W skrócie
1. Chris Paul w San Antonio Spurs za 11 mln w rok
2. Paul George odchodzi z Clippers i prawdopodobnie idzie do Filadelfii
3. Jonas Valanciunas do Wizards za 3x10
4. KCP odchodzi z Denver do Magic za 3x20
5. Eric Gordon i Andre Drummond w Filadelfi
6. Cade z maksymalnym przedłużeniem od Pistons
7. Kornet i Queta z nowymi kontraktami od Celtics
8. Love z nową umową od Heta
9. Klay Thompson żegna się z Warriors
10. Harden 2x35 od Clippers
11. Clippers handlują Westbrookiem
12. KPJ w Clippers
13. Naji Marshall w Dallas za 3x9
14. Mason Plumlee w Phoenix na rok
Wystartowała wolna agentura. Mój ulubiony czas w roku w NBA, bo ta liga zawsze potrafi zaskoczyć, choć przepisy są coraz bardziej surowe. GM-owie mają utrudnione zadanie pozyskiwania graczy, gdy miejsca w salary cap jest jak na lekarstwo. NBA jednak sprawia, że nawet indolencja potrafi być ciekawa, bo rzuca światło na pracę front-office i na dalszy krajobraz koszykarskiej mapy w Stanach.
Póki co można trochę narzekać, że o północy nie mieliśmy bizancjum wolno-agenturowego, gdzie sypał się podpis za podpisem i szła wymiana za wymianą. Mamy jednak już jakieś ciekawe ruchy na rynku, których nie omieszkam omówić niżej.
Chris Paul w San Antonio Spurs (11 mln dolarów/rok gry)
Podpis z gatunku idealnych. Chciałam już Paula u boku Wemby’ego w jego debiutanckim sezonie, zanim jeszcze rozgrywający trafił do Warriors. Można w końcu być spokojnym, że Spurs mają swojego rozgrywającego, który uruchomi wszystko, co najlepsze w ofensywie zawodników młodzieży z San Antonio. Chris Paul właściwie nie musi robić na parkiecie nic poza dogrywaniem do kolegów i wcale nie zdziwi potencjalna linijka z tylko paroma punktami i zbiórkami, ale i asystami w dwucyfrowej liczbie.
Poza tym, że o te asysty i bycie generałem parkietu nadającym ton się rozchodzi, to Spurs zyskują potężny głos w szatni i fantastycznego mentora, który jak ryknie na młodszych kolegów, to będą stać w szeregu. Idealne przedłużenie postawy Gregga Popovicha - z tymże na tym samym parkiecie, co reszta. Doświadczenie i rozumienie gry będzie dla Spurs absolutnie na wagę złota.
Philadelphia 76ers
Ile zdrowych kolan ma trójka Maxey-George-Embiid? Dla kolegi pytam.
5-letni mariaż PG13 z LA Clippers dobiegł końca. Możemy między bajki włożyć te wszystkie zapewnienia pana George’a o tym, że chce kończyć karierę w Los Angeles. Mówił tak o każdej drużynie, w której grał i wyszło, jak zwykle. Ale NBA to biznes, a nie sentymenty i George wybrał stabilność finansową ponad pomoc drużynie, która poświęciła na niego m.in. Shaia Gilgeous-Alexandera i łącznie pięć picków w pierwszej rundzie draftu. Jego prawo.
34-letni gość zarabiający ponad 50 mln dolarów za sezon (212 mln dolarów/4 lata gry), to oczywiście na papierze czyste szaleństwo, ale tak już jest skonstruowana NBA. Sixers jednak dostali wersję premium Tobiasa Harrisa, który - zakładając, że będzie zdrowy - będzie znaczną nadwyżką do tego, co otrzymywali od jego poprzednika. Paul George wpisuje się idealnie w potrzeby Philadelphii i przy Embiidzie powinien wyglądać zdecydowanie lepiej, niż w Clippers. Jedyna czerwona flaga to jego podatność na kontuzje, ale jeśli sztab medyczny dobrze się nim zaopiekuje, to w Filadelfii będą działy się piękne rzeczy. Ruch z gatunku “jeśli jest okazja, to trzeba ją wykorzystać”. Tym bardziej, że to najwyższy czas, aby Paul George wreszcie zmienił swój profil na bycie trzecią opcją.
Sixers dodatkowo przedłużyli Kelly’ego Oubre Jr. (16,3 mln dolarów/2 lata gry; bardzo dobry ruch, Oubre jest świetny w systemie Nurse’a), dali kontrakt Ericowi Gordonowi (minimum dla weterana) i pozyskali Andre Drummonda (10 mln dolarów/2 lata; jeden z najlepszych backupów centra w lidze).
Jonas Valanciunas w Wizards (30 mln dolarów/3 lata gry)
Przedziwny podpis. Agent Valanciunasa wynegocjował mu kasę, ale w… Wizards, czyli dla weteranów: w domu spokojnej starości. Z drugiej strony nie są to aż tak potężne pieniądze, żeby miały jedynie czekać na niego w Waszyngtonach i Detroit tej ligi, stąd też zupełnie nie wiem, jak interpretować ten ruch Litwina. Wizards w każdym razie zgarniają centra, którego chciała połowa NBA. Nie widzę w tym wielkiej wartości sportowej, skoro ich priorytetem jest rozwijanie świeżo-wybranego Sarra, ale Jonas Valanciunas to niewątpliwie asset na przyszłość, a może nawet i jeszcze w tym offseason? Zobaczymy, jak dalej potoczy się jego przygoda w stolicy USA, ale coś mi mówi, że długo tam miejsca nie zagrzeje. No bo po co?
