Pierwsza Familijna Przygoda Kajakowa organizowana przez moją skromną osobę zakończyła się pełnym sukcesem!

Ależ to było dobre! Aż muszę się pochwalić

  • 22 osoby w tym 8 dzieci (lvl 3-8)!
  • 8 kajaków
  • 7 km
  • 3 h na wodzie
  • ognisko z kiełbaskami
  • medale i dyplomy

Dopiero otworzyłem komputer po tym wydłużonym weekendzie więc wrzucam krótki post na pamiątkę.

Nasi młodzi, odważni, uczestnicy przetrwali przeróżne wodne wyzwania – od niegroźnych acz uciążliwych płycizn, przez mniejsze i większe kłody rzucane pod 'nogi', aż po wartkie kaskady wodospadów!! (no dobra, może nie aż tak dramatycznie, ale warto pomarzyć)!

Jestem na prawdę wdzięczny rodzicom za 'zaufanie', niektórzy mimo strachu i wątpliwości po raz pierwszy siedzieli w kajaku do tego z dzieckiem!

Nie dość, że spędziliśmy razem czas w pięknej scenerii natury, to jeszcze pokazaliśmy dzieciom jak spędzać go aktywnie co daje mi ogromną satysfakcję!

Mam nadzieję, że uczestnicy również spędzili wspaniały czas i zgromadzili mnóstwo fantastycznych wspomnień!

Ta Familijna Przygoda Kajakowa na pewno zostanie na długo w moich wspomnieniach (a przynajmniej do następnego razu )

Organizacja wydarzenia dla takich uczestników to czysta przyjemność i satysfakcja!

Kto wie - może następne będzie już w pełni publiczne?

#chwalesie #tatacontent #wycieczki #podroze #kajaki #splywkajakowy #marozka #warminskomazurskie #mazury #przyroda
zuchtomek userbar
daf31ea7-7a2a-44d2-ad8b-99026c957b04
e219ace2-c8ea-4194-9c41-4a07e5129486
d8d7e62a-c161-4257-8999-0caac265842e
6d6fd526-075c-46a0-b473-3696062eac5e
a4001f35-453e-4b6f-b303-9b354cc0f207
tyci_koks

@zuchtomek ależ super!

zuchtomek

@tyci_koks A dziękuję

To prawda - było super!

bojowonastawionaowca

@zuchtomek Brzmi na świetną robotę, gratulacje! I szanuję za zasłonięcie twarzy dzieciom

zuchtomek

@bojowonastawionaowca Dzięki! Niby to nie problem zadzwonić do wypożyczalni i się umówić, ale ja się zawsze trochę wczuwam i biorę na siebie 'odpowiedzialność' i otoczkę - co nie ukrywam - też sprawia mi satysfakcję


Namówiłem ich (choć nawet nie trzeba było, zainteresowanie wśród znajomych i tak przerosło moje oczekiwania), więc zależało mi żeby każdy ten czas spędził przyjemnie, a zwłaszcza, żeby żadne dziecko się nie zraziło do takich aktywności


Twarze nie są tu najważniejsze Aczkolwiek trochę szkoda bo musiałem zakryć szczere uśmiechy

Daewoo_Esperal

@zuchtomek adoptujesz mnie?


Jesteś super

zuchtomek

@Daewoo_Esperal Przykro mi - mam ograniczony metraż


Dzięki za miłe słowo

Daewoo_Esperal

@zuchtomek jako plus dodam, że do życia potrzebny jest mi tylko twaróg i płatki owsiane, także jestem oszczędny.


Pliz adoptuj mnie :)

Lubiepatrzec

@zuchtomek Dyplomy, medale - widać napracowanie! Super! 😊

zuchtomek

@Lubiepatrzec Taka 'pamiątka' dla maluchów, mam nadzieję, że umacniająca w pamięci pozytywne wrażenia

Opornik

@zuchtomek Zazdro. Jak było z utrzymaniem tempa? Bez zgrzytów? Nikt nie musiał doganiać, nikt nie popędzał czy wyrywał się do przodu?

zuchtomek

@Opornik Tempo stricte pod dzieciaki i od początku takie założenia były, więc wszyscy grzecznie pilnowali się nawzajem

Niektórzy byli pierwsi raz, z innymi rodzicami mamy już kilka wspólnych kilometrów w rękach i choć bez dzieci to jednak połowę składu miałem na tyle zaufaną, że puściłbym ich nawet z własnym dzieckiem


Pierwszą połowę szlaku płynęliśmy w miarę zbici i pilnowaliśmy żeby nikt nie zostawał sam.

Macham chyba już dość sprawnie więc pływałem między nimi i z każdym udało nam się spędzić trochę czasu i zamienić kilka słów.


Po przerwie w jednej z zatoczek, zrobiło się niestety trochę tłoczno i ciasno, więc zgrupowaliśmy się ponownie dopiero na końcowym jeziorze, ale nikt nie zostawał sam dłużej niż z 15 minut.


10:10 wchodziliśmy na wodę, a do celu dotarliśmy kilka minut przed 13:00.


Tempo w granicach 2,5km/h pewnie

Budo

@zuchtomek fajna sprawa... szkoda, że ja mam traumę do spływów, bo rodzice mieli moje zdanie w dupie i wsadzali w kajak na dwa tygodnie w deszcz, zimno i chuj wie jaką pogodę, gdzie trzeba było wszystko nosić, rozpalać, myć, gotować, rozbijać samemu a ja miałem kilka lat xD

No i bez samochodów oczywiście, bo na co to komu.

Zazdro dla dzieciaków i nie czaję rodziców, którzy się czegoś takiego boją

zuchtomek

@Budo no ja się staram stopniowo ;p w niedziele kajaki, w poniedziałek namiot :D

Ale zdecydowanie moje dziecko (lvl 4) woli póki co przyrodę niż np. sale zabaw.


Co do rodziców to może nie tyle, że się boją, ale w dużej mierze są aktualnie wygodni i myślą, że zabawkami i dodatkowymi zajęciami zapewnią wszystko, a w mojej opinii to sam czas spędzony z dzieckiem aktywnie jest wart ponad wszystko.


A tak w ogóle to też najlepiej bym zapakował kajak na tydzień i biwakował na dziko, ale właśnie nie chce zrazić córki ;p

Budo

@zuchtomek no i super robisz, że powoli. Oby tak dalej. Ja też wolałem (i nadal wolę) przyrodę, ale na spływ to już się nie wybiorę, dzięki

Zaloguj się aby komentować