#bialorus
@NateHiggers Co się tam dzieje ?
Dobre pytanie xd. Wcześniej z tego co kojarzę to sporo mieli z ich fabryki traktorów i trochę umów z Rosją co do przetwarzania składników w rafineriach (raftan).
Ciekawsza sprawa jest z ich walutą. Po demonetyzacji w 2016 (kurs 2 zł za 1 rubel) kurs powoli spadał zależnie od tego co tam robili. Przy protestach w 2020 zanurkowało. No i w marcu 2022. Nie rozumiem zbytnio dlaczego w lipcu poszło prosto do góry. Interwencja ich banku centralnego ?
Zaloguj się aby komentować
Super fotografia!
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
W pierwszych dniach wojny, gdy śledziło się z zapartym tchem filmik z każdym wystrzelonym javelinem itd. Pojawiało się sporo filmików z białoruskiego oddziału, a bardzo często na pierwszym planie pojawiał się wysoki Pan z charakterystycznym wąsem. Od dłuższego czasu go nie widziałem, wiecie co się z nim stało? Czy nadal walczy?
To jest jedna z twarzy tej wojny, które tak mocno wryły mi się w pamięć.
@Zapiety nadal żyje i tłucze ruskich na Ukrainie. Wczoraj mignął mi jego kanał na telegramie. Jak znajdę to podrzucę
@Zapiety wiem, że nie powinienem spamować post pod postem, ale:
Instagram: https://www.instagram.com/yankee.in/
Telegram: https://t.me/+XzK8G2jMj4xhMWFi (musi zostać zaakceptowane zaproszenie)
@muskutanin Dziękuję!
Zaloguj się aby komentować
13.10.2022 / 20:08
<br />
Źródła: Podjęto decyzję o mobilizacji na Białorusi. Przejdzie pod przykrywką wojskowego testu sprawności 24
Jak dowiedziała się „Nasza Niwa”, Aleksander Łukaszenko podjął pryncypialną decyzję o przeprowadzeniu na Białorusi tajnej mobilizacji w celu zwiększenia obsady jednostek bojowych. Będzie to wyglądać pod przykrywką testu sprawności. W pierwszym etapie nie dotknie to dużych miast, najpierw zostanie zmobilizowana ludność wiejska. Przepełnienie wojsk bojowych często uprawdopodobnia scenariusz eskalacji na granicy białorusko-ukraińskiej.
<br />
Kilka niepowiązanych źródeł poinformowało „Naszą Niwę”, że na Białorusi zapadła decyzja o mobilizacji. Nie znamy jeszcze liczby osób, które mają zostać zmobilizowane.
<br />
Aleksander Łukaszenko postanowił nie ogłaszać publicznie mobilizacji. Dokonano tego biorąc pod uwagę konsekwencje takiej decyzji w Rosji. „Ukryta mobilizacja” będzie miała miejsce pod pozorem częstszego sprawdzania sprawności wojskowej i wzywania poborowych na apele, co popularnie nazywa się „rekrutacją dla partyzantów”.
<br />
Będzie można ocenić cele mobilizacji, znając liczbę rekrutów.
<br />
„Rekrutacja do 2000 osób częściej mówiłaby o dodatkowym obsadzie osób do wąskich zadań bojowych, takich jak artyleria” – powiedział „Naszej Niwie” oficer Sił Zbrojnych Białorusi.
<br />
„Alarm trzeba będzie podnieść, jeśli liczba zmobilizowanych osób przekroczy pięć tysięcy. Będzie to oznaczać utworzenie grupy strajkowej w jakimś kierunku. Jeśli przekroczysz ponad 10 000, to grup jest kilka – dodaje rozmówca.
<br />
„Nasza Niwa” niezawodnie wie, że na razie wezwania otrzymują tylko mieszkańcy niewielkich obszarów Białorusi. Duże miasta nie zostały jeszcze dotknięte pierwszą falą „ukrytej mobilizacji”.
