#dolinkikrakowskie

1
13

Siema,

W #piechurwedruje ostatnia (na jakiś czas) i zarazem jedna z fajniejszych dolinek. Zapraszam

---------

Miejsce: Dolina Bolechowicka (Wyżyna Olkuska)

Data: 20 października 2024 (niedziela)

Staty: 4.5km, 2h, 135m przewyższeń


Dolina Bolechowicka oferuje przyjemny, choć nieco krótki spacer - na małe nóżki w sam raz. Wziąłem tam swoje dwie pociechy na szybką trasę w pewien ciepły, jesienny dzień, gdy liście złościły się jeszcze pięknie na gałęziach.


Samochód zostawiłem na parkingu przy Klubie Sportowym Zelków, spod którego ruszyliśmy wydeptaną ścieżką, żeby dołączyć do żółtego szlaku. Obok parkingu znajdował się również plac zabaw, zadaszona wiata z ławami i stołami, a także betonowy grill, także było to zdecydowanie miejsce z potencjałem.


Ścieżka prowadziła cudnym, złocistym lasem, raz wznosząc się, raz opadając. Po kilku chwilach doszliśmy do potoku Bolechówka, który w pewnym momencie tworzył mały wodospad. Zatrzymywaliśmy się dość często, bo Mysz nie mogła powstrzymać się od zbierania żółtych i pomarańczowych liści leżących gęsto na drodze.


W końcu doszliśmy na polanę położoną w wąwozie pomiędzy wysokimi skałami, na których oczywiście zobaczyliśmy wiele wspinających się osób. Znajdowała się tam wiata, przy której zrobiliśmy przerwę na mały posiłek i zmianę pieluchy u Robalka. Spacerujących było sporo, głównie rodzin z dziećmi, emerytów oraz osób z psami - pogoda na jakąkolwiek formę aktywności była wyśmienita i każdy chciał z tej okazji skorzystać.


Tą samą trasą wróciliśmy na parking, po drodze zatrzymując się na placyku zabaw. Obydwie dziewczynki zniosły spacer wyśmienicie, obyło się bez większego marudzenia i jojczenia, także byłem zadowolony. Polecam tę dolinkę na krótki wypad poza miasto, muszę jednak ostrzec, że na wózek się nie nadaje.


Trasa dla zainteresowanych.


#spacer #wycieczka #dolinkikrakowskie #wyzynaolkuska #fotografia

cdef1ac2-be96-4271-8eca-31aa6e3235d2
3961b561-77d6-43a3-8a70-fc47e9435d3b
b1386945-94ed-44b6-8478-85132e5385b6
b5a3a45e-eb3e-4788-a744-7e242b1e8207
fd8d4c60-26b4-48af-8ec8-53ebcf3dec64
DonBorubar

@Piechur byłem tam rok temu, fajne miejsce, a obok jest druga dolina też warta zobaczenia

Piechur

@DonBorubar Pewnie chodzi o Kobylańską, która jest już dłuższa. To jest właśnie duży plus tych dolinek, że jak już się dojedzie do jednej, to kolejna jest całkiem niedaleko i można sobie zmienić lokalizację

Byk

Bardzo lubię Twoje zdjęcia ze szlaków. Masz oko do tych pejzaży.


A propos tych dziwnych zbiegów podobeństw.

Mam w bloku sąsiada. Kiedyś lubiłem się z nim załapać na piwo, pomagamy sobie przy różnych okazjach. Od słowa do słowa.

Jego kobieta ma urodziny w tym samym dniu co moja żona, moja młodsza córka ma urodziny w tym samym dniu co jego ojciec, a jego przyszły, niedoszły teść w tym samym dnibco moja starsza córka

Piechur

@Byk Zaraz się z tego zrobi scenariusz do czwartego sezonu Dark Dzięki za miłe słowo, dużo znaczy z ust profesjonalisty, ale poza wyjęciem z kieszeni telefonu, to nie ma w tym mojej większej zasługi

Half_NEET_Half_Amazing

@Piechur

psze pana a skąd pan ma czas na takie częste piechurowanie?

