifi #sciencefiction #larryniven #jerrypournelle
326fa3c2-4def-4b07-b5b2-8841d07eddf4
Profesor_Wilczur

Sam nie wiem czy się zabierać za lekturę… 2 tom cyklu nie ma polskiego tłumaczenia.

Profesor_Wilczur

Pierścień był dobry więc pewnie i to przeczytam.

Whoresbane

Wydanie w twardej oprawie zawiera 852 strony, w cenie detalicznej 99,99 zł. Premiera 15 maja 2024 roku.


Wołam grzmocących newsa:

@Schecterro @ciszej @bob-dylan @HerrJacuch @spawaczatomowy @Shagot @JarlSkyr @Troo314 @pol-scot @cidien @Oberon @moll @book_fan @l__p @Hoszin @AbenoKyerto @Sloik2078 @DiscoKhan @GEKONIK

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Bellona wznawia następną książkę Herberta George'a Wellsa. "Niewidzialny człowiek" w sprzedaży od 14 lutego 2024 roku. Wydanie w miękkiej oprawie zawiera 300 stron, z ceną detaliczną 29,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

W wyniku eksperymentu Griffin staje się niewidzialny. Chcąc ukryć swój stan, szalony naukowiec owija się bandażem, lecz wywołuje tym niepokój mieszkańców wioski, do której przybywa, aby pracować nad odwróceniem procesu. Pragnie znów stać się normalnym człowiekiem, a zarazem wykorzystać swój wynalazek i zdobyć fortunę. Niestety kolejne próby nic nie dają, a sfrustrowany Griffin zaczyna terroryzować mieszkańców...

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #bellona #scifi #herbertgeorgewells #hgwells #wells
25c54e43-1a57-4685-8f34-eb3c47be6b22
lubieplackijohn

@Whoresbane Ile średnio książek w ciągu miesiąca czytasz? Tak z ciekawości pytam


No i jak Ty to robisz, ja od czasów liceum nie jestem jednej lektury w ciągu miesiąca ogarnąć

Whoresbane

@lubieplackijohn Nie ma reguły bo zbyt wiele czynników się na to składa. Przykładowo w listopadzie przeczytałem osiem a w całym 2021 roku tylko siedem.


Nie wiem co Ci powiedzieć. Po prostu mi się chce czytać bardziej niż robić inne rzeczy więc czytam gdy tylko mogę

DiscoKhan

@lubieplackijohn ja się za czasów technikum ze szkoły ukrywałem, żeby książki czytać. Książki po 300 stron - jak to coś lekkiego i jest to nowsze wydanie z luźną czcionką - zjadam w ciągu 3-4 godzin.


Wszystko to jest kwestia praktyki. Zresztą do dziś dnia zdarza się mi, że książka mnie do bólu głowy doprowadzi, bo za dużo nowej wiedzy na raz i trzeba sobie robić przerwy ale coraz rzadziej to się mo przydarza. Ale też rzadko czytam coś ze ścisłych dziedzin także natężenie informacyjne jest znacznie lżejsze.


Trzeba ćwiczyć i później wchodzi w nawyk, nikt się nie urodził z talentem do czytania i pisania, bo byśmy szybciej odkryli pismo jako gatunek ludzki gdyby tak było

robert-jemielity

@Whoresbane a masz konto na lubimy czytać?

Cerber108

Chciałbym zobaczyć statystyki sprzedaży tych ich Wellsów.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Dom Wydawniczy REBIS prezentuje najnowszy tom serii Wehikuł Czasu. "Czarna chmura" Freda Hoyle'a na sklepowych półkach od 23 stycznia 2024 roku. Wydanie w oprawie zintegrowanej, imitującej twardą, zawiera 272 strony. Poniżej okładka i krótko o treści.

Astronomowie w Wielkiej Brytanii i USA dokonują przerażającego odkrycia – do Układu Słonecznego zmierza gigantyczny obłok międzygwiazdowy. Według obliczeń owa Czarna Chmura przejdzie między Ziemią i Słońcem, co wywoła niewyobrażalne zmiany na naszej planecie. W obliczu nadchodzącej katastrofy rząd brytyjski w porozumieniu z innymi krajami gromadzi w Nortonstowe międzynarodową społeczność wybitnych naukowców pod wodzą niekonwencjonalnego astronoma Christophera Kingsleya. Ich zadaniem jest zdobycie informacji o zbliżającym się obiekcie i zminimalizowanie szkód. Kiedy naukowcy odkrywają prawdę o pochodzeniu i naturze Czarnej Chmury, zmuszeni są zrewidować obowiązujące dotąd poglądy o życiu i wszechświecie…

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #rebis #scifi #sciencefiction #wehikulczasu #fredhoyle
eb0281cd-df3c-49d2-901e-ca795d585828
Dzikie_oregano

Zapowiada się świetnie, świetne polecenie!

Zaloguj się aby komentować

Tym razem pod #recenzjescifi pojawi się #filmnawieczor - Stowaway z 2021 roku.