<br />
„Największy nacisk kładzie się na te specjalności rachunkowości wojskowej, których brakuje w armii rosyjskiej”, mówią nam dobrze poinformowane źródła.
<br />
Jedno ze źródeł mówi, że kierowcy nazywani są „na spotkaniu”. Drugi to „kucharze, kierowcy, personel techniczny i zaplecza”. Być może mówimy o rekrutacji na pierwszym etapie tych pracowników obsługi, którzy będą w stanie zapewnić przeszkolenie zmobilizowanych samych siebie i sprzętu dla nich.
<br />
„Od 12 października do 12 listopada komisariaty wojskowe weryfikują referencje z lokalnymi organami administracyjnymi i wykonawczymi oraz przedsiębiorstwami” – mówią już to publicznie komisarze wojskowi w mediach propagandowych. Wcześniej takie uzgodnienia nie były przeprowadzane od razu.
<br />
Przeczytaj wyjaśnienie, dlaczego mobilizacja była konieczna tutaj: Źródła w armii wyjaśniły, czy Łukaszenka może wysłać wojska na Ukrainę
Aleksander Łukaszenko, a za nim generałowie, publicznie deklarują, że Białoruś przystąpi do wojny tylko w przypadku ataku na jej terytorium. Jednocześnie propaganda programuje siły bezpieczeństwa i ludność, że taki atak ze strony Ukrainy, jak mówią, na pewno nastąpi, ponieważ Zachód rzekomo naciska na ukraińskie władze.
<br />
Jednocześnie Aleksander Łukaszenko powiedział, że na Białoruś przybędzie „ponad tysiąc” rosyjskich żołnierzy i uznał udział Białorusi w „specjalnej operacji wojskowej”, co czyni nasz kraj uprawnionym celem dla wzmocnionej ukraińskiej armii.
<br />
Wcześniej źródła „Naszej Niwy” informowały, że na białoruskie poligony ma przybyć znaczna liczba rosyjskich poborowych.
<br />
„Według moich informacji trwają przygotowania do przyjęcia Rosjan zmobilizowanych w białoruskich ośrodkach szkoleniowych, ośrodkach szkoleniowych i jednostkach wojskowych. Posiadamy miejsca szkoleniowe i instruktorów. Być może Rosja domaga się od Łukaszenki, aby szkolenie części zmobilizowanego rosyjskiego wojska odbywało się na Białorusi i było prowadzone przez białoruskie siły bezpieczeństwa” – wyraził już wcześniej jeden z naszych rozmówców.
<br />
Inni rozmówcy zwracają uwagę na naloty z przestrzeni powietrznej Białorusi oraz próbę zajęcia Kijowa i północnej Ukrainy w lutym 2022 roku, która została podjęta z terytorium naszego kraju.
<br />
„Ukraińcy mają wszelkie powody, aby zapobiec powtórnemu atakowi na Kijów, który, sądząc po pośrednich znakach, może się teraz przygotowywać. Jednocześnie każdy atak wyprzedzający na Rosjan na Białorusi może być interpretowany jako atak na Białoruś – mówi nasz rozmówca.
<br />
Przed rosyjskim atakiem Aleksander Łukaszenko przepowiadał, że wojna zakończy się zwycięstwem Rosji „za trzy lub cztery dni”. Porażka Rosji w pierwszym etapie wojny była dla Łukaszenek zaskoczeniem. Mińska propaganda nadal mówiła o nieuchronności zwycięstwa Rosji i opisywała wydarzenia w tym samym duchu, co rosyjska oficjalność. Sam Łukaszenka niejednokrotnie mówił, że „Rosja nie może przegrać”. A białoruski wywiad najwyraźniej nie spodziewał się, że Ukraińcy rozpoczną kontrofensywę na południu.