Piechur

@Half_NEET_Half_Amazing Wydaje się, że często, bo wrzucam relacje, ale to niestety nędzne ilości, którymi muszę się póki co żywić Do koleżanek i kolegów z #ksiezycowyspacer nie mam startu

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Zapraszam na #piechurwedruje do kolejnej dolinki.

---------

Miejsce: Dolina Kobylańska (Wyżyna Olkuska)

Data: 1 września 2024 (niedziela)

Staty: 6km, 2h25, 125m przewyższeń


Kolejna bardzo fajna dolinka, do której wziąłem moje dziewczynki. Samochód zostawiłem w Kobylanach na małym parkingu znajdującym się niedaleko budynku OSP, skąd ruszyliśmy na spacer. Dojście do dolinki prowadziło asfaltową drogą, jednak minęło całkiem sprawnie.


Praktycznie od początku wzdłuż drogi płynął potok Kobylanka, który towarzyszył nam później przez większą część trasy. Wejście do doliny było bardzo ładne, z kilkoma ławami do siedzenia i zadaszoną wiatą, otoczone wapiennymi skałami. W jednej z nich zrobiona była kapliczka, do której można było wejść po schodach. Ostatnie stopnie prowadzące do niej były dość wysokie, więc musiałem cały czas asekurować Myszora.


Następnie udaliśmy się wzdłuż żółtego szlaku, żeby popodziwiać trochę inne skały, na których było kilka wspinających się osób. Zobaczyliśmy też stado kóz - to coś, co wyróżnia tę dolinkę, ponieważ w okresie letnim jest tam prowadzony wypas zwierząt hodowlanych.


Przejście całego szlaku było z moimi dziewuszkami oczywiście niemożliwe, więc w pewnym momencie postanowiłem zawrócić, żeby czasowo zmieścić się w maksymalnie trzech godzinach. Na polance znajdującej się na początku doliny zrobiliśmy przerwę na jedzenie, a następnie ruszyliśmy w drogę powrotną na parking.


Wracaliśmy jednak inną trasą, bo chciałem dojść do punktu widokowego oznaczonego na mapie przy Sikorniku. Podejście, mimo że krótkie, było bardzo strome i ciężko szło mi się z jedną młodą na plecach, a drugą trzymając za rękę. Widok był jednak przyjemny i nie żałuję, że tam weszliśmy.


Jako, że schodzenie tą samą drogą nie wchodziło w grę, poszliśmy dalej nieco zarośniętą ścieżką, która ostatecznie wyprowadziła nas na rozległe pole. Wkrótce doszliśmy do ulicy, którą wróciliśmy do auta.


Ogólnie polecam to miejsce. Dolina Kobylańska okazała się być wartą odwiedzenia, można śmiało wybrać się tam na rodzinny piknik połączony z ogniskiem. Z informacji praktycznych: auto można też zostawić na innym, większym parkingu, który znajduje się na zachód od wspomnianej wcześniej polany.


Trasa dla zainteresowanych.


#spacer #wycieczka #dolinkikrakowskie #wyzynaolkuska #fotografia

e03504fb-d9bd-408a-81c2-1acfe51e3310
04b7e3c3-53f6-4cd6-bd61-21937a2f9d6d
3b0b0912-190c-4b98-bcfb-2c5df09bfd3c
30a4686b-d5ba-4850-ba37-634c89096bc4
8561dcd4-6927-496e-9ba2-cfe019cf0949

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Dzisiaj o miejscu, które wyglądało na mekkę amatorów wspinaczki skałkowej. Zapraszam na #piechurwedruje

---------

Miejsce: Dolina Będkowska (Wyżyna Olkuska)

Data: 10 sierpnia 2024 (sobota)

Staty: 8.5km, 1h55, 95m przewyższeń


Mysz była na wakacjach z dziadkami, więc do kolejnej Dolinki wybrałem się z żoną i Robalkiem, także czas przejścia uwzględnia tempo dwóch dorosłych osób pchających wózek oraz jedną dłuższą przerwę. Auto zostawiliśmy na płatnym parkingu (10 zł, prywatna posesja) i ruszyliśmy niebieskim szlakiem wzdłuż asfaltowej drogi, która ciągnęła się praktycznie całą doliną. Plusem było to, że wygodnie jechało się po niej wózkiem, minusem natomiast, że jeździło po niej zaskakująco dużo aut.