Jeśli macie całkowicie przeciętny wieczór i chcecie go uczcić całkowicie przeciętnym filmem, to będzie w sam raz. Szczerze - trochę szkoda mi autorów, bo pomysł mieli niezły, ale chyba zabrakło motywacji i siły na dobrą realizację. Rozumiem, kiedy ktoś robi coś w konwencji Dr Who, czy Star Wars - realizm nie ma znaczenia, można wytłumaczyć wszystko. Natomiast, kiedy ktoś ewidentnie inspiruje się stylistyką filmów takich jak The Martian czy Gravity, a następnie po nakręceniu pierwszych 30 sekund stwierdza, że realizm jest przereklamowany, widza to po prostu uderza, i niestety w raczej nieprzyjemny sposób.

Nie będzie zbytnim spoilerem, jeśli napiszę, że całość kręci się wokół dodatkowego pasażera, który pojawia się na statku kosmicznym przeznaczonym dla 3 osób. Koncepcja jest całkiem ciekawa, i film na początku zapowiada się nieźle. Zamysł dał naprawdę duże pole do mocnych dialogów i budowania napięcia między członkami załogi. Rozczarowanie przychodzi jednak dość szybko - dialogi są płaskie, a napięcie równie wysokie jak w aku mojego auta po nocy z włączonymi światłami. Całość się dłuży - autorzy próbowali ratować to pełniejszą akcji końcówką, raczej z mizernym skutkiem. Kiedy przychodzi rozwiązanie fabuły, odczucia widza są zbliżone raczej do "mój trud już skończon", niż do katharsis wieńczącego tragedię.

Z pozytywów - efekty są ładne, ale jest całe mnóstwo ciekawszych filmów i seriali, które można obejrzeć dla równie ładnych efektów. Z głową jest też zaprojektowany sam statek kosmiczny - widać, że ktoś tutaj słuchał ekspertów. Niestety po zaprojektowaniu modelu i napisaniu zarysu fabuły, eksperci najwyraźniej poszli w odstawkę. Z zabawniejszych momentów, jeśli ktoś jest nerdem lotów kosmicznych, polecam słuchać, kiedy podczas startu obwieszczają "max-Q".

Ogólna ocena 5.9/10. Średnio aż do bólu. Ciekawa koncepcja, zmarnowana słabym wykonaniem. O ile nie macie bardzo mocnej potrzeby oglądania aspirującego do realizmu filmu o eksploatacji kosmosu, to nie polecam. Ewentualnie, można użyć filmu jako podkładu do gry "pijemy, kiedy ktoś robi kurtyzanę z fizyki lub wiedzy o lotach kosmicznych". Prawdopodobnie nikt nie dotrwa do 60 minuty.

Film nadaje się do oglądania z dziećmi (0 przemocy, odrobina krwi/urazów ciała), choć nie sądzę, aby dobrowolnie jakiekolwiek dziecko go chciało oglądać.

Oceny w standardowych kategoriach:

  • Muzyka 4/10: Słaba - nie jakoś boleśnie słaba, ale słaba. Dodatkowo była była bardzo "generyczna" i momentami odstawała od tego co się w danym momencie działo w filmie.
  • Efekty specjalne 8/10: Efekty były chyba najlepszą częścią filmu - statek był zaprojektowany i zaminowany wiarygodnie. Taki statek może być jednym z pierwszych pojazdów, jakie polecą w rzeczywistości na Marsa.
  • Klimat/koncepcja artystyczna 7/10: Całkiem nieźle - udało im się uchwycić "feel" statku kosmicznego NASA.
  • Gra aktorska 7/10: Poprawnie. Bez żadnych rzeczy, które by mnie swoją naiwnością czy siermiężnością odrzuciły. Winy za całokształt doszukiwałbym się raczej w scenarzystach niż aktorach.
  • Dialogi 5/10: Jest z grubsza ok, ale biorąc pod uwagę koncepcję filmu, można było tutaj umieścić wiele bardzo mocnych dialogów. Nawet zapisy rozmów z lotów Apollo mają w sobie więcej dramatyzmu.
  • Postaci 5/10: Postaci są zwyczajnie naiwne. Oczywiście nie jestem ekspertem w dziedzinie charakteru astronautów NASA/ESA, ale jakoś mało polotu widać w bohaterach filmu.
  • Spójność świata 7/10: Świat przedstawiony, który tutaj widzimy nie jest naszym światem - chyba, że ktoś postanowił zwolnić cały personel NASA/ESA i obsadzić go ludźmi wziętymi z polskiej policji wraz z gen. Szymczykiem. Tak czy siak - jeśli już przejdziemy do porządku dziennego ze skalą niekompetencji wszędzie widoczną, to świat jest dosyć spójny.
  • Zawieszenie niewiary (suspension of disbelief) 5/10: Zacznijmy od tego, że dodatkowy pasażer na pionierskiej misji na Marsa jest czymś totalnie, ale to totalnie nieprawdopodobnym. Kolejną nieprawdopodobną rzeczą jest stan zaopatrzenia tej misji. W kwestii samej realizacji - z jednej strony, jest całe mnóstwo niedociągnięć, i często jest niezbędne przymykanie oka, ale ogólny zarys misji jest ok.
  • Spójność fabuły 6/10: Sporo losowych rzeczy dzieje się tylko po to, aby popchnąć fabułę dalej. Odczuwalny jest brak przemyślenia całości - jest trochę naciąganych sekwencji zdarzeń, ale jeszcze w granicach dobrego smaku.
  • Subtelność agendy 8/10: Trochę da się odczuć ostatnio modny vibe "silna niezależna kobieta ratuje sytuację, a faceci wokół to idioci", ale z drugiej strony, kobieta dowodząca misją przejawia totalne nieogarnięcie i brak inicjatywy, więc raczej nie doszukiwałbym się tutaj spisku radykalnych feministek. To po prostu nieprzemyślane i topornie napisane postaci, a nie żadna agenda.
  • Współczynnik głupich decyzji 3/10: No nie ukrywajmy - nie jest to dobrze zaplanowana, dobrze zrealizowana ani dobrze dowodzona misja kosmiczna. Jest całe mnóstwo momentów, kiedy nasuwa się myśl "a czemu nie zrobicie tak?" - tj. rozwiązań, których autorzy albo nie widzą, albo widzieć nie chcą.

