A dzisiaj skończony Kamaz 5511, 6x6 #modelarstwo .
Model przyniósł wiele frajdy.
Po sklejeniu okazało się iż cały silnik jest niewidoczny i nie będzie otwierany. Cała praca nad silnikiem będzie ukryta
Z wniosków na przyszłość więcej elementów będę malował sprayem za jednym razem. Muszę również uważać na idealną czystość płaskich powierzchni. Błyszczący czarny okazał się złym pomysłem. Zniszczyłem sobie pędzel malując całą sklejoną pakę (dużo żeberek i trudno dostępnych miejsc spowodowanych zbyt wczesnym sklejeniem całości).
Nie spodziewałem się że samochód sam w sobie jest w sumie... brzydki. Nie nadaje się na eksponowane miejsce na szafce. Niema w sobie przebojowości jak ciężarówki ZIŁ lub MAZ choć to nie wina modelu a komunistycznego designu lat 80. Jest raczej dobrym tłem dla czegoś fajniejszego. Mam pomysł na małą dioramę w którym będzie dobrym dopełnieniem, ale to plany na przyszłość.
Składałem słuchając audiobooka i był to świetny wieczorny relaks. Po jego skończeniu czuję pustkę i nie mam co z sobą zrobić. Co proponujecie?
Co dalej na #michauhobby?
Zaloguj się aby komentować