kupiłem za 20zł na olx lata temu.

Ogólnie badziew straszny. Fajne jest to że można sie rozpędzać bez zdejmowania nogi, ale:

-są tylko 2 kółka, więc jeżeli trafimy na kamień/szczelinę to jedziemy tylko jednym kołem, co skutkuje efektowym wyjebaniem sie

-Jadąc pod górkę jest niesamowicie męczące

-Jadąc z górki nie ma hamulców, więc jedziesz i albo trafiasz na kamień i sie wypierdalasz, albo próbujesz wejść w zakręt i sie wypierdalasz. JEDYNY sposób żeby "bezpiecznie" zatrzymać rozpędzony waveboard to zeskoczenie z niego. Oprócz tego pozostaje modlić się że wjedziemy zaraz pod górke gdzie deska zwolni, i będzie można normalnie zejść

to ma jakikolwiek sens tylko jak masz idealnie płaski teren, i najlepiej idealnie gładki czysty beton w jakimś skateparku.

Natomiast w takich warunkach, jazda daje dużo frajdy. Jak mówiłem: można przyspieszać bez zdejmowania nóg z deski, i przy niskich prędkościach to fajnie skręca, a oprócz tego da sie ją bezpiecznie zatrzymać.

Fajne, ale nie dziwię sie że nikt tego nie używa XD

@kitty95 Miałem to samo. Miałem dużo kartonów i jakichś plastików, to sru do wora i na PSZOK. A tam chłop mówi że mi nie przyjmie, bo te odpady przecież można wystawić jak jeżdżą po segregowane.

Mówię że jak najbardziej można, ale w tym miesiącu już jeździli. Chłop dalej swoje. No to ja zadzwoniłem przy nim do urzędu miasta i zapytałem jak to z tymi śmieciami, czy mogę czy nie. Pani nie widziała przeciwskazań, to ja powiedziałem że Pani może nie widzi, ale Pan, który tu pracuje już tak.

Chłop zaczął machać łapami, tłumaczyć że nie widzi przeciwskazań.

Od tamtej pory nawet jak gruz wywoziłem to chłop nawet słowem nie pisnął.