<br />
W Mińsku nadal wierzą, że wygra „państwo związkowe Białorusi i Rosji”. Szef Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Ivan Tertsel w niedawnym przemówieniu do pracowników Belazu określił nawet daty rozpoczęcia „przerwy” - listopad 2022 r. Jeśli tajna mobilizacja rozpocznie się teraz, zakończy się w połowie listopada.Źródło: https://nashaniva.com/301028
#ukraina #rosja #bialorus #wojna #mobilizacja
@Penicher No nie taka duża, skoro poparcie rzeczywiste ma w granicach kilku % xD Popiera go ktoś kto ma dobrze, a takich niewiele. Białorusini im bliżej Rosji mieszkają tym bardziej mają to w dupie, z tego co mi kumpel mówił.
@Dookie przeszacowujesz według mnie ilość jego przeciwników. Każdy naród/społeczeństwo ma inne poczucie "dobra". Niektórym ludziom nie pokazano jak może wyglądać życie bez państwa opiekuńczego czy narzucającego pewne standardy życia. W Polsce nie tak dawno zresztą miarą bogacenia społeczeństwa był stosunek procentowy zjadanych ziemniaków do pszenicy. Teraz możemy się z tego co najwyżej śmiać.
@Penicher No nie przeszacowuję - dlatego napisałem o tych co mają w dupie to, co się w Minsku dzieje, a tacy ludzie to ani zwolennicy, ani przeciwnicy. Z resztą protesty całkiem duże organizują w stosunku do tego ile ich jest i jak bardzo niebezpieczne są, więc nie jest tak źle. Na pewno lepiej niż w Rosji.
Zaloguj się aby komentować
Ten kraj schodzi na psy coraz bardziej, nie wolno się śmiać z ludzi którzy włamują się nam do domów i są narzędziem w rękach Putina. Doskonale widzą płot i, że nie wolno tu wchodzić a mimo to się tu włamują i do tego robią to siłą.
W tym samym czasie śmiejemy się że śmierci Rosjan którzy włamali się do domu Ukraińcom (imo prawidłowo bo po co się tam w ogóle wpierdalali) i każdy przymyka na to oko.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,28996701,nietoperz-z-podlasia-jest-zawiadomienie-do-prokuratury-ws.html
@Aquamen "Polacy szczególnie nie znają umiaru ani w lewo ani w prawo" ale przynajmniej jest mieszanka z tego, w odróżnieniu do zgniłego marksizmem zachodu... demokracja, to nie jeden kierunek, a każdy możliwy, i spotykamy się w środku, a nie w lewackiej ślepej uliczce...
@Emoprzemo ale zdajesz sobie sprawę, że porównujesz dwie różne rzeczy, których nie można porównać? bo normalni emigranci stosują się do prawa, nie wyrzucają specjalnie dokumentów, nie włamują sie! tak robią wyłącznie bandyci, którzy nie byli inni u siebie w kraju... tylko dlaczego naiwne lewarki właśnie bandytów popierają i chronią?
@Emoprzemo "jedyne co was różni to kraj w którym się urodziliscie" raczej to, że ja nie jestem bandytą!
Zaloguj się aby komentować
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/niesmak-ukraincow-po-nagrodzie-nobla-wzmacnianie-szkodliwej-narracji-putina/yp5ltkm
@Kayla znam te wypowiedzi. Dasz te ukraińskie roszczenia i domaganie pokojowej nagrody Nobla w cytacie czy nie? Bo jak nie to dobranoc.
@Pouek
Domaganie pokojowej nagrody Nobla? Wtf xD
Dobranoc.
Chyba już ci starczy internetów na dziś bo ewidentnie wydajesz się być zmęczony i przez to mało pojmujesz xD
@Kayla poczytaj siebie wstecz lol
Zaloguj się aby komentować
https://streamable.com/959o34
Człowiek-guma
Zaloguj się aby komentować
Potato Overlord jednym prostym trickiem zatrzymał inflację. Zobacz jak!
