Zdjęcie w tle
Przemyślenia

Społeczność

Przemyślenia

2

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Od nieco ponad miesiąca mieszkam nad morzem.
Od dziecka mnie do niego ciągnęło, ale zawsze było mi do niego bardzo daleko. Dopiero teraz odkrywam uroki obcowania z nim na co dzień. Ostatnio potrzebowałem chwili dla siebie. Zjechałem rowerem w dół zatoki i usiadłem z książką na kamienistej plaży. Było w miarę słonecznie, ale nadal dość chłodno - typowo, jak na kwiecień w Danii. Pierwsze chwile w nowym miejscu są dla mnie zawsze nieswoje. Może za bardzo przejmuję się zdaniem innych, ale głowę zajmują mi wtedy myśli jak “czy nikomu nie przeszkadzam”, “czy to na pewno jest plaża do siedzenia? może to prywatny teren”, “czy nie wyglądam jak debil” itd.
Nie musiałem się tymi myślami za długo przejmować, bo bardzo szybko okazało się że jestem na tej plaży… zupełnie sam. Oprócz pary wyprowadzającej na spacer maltańczyka, która po chwili zniknęła mi z oczu, nie było poza mną nikogo.
Morze jest głośne. Prawdopodobnie to kwestia, krótkiej i kamienistej plaży, jakich w Polsce nie mamy wiele, ale byłem zdziwiony jak często podnosiłem znad książki głowę, wyrwany z czytania grzmotem fali rozbijającej się o brzeg. Do tego, każdej większej fali towarzyszył dźwięk, którego nigdy z plażą nie utożsamiałem. Dźwięk kamyczków. Istna symfonia stuknięć i puknięć, kiedy cofająca się woda próbuje zabrać ze sobą ich jak najwięcej w głąb morza. Jak grzechotka. Wielokrotnie przerywałem czytanie i przez minutę wpatrywałem się w morze, wczuwając się w interwał pomiędzy kolejnymi większymi falami.
Samotność jest ciekawa. Żyjąc w mieście, rzadko mamy okazję być zupełnie sami, poza czterema ścianami swoich mieszkań. Z jednej strony czasem potrzebuję samotności, niemal tak samo jak Słońca. Z drugiej, kiedy już znajdę się gdzieś zupełnie sam - czuję niepokój. Gdzieś z pierwotnej części mojego mózgu sączą się myśli. Nie wiesz co jest pod tą wodą. Co jeżeli coś z niej wyjdzie? Co jak kolejna fala będzie dwa razy większa? Nikt nie wie że tu jestem. Kiedy ostatnio oglądałem się za siebie?
Z wody oczywiście nic nie wyszło. Minęła godzina. Kilkadziesiąt metrów na prawo ode mnie na plażę schodzi jakaś obca dziewczyna. Koniec samotności. Wstaję. Rozcieram zgrabiałe od chłodu dłonie i wsiadam na rower. Pora wracać do ciepłego domu.
https://streamable.com/jbv26i
https://streamable.com/yfen8h
#przemyslenia #grafomanstwo #morze #samotnosc
hlorek

Prawie całe życie mieszkałem nad morzem. Długie spacery po pustej plaży, szum fal i wiatr - to mnie uspakajało. Choć plaże kamieniste nie kręcą mnie tak, jak piaszczyste, bo lubię chodzić boso, to każde morze mnie uspakaja.

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj złapałam potężną falę cringe'u, która przypłynęła tylko dzięki mnie samej xD
Ładny poranek, w miarę słoneczny, przed pracą miałam jeszcze chwilę wolnego czasu, więc pojechałam na stację benzynową. Leję sobie paliwko i nagle jakiś gościu mówi mi "cześć". Patrze na niego i myślę sobie "kurde, kto to jest?". Odpowiedziałam niepewnie "Hej, dzień dobry"
Wchodzę do środka zapłacić za paliwko, a tam drugi gościu mi mówi "cześć" i oczywiście typa też nie mogłam wrzucić do worka, skąd ja go kojarzę.
Obydwóch zresztą kojarzyłam tylko nie wiedziałam skąd xD
W drodze do pracy ciągle o tym myślałam i jak się okazało ten pierwszy gościu to facet, z którym [UWAGA] pracuję XDDDDD Dobrze, że go w pracy nie spotkałam bo bym chyba nie zniosła tego wstydu.
A drugi to mój znajomy, którego nie widziałam parę lat, więc może i miałam prawo go nie rozpoznać, bo jednak dużo się z wyglądu i stylu ubierania zmienił.
No ale jednak cringe mnie złapał mocny przez moją maksymalnie znikomą pamięć do ludzkich twarzy
#przemyslenia #gownowpis i trochę #pracbaza
Lime