Spacer był przyjemny, jednak nie jakiś szałowy jeśli chodzi o widoki. Dopiero niedaleko Sokolicy zaczęliśmy dostrzegać wysokie wapienne skały, które górowały nad okolicą. Pod samą Sokolicą znajdowało się pole kempingowe z mnóstwem samochodów, kamperów i namiotów, ludzi była cała masa - zarówno na ziemi, jak i na skałach. W pobliżu była też karczma, jednak nie zdecydowaliśmy się do niej wchodzić ze względu na tłumy.


Kawałek dalej był wodospad Szum, do którego oczywiście podeszliśmy, podobnie zresztą jak uczyniła to większość spacerowiczów. Zaglądnąłem również na znajdującą się niedaleko Brandysową Polanę, gdzie znajdowały się skały o uroczych nazwach, takich jak Du⁎⁎⁎⁎ka, czy D⁎⁎a Słonia (widoczna na pierwszym zdjęciu). Tam również było dużo ludzi, jednak już stricte zainteresowanych wspinaczką, a także akrobatyką na szarfie. Pozytywnie zaskoczyła mnie grupa dzieciaków, która pod okiem instruktorów rozpoczynała swoją przygodę z uprzężami i linami - chyba zapiszę na coś podobnego moje dziewczyny.


Poszliśmy jeszcze trochę wzdłuż ulicy, aż do rozwidlenia szlaków, jednak poza wyłaniającymi się co jakiś czas spomiędzy drzew skałami nie było tam nic specjalnie interesującego. Do samochodu wróciliśmy tą samą drogą, po uprzednim nakarmieniu młodej. Ogólnie spacer był ok, wydaje mi się jednak, że to miejsce byłoby lepsze na rowerową wycieczkę.


Trasa dla zainteresowanych.


#spacer #wycieczka #wyzynaolkuska #dolinkikrakowskie

abfb2177-83bc-427b-8ebd-f55093670f22
09b40e3e-84b6-481f-9e84-a17bfd488f6f
b1bd2b2b-7c26-406b-a487-5ef586435abb
d04d7d90-7fe3-4387-bb2d-cf1fe4a086fb
CzosnkowySmok

Tam nie byłem... A oprócz wodospadów to wygląda jak wszędzie w jurze xd

Piechur

@CzosnkowySmok Tak na prawdę to chyba najbardziej skomercjalizowana z dolinek przez to pole kempingowe i dużą karczmę, przy której jest też miejsce na festyny - akurat tego miejsca nie mam na zdjęciach

CzosnkowySmok

@Piechur a myślałem po 1 zdjęciu, że to Kobylańska.

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Szybki wpis o - moim zdaniem - najsłabszej z dolinek, które odwiedziłem z dzieciakami. Zapraszam na #piechurwedruje

---------

Miejsce: Dolina Kluczwody (Wyżyna Olkuska)

Data: 30 lipca 2024 (wtorek)

Staty: 4.5km, 1h45, 90m przewyższeń


Dolina Kluczwody, do której zabrałem swoje dziewuszki, znajduje się przy miejscowość Biały Kościół, niedaleko Ojcowskiego Parku Narodowego. W momencie, gdy ją odwiedzałem, parking był remontowany, a i początkowa część trasy wyglądała na rozkopaną, także może jest realizowane jakieś lepsze zagospodarowanie tego terenu.


