Kabina prawie skończona.
Zajmuje o wiele więcej czasu niż jednokolorowe podwozie.
Problemem są idealnie gładkie powierzchnie bez smug które bez trudu osiągnąłbym areografem. Użycie pędzla +papier ścierny 3000 z wodą jest złym pomysłem: faktura robi się szorstka, farba akrylowa zaczyna się rozpuszczać. Gładkość jest, ale traci się połysk. To dobre do zrobienia podłogi kabiny ale nie karoserii. Ostatecznie maluję nakładając na pędzel mało rozcieńczonej farby i rozsmarowywuje ją cały czas, aż zaczyna schnąć. Po kawałku. Proces powtarzam 3-4 razy.
Poza karoserię reszta pracy nie sprawia trudności i jest b. przyjemna. Nigdy nie detalowałem tak wnętrza, widzę że wiele razy należy wracać do tych samych elementów.
#michauhobby - tag do obserwowania/czarnolistowania
#modelarstwo
42dadb9e-28e8-4c0c-9819-efa949371c17
82835586-bc59-4282-ab98-2c5ebb042bbd
2e522e82-1f2e-43fb-8951-75cf01fb26ed
df38cad4-e6e6-4042-b7d7-751365cef092
Zly_Tonari

@michal-g-1 no fakt bo ja szlifuje farby alko tamiya i tam woda nie rozpuszcza jak wodnych vallejo ¯\_(ツ)_/¯

Zaloguj się aby komentować