@Barcol kwas askorbinowy robi ci "wodę kryształ" rozpuszczając na powrót wytrącone żelazo w wodzie. Sypniesz chloru i znowu będzie brąz.
ogarniam oczko wodne 50 kubików dla dzieciaków do kąpieli, nie mam żadnej instalacji filtrującej tylko pompa wymuszająca ruch wody żeby się chemia rozprowadzała. zalewam na początku sezonu wodą ze studni, chlor szokowo, na drugi dzień antyglona rano, wieczorem jakiś środek flokujący i za dwa dni zbieram odkurzaczem do oczek co opadło na dno, a żelaza w chuj. Później już tylko kontrola chloru i pH, regularne odkurzanko tego co się jeszcze uzbiera.
pH minus u mnie działa normalnie, tylko potrzebę jego stosowania mam zwykle kole połowy sezonu.
Chlor wylata, co do reszty nie wiem ale od kilku lat nas nie zabiło, nie zabiło też ogrodu bo przed sezonem spuszczam wodę na ogród, czyszczę gumy, napełniamy świeżą. Najbardziej niepokoi mnie ew. środek flokujący bo to wszystko na glinie oparte a nadwyżka glinu o ile się nie mylę to wyjdzie w mózgu dopiero po latach...