@cytmirka ja znowu doskonale zapamietuje twarze i osoby z nimi powiazane ale imiona to musze sobie zapisywac

Mr.Mars

@cytmirka Jest na to proste rozwiązanie. Nastepnym razem pytaj gościa o imię, nazwisko i skąd go znasz.

potezny_papiesz

Elegancko, ja dzisiaj żurek jadłem

Zaloguj się aby komentować

Czyż nie będzie to przerażające widzieć kiedyś, w dalekiej przyszłość, frazy "50, 60, 70... lat temu" pod filmami na YouTube... Teraz niektóre, kilkunastoletnie filmiki sprawiają dziwne poczucie uciekającego czasu. Większe liczby to w ogóle mogłaby być abstrakcja. Przemyślenia...
#gownowpis
GrindFaterAnona

@Tabs0n myslisz, ze yt utrzyma sie przez 50 lat? Nawet jesli, to myslisz, ze bedzie utrzymywal takie archiwum?

Zaloguj się aby komentować

Moja ulubiona scena z Fight Club. Może to źle zabrzmi, ale chciałbym poczuć następny poranek jak Raymond, ale bez żadnego traumatycznego przeżycia. Po prostu zrozumieć, ogarnąć się i czerpać z życia garściami.
"Tomorrow will be the most beautiful day of Raymond K. Hessel's life. His breakfast will taste better than any meal you and I have ever tasted."
https://youtu.be/JdwyAcJ8j2U
#cytaty #przegryw #feels #fightclub
#filmy
deafone

@Itgetseasier Chyba tylko traumatyczne przeżycia pozwalają zrozumieć.

Zaloguj się aby komentować

Okazuje się, że jak zwykle jestem o krok do przodu przed resztą stada i zakończenie kariery programisty było wizjonerskim posunięciem bo już teraz najnowsza wersja chatgpt jest w stanie zastąpić juniora a w tym tempie długo nie trzeba będzie czekać na zastąpienie seniorów. Postęp w dziedzinie AI jest wykładniczy więc lada moment będzie wystarczało powiedzieć AI jaki program chcemy i po paru sekundach będziemy mieli działający produkt. Dla zwykłych ludzi zostaną prace manualne bo jednak zastąpienie biorobotów nie jest takie proste. Jakby nie było nasze ciała to miliony lat ewolucji i walki o przetrwanie. Dużo łatwiej jest jednak zastąpić nasz mózg zwłaszcza w niektórych przypadkach co widać po komentarzach pod moimi wpisami. #stepujacybudowlaniec
6c34a833-ca72-46f7-be14-9f8f1bfb475e
Zapster

@Piolem nie masz poczucia, że wkładasz w to dużo energii i emocji?


raczej szkoda życia

Piolem

@Zapster możliwe, że te 2 min które poświęciłem to rzeczywiście za dużo

MaveZ

@StepujacyBudowlaniec Jedno jest pewne, żadne AI nie osiągnie Twojego poziomu specjalizacji, nie ma się o co martwić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Za 20lat jak już będziemy totalną dyktaturą poza UE na wzór Białorusi to polaczki będą jeździć do pracy do demokratycznej Ukrainy w UE. Polska dla Polaków a Ukraina dla Ukraińców i Polaków. narodowcą dupa pęknie na zmywaku u Saszki.
Okrupnik

@smieszekjanek bardzo panu dziękuję za tę garść bezcennych informacji

Nighthuntero

@smieszekjanek #urojeniaukrainodalne

smieszekjanek

@SuperSzturmowiec z poziomu aplikacji?