#recenzjescifi #scifi #filmy
373d2862-cc4c-4e0f-961a-ea7b994e867e
szukajek

bardzo ładny opis:)

ale ja bym to opisał w jednym zdaniu...

serwisant zemdlał w skrzynce rozdzielczej i obudził się na orbicie.

:x

LondoMollari

@szukajek Staram się utrzymać opisy w tonie maksymalnie bezspoilerowym.


A tak poza tym, to właśnie nie na orbicie, jakby to było na orbicie, to nie byłoby całej afery. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Drugi news / 09.12.2023

Dom Wydawniczy REBIS przedstawił plany na serię Wehikuł Czasu na początek 2024 roku. Do sprzedaży trafią:

23 stycznia 2024
Fred Hoyle - "Czarna chmura"

27 lutego 2024
R.C. Sherriff - "Rękopis Hopkinsa"

19 marca 2024
Arthur C. Clarke - "Ogród Ramy"

23 kwietnia 2024
Ken Grimwood - "Powtórka"

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #rebis #scifi #wehikulczasu #arthurcclarke #fredhoyle #rcsherriff #kengrimwood
28caafe9-1571-4c2b-8bbd-3c8e7bb60130
Shagot

@Whoresbane przegladam/planuje prezenty ksiazkowe na alledrogo i rzucilo mi sie ze Elryka juz ksiegarnie sprzedaja.


z dopiskiem Realizacja: od 26.01.2024


Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!  

Wydawnictwo Literackie zapowiedziało dodruk książki Jacka Dukaja. "Córka łupieżcy" wróci na sklepowe półki 20 grudnia 2023 roku. Wydanie w twardej oprawie zawiera 138 stron, w cenie detalicznej 48 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

WSZYSTKO JUŻ BYŁO - TERAZ KRÓLOWĄ NAUK JEST ARCHEOLOGIA.

Zuzanna Klajn w swe osiemnaste urodziny otrzymuje klucz do tajemnic zmarłego ojca-archeologa - i znajduje Miasto: odbicie wszystkich miast kiedykolwiek zbudowanych, przez ludzi i nie ludzi, w tym wszechświecie i poprzednich, skarbnicę wiedzy wszelkiej i pole zmagań między Potęgami.

Jakie sekrety Miasta odkrył ojciec Zuzanny? Czy możemy zamieszkać w domach bogów i pozostać ludźmi? Do którego świata należy sama Zuzanna, dziecko Miasta?

Czarnobrody grubas z małą dziewczynką na ramionach - wędrowali tymi alejami, pokazywał jej, nierozumiejącej, posągi nieludzkie i domy hermetyczne, zakazane pisma, niewidzialne malunki, straszne krajobrazy wszechświata.

Zapraszamy na spacer ulicami nieskończoności - do przedwiecznego miasta tajemnic.

Z oczyma szeroko rozwartymi i ustami niedomkniętymi, naprzeciw trzem słońcom, pięciu księżycom, równinom purpurowym, lodowym cmentarzom, dymom wulkanów, zorzom czarnym - i tym bezimiennym metropoliom starożytnym, ku którym Miasto bezustannie lgnie.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #wydawnictwoliterackie #scifi #jacekdukaj #dukaj
b06f563d-7445-442e-8ff8-7330d228a5a1
pinbecker

@Whoresbane Wiesz, może kiedy pojawi się ,,Dusza pokryta bliznami " Roberta M. Wegnera?

Whoresbane

@pinbecker Na razie nie ma daty. Zgaduję, że w 2024. Na pewno zrobię newsa

Macer

brzmi jak skarb narodow

pol-scot

138 stron za pół stówy...

Zaloguj się aby komentować

Był Mikołaj!

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #chwalesie #rebis #scifi #cixinliu #problemtrzechcial #wspomnienieoprzeszlosciziemi #zyskiska #fantasy  #guygavrielkay
e920d9f6-4c4d-4959-8fed-b98f505729f2
Cerber108

Cholibka, kupiłeś to leniwe wydanie Liu? Sam mam całość w miękkiej, ale przynajmniej te inne książki są spójne z trylogią.