Przy samym początku znajdowały się zrekonstruowane słupy graniczne Austrii i Rosji wraz z tablicą informacyjną, że wzdłuż potoku Kluczwoda przebiegała granica tych państw podczas zaborów z okresu 1815-1914. To co niestety w głównej mierze przykuło moją uwagę, to śmieci, które znajdowały się zarówno tam, jak i w dalszej części potoku.


Sama trasa nie była specjalnie ciekawa. W jednym miejscu widać było spomiędzy drzew wapienne skałki i to by było na tyle. Zrobiliśmy też kółko w lesie po oznakowanej ścieżce spacerowej - las jak las, spoko, ale nie było nic, co by go jakoś wyróżniało. I tak skończyła się wycieczka. Jeśli ktoś mieszka w okolicy, to ma fajne miejsce, żeby pochodzić i wyprowadzić psa, jednak uważam, że jechanie tam specjalnie kilkadziesiąt minut nie jest warte dostępnych wrażeń.


Trasa dla zainteresowanych.


#spacer #wycieczka #wyzynaolkuska #dolinkikrakowskie

5bcb597a-8ea3-4bbd-ae7c-f977fa05e094
abe2cd32-92ba-4ed9-97ec-dbe05ccdf20a
b21469c0-8956-49da-a43e-ff6ec92564a1
0c5312f7-1a0f-4016-b9a4-7d8d16617143
Mr.Mars

@Piechur


Sama trasa nie była specjalnie ciekawa. W jednym miejscu widać było spomiędzy drzew wapienne skałki i to by było na tyle.


Widać, że Mysza ma inne zdanie na ten temat.

Piechur

@Mr.Mars Na zdjęciach nie słychać "JA CHCĘ DO DOMUUUU"

Zaloguj się aby komentować

Siema,

W #piechurwedruje kontynuacja opisów Dolinek Krakowskich

---------

Miejsce: Dolina Aleksandrowicka (Garb Tenczyński)

Data: 14 lipca 2024 (niedziela)

Staty: 3km, 1h10, 125m przewyższeń


To był pierwszy spacer solo z moimi dziewczynkami - szukałem czegoś krótkiego, na wypadek, gdyby były problemy i trzeba było szybciej wracać. Dolina Aleksandrowicka, która znajduje się niedaleko Balic, okazała się być do tego idealna.


Dookoła niej prowadzi ścieżka spacerowo-edukacyjna, którą można zacząć ze sporego parkingu, na którym dostępne są dodatkowo wiaty z ławami i stołami. My rozpoczęliśmy marsz od strony wschodniej. Ścieżka prowadziła obok stadionu Klubu Sportowego Topór i jej początkowy fragment był słabo widoczny i zarośnięty, także oprócz jednej młodej na plecach drugą miałem na rękach, żeby nie poparzyły ją pokrzywy.


W lesie dróżka była już dobrze widoczna. Okazało się, że była to droga krzyżowa, także na tym niedługim fragmencie minęliśmy krzyż i chyba jeszcze jakieś małe kapliczki nadrzewne. Dość szybko wyszliśmy z lasku i przechodząc przez drogę udaliśmy się wzdłuż niezbyt ładnie wyglądającego zbiornika wodnego do kolejnego wejścia do lasu, przy którym było niestety trochę śmieci.


Ostatecznie spacer był jednak przyjemny - zobaczyliśmy oznaczone na mapach mrowisko, małą polankę, a także clou programu, czyli skałę Krzywy Sąd, na której znajdował się punkt widokowy.


Obydwie dziewczynki zniosły tę trasę bez problemu. Było krótko, po drodze znajdowały się atrakcje do pokazania, także obyło się bez większych narzekań. Minusem tej Dolinki jest wspomniana wcześniej bliskość Balic, bo słychać każdy przelatujący samolot. Na szybki spacer jest jednak jak znalazł.


Trasa dla zainteresowanych.