Kentavious Caldwell-Pope w Orlando Magic (66 mln dolarów/3 lata gry)
W końcu Wschód ma coś fajnego. W Orlando stworzyli właśnie jeden z najpotężniejszych backcourtów w obronie i już nie mogę się doczekać pierwszych meczów duetu Jalen Suggs-Kentavious Caldwell-Pope. Orlando pozyskało jednego z najlepszych dostępnych obrońców na rynku, który nie tylko pracuje jak szalony w defensywie i jest plastrem na guardów tej ligi, ale jest świetny w grze w transition i jest problemem w ataku na obwodzie. Nie spodziewam się, że KCP uda się zreplikować podobne procenty, co w Denver Nuggets (ponad 42% w sezonie 2022/23), bo jednak granie u boku Nikoli Jokicia to granie u boku Nikoli Jokicia, który wydobywa wszystko, co najlepsze u kolegi z drużyny, ale oscylowanie niewiele poniżej 40% jest jak najbardziej realne.
Magic wchodzili w offseason ze sporym budżetem i dwiema najpilniejszymi potrzebami do zaspokojenia: pozyskaniem solidnego rozgrywającego i kreatora gry oraz snajpera, który da im pewną trójkę. Mają jeszcze środki na kolejne podpisy i należy spodziewać się, że to nie koniec ruchów. Te 22 mln dolarów za sezon dla KCP to uzasadniona cena.
— Dygresja —
Denver Nuggets
Teraz nie pozostaje nic, tylko patrzeć jak sukcesywnie zatapiany jest statek o nazwie Denver Nuggets - i to gdy Jokić jest nadal w prime. Odchodzą kolejne nazwiska od zespołu najlepszego zawodnika w NBA i wydaje się, że sternicy i zarząd nie mają kompletnie pomysłu na to, co zrobić i jak zastąpić braki. Może to czas w końcu ruszyć kontrakt Michaela Portera Jr-a, który trochę odczarował swój wizerunek marnego obrońcy w zeszłym sezonie?
Brak KCP odbije się na jego grze czkawką, bo nie będzie komu łatać defensywy. Wrócimy więc znów do tych samych dyskusji o MPJ-u i dla Denver może być za późno, żeby realnie się wzmocnić. Póki co, sytuacja w Nuggets wygląda to kiepsko i z każdym rokiem od zdobycia mistrzostwa klub wchodzi w sezon osłabiony. Caldwell-Pope nie ma godnego następcy w Christianie Braunie, choć ten młody zawodnik pokazał już, jaki drzemie w nim potencjał.
— Koniec dygresji —
Naji Marshall w Dallas Mavericks (27 mln dolarów/3 lata gry)
Bardzo dobry podpis Mavericks, którzy stracili Derricka Jonesa Jr. jako ich defensora point-of-attack. Naji idealnie wykorzystuje swoje warunki fizyczne (atletyzm i wingspan 7’11”) jako obrońca, który uwielbia wybijać z rytmu przeciwnika i przeszkadzać na koźle. Marshall jest nieustraszony, nie boi się bronić przeciwko najlepszym zawodnikom rywala. Dodatkowo rozwinął się w zawodnika potrafiącego zagrozić rzutem (38,7% za trzy w ubiegłym sezonie; 31% w karierze) i przy systemie skoncentrowanym wokół Luki Doncicia powinien utrzymać te dobre procenty zza łuku. Jego mało docenianym aspektem gry jest playmaking i wykańczanie akcji.
Derrick Jones Jr. w LA Clippers (30 mln/3 lata gry)
To miał być tylko gorzki wieczór dla ekipy z Los Angeles, ale osłodzili go sobie delikatnie podpisem Derricka Jonesa Jr-a, który wybrał większe pieniądze od Steve’a Ballmera. Clippers dostają super-atletycznego gracza, którego konikiem jest obrona na piłce, ale potrafi też zaskoczyć w ataku jako jeden z najlepszych lotników w lidze, a w zeszłym roku całkiem niezły snajper.
O ile zupełnie nie mam zamiaru kwestionować jego umiejętności w obronie i przydatności dla Clippers w tym aspekcie, a także tego, że przy Jamesie Hardenie znów zobaczymy go latającego w powietrzu, to zastanawiam się na ile będzie w stanie zreplikować swój niezły rzutowo sezon z Mavericks (34,8%) w nowym otoczeniu i innym systemie, który nie jest już tak sprzyjający graczom, którzy nie mają pewnej trójki. W ciągu 10-letniej kariery w NBA Derrick Jones Jr. tylko przy Luce Donciciu rzucał ponad 34%.
Czekam teraz na Wasze spostrzeżenia po pierwszej nocy wolnej agentury!
#nba