Whoresbane

@Cerber108 Dostałem w prezencie

Cerber108

@Whoresbane aa, myślałem, że był to przykład auto-mikołajowania.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Drugi news / 05.12.2023

Wydawnictwo MAG przedstawia nowy tom z serii Uczta Wyobraźni. "Hopelandia" Iana McDonalda w księgarniach od 31 stycznia 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie zawiera 544 strony, w cenie detalicznej 69 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Futurystyczna, wielopokoleniowa saga rodziny, która chce przetrwać i przeobrazić wszechświat, mając moc, jakiej dotąd nie widzieliśmy.

Raisa Hopeland, zdeterminowana, aby wygrać wyścig i zostać następną elektromancerką Londynu, zderza się z Amonem Brightbourne’em, chłopakiem w tweedowym garniturku, nie z tego świata, prowadzonym w życiu przez Łaskę, pośrodku londyńskich zamieszek. To powoduje ciąg następstw rozciągających się na dziesięciolecia, na wiele kontynentów oraz wywołuje serię zdarzeń, które zmieniają świat.

Od płonącego Londynu przez geotermiczną Islandię po atakowane zmianami klimatycznymi wyspy Polinezji, od narodzin, przez życie po śmierć, od spokoju przez przerażenie po radość, podróż Raisy skryje w sobie cały świat. Ale jedno zawsze będzie prawdą.

Hopelandia to rodzina – a rodzina jest niebezpieczna.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #mag #ucztawyobrazni #scifi #sciencefiction  #ianmcdonald
fe472241-fb2b-43be-8873-02c1c9d40bd2

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj pod tagiem #recenzjescifi kontynuuję wątek przedwcześnie przerwanych seriali sci-fi, i na tapet trafia Raised By Wolves z lat 2020-2022.

Tą produkcję będzie autentycznie ciężko oceniać. Fabuła zdradzała wiele wątków, które pewnie miały zostać domknięte w przyszłych sezonach, a które nigdy żadnego zamknięcia nie doczekają. Tak czy siak - oceniać trzeba to co jest, bez zagłębiania się w "co by było gdyby".

Był to projekt ambitny, i dosyć ciekawie się zapowiadający. Rzeczą, która uderza nas od samego początku jest dosyć minimalistyczna ale zarazem bogata koncepcja wizualna. Wizja artystyczna jest z całą pewnością trochę "inna" - jest to niemałe osiągnięcie jak na rok 2020, kiedy wydawać by się mogło, że wymyślono i nagrano już wszystko. Epickich bitew z udziałem setek statków kosmicznych i tysięcy ludzi tutaj nie uświadczymy, choć pojawi się kilka scen z większym rozmachem. Tym czym ten serial może nas momentami ując są naprawdę ładnie skomponowane kadry, przywodzące czasem na myśl Tarkowskiego czy Kubricka. Strona muzyczna jest przyzwoita, choć jest tylko i wyłącznie dopełnieniem części wizualnej.

Pierwsze dwa odcinki, reżyserowane przez Ridleya Scotta zbudowały bardzo solidny poziom narracji, który niestety nie był do utrzymania przez resztę serialu. Spadek nie jest katastrofalny, ale z całą pewnością da się go odczuć. Minusem, który zaczyna ciążyć wraz z rozwojem fabuły jest otwieranie kolejnych wątków, bez specjalnego zawracania sobie głowy tym, czy te wątki się ze sobą spinają. Prowadzi to między innymi do budowania niezbyt wiarygodnych postaci, które nagle, i bez dobrego uzasadnienia zbaczają z raz obranej drogi. Drugim minusem jest wyłaniający się przekaz serialu - i nie chodzi tu nawet o jego treść, a o subtelność (tj. absolutny brak tejże subtelności).

Podsumowując, jest to coś zdecydowanie innego, i jeśli ktoś szuka odrobiny zaskoczenia, warto poświęcić chwilę na pierwszy odcinek czy dwa. Jeśli się spodoba, to w sumie jest 18 odcinków, choć sporo z nich jest słabszych niż dwa pierwsze. Serial nie nadaje się do oglądania z dziećmi (jest tam dużo przemocy).

Ogólna ocena 7.09/10. Warto zerknąć, choćby nawet ze względów artystyczno wizualnych. Jeśli kogoś interesują klimaty post-apo krzyżujące się z problemami sztucznej inteligencji i eksploracją kosmosu, to serial na 99% mu podejdzie.

Oceny w standardowych kategoriach:

  • Muzyka: 7/10. Muzyka (za wyjątkiem motywu z intro) dosyć normalna, i raczej podporządkowana narracji. Choć jest całkiem przyzwoicie, nie sądzę aby ktoś sobie puszczał soundtrack z Raised by Wolves w salonie czy podczas jazdy autem.
  • Efekty specjalne: 9/10. Efekty są bardzo solidne, choć momentami jest w nich "to coś" co mi zwyczajnie nie gra. Nie jestem w stanie tego dokładniej określić, dlatego tylko (albo aż) 9/10.
  • Klimat/koncepcja artystyczna: 10/10. Sama strona wizualna jest ciężka do zapomnienia. Może się bardzo podobać, może bardzo odpychać, ale z całą pewnością jest czymś wbijającym się w główę. Jeśli chodzi o odczucia jakie wyzwala świat przedstawiony, jest to jeden z lepszych, jeśli nie najlepszy serial ostatnich lat.
  • Gra aktorska: 8/10. W sumie praktycznie wszyscy aktorzy wykonali swoją pracę dobrze. Wydaje mi się, że wykrzesali z tych postaci wszystko, co można było wykrzesać przy tym scenariuszu.
  • Dialogi: 7/10. Jest ok. Nie ma żadnych naprawdę porywających rozmów (ani monologów), ale większość jest napisana sensownie.
  • Postaci: 6/10. Postaci są mało przekonywujące, i ich ewolucja z czasem jest niewiarygodna. Momentami rysy charakterologiczne wydają się wręcz naiwne.
  • Spójność świata: 7/10. W świecie z tak zaawansowaną technologią, nie trzyma się kupy wizja, gdzie Ziemia uległa kompletnemu i nieodwracalnemu zniszczeniu. Mało prawdopodobne jest też to, że główni bohaterowie spotykają się w tym samym czasie. Jeśli te rzeczy przełkniemy, reszta jako tako ma sens.
  • Zawieszenie niewiary (suspension of disbelief): 6/10. obcy, nadprzyrodzone interwencje, humanoidalne roboty, źródło pochodzenia tychże robotów - no cóż - hard sci-fi to nie jest - ale, nie każdy serial musi być hard sci-fi .
  • Spójność fabuły: 7/10. Pogubione i niepodomykane wątki trochę obniżają tą ocenę. Nie ma natomiast żadnych retconnów ani robienia kurtyzany z logiki.
  • Subtelność agendy: 5/10. Filozofia jaka siedzi w głowie autorów bardzo się wszędzie manifestuje, i choć z samym przekazem się zgadzam, to można to było zrobić dużo subtelniej.
  • Współczynnik głupich decyzji: 7/10. Ciężko tutaj z perspektywy człowieka oceniać, bo nie wiem jak myśli humanoidalny robot, natomiast generalnie większość decyzji ma jakieś uzasadnienie, i nie jest specjalnym komplikowaniem sytuacji w celu popchnięcia fabuły.

#recenzjescifi #scifi #seriale
3516f23d-69a0-4fb4-85ba-4a8c2c5097f0
Opornik

@LondoMollari uwielbiałem RBW.

sireplama

Spójność świata: 7/10. W świecie z tak zaawansowaną technologią, nie trzyma się kupy wizja, gdzie Ziemia uległa kompletnemu i nieodwracalnemu zniszczeniu. Mało prawdopodobne jest też to, że główni bohaterowie spotykają się w tym samym czasie. Jeśli te rzeczy przełkniemy, reszta jako tako ma sens.


Jeśli dobrze zrozumiałem, to technologia nie była wynaleziona a miała źródło zewnętrze (część cyklu) a ludzkość to co otrzymała użyła do tworzenia broni (a potem arek).

LondoMollari

@sireplama Niezależnie od źródła technologii - jeśli dysponujesz energiami pozwalającymi na podróże poza swój układ słoneczny, oraz myślenie o kolonizacji innych planet/kosmosu, to tym bardziej dysponujesz energiami jakie są potrzebne do rozwiązania problemów z atmosferą Twojej planety. Kolonizacja dowolnej innej planety będzie dużo cięższym problemem niż naprawienie problemów z atmosferą ziemi - niezależnie od ich źródła (ta sama krytyka aplikuje się do filmu Interstellar).

Zaloguj się aby komentować

Eric Geusz
#mortadelawkosmosie #scifi
@Mortadelajestkluczem pozwoliłem sobie wepchnąć się w tag
1c3ed6a9-e0b3-4eb2-86a7-0b23f38b03d1
Ktoś mi kiedyś powiedział, że zbyt serio podchodzę do krytyki filmów/seriali sci-fi, i sam od jakiegoś czasu nosiłem się z tym, aby to zacząć spisywać i wrzucać. Jako, że hejto jest jedynym serwisem jakiego obecnie używam, i trochę dodatkowego contentu tu nie zaszkodzi, będzie to trafiało tu pod tagiem #recenzjescifi

Pojawią zarówno filmy jak i seriale, z odrobiną bezspoilerowego opisu, i recenzją punktową, w kilka kategoriach. Nie jestem profesjonalnym krytykiem filmowym więc recenzje też będą nieprofesjonalne i mocno subiektywne. Kategorie wybrałem pod kątem tego, co moim zdaniem ma znaczenie dla sci-fi.

Na pierwszy ogień idzie krótki serial, który przeszedł bez większego echa - moim zdaniem niesłusznie - Stargate Universe

Serial, który sam w sobie był całkiem dobrym kawałkiem sci-fi, ale - niestety nie był dobrym serialem w universum Stargate. Od samego początku próbował on utrzymać gęstszy klimat (przywołujący odczucia z Battlestar Galactica). Podczas oglądania faktycznie czuliśmy, że niektórym bohaterom pierwszoplanowym może się coś stać. Taka narracja rozmijała się z oczekiwaniami widzów przyzwyczajonych do raczej lżejszych historii z SG1 czy SG Atlantis. Ta fundamentalna niezgodność była finalnym gwoździem do trumny serii.