#wycieczka #spacer #garbtenczynski #fotografia



#dolinkikrakowskie

9d075cdd-f4a3-4e15-9caf-26274bb51766
fac8aacb-069f-44f1-83fc-ff73e7d9cd79
60f740c4-a738-4565-84b4-cf1ffe173481
3cc338bc-7dcf-49dc-a2ad-3addb2864c5b
d1442260-ab6f-4eb3-84d0-1ff337432d3a

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Nikt nie czekał, ale i tak wracamy: #piechurwedruje wznawia nieregularne nadawanie. W tej edycji krótkie notki dotyczące kilku Dolinek Krakowskich - zapraszam

---------

Miejsce: Dolina Racławki (Wyżyna Olkuska)

Data: 13 lipca 2024 (sobota)

Staty: 5km, 2h10, 115m przewyższeń


Na północ od Krakowa znajduje się kilka wąwozów otoczonych wapiennymi skałami, przez które poprowadzone są ścieżki, często znakowane szlakami turystycznymi. Razem tworzą one Park Krajobrazowy Dolinek Krakowskich. Poza tym, że są to bardzo przyjemne miejsca do spacerowania, to w wiele z nich oferuje fajne warunki dla amatorów wspinaczki skałkowej.


Do Doliny Racławki wchodziliśmy od miejscowości Dubie. Na miejscu był średniej wielkości darmowy parking, także nie było problemu z zostawieniem samochodu. Plan był taki, żeby iść tak długo, aż narzekanie Myszy stanie się nie do wytrzymania - aby stało się to jak najpóźniej, w pogotowiu mieliśmy przygotowane żelki.


Jeśli chodzi o wrażenia z tego spaceru, to mi podobało się bardzo. Idąc z parkingu szybko weszliśmy w piękny, gęsty, zielony las. Wzdłuż ścieżki płynął potok Racławka, którego przekroczyliśmy w dwóch miejscach przechodząc przez drewniane mostki. Ilość przewyższeń była minimalna, także na spacer z małym dzieckiem trasa nadawała się idealnie.


W pewnym momencie ścieżka zaczęła się bardziej wznosić, a pomiędzy drzewami można było dostrzec wysokie wapienne skały. W wielu miejscach trzeba było przekraczać zwalone drzewa, ponieważ w dniach poprzedzających naszą małą wycieczkę szalały burze. I tu okazało się, że na trasie pracowali już panowie zajmujący się usuwaniem powalonych pni - jak inni spacerowicze musieliśmy zawrócić i nie doszliśmy nawet do źródła Bażanta.


W drodze powrotnej postanowiłem jeszcze pójść do oznaczonego na mapie Łomu Pisarskiego, czyli nieczynnego kamieniołomu, w którym - według informacji z Wikipedii - można zaobserwować uskok hercyński. Podejście było krótkie, ale strome i śliskie; z jedną młodą na brzuchu, a drugą trzymając za rękę, szło mi się kiepsko. Łom Pisarski widać na czwartym z zamieszczonych zdjęć - nic szałowego, ale można podejść, bo droga nie jest.


Dolinę Racławki polecam gorąco, na ten moment jest w mojej Top 3 Dolinek Krakowskich. Zwłaszcza teraz, w jesiennej szacie, musi wyglądać niesamowicie, więc jeśli ktoś tylko ma blisko, a jeszcze nie był - warto się wybrać.


Trasa dla zainteresowanych.


#spacer #dolinkikrakowskie #krakow #wyzynaolkuska

26e609b4-c68d-4e39-bff7-480ba583dfa5
7d114f88-68d4-48b1-b823-41b0c8a9b4a6
fb404ef0-2e8e-406c-b672-1d7ccd227c4e
1750bbb5-81bb-4a8e-8d66-431ee9111783
126a27f1-1443-465a-861e-50acf907be6d
jakibytulogin

byłem (szlak niebieski i czerwony) i polecam

Barcol

@Piechur a co z Doliną Szklarki? byłeś?

Piechur

@Barcol Tam jeszcze nie, ale mam na liście Na ten moment za długa ta pętla wychodzi na moje dziewczyny.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Dolina Kobylańska - bardzo przyjemne miejsce na spacer i piknik. Trochę lasu, rozległa polana w otoczeniu wysokich skał wapiennych, strumyk płynący wzdłuż ścieżki.


