#sny #oswiadczeniezdupy trochę #ukraina
@edantes też kilka dni temu mi się śniło, że walczyłem na UKR, kacapy wzięli mnie do niewoli, a Ukraińskie siły specjalne mnie odbiły.
Zaloguj się aby komentować
@edantes też kilka dni temu mi się śniło, że walczyłem na UKR, kacapy wzięli mnie do niewoli, a Ukraińskie siły specjalne mnie odbiły.
Zaloguj się aby komentować
@JesteDiplodokie W gry to się gra padem starcze xD
Zaloguj się aby komentować
zdrowia życzę
@Cornsalad a tak szerzej to jak wyglądają u ciebie te objawy?
@Cornsalad Wątróbka, czerwone mięsko. Smacznego!
Zaloguj się aby komentować
@Jim_Morrison lubię Twoje wpisy, bo dzięki nim nie piję, dzięki Jim!
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Zaloguj się aby komentować
Fajna gra ale jedyna platyna jaką mam to w bloodborne
@jelonek Przyjemna gra do platynowania. Polecam wszystkim. Nie ma AŻ TAK DUŻO znajdźków co inne open worldy. Do aktu trzeciego bawiłem się przepotężnie, ale side-content w Akt 3 już zaczął mnie z lekka męczyć, ale i tak nie było źle.
@jelonek mam na liście rozszerzenie, zwykła przeszedłem jeszcze na PS4 więc zastanawiam się czy przypadkiem nie przejdę całej na piątce jak przyjdzie zima. Genialna gra
Zaloguj się aby komentować
@Atarax
ja też tego nienawidzę
głównie dlatego , że ciuchy teraz mają turbo gównianą jakość i małe rozmiary
dlatego jak już to lubię do lumpa zajrzeć
@Atarax Żona niech ci kupi. Mi kupuje.
A ja uwielbiam kupować skarpety i cerate na taborety xD
Zaloguj się aby komentować
elegancko, pozdrawiam
Zaloguj się aby komentować
@Atarax Popij jeszcze sokiem z kiszonej kapusty dla wzmocnienia efektu.
Zaloguj się aby komentować
@JesteDiplodokie e tam, jest git
Zaloguj się aby komentować
@Legitymacja-Szkolna kiedyś Ci się uda, powodzenia :)
@Legitymacja-Szkolna oczekiwanie zmiany bez podjęcia działań na 100% przyniesie zerowy wynik
tryharduj do skutku, wierzę w Ciebie
Nawet jak się nie uda to warto. Fajne doświadczenie takie spotkania oficjalne, rozmowy, dużo dają.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Też trwam w trzeźwości z przerwami co weekend
1 tydzień trzeźwości
@magda jak to odczytywać? jeden czy pierwszy?
@magda jak ty to zrobiłaś? Ja po 2 ponad tygodniach nie mam takich efektów xD
Zaloguj się aby komentować
@magda Jaki tam chuj jak naprawdę jesteś kobietą to dla ciebie to samotność to raczej pizda
A rower dobra rzecz,o wiele lepsza niż chlanie z nadzieją,że przeziebienie przejdzie (całe szczęście,że mnie nie stać poza tym co upędzę bo bym jak ty pewnie esperalu potrzebował) A ten knebel na ustach w miniaturce to mam nadzieję w ramach unikania identyfikacji
@dsol17 mocny strumień myśli, jesteś cudownym człowiekiem
@dsol17 samotność to chuj i pizda, niech będzie. Esperal póki co daje radę, w ogóle nie ciagnie mnie do alko. Depresja swoją drogą. Niestety nawet na rowerze nie potrafię uciec myślami
@magda o tej porze koniecznie ze światełkami na rowerze, tym bardziej jeśli jeździsz w czarnych łachach
@Rudolf właśnie lampek zapomniałam a na dodatek pizga. Wróciłam i zaparzyłam sobie melisę
@Quake to mało powiedziane. (。>﹏<。)
Zaloguj się aby komentować
Klawo jak cholera ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
@JesteDiplodokie jaja większe niż Himalaje
@Jason_Stafford dobrze że chimaleje nie som włochate
@JesteDiplodokie wtedy by cię łaskotało w kroku jak byś zdobywał szczyt ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@JesteDiplodokie A po co?
@Pan_Pomidor 4fun
@JesteDiplodokie Sado masło xD
@JesteDiplodokie gej
@Pimenista2 wołali na cb w przedszkolu xD
@JesteDiplodokie zrobić ci tea baga?