Zaloguj się aby komentować
"Białoruska opozycjia poszukuje w Polsce ochotników do walki zbrojnej z reżimem Łukaszenki. W ciągu zaledwie trzech pierwszych dni organizacja ByPol zrekrutowała ponad 800 osób z grona białoruskich emigrantów przebywających w Polsce – ujawnił wczoraj w Warszawie jej szef Alaksandr Azarau."
@Aryo
Co o tym sądzisz?
Czy to może dlatego ziemniaczanykrul szykuje się na wojnę?
Szykuje się jakiś grubszy przewrót na Białorusi?
Daje tutaj bo tematy są jak najbardziej powiązane geopolitycznie z obecną sytuacją na ukrainie.
@SCC Może dokładnie o to chodzi, żeby wysłać Łukaszence sygnał. Będzie wojna, będzie rewolucja.
@SCC @jeremy-spring Tez mi sie tak wydaje ze to proba szachowania kartoflanego krola zeby sie wlasnej armii z Bialorusi nie pozbywal bo tuz za granica sa juz jednostki "powstancze". Hmm
@Niedobry a może to szachy 3D i kartoflany dyktator będąc przekonanym, że to fejk aby go zniechęcić do pomocy orkom jednak wyślę wojsko na Ukrainę, a wtedy partyzanci rzeczywiście zaatakują?
Zaloguj się aby komentować
@radek-piotr-krasny Zawsze śmieszy xD
Zaloguj się aby komentować
@pescyn Merci
O pany.... Masakra ... Moje zdanie dawno poznaliscie...
Zaloguj się aby komentować
Słowa wstępu - ważne
Obecna sprawa pod względem proceduralnym jest bardzo zagmatwana, dla nas nowa, i zmienia się szybko. Wiele decyzji podejmowanych jest na bieżąco. Jeżeli więc coś przekręciłem, nie jest to zabiegiem celowym. Co do zasady nie jestem przeciw przyjmowaniu uchodźców, ani za przyjmowaniem uchodźców. Proszę więc o nie klasyfikowanie mnie jako radykalnej strony, bo wymieniam zagrożenia związane z wpuszaniem tych osób, czy ponieważ tłumaczę, czemu Ci ludzie wolą się poruszać nielegalnie, niż wystąpić o papier.
Co się dokładnie dzieje?
Od kilkunastu dni obserwujemy od strony Białorusi coraz liczniejsze próby nielegalnego przekroczenia naszej granicy. Od początku tego roku Straż Graniczna odnotowała ponad 3 tysiące prób nielegalnego przekroczenia granicy. Dla porównania w 2020 roku było to 246 prób z czego w 227 przypadkach to były osoby spoza UE, a w 2019 roku 218 prób (201 spoza UE). Widzimy więc znaczny wzrost.
Skąd ten nagły wzrost?
Paradoksalnie nie przez sytuacje w Afganistanie (choć należy pamiętać, że w jakimś % ona też przyspiesza ten proces). Jak wskazują Białoruskie źródła opozycyjne odpowiedzialna jest za nią operacja śluza - czyli plan przygotowany już w 2010 roku przez reżim Aleksandra Łukaszenki, plan mający zdestabilizować sytuacje na zewnętrznej granicy UE.
Prolog - Uruchomienie planu.
Sytuacja zaczęła się, po ściągnięciu na ziemie samolotu linii Ryanair z Romanem Pratasiewiczem na pokładzie, i późniejszym nałożeniem sankcji przez Unię Europejską. Wówczas podczas jednej z konferencji powiedział on "Zatrzymywaliśmy narkotyki i migrantów - teraz sami będziecie ich łapać. Słowa te - wprost sugerujące że Białoruskie służby nie będą przedą przeszkadzać osobom chcącym dostać się do UE pokazywano w irackiej telewizji.
Dlaczego akurat Irak?
