#gownowpis
@evilonep
> Na takim osiedlu jakie są w amerykańskich filmach.
dom w takim ścisku jest gorszy niż mieszkanie, bo masz wady mieszkania bez zalet domu. Jak dom to tylko ze spora działką i dużymi odległościami między domami, najlepiej za miastem, blisko lasu.
@Lubiepatrzec nie przemyślałem jeszcze tego dobrze, ale na pewno nie chcę w takim kurniku mieszkać jak teraz
@evilonep @Lubiepatrzec dom mam za mały, ale nie wrócę do bloku. sami się użerajcie ze spółdzielnią!
Na jakim metrarzu aktualnie mieszkasz?
@evilonep w pewnym wieku człowiek szuka już jednak spokoju
@evilonep
@evilonep też doszedłem do takich wniosków. Miałem okazję pomieszkać na wsi w domku z polem i zdecydowanie wolę coś takiego. Chociaż akurat teraz wynajmuje mieszkanie w starym budownictwie i jest super, pełno zieleni dookoła i cisza, no i na ostatnim piętrze więc nikt się nie tłucze nad głową. Ale z sąsiadami to akurat loteria.
jeśli sąsiad lubi kosić, to musisz to z nim uzgodnić. albo i nie
Życie w bloku jest zajebiste, i to w kawalerce 30m2.
Za flagę piorun
Dom - spoko, ale nie na takim typowym osiedlu, gdzie mas 10m do kolejnego sąsiada.
no i nie od dewelopera xd
waryp zadbać o przestrzeń. Choćby na 10-20-30 lat, bo ni mamy wpływu na to co się wybuduje wokół.
Ja jestem aspołeczny i szczerze mówiąc to ja wolę mieszkanie w bloku, ewentualną alternatywa byłby tylko dom na wypizdowie gdzie do domu sąsiada miałbym minimum kilkaset metrów, z dala od głównej drogi, a nie domy szczepione dupami (bliźniak) albo płotami bo to jest jeszcze gorsze niż blok, nawet jeżeli nie masz wspólnej ściany z sąsiadem. Mieszkam w kawalerce w bloku, na przeciwko mam osiedle domków, wychowałem się w domu. Duże znaczenie ma to że z 2 stron mam kawalerki, z jednej małe dwa pokoje a z jednej nic. nie są to rodzinne metraże.
Taki amerykański dom to rozwiązanie gorsze niż blok.
Co z tego że nie masz sąsiada za ścianą jeżeli go znasz a nawet czasami cię zagaduje , w przeciwieństwie do tego w bloku gdzie w pompie masz innych ludzi.
Co z tego że nie dzielisz ściany z sąsiadem jeżeli gdy otworzysz okno to bardzo często masz głośniej niż w bloku przy otwartym oknie. Przy zamkniętych nie wiem jak jest. Pod takimi domkami dzieci się bawią, kosi się trawę, robi imprezy w ogrodzie, grille. Nie masz wspólnej ściany ale przez to jest miejsce na aktywność na dworzu którą mogą wytłumic tylko twoje ściany. Ten pozornie zwiększony dystans który fala dźwiękowa ma w dupie powoduje u ludzi zmiany mentalne. To tak jakby ktoś w bloku na balkonie słuchał muzyki, albo na balkonie bawilyby się dzieci , w bloku przynajmniej u mnie nikt tak nie robi, a w domkach to standard że ktoś robi coś na dworzu i nie jest cicho bo jest u siebie.
Także jak chce się stworzyć samotnie to albo mieszajac się w tłum i izolujac się od zewnętrznego świata w mieszkaniu, albo pozbywając się ludzi z zasięgu wzroku w domu na głebokiej wsi.
Całe życie mieszkam w bloku i się przyzwyczaiłem
@evilonep widzisz mieszkanie mieszkaniu nie równe. My mamy sąsiada pod nami i za ścianą jednego pokoju na całej ścianie jest szafa więc nic nie słychać. I tak wszędzie mamy blisko
@evilonep Ja Cię doskonale rozumiem, ziom. Dom jest także i moim marzeniem. I nie chodzi w nim tylko i wyłącznie o spokój od sąsiadów. Ile ja miałem pomysłów na różne biznesiki, do których właśnie był mi potrzebny dom, a raczej przestrzeń i możliwości magazynowania, jakie się z nim wiążą. Nawet rozmawiałem z kilkoma osobami, mieszkającymi w domach, ale patrzyły na mnie tylko pustym spojrzeniem. Ludzie mieszkający w domu, ale bez żyłki biznesowej.