Zaloguj się aby komentować
Na majówkę pewnie spadnie śnieg ;P
Zaloguj się aby komentować
@magda przede wszystkim trzeba się przyznać samemu sobie, że jest się bezsilnym wobec alkoholu. Mi to zajęło trochę czasu, szlajałem się po ośrodkach dla uzależnionych, pierwszy był monar w 2004 roku i 18 miesięcy terapii, uwolniłem się od narkotyków, ale alkohol stał się moim zamiennikiem. Szybko zacząłem pić coraz tańsze rzeczy i coraz więcej. Stałem się agresywny do dziewczyny którą poznałem jeszcze jak byłem trzeźwy. Z trudem ukończyłem licencjat, a po powrocie do rodzinnego miasta w 2011 roku, wróciłem do narkotyków. W 2015 roku ważyłem 61kg przy wzroście 181cm i uciekłem przed grożącym wyrokiem, będącym konsekwencją moich nietrzeźwych wyborów do kolejnego ośrodka na rok czasu i rok na hostelu przy ośrodku. Niestety dalej łudziłem się, że mogę pić kontrolowanie i pozwalałem sobie na picie na przepustkach do domu. Szybko skończyło się na tym, że lądowałem w drodze na pociąg w toalecie w carrefourze wypijając 200g wódki bo tak mnie trzęsło, żeby coś łyknąć. Po opuszczeniu hostelu chlałem już codziennie i szybko zacząłem mieszać alkohol z lekami nasennymi i narkotykami. Kolejny raz żeby wstać zajął mi 3 lata, w 2020 kolejna roczna terapia, wyjazd na hostel, i po 3 tygodniach nawrót. Odwiedziłem aptekę i sie nażarłem kodeiny. Jednak nie potrafiłem, żyć w takiej nieuczciwości i się przyznałem do tego. Wróciłem znowu do rodzinnego miasta i byłem w ciągu alkoholowo kodeinowym 2 miesiące. Wyrzucili mnie z pracy bo wyczuli ode mnie alkohol, a piłem w pracy po 3-4 browary i 100g wódki. Nie wiedziałem co począć ze sobą, pojawiły się silne myśli samobójcze, ale postanowiłem pójść na terapię do Monaru gdzie poprosiłem o skierowanie na 6tygodniową terapię. Udało mi się po niej zachować abstynencję przez rok czasu. Chodziłem do monaru i na grupy, ale z każdym tygodniem przestawałem się tam odnajdywać, aż w końcu zrezygnowałem. Po 3 miesiącach mama miała zatrzymanie akcji serca po operacji i leży teraz w stanie wegetatywnym. Z tym nie potrafiłem już sobie poradzić. Wróciłem do amfetaminy, a po dwóch tygodniach do picia. Dostałem wtedy szansę od kierowniczki z poprzedniej terapii rocznej na program nawrotowy, na który się zdecydowałem. Jestem po za ośrodkiem teraz ponad 2 miesiące. Poznałem dziewczynę, chodzę na siłownię, jeżdżę na siatkówkę i piłkę nożną. Nie jest kolorowo każdego dnia, ale żyje się fajnie. Głowa czasem szwankuje i podpowiada różne rzeczy, ale zawsze pamiętam, że to są objawy choroby, a przede wszystkim, że powrót do picia i ćpania przy chorobie matki nie rozwiązał problemu, ani nie przyniósł żadnej ulgi. Było tylko większe cierpienie.
W końcu po 25 latach ćpania i picia, mam wrażenie, że dojrzałem do tego żeby być trzeźwym i móc żyć będąc wolnym, czego życzę i Tobie.
Powodzenia! Mój tata był alkoholikiem i zmarł w wieku 45 lat przez marskość wątroby, mam nadzieję, że tobie uda się uwolnić od tego cholerstwa i będziesz żyć jeszcze długo i szczęśliwie
Tylko kurde nie skub, nie wydrapuj, nie szukaj we Wrocku Dzonego co skubie profesjonalnie. Trwaj w swym przekonaniu, ja już tak od 2011 trwam bez alko, więc skoro mi się udało to i Tobie może. W człowieku siła.
Zaloguj się aby komentować
@Voltage polecam sie zaglebic w rozwazania o zyciu we wszechświecie ze strony bardziej naukowej i okaze sie, ze to ze nas obcy nie odwiedzaja wcale nie jest takie oczywiste
Zaloguj się aby komentować