Przede wszystkim Irak to również nie jest kraj w którym żyje się dobrze. Jeszcze 5 lat temu na części jego terytorium dział samozwańczy kalifat tzw. państwo islamskie. Odbyła się wówczas bitwa o Mosul - jedno z największych miast tego kraju, które przez pewien czas było pod panowaniem ISIS.
Do tej pory atmosfera jest dość napięta, a ludzie tam żyjący obawiają się zamachów terrorystycznych, potencjalnego konfliktu. Nie jest to jednak państwo upadłe, posiada odpowiednią infrastrukturę do lotów i ostatnimi czasy jest na uboczu uwagi szeroko rozumianego zachodu.
Jak wyglądała operacja śluza w praktyce?
Osoba chcąca dostać się do Unii Europejskiej wykupywała wycieczkę na Białoruś - koszt w zależności od zakwaterowania w jednym z państwowych hoteli wynosił od 600 do 1000 dolarów za osobę.
Część osób faktycznie przylatywała zwiedzać Białoruś, jednak większość w ciągu kilku dni odłączała się od grupy i jechała na granicę początkowo z Litwą, potem i z Polską. Wyciekły nawet nagrania na których widać jak służby Białorusi mają pomagać eskortować te osoby i ułatwiać im przekraczanie granicy, jednak ich autentyczność jest niemożliwa do potwierdzenia (aczkolwiek wspominał też o nich nasz Premier).
Po przekroczeniu granicy, takie osoby miały skonsultować się z umówionymi osobami (przemytnikami ludzi) którzy mieli umożliwić transport do miejsca przeznaczenia - najczęściej do Niemiec, bądź Francji. Tam zalecano złożenie wniosku o azyl. Reasumując jest to Iracka wariacja naszego American Dream.
Usnarz Górny
Oczywiście służby obydwu krajów nie śpią i blokowały próby przekraczania granic. To właśnie przez ostrą reakcję Litwy próbowano przepchnąć transport w Usnarzu Górnym, który zablokowała nasza Straż Graniczna. Powstała sytuacja patowa, w której służby Białoruskie pilnują przez wkroczeniem uchodźców z powrotem na Białoruś, gdyż oznaczałoby to potencjalną utratę kontroli nad tłumem, zaś Polskie przed przekroczeniem granicy z Polską, gdyż oznaczałoby to zaproszenie dla Białorusi na kolejne przerzuty. Sytuacja utrzymuje się od ponad dwóch tygodni, gdzie te osoby de facto pozbawione opieki otoczeni są uzbrojonymi mundurowymi, podczas coraz zimniejszych nocy. Ich stan zdrowia się również coraz bardziej pogarsza.
Kim są osoby w grupie w Usnarzu Górnym i inni?
Są to osoby, które mają pełnie prawo aplikować o status uchodźcy na terenie Unii Europejskiej. Nie są to jednak osoby jakich my rozumiemy jako uchodźców - są to osoby które same opłaciły podróż, najczęściej z oszczędności rodzin, uciekające za lepszym jutrem. Są to też osoby, które zostały oszukane - i wykorzystane jako element gry politycznej. Pamiętajmy też o bardzo ważnej rzeczy, nie ma czegoś takiego jak pas ziemi niczyjej, na granicy państw. Tam gdzie kończy się Białoruś, zaczyna się Polska i na odwrót. Osoby te są na stronie Białoruskiej, jednak kilka metrów od Polski.
Reakcje polityków w Polsce - sceptycy PiS/Konfederacja.
Politycy obozu rządzącego mówią że nie będą wpuszczać nikogo, ponieważ zobowiązani są do bronienia granic. Wskazują też na udział władz Białorusi w powstaniu aktualnej patowej sytuacji. Zachęcają też migrantów o składanie wniosku na przejściach granicznych, bądź w Polskich placówkach dyplomatycznych, do czego oni nie są chętni. Za chwilę wyjaśnię czemu. Konfederacja wskazuje, ze każdy kto przekroczy granicę w sposób nielegalny powinien być deportowany, gdyż to zagraża bezpieczeństwu kraju, oraz państwo nie powinno płacić za utrzymywanie osób które chcą bez poszanowania prawa wdzierać się na terytorium innego kraju.
