Raz na ruski rok znajdę w pracy chwilę, żeby zrobić sobie próbkę tigiem. Co mogę poprawić, na co zwracać uwagę?
5G DN50, standardowa ścianka, przetop i lico (jak patrzyłem z góry przez szczelinę, to przetop wyszedł) gdzieś w zakresie 90-105A się poruszałem, z wolnej ręki, drut 2.4, albo 2.0.
@fov zgaduję że na dwie warstwy
Zrobiłbym tak:
Przetop porcelanką 6, wypływ gazu maks 7L/min, drut 2.0, amper 90 jak najbardziej ok. Rozstaw te dobre 4mm, spytasz czemu? A no temu, że się skurczy po połowie pf po obu stronach, no i temu, że drut można podawać PRZEZ RURĘ (nikt tego nie sprawdza :D, ma wyjść przetop i tyle)
Robię tę warstwę graniową, biorę szlifiereczkę w ręce, ewentualnie mały frezik i równam wszystkie garby na powierzchni pierwszej warstwy. Spytasz po co? A no po to, by przede wszystkim wystudzić rurkę i mieć tyle samo do nałożenia mięsa na kolejnej warstwie. Dodatkowo zwracam uwagę na upalenia krawędzi rurki i ewentualnie je rozszlifowuje by mieć równe prowadzenie dla porcelanki gdy będzie kręcona wartwa licowa.
Na lico porcelanka 7, ewentualnie 8, luźniutka ręka, wypływ gazu 8-9L/min, amper 95-100, drut 3.2 i kręcenie w takt jakiegoś spokojnego bitu. Kluczowa sprawa to podawanie drutu, jak zaczynasz gonić kulkę, to coś jest bardzo niet. Dobry jest nawyk taktowania podania drutu, np na każdym lewym i prawym przejściu z kręcenia ósemki kropla musi być. To zależy od tego ile do zalania jest, jak jest rowek mały, to np na każdym lewym przejściu kropla. Albo co półtora. Ale MUSI być w tym takcie za każdym razem, wtedy nie ma górek i niedolań na licu.
No i pozycja ciała wyluzowana i stabilna, jak się zaczyna człowiek w połowie trząść, bo korpus nie wie jak się ustabilizować, to łatwo o omsknięcie się łuku.
Twoja próbeczka nie wygląda źle, jak rzadko spawasz, to jest całkiem fajna. Ale widać, że kręcone było niewiele i tu bym się skupił
Edit:
z wolnej ręki
Właśnie doczytałem.
Więc lepiej raczej nie będzie, z wolnej ręki za często i za łatwo o zmianę kierunku i bliskości łuku do materiału.
@spawaczatomowy w ogóle nie kręciłem, nie opierałem porcelanki o materiał, tylko trzymałem uchwyt w dłoni i opierałem się palcem o rurę.
Kręcić, to kręciłem tylko na pachwinie, jakieś kołnierze i tak dalej.
Właśnie muszę kupić grubszy drut, bo maksymalnie mam 2.4 i czasem wydaje mi się, że nie nadążam go podawać. A podawanie drutu od góry przez rurę, to jest dla mnie już w ogóle jakaś czarna magia, chyba, że nie o to Ci chodziło?
A co do porcelanki, to średnica jest tak ważna gdy się nie kręci i robi to "z powietrza"?
No i z gazem też widzę, że przesadziłem, bo ustawiłem 14L (soczewka) i wszystko spawałem porcelanką 9.
@fov
opierałem się palcem o rurę
Jest taka metoda, nawet nakładki ochronne na palca gdzieś dostępne widziałem. Ale z wolnej ręki bije się łukiem w materiał blisko kąta 90 stopni i łatwo przez to o podtopienia i przegrzanie jeziorka. Nie napisze, że tak nie można, nieraz też tak golę bo nie ma innego wyjścia (brak miejsca), ale umiejętność kręcenia w tig to mus
nie nadążam go podawać
Wraz z dostępem i możliwością wyboru średnicy drutu życie spawacza wchodzi na nowy poziom. Prywatna moja obserwacja - stopa życiowa Ci urośnie jak będziesz mieć 3.2 pod ręką
podawanie drutu od góry przez rurę, to jest dla mnie już w ogóle jakaś czarna magia
O to właśnie chodziło. Brzmi dziwnie, spawa się fajnie. Ale musisz mieć szczelinę odpowiednią do tego.
A co do porcelanki
Na soczewkę 9 14L jest w górnej granicy ale jeszcze ok (zależy czy soczewka zapchana mocno), ale ona jest tak duża, że może zasłaniać jeziorko spawając z wolnej ręki. Natomiast do kręcenia na takiej próbce dla mnie jest dużo za duża, bo trzeba zbyt precyzyjne ósemki robić (ramię od punktu styku porcelanki z rurką do elektrody jest za daleko), no i zasłania za dużo.
Do przetopów porcelanka 6 jest ok, bo można głębiej w rowku ją trzymać. Trzeba tylko z gazem w dół zejść bo zaciągnie atmosferę. Pewnie to kwestia przyzwyczajenia, bo każdy sposób jest dobry jeśli wynik jest ok. Napisałem jak robię takie styki, ale ile ludzi, tyle pomysłów
Zaloguj się aby komentować