Wreszcie po latach uzupełniłem kolekcję o brakujące Human. Niektórzy mogą uważać, że kierunek artystyczny zespołu pod koniec działalności był inny niż oczekiwany, ale ja się nie zgadzam. Cała dyskografia ma mocne punkty. Są albumy w pełni dobre, są albumy z momentami mniej dobrymi, ale nigdy w życiu nie pomyślałem, żeby przestać słuchać na zawsze.
Pewnie, że w czasach gdy nawet Majka Jeżowska jest brutalna, niektórzy wzruszą ramionani, ale to jest muzyka niemal doskonała, nie tylko w swojej niszy.
Wszystkie są najlepsze. W swoim czasie 3 pierwsze to był istny szok (czasy Metalliki, choć slayer już wtedy kopał zad) 3 ostatnie majstersztyk techniki grania. Jeszcze słucham czasem.
@Parigot Zacząłem słuchanie od końca i najbardziej lubiłem dwa ostatnie albumy, a jakiś czas temu dwa pierwsze najbardziej mnie interesowały. Słychać jak muzyka ewoluuje. Czasem krótkie motywy, czasem całe koncepcje utworów.
"The Philosopher", "Nothing is everything", "Zero tolerance".
Wszystkiego nie znam, ale to moja trójka, którą swojego czasu słuchałem w kółko.
@Wilk86 Zero Tolerance to potężny utwór i wydaje mi się, że to nie jedyny tego typu w historii grupy (ale najlepszy moim zdaniem). Wydaje mi się, że jego ślady można znaleźć w dyskografii jak jakieś szkielety dinozaurów. Jeden z nich się czai na trzecim albumie, ale nie mam pewności.
Teraz mi się jeszcze "Symbolic" przypomniał. Jak dla mnie Death muzycznie, to geniusze i jedyni w swoim rodzaju. Każdy kto ma jakieś większe pojęcie o muzyce docenił by kunszt. Nawet jeśli nie gustuję w tym gatunku
Zaloguj się aby komentować