Bonus: latem wypasane są na niej krowy, owce i kozy


#piechurnatrasie


#spacer #wycieczka #dolinkikrakowskie

8fa6c5a4-a956-4454-85a2-77cd3f0311cc
CzosnkowySmok

@Piechur nie widziałem tam nigdy kóz...

Piechur

@CzosnkowySmok Dzisiaj były, więc jak jutro podjedziesz, to powinny jeszcze być

vredo

@Piechur Zazdroszczę dzieciakowi, takie widoki, będzie miał fajne wspomnienia

I Cosa Nostra

superhero

@Piechur polecam lessowe wąwozy w Kazimierzu Dolnym - jakiś niedobejany umysłowo urzędas kazał to wyłożyć płytami betonowymi

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj spacer w Dolinie Będkowskiej - cały czas asfaltem, więc w sam raz na wózek, choć ruch samochodowy był znacznie większy niż się spodziewałem. Przy Sokolicy i D⁎⁎ie Słonia masa fanatyków wspinaczki skałkowej. Spoko miejsce na krótki spacer lub jazdę rowerem.


#piechurnatrasie


#spacer #wycieczka #dolinkikrakowskie

85096cf4-1aa8-4f8e-aed5-2d92ef40d930
Barcol

@Piechur o, moje tereny

Rodamir

@Piechur jak bardzo krótki spacer? Da się tam coś dłużej chodzić czy to na zasadzie godziny maks?

Johnnoosh

Nasycenie kolorów za mocne, na większości komórek lepiej będzie wyglądać tak:

62fef49b-15a2-4d04-9f9a-27bb404c618c

Zaloguj się aby komentować

pluszowy_zergling

Bardzo ładnie preca! Udanego piechórzenia :)

Dynamiczny_Edek

@Piechur A znajdzie się tam jakaś ambona?

Piechur

@Dynamiczny_Edek Niestety, żadnej na trasie nie było

Dynamiczny_Edek

@Piechur naprawdę coraz łatwiej się płoszą. Też dawno żadnej nie widziałem.

Piechur

A, taka ciekawostka tylko, że wzdłuż potoku Kluczwody przebiegała granica Austrii i Rosji podczas zaborów 1815-1914.

b6e807a7-e2c5-41fe-a995-72f1fc0ec2ec

Zaloguj się aby komentować

Krótki spacer w Dolinie Aleksandrowickiej. Jakiegoś turbo szału nie było, ale zobaczyliśmy kilka fajnych miejsc, a najważniejsze jest to, że Robalek dobrze zniósł pierwszą trasę w nosidle na plecach


#piechurnatrasie


#spacer #krakow #dolinkikrakowskie

4f705895-b049-493e-808c-5108de7d3235
nyszom

A jak Ty zniosłeś trasę z nosidłem na plecach? Zawsze mi trochę szkoda tych chłopów niosących bombelki, jak konie na morskie oko.

Piechur

@nyszom Elegancko Pierwszą też tak nosiłem, więc nie pierwszyzna dla mnie, tylko trochę starsza była. Problem się zacznie na dłuższych trasach i przy 15 kg wagi, ale pas biodrowy daje radę

Zaloguj się aby komentować

Jeśli ktoś z okolic Krakowa szuka miejsca, gdzie można schować się przed upałem, to polecam Dolinę Racławki: gęsty las, zacieniona, prosta trasa, prowadząca cały czas przy potoku, a dodatkowo w okolicy smażalnie pstrąga


#piechurnatrasie


#spacer #krakow #dolinkikrakowskie

84ae91fb-119b-4752-9622-e8baad754803
pluszowy_zergling

Dziś turlałem "wcale nie skrótem raczej wydłużeniem" po Ojcowskim Parku i okolicach, potwierdzam duchoty brak, raczej przyjemnie było schować się w lesie

Zaloguj się aby komentować