@Zoriuszka Dochodzenie swoich praw w tym kraju to xD. W zeszłym roku też miałem przygodę. Jakiś znudzony życiem społeczniak nagrał mnie wideorejestratorem, kiedy to podobno nie ustąpiłem pierwszeństwa dziewczynce na pasach. Zajście miało miejsce prawie 100km od miejsca zamieszkania, bo gdyby nie to, to pewnie polska p0licja nawet nie wszczynała by sprawy, wiedząc, że mogę do nich przyjechać i zweryfikować nagranie. Przylazł do mnie mój dzielnicowy i z jakimiś gównoskrinem z nagrania, na którym nic nie było widać, informując mnie, że popełniłem wykroczenie i po więcej informacji mam dzwonić na komendę w mieście, gdzie przyjęli zgłoszenie. Tam oczywiście powiedzieli mi, że mogę sobie przyjechać i obejrzeć albo od razu przyjąć mandat 350 zł i 6 punktów. Odmówiłem i zażadałem przysłania nagrania do komendy w moim miejscu zamieszkania, na co usłyszałem: eee a co pan chcesz się kłócić, wyraźnie widać, że pana wina, a tak wogóle to jak pan pójdziesz do sundu to sunt da pnu 6000zł a nie 350( ͡° ͜ʖ ͡°) . Oczywiście po obejrzeniu nagrania okazało się, że owa dziewczynka wbiegła na pasy w momencie, kiedy ja już na nich byłem. Mandatu nie przyjąłem i sprawa poszła do sądu. Dostałem 100zł + 70 kosztów sądowych i 0 punktów. Wyrok był w trybie doraźnym, więc gdybym się odwołał to na 100% wygrałbym sprawę, ale koszty, które musiałbym ponieść byłyby pewnie wyższe niż sam mandat, dlatego zrezygnowałem.