#przyroda #zwierzaczki #zwierzeta #kraby
Jaki ładny
Zaloguj się aby komentować
Jaki ładny
Zaloguj się aby komentować
Jakże mnie irytują te clickbaitowe tytuły: "Naukowcy już wiedzą, po co to robi", jakież to odmóżdżające...
Zaloguj się aby komentować
@Oracle czemu 'agresor' (rozumiem, że po prostu drapieżnik) miałby olać mrówkę, ale interesować się pająkiem? Może modliszce jest wszysko jedno czy je pająka, czy mrówkę
Rozmiary - modliszka jest dużo większa od mrówki, więc nic jej nie będzie. Natomiast skakunom już mogą.
O, nawet ktoś niżej artykuł wrzucił o tym.
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Następny za polskie podatki lata sobie po całym świecie na wakacje? Gardzę.
Haha Filip Kutas!
Zaloguj się aby komentować
@SzwarcenegerKibordu drapie się powodu insektów. Jeże potrafią mieć po 200-500 kleszczy jednicześnie mając wszy, pchły i larwy gzów i much między kolcami.
Fachowo się nawet sprawdza zagęszczenie kleszczy na danym obszarze badając zagęszczenie kleszczów na jeżach z badamego rejonu.
Można takiego jeża umyć pod bieżacą wodą
W wersji hard smaruje się na brzuch 1mg maści prementynowej która ma działanie kleszczo, pchło, wszo bójcze okolo 20 dni.
@Zly_Tonari i go te kleszcze nie zabijają?
@Zly_Tonari Kleszczy ani na jeżu ani w okolicy jak na razie nie zauważyłem. Trochę sie oswoił, że czasami się ktoś kręci w okolicy ale generalnie staram mu się nie przeszkadzać i nie ingerować co tam porabia. Raz poszedłem w tamen rejon działki i nie zauważyłem, że z jakąś samicą (inne ubarwienie) w ganianego się zabawia, to się wypłoszyły i zwiały do legowiska.
@SzwarcenegerKibordu niby do utylizacji ale daszkiem profesjonalnie przykryte ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co to znaczy ciuchać? To na podlasiu czy innym zalesiu?
Zaloguj się aby komentować
waz jak wąż. nie wiem po co wymyślają..
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
The Last Of Us spider
Ciekawe co zajęło pierwsze miejsce w kategorii zwierzęta i grzyby ;)
@bizonsky
@bizonsky karakan z kotem na kolanach
@Oracle Już do końca te nałukowcy od GMO powariowali. Żeby tak krzyżować pająka z kartoflem...
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@Pan_Pardevv
5 min szukania, pierwszy wynik w googlu i jeden artykuł żeby zweryfikować że ślepy dyktował głuchemu...
źródło: https://www.cbc.ca/news/canada/nova-scotia/dyeing-halifax-harbour-pink-climate-change-1.6932693
Próba ma ta dać odpowiedź na pytanie, czy podniesienie zasadowości wód morskich wpłynie na wzrost absorpcji CO2.
Nieprawda, ta próba ma dać odpowiedź na pytanie o rozchodzeniu się prądów w zatoce:
Boats, drones and underwater robots were then deployed to map the movement of the dye, so researchers can understand where materials spread and how quickly they do so.
Na pytanie:
czy podniesienie zasadowości wód morskich wpłynie na wzrost absorpcji CO2.
Odpowiedź już mamy:
"It turns out that the ocean has this great capability to permanently and safely store CO2, because it is slightly alkaline, and so that's the reason why the ocean already holds tremendous amounts of CO2 — 50 times as much CO2 as is in the atmosphere,"
natomiast, dopiero przy kolejnej próbie, zostanie dodany związek zwiększający zasadowość:
Fennel said this information will be used in September when Dartmouth-based company Planetary Technologies adds alkaline material into the water.
Potem się dziwić że ludzie nie wierzą naukowcom...
@Mikel ok.
Cofam więc pioruna
Zaloguj się aby komentować
@zuchtomek Dyplomy, medale - widać napracowanie! Super! 😊
@Lubiepatrzec Taka 'pamiątka' dla maluchów, mam nadzieję, że umacniająca w pamięci pozytywne wrażenia
@zuchtomek Zazdro. Jak było z utrzymaniem tempa? Bez zgrzytów? Nikt nie musiał doganiać, nikt nie popędzał czy wyrywał się do przodu?
@Opornik Tempo stricte pod dzieciaki i od początku takie założenia były, więc wszyscy grzecznie pilnowali się nawzajem
Niektórzy byli pierwsi raz, z innymi rodzicami mamy już kilka wspólnych kilometrów w rękach i choć bez dzieci to jednak połowę składu miałem na tyle zaufaną, że puściłbym ich nawet z własnym dzieckiem
Pierwszą połowę szlaku płynęliśmy w miarę zbici i pilnowaliśmy żeby nikt nie zostawał sam.
Macham chyba już dość sprawnie więc pływałem między nimi i z każdym udało nam się spędzić trochę czasu i zamienić kilka słów.
Po przerwie w jednej z zatoczek, zrobiło się niestety trochę tłoczno i ciasno, więc zgrupowaliśmy się ponownie dopiero na końcowym jeziorze, ale nikt nie zostawał sam dłużej niż z 15 minut.
10:10 wchodziliśmy na wodę, a do celu dotarliśmy kilka minut przed 13:00.
Tempo w granicach 2,5km/h pewnie
@zuchtomek fajna sprawa... szkoda, że ja mam traumę do spływów, bo rodzice mieli moje zdanie w dupie i wsadzali w kajak na dwa tygodnie w deszcz, zimno i chuj wie jaką pogodę, gdzie trzeba było wszystko nosić, rozpalać, myć, gotować, rozbijać samemu a ja miałem kilka lat xD
No i bez samochodów oczywiście, bo na co to komu.
Zazdro dla dzieciaków i nie czaję rodziców, którzy się czegoś takiego boją
@Budo no ja się staram stopniowo ;p w niedziele kajaki, w poniedziałek namiot :D
Ale zdecydowanie moje dziecko (lvl 4) woli póki co przyrodę niż np. sale zabaw.
Co do rodziców to może nie tyle, że się boją, ale w dużej mierze są aktualnie wygodni i myślą, że zabawkami i dodatkowymi zajęciami zapewnią wszystko, a w mojej opinii to sam czas spędzony z dzieckiem aktywnie jest wart ponad wszystko.
A tak w ogóle to też najlepiej bym zapakował kajak na tydzień i biwakował na dziko, ale właśnie nie chce zrazić córki ;p
@zuchtomek no i super robisz, że powoli. Oby tak dalej. Ja też wolałem (i nadal wolę) przyrodę, ale na spływ to już się nie wybiorę, dzięki
Zaloguj się aby komentować