Zaloguj się aby komentować

Takie tylko przemyślenie, po wejściu dziś na bankier.pl i zobaczeniu komentarzy, choć odnosi się to do wielu innych portali.
Bardzo łatwe stało się dla dyskutujących szufladkowanie drugiej osoby o jakichś poglądach - PISowski trol, szur, ruska onuca, proniemiecki POwiec. Ot kilka kategorii, by w przedbiegach ogłosić triumf i zebrać internetowe punkty od współsympatyków. Do jakichś poziomów urojeń wręcz dochodzi i wielce oświeceni obnażają się wzajemnie wytykając ile kopiejek czy kuponów na Orlenowe hot-dogi "wróg" to nie dostał. Mózg lubi takie skróty i ułatwienia, ale powszechny dostęp do Internetu niektórym nieźle w głowach miesza. Dziękuję za uwagę.
#przemysleniazdupy #internet
Jako że siedzę sobie przy laptopie przy biurku a biurko mam przy oknie. Na koniec dnia właśnie wtedy kiedy zrobiłem sobie herbatę wyszło słońce. Naszło mnie na pewne przemyślenia o życiu.
Przede wszystkim, warto pamiętać, że życie to skomplikowana i nieprzewidywalna podróż, pełna różnych doświadczeń i wyzwań. Czasem łatwo się zagubić w codzienności i stracić cel, ale warto zawsze pamiętać, że każdy dzień jest nową szansą na odkrycie czegoś nowego i zrealizowanie swoich marzeń.
Warto kultywować swoje pasje i zainteresowania. Niezależnie od tego, czy to sport, muzyka, czy sztuka, warto poświęcać czas na to, co sprawia nam przyjemność i pomaga nam rozwijać się jako osoby. Pasje mogą też stanowić sposób na poznanie nowych ludzi i nawiązanie nowych znajomości.
Warto pamiętać, że życie to nie tylko praca i obowiązki. Warto poświęcać czas na relacje z rodziną i przyjaciółmi oraz cieszyć się z drobnych przyjemności, takich jak dobra książka czy film, czy spacer w przyrodzie. Ważne jest, aby cieszyć się każdym dniem i doceniać to, co mamy.
chatgpt
#przemyslenia #rozkminy #samotnosc #milosc #chatgpt
ce76f5d2-33ff-4831-a84d-b837c97e0666

Zaloguj się aby komentować

Może jestem dziwny, ale właśnie w TV leci film o ludziach zesłanych na syberię. I tak się zastanawiam. Skąd ta wola życia? Czemu mając przewagę liczebną nie uciekać, ryzykując życie, czyli coś, co i tak się skończyło? Czemu nie mając na wadze ciężką pracę pod butem w chujowych warunkach a perspektywę, że próba ucieczki zawsze wyjdzie na dobre, w każdym scenariuszu.
i czemu przypomina mi to mentalność wielu ludzi nadal...
eswemenasja

@npsr kłania się książka"Inny Świat". Jest tam dobrze opisanie czemu prawie nikt nie uciekał. W skrócie brak jedzenia i ciągłe niedożywienie czyli na start nie ma siły, do najbliższej osady dwa albo i trzy dni drogi jak nie więcej. Jak już ktoś dotarł do jakiejś osady to chłopi przywiozili go z powrotem do łagru. Czyli na gigancie tylko bushcraft bez narzędzi.

npsr

@BenAli

@eswemenasja dzięki :) Akurat w tym filmie gościu uciekł, ale to byl film i to taki sobie. Ale chętnie poczytam na ten temat.


To, że ucieczka była karana śmiercia i graniczyła z cudem, to oczywiste, natomiast właśnie kwesria pewnej śmierci a jaka kolkwiek szansa na przeżycie w przypadku próby uciecki mnie tu zastanawiała. A przede wszystkim, nie z samego łagru ale jeszcze w trakcie transportu, kiedy przewaga liczebna była duża a i odległość mniejsza. Ale historia nigdy nie była moją mocną stroną, więc biegnę do książek :)

BenAli

@npsr Zdarzały się ucieczki i z transportu tylko co wtedy? W ZSRR obowiązywały paszporty wewnętrzne od lat 30. Nie mogłeś swobodnie podróżować po całym kraju bez uzasadnienia. Taki uciekinier był automatycznie na celowniku wladz.