Serial koncentruje się na historii jednego statku - bardziej przypominając tym samym klimat wspomnianego wcześniej BSG, czy ST: Voyager. Jest to koncepcja radykalnie różna od reszty SG - dlatego jeśli komuś SG1 nie podszedł, SGU może być cały czas ciekawą opcją. Koncepcja tak dała możliwość narzucenia dużej dynamiki całej historii, bez wymyślania ma siłę kataklizmów co odcinek.

Zarzucić SGU można niewiele - chyba najbardziej rzucającym się w oczy problemem jest sztuczne zaognianie konfliktu między niektórymi postaciami. Nie wydaje się prawdopodobnym taki obieg sprawy, szczególnie w sytuacji kryzysowej. Narracja jest prowadzona w sposób wątkowy (nie jest to serial typu monster-of-the-week), ale oprócz ciężkiego klimatu, i nierozwiązanych tajemnic/zagadek wewnątrz universum, nie ma tam zbyt wielu fundamentalnych pytań etycznych, jak to często bywa w sci-fi.

Warte wspomnienia są efekty specjalne - zarówno od strony animacji pojazdów kosmicznych, jak i obcych. Jak na serial, obcy przedstawieni w SGU są całkiem ciekawi, i nawet wiarygodni. Biją o głowę (albo i dwie) kosmitów pokazywanych w Star Trekach z tego samego okresu.

Ogólna ocena 7.18/10. Jeśli ktoś lubi gatunek space-drama, to zdecydowanie polecam.

Kategorie są stałe, i dobrane pod kątem treści sci-fi. Ocena + komentarz poniżej:

  • Muzyka: 7/10. Muzyka jest poprawna, i dobrze wspiera narrację, choć nie ma tam nic co szczególnie wbija się w pamięć.
  • Efekty specjalne: 9/10. Mimo tego, że pierwszy sezon ma już 14 lat, efekty cały czas wyglądają solidnie. Sceny też są ładnie skomponowane i subtelnie zmontowane, co pozwala nacieszyć się tymi efektami.
  • Klimat/koncepcja artystyczna: 8/10. Artystycznie jest bardzo dobrze. Ktoś musiał być mocno zainspirowany spuścizną Gigera, i przyznam, że została ona wkomponowana tutaj z gracją, budując spójny, i dosyć wciągający świat.
  • Gra aktorska: 7/10. Profesjonalnie, ale bez wirtuozerii.
  • Dialogi: 6/10. Nic siermiężnego, ale i wybitnej prozy tutaj nie znajdziemy. Nie mam żadnego cytatu czy wymiany zdań, które by mi z tego serialu utkwiły w pamięci.
  • Postaci: 6/10. Postaci nie są źle zbudowane, ale są nieco sztampowe. Na minus jest dosyć słaba ewolucja postaci - generalnie ich charakter i sposób działania w pierwszym odcinku nie różni się zbytni od charakteru i sposobu działania w odcinku ostatnim.
  • Spójność świata: 8/10. Nie ma żadnych oczywistych problemów wewnątrz świata przedstawionego. Jest parę drobnych niedociągnięć, ale nikt tutaj nie zapyta "czemu Frodo nie poleciał do Mordoru na orle".
  • Suspension of disbelief: 6/10. Niestety nie mam pojęcia jak tą kategorię przetłumaczyć - ale chyba każdy wie o co chodzi. Jest to jednak Universum SG, więc dosyć często musimy przymykać oko na gwałty na fizyce. Nie jest jednak tragicznie. Na plus jest to, że jeśli już jakaś "magiczna" technologia jest wprowadzona, to jest używana.
  • Spójność fabuły: 8/10. Serial miał dwa sezony, więc nie udało się autorom za wiele napsuć. Żadnych retconnów nie było.
  • Subtelność agendy: 9/10. Nikt nie mówi nam co jest białe a co jest czarne, i nie wali młotem po głowie próbując przekonać do swoich opinii. Co prawda serial też zbyt wielu dylematów moralnych nie porusza, ale chcąc nie chcąc, niskiej oceny tutaj dać nie mogę.
  • Współczynnik głupich decyzji: 5/10. Tutaj akurat im się oberwie - bo nagromadzenie idiotycznych i nielogicznych decyzji niektórych postaci bywa spore.

To wszystko razem daje średnią 7.18/10

Family friendliness: raczej bym tego nie oglądał z dziećmi, jest duże napięcie, sporo przemocy, parę scen seksualnych i jeden czy dwa razy jakiś jump-scare.

#recenzjescifi #seriale #scifi
00d7c441-b9f4-4b32-9d2d-5f020cea65a1
conradowl

Spoko kontent, włączam tag do śledzenia.

Mam tylko prośbę - dodawaj rok premiery lub lata nadawania w przypadku serialu, by się nie zgubić lub kojarzyć czy się coś widziało, czy też remake.

LondoMollari

@conradowl Słuszna uwaga, dodam to w następnych wpisach.