Reakcje polityków w Polsce - opozycja (PO, PL2050, Lewica)
Politycy opozycji skupiają się na aspekcie ludzkim - pokazują pat w jakim znalazła się tamta grupa osób, jako porażkę rządu i klęskę humanitaryzmu. Wszystkie grupy krytykują też działania straży granicznej, niektórzy w sposób nieparlamentarny (wypowiedź Frasyniuka), czy próbują na własną rękę dostarczyć pomoc osobom koczującym na granicy (rajd Sterczewskiego). Lewica wprost mówi, że żaden człowiek nie jest nielegalny i każdy zasługuje na przygarnięcie, jeżeli potrzebuje tej pomocy. PO i Polska 2050 zajmuje mniej radykalne stanowisko, jednak z wypowiedzi da się wywnioskować, że bliżej im do stanowiska o przyjęciu, przynajmniej grupy z Usnarza.
Dlaczego migranci nie są chętni o składanie wniosków w Polsce.
Powody są co najmniej dwa. Po pierwsze wnioski o ochronę międzynarodową w Polsce nie są chętnie wydawane. Dla przykładu w 2020 roku na 2803 wniosków pozytywne decyzje dostało tylko 383 ludzi (13%). W 2013 na 15253 tylko 381 osób(2.5%). W 2015 na 12325 tylko 567(4.6%).Oczywiście, w innych krajach takie szanse są większe, dlatego ludzie mają nadzieję dostać się na teren kraju, gdzie procent rozpatrzonych wniosków jest najwyższy. Decyzja negatywna to również nakaz opuszczenia kraju w ciągu 30 dni - a takie osoby co do zasady nie mają gdzie się podziać. Poza tym, w przypadku osób które traktują sytuację w kraju jako furtkę do migracji zarobkowej, logicznym jest że najpierw będą próbowali dostać się do kraju docelowego (np. Niemcy) co przez brak granic jest banalnie proste, granica zewnętrzna UE jest tu tylko wąskim gardłem.
Co z Afganistanem?
Ustaliliśmy już, że obecna sytuacja niewiele ma wspólnego z Afganistanem. Ale może mieć, już niedługo czego się obawiają nasze służby, choć się o tym nie mówi. Według google maps, piesza wędrówka do Polski z Kabulu trwa około 3 miesiace, ciągłego marszu. Z przerwami, postojami uznajmy że jest to ok. 5-6 miesięcy. Prawdopodobnie naszą zimę największe grupy przeczekają w cieplejszych krajach, bliskiego wschodu. Będziemy mieć tu więc wesoło na wiosne - lato 2022. Ponieważ szlak południowy (Turcja, Grecja, Bałkany) jest obecnie bardzo zabezpieczony przed nielegalną migracją, po wydarzeniach sprzed 6 lat, logicznym więc jest, że większość osób będzie szukała innego sposobu na dostanie się do Europy. Sposobu, który podaje im na tacy, granicząca z nami Białoruś. Stąd obawa, że obecne 30 osób, czy 3 tysiące w skali roku, zmienią się w 30 tysięcy - 300 tysięcy czy liczby liczone w milionach. W wpisie o Afganistanie, pisałem że liczba uchodźców podczas pierwszego rządu Talibów wyniosła około 3 mln osób, nie wiemy ile będzie teraz, ale należy się przygotować że liczba ta może być większa.
Zagrożenie terroryzmem.
Wiele osób obawia się zagrożenia terroryzmem ze strony osób, które osiedlą się czy to w Polsce, czy to na zachodzie Europy, jednak większym zagrożeniem od obecnych migranów są ich dzieci, ponieważ osoby faktycznie uciekające czy chcące osiedlić się w Europie co do zasady mają czyste intencje. Lwia część osób która wstąpiła do tzw. państwa islamskiego z krajów europy zachodniej to dzieci osób które osiedliły się tam w latach 70-80 XX wieku.