Ktoś kto ma dom może na przykład kupić na promce 10 butli Persilu i sobie je składować (to tylko przykład, wstaw tu sobie cokolwiek innego trwałego, co zajmuje miejsce). Można prowadzić sklep internetowy i wysyłać różne rzeczy. Można dłubać w garażu różne rzeczy. Pamiętam jak bitcoiny były jeszcze po $10K czułem silną potrzebę, aby kupić koparkę i kopać krypto, mówiłem o tym wszystkim dookoła. W mieszkaniu jej sobie nie ustawię, ale w piwnicy domu jak najbardziej.
Ech, mógłbym pisać i pisać różne pomysły, ale na co to komu.
@Pan_Buk jak sie juz dorobisz tego domu, to wiekszosc rzeczy ktore bedziesz w nim MUSIAL wykonac - skutecznie wylecza cie ze wszystkich przemyslen. Ot po prostu, bedziesz zajety czym innym
No straszne, skosić trawę raz na 2tygodnie i czasem pozamiatać czy raz w roku przyciąć jakieś drzewka. Normalnie trzeba zatrudnić pracowników xD
@Dzika_kaczka_bez_dzioba czyszczenie i klejenie rynien, malowanie płotu, koszenie, odśnieżanie, podlewanie. to tylko kilka najważniejszych. może i bym więcej porobił tego co muszę, ale zaraz kaszojady rozwalą.
A no tak, maluję płot i kleje rynny co 2 dni, zapomniałeś o odświeżaniu całej elewacji co miesiąc xD
@Dzika_kaczka_bez_dzioba dobrze, że przypomniałeś, bo już przecież się czerwiec zaczął.
@Dzika_kaczka_bez_dzioba nie wiem w jakim domu mieszkasz. Ja swoj aktualnie remontuje
Ale juz zaczynam:
Trawa 1x w tygodniu
Rynny (mieszkam w lesie) 1x w miesiacu
Krzaczki 1 x w miesiacu
aktualnie musze obrobic drzwi
Ostatnio ciekla mi uszczelka na zewnatrz
kostke czyzcze z chwastow co miesiac....
....
Jesli kupisz nowy dom gotowy do wprowadzenia - to raczej kilka lat nie masz co robic...
Moj dom ma 50 lat - jestem w grubej fazie remontu i w sumie to moglbym codziennie 8 godzin pracowac przez kolejny rok....
Kostke spryskaj i nie będą chwasty wychodziły. Rynien nie czyściłem nigdy w życiu, a są czyściutkie. Mieszkam w starym poniemiecki domu z 1890, gdyby nie cieknący dach (papa, która co kilka lat wymaga regeneracji) to wcale tak niema dużo roboty, może nie zauważam tego bo dla mnie wyjść z domu i coś porobić to przyjemność. :)
@Dzika_kaczka_bez_dzioba wiesz, mozemy miec rozny punkt widzenia.
Tak jak pisalem, ja remotnuje obecnie wlasnymi silami i widze ale czasu mnie to kosztuje...
Kostke pryskam rundupem co miesiac - trawa wokol kostki nie rosnie ale w kostke jak szalona XD
Polecam SPRINTER. Pomaga na wszytsko.
@Dzika_kaczka_bez_dzioba dzięki, ja też spróbuję
Mieszkanie w domu wolnostojącym jest zajebiste, ale działka musi mieć ok 40arow.
W bloku ludzie sobie srają na głowę
@0x34 i bardziej czuć trupa z wersalki. w domku przechodnie co najwyżej pomyślą, że znowu pies gnije w rowie przy drodze.
@evilonep
życie w mieszkaniu w bloku jest zajebiste
ani myślę budować dom
Zaloguj się aby komentować