Jarasznikos

@LondoMollari " Suspension of disbelief " można przetłumaczyć na " zawieszenie niewiary "

RDwojak

@Jarasznikos tak, też gdzieś widziałem ten termin.

parapet-inferno

@LondoMollari 

> zbyt serio podchodzę

i to jest dobra rekomendacja na starcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Vesper dodrukowało kontynuację Parku Jurajskiego. "Park Jurajski II: Zaginiony świat" Michaela Crichtona jest dostępny w księgarni wydawnictwa a do pozostałych wróci 27 listopada 2023 roku. Wydanie w twardej oprawie liczy 448 stron, w cenie detalicznej 69,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści

Minęło kilka lat od dramatycznych wydarzeń na Isla Nublar. Wyspa została odcięta od świata zewnętrznego, a wszelkie plotki na jej temat są wygaszane.

Wśród ruin Parku Jurajskiego wciąż jednak żyją dinozaury, podobnie jak na sąsiedniej wyspie – Isla Sorna, która stanowiła główne laboratorium i bazę doświadczalną dla eksperymentów nad ich klonowaniem. W obawie przed likwidacją dinozaurów przez rząd Kostaryki paleontolog Richard Levine postanawia dostać się na wyspę, aby zachować jak najwięcej informacji o prehistorycznych stworzeniach. Kiedy po pewnym czasie naukowiec nie daje znaku życia, teoretyk chaosu i matematyk, dr Ian Malcolm, wraz z kilkoma towarzyszami rusza w misję ratunkową. Jak się okazuje, na Isla Sorna czeka ich jeszcze więcej niebezpieczeństw i jeszcze więcej dinozaurów niż w samym Parku Jurajskim. Zaginiony świat zazdrośnie strzeże swoich tajemnic, a Malcolm i jego przyjaciele będą musieli wykorzystać całą swoją wiedzę, inteligencję i spryt, by przetrwać w dramatycznej walce o życie.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #vesper #scifi #parkjurajski #michaelcrichton
da70a251-2dea-4e4c-908b-e7805887c2d9

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Literackie zapowiada następny dodruk powieści Stanisława Lema. "Katar" ponownie w księgarniach od 29 listopada 2023 roku. Wydanie w miękkiej oprawie liczy 256 stron, w cenie detalicznej 39,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Katar to z pozoru klasyczna powieść detektywistyczna, w której czytelnik wraz z głównym bohaterem – amerykańskim kosmonautą na przedwczesnej emeryturze – próbuje rozwiązać serię tajemniczych zgonów. Jednak jak można rozwikłać tajemnicę, kiedy do puli podejrzanych trafiają prawa natury, takie jak teoria chaosu czy prawdopodobieństwo? Być może życie każdego człowieka zależy od całkowitego przypadku i na nic się ma ingerencja w przyszłość.

Powieść w mistrzowski sposób łączy w sobie elementy wartkiej akcji wraz z refleksją na temat zagrożeń cywilizacyjnych i zalążkami pojęcia „globalizacji“ którym Lem wyprzedził swoją epokę. Świat, jaki widzi i opisuje Lem jest wynikiem gry przypadku i sumą rachunku prawdopodobieństwa.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #wydawnictwoliterackie #scifi #sciencefiction #lem #stanislawlem
17e2bd41-706a-4ec1-8df5-108becb1b8e2