Poza tym w Europie od kilkunastu lat widzimy wzrost radykalizacji młodych ludzi. Ma to związek po pierwsze z naturalnym okresem buntu i idealizmu takich osób, a po drugie z brakiem wspólnoty i zagubieniem, czego doświadcza coraz większa część naszego społeczeństwa, że tylko wspomnę o ilości osób zapadających na choroby cywilizacyjne.
Terroryści rekrutują podobnie jak sekty, wynajdują osoby zagubione, czujące że nie mają perspektyw i wykorzystują je, do krzewienia swoich chorych teorii. Osoby te, nie odnajdując się w Europie XXI wieku, mogą pozytywnie spojrzeć na radykalną wersję islamu, która da im poczucie wspólnoty.
Apel - nie bijmy piany
Jak widzicie sytuacja nie jest zero - jedynkowa. Obserwując debatę publiczną niestety mam wrażenie że wyobrażamy sobie osobę uciekającą z kraju jako przymierającego głodem żebraka, który jest skórą oblepioną kośćmi. Nie wygląda to tak, osoby te mają smartfony (przypomnę - arabska wiosna ludów zaczeła się od social mediów), mają ubrania, i stać ich w skutek długotrwałego oszczędzania na wyprawienie jednej czy kilku osób w rodzinie w podróży za spokojem i normalnością. Tak jak my, byśmy wyprawili nasze dzieci gdyby sytuacja dotyczyła nas.
Racje mają zarówno przeciwnicy przyjmowania osób ubiegających się o status uchodźcy, jak i zwolennicy. Jednak aktualna debata publiczna skupia się przede wszystkim na wyzwiskach od morderców, osób chcąych oddać Polskę dżichadystom i innych równie "miłych" wyzwiskach.
Pamiętajmy też, że infiltracją tych środowisk (uchodźców/migrantów), wyłapywaniem w nich potencjalnych wtyk organizacji terrorystycznych zajmują się służby. Zarówno Straż Graniczna której działania widzimy jak i służby specjalne. Pamiętajmy że te formacje działają po cichu, a o wyeliminowaniu zagrożenia dowiadujemy się po jakimś czasie. Nie inaczej z pewnością jest również tym razem, a to że nic nie słychać o planach na dalszą falę, nie oznacza że różne scenariusze nie są kreślone.
Co możemy zrobić - jak pomóc?
Przede wszystkim możemy dostarczać towary pierwszej potrzeby do ośrodków dla uchodźców, możemy też zgłosić się na wolontariat, jeżeli czujemy taką potrzebę, i mamy odpowiednie kompetencje by w takim miejscu pracować. Dla przykładu kilka dni temu w gminie Podkowa Leśna pod Warszawą, zbierano artykuły pierwszej potrzeby dla pobliskiego ośrodka gdzie przebywały osoby z Afganistanu. Jeżeli jesteśmy pracodawcą, możemy poszukać, wśród tych osób naszego przyszłego pracownika.
Prywatnie marzyłoby mi się, żeby powstał poradnik dla Afgańczyków, jak się odnaleźć w Polsce. Począwszy od zwyczajów, służby zdrowia, znajdowania pracy, informacji o sklepach, potencjalnych zagrożeniach, telefonach alarmowych i tym podobnych.
Co będzie dalej?
Czas pokaże. Tylko ludzi szkoda. Wszystkich.
Skąd teza, że lwia część migrantów ma czyste intencje? Są na to jakieś badania?
Naiwnością jest również twierdzenie, że osoby koczujące w Usnarzu to coś więcej, niż tylko prowokacja. Wniosek o ochronę międzynarodowa bez żadnego problemu można złożyć na przejściu granicznym. Nie robi się tego na polu, ustawa wyraźnie wskazuje procedurę.