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj o 16 pozbyłem się tego oto jegomościa, pisze bo nie mogę spać ,pomimo jego braku. Siedzial trochę na kości i nie chciał łatwo opuścić ciepłe miejsce.
To była moja ostatnia ósemka której się pozbyłem, trochę może za późno, ale pocieszające jest to że już nie będę musiał się więcej tak stresować przed wizytą u dentysty.Teraz tylko dalsze leczenie pozostałych zębów.
Chłop na stare lata tak często do stomatologa chodzi, niebywale...
#stomatolog #zeby #przemyslenia
b9b48630-becc-4e78-9ebb-dd99ea79dd59
Kotsai

@Fulleks no ja mam siedem zębów po leczeniu kanałowym, ten jeden na pewno będzie reendo, ale nie jest źle ,mam czym jeść jeszcze :) mam podobnie ,żeby pokiereszowane, stomatolog zaciera ręce

Fulleks

@Kotsai Dla potomnych zostawię fotkę. Na zdjęciu zaznaczyłem czarną plamę pod zębem - infekcję. Udało się załatwić sprawę zanim zaczął boleć. Załączony obrazek przedstawia moje zęby w 3d - można obracać, sprawdzać przekrój itp. Tego nie zrobisz na NFZ.

cb00fd92-9ac2-4abe-a9f9-fcb3860abbe7
9e0d1fb0-1b33-44b7-b864-ced96e6d6db1
Kotsai

@Fulleks no nieźle , muszę coś takiego sobie obczaić

Zaloguj się aby komentować

Nie mam już ochoty na żadne gry, przez lata uzależnienia od world of warcraft, przez dzieciństwo z grami pirani i innymi fajnymi grami które są już dość stare i cyklicznie powracając do nich co roku, przez niektóre fajne tytuły które ograłem w pierwszej połowie zeszłego roku.
Absolutnie już w nic mi się nie chce, korciło i chuop sobie odpalił w końcu tego wowa pobiegał dookoła zamknął grę, powtórzył sytuację 3 dni z rzędu i odinstalował grę, dobrze że nie wydał kolejnych pieniędzy.
W tamtym roku gothica na różnych modach ograłem chyba 10 razy, minęło pół roku i nie mam ochoty znowu tego robić.
Mam na steam i gog i płytkach chyba z 50 gier których jeszcze nigdy nie ograłem albo zacząłem i choć mi się podobało zapomniałem o nich po jakiś 1-2 godzinkach gry i absolutnie nie chcę żadnej z nich włączać i grać, mam takie opory jakby mnie mama zmuszała w dzieciństwie żebym zjadł pomidorową na rosole.
Chuop tylko czyta codziennie i nadrabia swoje ulubione uniwersa jak książki z warhammera czy wowa i ogląda serial/film/cartoon/anime jak jakiś fajny tytuł znajdzie czyli tak może z 2-3 razy na kwartał.
Gry które dla chuopa były czymś ważnym przez ponad (prawie 20 lat bo zacząłem grać w wieku 6 lat)edit., straciły w hierarchii pozycje aż do ostatniej bo ostatnio chuop jak pomyśli o jakiejś grze to nagle ma ochotę sobie popracować byle tylko nie grać, co się z chuopem dzieje?!
michal-g-1

Polecam: Factorio, Vintage story, Dont strave - jak dla mnie powiew świeżości

kodyak

@ouroboros nie wiem jak to wytłumaczyć ale może to mieć początek w kilku rzeczach.


Jesteś już stary i masz inne potrzeby. Ja niby coś tam gram ale "zbióre diamenty" 15min i zrobione. ( Choć za każdym razem zastanawiam sie po co to robię XD)


Druga sprawa to że gry strasznie się wyplaszczyly. Nie ma już nic ciekawego. Wszystko jest dokładnie ta samą sieczka i jest tego tak dużo że nawet nie masz ochoty instalować.

ouroboros

@Usyrak jak byłem szczylem to sobie z kolegami popalaliśmy a potem graliśmy na ps3 albo psp w jakieś gry, potwierdzam zupełnie inne odczucie. Miałem wrażenie już po fakcie że tamta sytuacja po prostu mi się śni.


@kodyak ja stary? Mam 25 lat, ja wiem że tylko 5 lat i już emerytura ale nie ma co mnie wyzywać

Zaloguj się aby komentować