Zaloguj się aby komentować

Byłem wczoraj na prapremierze nowego polskiego filmu, postapo SF "W nich cała nadzieja"
Jako miłośnik urbexu, brudnego, postapokaliptycznego SF, nie mogłem sobie odmówić sprawdzenia, jak wypadła taka produkcja, na naszym podwórku. Mam obejrzane wszystkie filmy z tego gatunku polskiej produkcji. Od "Milczącej Gwiazdy" poprzez "Test Pilota Pirxa" i całej twórczości Szulkina, kończąc na Żuławskim i jego legendarnym "Na srebrnym Globie" A nawet "1983" Netflixa. Jedyne czego nie widziałem, to "Dziewczyna i Kosmonauta", ale nie lubię "Mody na Sukces" w kosmosie (° ͜ʖ °)
Ale ad rem. Jak wypadło dzieło Piotra Biedronia?
Zacznijmy od tego, że nie będzie tutaj epickich panoram rodem z "Jestem Legendą" bo film jest z kategorii mikrobudżetowców. Film został zrealizowany za okrągły milion zł. Po drugie, to (można powiedzieć) pełnometrażowy debiut tego reżysera. Krótko o fabule, bez spoilerów:
Bohaterką jest Ewa, prawdopodobnie, ostatni człowiek na ziemi. Po katastrofie klimatycznej, udało jej się jakoś dostosować do nowych warunków. Mieszka sobie na szczycie hałdy przy elektrowni wraz z robotem Arturem, który został zaprogramowany do jej ochrony, przez jej ojca, który był wojskowym. Robot Artur jest dość prymitywnym, zero-jedynkowym robotem bojowym, któremu został wgrany program ochrony konkretnej osoby. W tym przypadku Ewy. Przed czym lub kim ma ją chronić, skoro Ewa jest sama na ziemi? Nie wiadomo. Nie jest też aż tak to pewne, że jest sama.
No i tak żyją razem, a raczej egzystują. Ewa zjeżdża z hałdy na dół Swoim Land Roverem (° ͜ʖ °) w poszukiwaniu zasobów, rozbudowuje swoją bazę i stara się w znaleźć bezskutecznie w Arturze, cząstkę człowieczeństwa, za pomocą zagadek, konwersacji i rzucania sucharami. Pewien banalny zbieg okoliczności, sprawia, że Artur przeciwstawia się Ewie, z błahego powodu i Artur wpada w pewnego rodzaju logiczną, sprzeczną pętle, swojego elektronowego mózgu. Ewa zostaje jakby zablokowana, przez równie zablokowanego robota. Następuje Pat. Więcej nie zdradzę. Czy zostanie rozwiązany? Dowiemy się na końcu, który ma oczywiście twista.
Jest to kino jednego aktora. A raczej aktorki. Magdalena Wieczorek, musi cały film dźwigać swoją rolą. Oczywiście partneruje jej Artur. Ale jest to sztuczny twór obdarzony głosem Jacka Belera. Robot jest efektem praktycznym. Czyli nie jest to render CGI, tylko ekipa naprawdę zbudowała w pełni funkcjonalnego, ruszającego się robota, sterowanego przez dwóch animatorów. Od reżysera, po projekcji, dowiedziałem się, że podwodzie było zaadoptowane od wojskowego robota do rozminowywania, a cała góra, była zbudowana przez animatorów.
Film, nie jest wolny od lekkich bzdur i dziur logicznych, na początku irytował mnie głos Ewy, ale po 5 minutach się przyzwyczaiłem do niej. Po projekcji, stwierdziłem, że jednak dała radę. Głos Artura, też jest w porządku, choć od czasu do czasu, było słychać w tym robocie zbytnią emocjonalność, ale na to też można przymknąć oko. Jest jedna bezsensowna scena, ale nie będę jej zdradzał, niech widz sam sobie ją odczyta, lub nie.
Po seansie, w rozmowie z reżyserem, dowiedziałem się sporo zakulisowych faktów, problemów, epizodów kaskaderskich, no i można było zadawać pytania, w co się włączyłem i ogólnie cała prapremiera wypadła super. No i w filmie jest Land Rover, który to "rekwizyt" stał sobie przed kinem jako atrakcja. Cały film był kręcony na Śląsku, głównie na hałdzie "Skalny" w Łaziskach Górnych.
Wnioskując: Fajnie, że coś się dzieje w tym gatunku, na naszym podwórku. Nie jest spektakularnie, ale nie ma wstydu. Można spokojnie iść do kina, albo oglądnąć, jak już się pojawi na VOD, na co mam nadzieje. (° ͜ʖ °)
#filmy #slask #scifi #postapo #ciekawostki
9fa6ffab-e442-42fe-9350-cf65bad1561b
43dc6a09-49a8-436d-9ae4-ed6213f1909d
25f1ffff-98b1-44be-93fb-1dee76d046a5
6cbc99f8-dbe2-461e-ac4a-6851704d29b0
492a2c3d-599b-468f-b0ad-4c0f594a15fd
Mahjong

O, super wpis. Zapamiętam tytuł i już czekam by go obejrzeć. Wieczorek jest spoko aktorka.

Zaloguj się aby komentować

Linia życia

Dostępne na CDA
#ogladajzss
#scifi
#horror
2eb54388-59d8-4244-b1cb-608605c10927
erebeuzet-tezuebere

@SuperSzturmowiec jak pomysle o remaku z eliotem to mnie wykreca

SuperSzturmowiec

@erebeuzet-tezuebere nawet nie wiem o tym że jest jakiś rimejk. lepiej omijać?

erebeuzet-tezuebere

@SuperSzturmowiec bardzo nie polecam jak podobała Ci sie ta wersja

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Vesper wprowadza Johna Scalziego do serii Wymiary. "The Kaiju Preservation Society" jest planowana na 2024 rok. Poniżej okładka zagranicznego wydania i krótko o treści.

Podczas epidemii COVID-19 w Nowym Yorku, Jamie Gray wiedzie nudny, pozbawiony jakichkolwiek emocji i wyzwań żywot jako dostawca jedzenia, którą uwięzieni w swoich domach mieszkańcy zamawiają za pomocą popularnej aplikacji. Wszystko zmienia się z chwilą, gdy dostarcza posiłek mężczyźnie którym okazuje się jego starym znajomym. Tom, który pracuje w jak sam to określa „organizacji chroniącej prawa zwierząt” prosi Jamiego o pomoc. Zespół z którym ma wyruszyć na misję terenową potrzebuje jeszcze jednego członka. Jamie, który tylko czekał na taką okazję, natychmiast się zgłasza.

Tom nie uprzedził jednak Jamiego, że zwierzęta, którymi zajmuje się jego zespół nie ma na Ziemi. Przyjemniej nie na naszej Ziemi. W alternatywnym wymiarze olbrzymie, przypominające dinozaury stworzenia nazywane Kaiju wędrują po ciepłym, pozbawionym niszczycielskiego wpływu ludzkości świecie. To największe i najniebezpieczniejsze pandy we wszechświecie. I mają kłopoty. A to wszystko dlatego że nie tylko „Towarzystwo Ochrony Kaiju” trafiło do alternatywnego świata. Inni też tam trafili i przez swoją nieostrożność mogą spowodować śmierć milionów mieszkańców naszej Ziemi.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #vesper #scifi #johnscalzi #wymiaryvesper
0578667e-395b-45e0-89a0-490ebd5fa92e

Zaloguj się aby komentować