@Geekweb Oczywiście że nie ma, tak jak nie ma badań na to, że lwia część migrantów nie ma czystych intencji. Oczywiście są głosy (najczęściej na mocno ideologicznych portalach) mówiące że wszyscy są tacy biedni, albo że wszyscy to jihadyści którzy przyjechali po pieniądze od allaha, ale to ideologiczni ludzie. Obydwoje są siebie warci.
Osobną kwestią jest to, co uznajemy za czystą intencję, czy kończy się ona tam, gdzie zaczyna się popełnianie przestępstw - nielegalne przekroczenie granicy jest przestępstwem, więc wszyscy to już przestępcy czy wyłączamy z tego te jedno przestępstwo, czy może czystą intencją jest chęć życia na socialu etc.
Oczywiście że można, jednak wskazałem czemu Ci ludzie tego nie robią co do zasady. Nie oznacza to, że się z tym zgadzam. Pokazuje, jaka przyczyna za tym stoi.
Ogólnie, mam wrażenie, że to jest problem w tej dyskusji - muszę wierzyć, że Ci ludzie są super, albo że są źli. Nie będę oceniać tego. Zresztą w ankiecie z polsatnews odpowiedziałbym2x tak
@Geekweb To co chcę tym wpisem osiągnąć, to pokazać, że obydwie strony głośno krzyczące (niezależnie czy refugess welcome, czy migranci do domu) opierają się na wierze, domysłach. Że pomimo takiej dyskusji - da się bez manipulacji argumentować za lub przeciw.
Że są przyczyny, takiego - a nie innego sposobu postępowania, przez tych ludzi. Chciałbym, żebyśmy poruszali się na argumentach, i próbowali zrozumieć czy to powód dla któregoś ktoś jest przeciw, czy to powód dla któregoś ktoś jest za.
Ankieta o której mówiłem, jest w linku poniżej. Tak za przyjmowaniem migrantów dotyczy przyspieszonej i ułatwionej procedury w potencjalnym kryzysie, a nie wpuszczenia wszystkich jak leci. Dlatego prywatnie jestem też za murem na granicy.
Zaloguj się aby komentować
@alidzi 4) Najpełniejsze informacje mają służby, i są opatrzone klauzulami niejawności. Musimy mieć świadomość że brodzimy we mgle, i nie mamy jak jej rozgonić. Nie wiemy (opinia publiczna) jak wygląda historia tych osób, jak oni zjawili się na Białorusi, który kraj w strefie schengen jest docelowym. Tak samo jak my jesteśmy nieufni w stosunku do nich, tak samo nieufni są Afgańczycy w stosunku do nas.
- Osoby bojące się terrorystów, boją się de facto nie tych osób, które teraz przekraczają granice. Tylko dzieci tych osób. Terroryści działają podobnie jak sekty, rekrutują osoby młode, nie mogące się odnaleźć w świecie, nie czujące perspektyw. A skoro nie umiemy zapewnić poczucia sensu coraz większej części naszego społeczeństwa, co widać np. po wzroście depresji, nerwic i innych chorób cywilizacyjnych,to co dopiero o osobach o jednak innym stylu bycia od naszego, które mają silne poczucie wspólnoty, która jednak u nas zawsze będzie traktowana z kontry. Idealny materiał na terrorystę.
@pescyn Widać to było świetnie na zdjęciu z samolotu. Gro ludzi to młodzi mężczyźni oraz kilka kobiet i dzieci.
@ocotutajchodzi Napisz napisz, chętnie poczytam!
@alidzi Mówisz - masz https://www.hejto.pl/wpis/o-co-chodzi-w-konflikcie-na-granicy-polsko-bialoruskiej-kim-sa-osoby-koczujace-n
Zaloguj się aby komentować
https://www.bbc.com/news/world-europe-58065313
Zaloguj się aby komentować